- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (214 opinii)
- 2 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (119 opinii)
- 3 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (7 opinii)
- 4 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 5 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (192 opinie)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Płacisz czy słońce, czy deszcz
Innymi słowy zapłacimy za deszcz, grad, czy śnieg, które spadną (lub nie), np. na nasz dach, a potem spłyną do kanałów. Kwota, jaką przyjdzie nam uiścić uzależniona jest od powierzchni dachu. Średnia roczna opłata za jego metr kwadratowy to około 1,40 zł.
- Wysokość opłaty zależy od powierzchni ściekowej, czyli powierzchni dachu lub od powierzchni utwardzonej czyli np. w sytuacji, gdy przed domem zamiast ogródka znajduje się asfalt, czy kostka - wyjaśnia wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki.
Kogo ten podatek obejmie? Z pewnością uszczuplenie swojego budżetu odczują właściciele domów, przedsiębiorcy, zakłady przemysłowe, szkoły, parafie, duże sklepy. Jak się jednak okazuje największym płatnikiem będzie prawdopodobnie... miasto, którego wpłaty mogą sięgnąć nawet 80 proc. rocznych przychodów.
Opłata ominie z kolei tych, którzy opady ze swojej posesji zagospodarują we własnym zakresie.
- Możemy przyjąć taką sytauację, że nieruchomość na której stoi budynek nie wrzuca wody opadowej do kanalizacji deszczowej, tylko zagospodarowuje ją w obrębie swojej własności. Wówczas obciążenia taką opłatą nie będzie. - mówi dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie Dymitris Skuras.
Jak na razie miasto jest na etapie sondowania efektywności i form wprowadzenia "podatku od deszczu". Włodarze zdają sobie również sprawę z tego, że może on rodzić duży opór społęczny. Jeśli jednak okaże się opłacalny, w życie wejdzie najprawdopodobniej na początku przyszłego roku.
Podatek zwany popularnie "deszczowym" do końca takim nie jest. Jeśli obowiązuje, to od tego czy pada, czy nie - już nie zależy. Na jego wprowadzenie zezwala ustawa o zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. W Polsce taką opłatę pobiera się w kilku miastach w Wielkopolsce. Do jej wprowadzenia przymierza się również m.in. Bygdoszcz
Opinie (25) 1 zablokowana
-
2007-07-10 23:28
z
"Skończy się wówczas cwaniactwo kozaczków, wlewających nadmiar deszczówki do kanalizy sanitarnej"
a co to im daje?
powaznie pytam.- 0 0
-
2007-07-11 10:30
Następny podatek może być od uzytkowania chodnika, od zieleni miejskiej, tunelowy, nadmorski, krajobrazowy, przemysłowy (na oczyszczalnie), szkolny (na remont szkół w Gdańsku) itd.
Kiedyś przed laty podobnie uzasadniano zabieranie pieniędzy na remonty dróg! Z remontów nic nie wyszło, ale co z tego?- 0 0
-
2007-07-11 10:58
nie ma mowy!
Dlaczego mam płacić kiedy ze swojego 300 metrowego bungalowa odprowadzam deszczówkę do studzienek, które mam wkopane na swoich 3000 metrów działki?! Poniosłam już koszty wykopania tych studzienek, a także zakupu betonowych kręgów i pokryw do nich i nie mam zamiaru płacic!
- 1 0
-
2007-07-11 11:10
do mieszkanaka bungalowa
"Opłata ominie z kolei tych, którzy opady ze swojej posesji zagospodarują we własnym zakresie."
Nie ma to jak wtórny analfabetyzm. :)- 0 0
-
2007-07-11 12:05
do gonza
''MOZEMY przyjąć taką sytauację, (..)Wówczas obciążenia taką opłatą nie będzie. - mówi dyrektor ''
ale nie musimy :). wyjmij sobie belke z oka, kpiarzu- 0 0
-
2007-07-11 23:42
ZA MAŁO JESZCE PLATFUSOM ZŁODZIEJOM?
- 0 0
-
2007-07-11 23:47
sam jesteś złodziejem
i zdejmij ten podarty beret, tfuu, modne moherowe wdzianko jak ze mną romawiasz
- 0 0
-
2007-07-12 11:38
ja podobnie jak mieszkanka bungalowa
mam wkopaqne specjalne studnie na deszczówkę,mam taki system pomp ,że w czasie upału ta woda jest w rozprowadzana i wykorzystywana do podlewania ogrodu. Zatem za co mam placic skoro wykorzystuję ta wodę nie odprowadzając jej do kanalizy.
- 0 0
-
2007-07-12 18:35
Kretynizm
I kto to będzie płacił ciekawe? Bo napewno nie ja hahaha
- 0 0
-
2007-07-12 18:52
"Grosze" - do mieszkańca kamienicy
Obyś się nie zdziwił wysokością opłaty... Jak duża jest powierzchnia niezabudowana na działce, na której wybudowano ww. kamienicę?
"- Wysokość opłaty zależy od powierzchni ściekowej, czyli powierzchni dachu lub od powierzchni utwardzonej czyli np. w sytuacji, gdy przed domem zamiast ogródka znajduje się asfalt, czy kostka (...)".
Co do odprowadzania deszczówki do kanalizacji sanitarnej - to chyba pisał absolutny laik!:)))) Problem polega na tym, że "cwaniaczki" wlewają ścieki do deszczówki, aby zaoszczędzić na opłatach za ich zutylizowanie.
Odnośnie "zagospodarowania" deszczówki; w warunkach zabudowy i zagospodarowania wydanych dla mojej działki jest zapis, aby takie wody odprowadzać we własnym zakresie do potoku graniczącego z działką, a będącego własnością Miasta. Co zresztą uczyniłam; ponieważ dom stoi na podmokłym terenie, a miasto dotychczas nie wybudowało żadnej kanalizacji na tym terenie - otoczyłam dom opaską drenów z wylotem nad potokiem. Zmienią warunki, czy zwolnią z opłaty?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.