• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pytanie do notariusza. Kiedy należy się zachowek

22 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dzieląc majątek między dzieci należy pamiętać o tym, że każde z nich może mieć prawo do zachowku. Dotyczące go mechanizmy są dość skomplikowane, więc warto wcześniej zasięgnąć porady notariusza lub radcy prawnego, aby w przyszłości uchronić rodzinę przed nieprzyjemnymi rozliczeniami. Dzieląc majątek między dzieci należy pamiętać o tym, że każde z nich może mieć prawo do zachowku. Dotyczące go mechanizmy są dość skomplikowane, więc warto wcześniej zasięgnąć porady notariusza lub radcy prawnego, aby w przyszłości uchronić rodzinę przed nieprzyjemnymi rozliczeniami.

Spisanie testamentu lub darowizna nieruchomości na rzecz jednego z dzieci nie zamyka kwestii podziału majątku w przyszłości. Aby uchronić rodzinę przed trudnymi rozliczeniami, warto zawczasu pomyśleć o kwestiach związanych z zachowkiem.



Co sądzisz o zachowku?

Taki problem ma czytelniczka portalu Trojmiasto.pl z Gdańska.

- Kilka lat temu moja mama przepisała swoje (wykupione) trzypokojowe mieszkanie na mojego brata, a jej syna, z którym wspólnie mieszka; obecnie także z jego żoną. Uważała bowiem, że drugi jej syn, a także córka czyli ja zabezpieczyliśmy swoje potrzeby mieszkaniowe. Czy obdarowany brat ma jakieś wobec nas, to znaczy mnie i drugiego brata, finansowe obowiązki? - pyta w liście do redakcji pani Ania.

Odpowiada Joanna Klimuszko, notariusz z Izby Notarialnej w Gdańsku

Zagadnienie rozliczeń między rodzeństwem w sytuacji, gdy rodzic dokonał nieodpłatnego przysporzenia na rzecz jednego z nich, związane jest bezpośrednio z instytucją zachowku uregulowaną w art. 991-1011 Kodeksu cywilnego. Instytucja ta jest różnie rozumiana i interpretowana zarówno przez prawników, jak i osoby bez wykształcenia prawniczego, co budzi liczne kontrowersje i spory.

Zgodnie z art. 991 § 1 Kodeksu cywilnego, zstępnym (dzieciom, wnukom itd.), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należy się zachowek, to jest połowa wartości udziału spadkowego, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, a jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości tego udziału. Zgodnie z § 2 tego przepisu, jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia. Oznacza to, że osoby najbliższe spadkodawcy mają prawo do pewnej wartości spadku, czyli przysługuje im w określonej sytuacji roszczenie o zapłatę określonej kwoty pieniężnej, ale nie mogą żądać dopuszczenia do dziedziczenia.

Dosłowne odczytanie treści tego przepisu sugeruje, że prawo do zachowku przysługuje wyłącznie wówczas, gdy spadkodawca sporządził testament, bowiem tylko w razie dziedziczenia testamentowego najbliżsi, czyli osoby uprawnione do zachowku, "byłyby powołane do spadku z ustawy", ale nie dziedziczyłyby w ten sposób. Taki sposób interpretacji ma wielu zwolenników.

Inaczej jednak przepis ten odczytuje Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 13 lutego 2004r. II CK 444/02 stwierdził, że "jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia". Uznał zatem, że prawo do zachowku przysługuje niezależnie od tego, czy spadkodawca pozostawił testament, czy też nie. Pogląd ten również spotyka się z aprobatą w środowisku prawniczym, a ponieważ wyraził go Sąd Najwyższy i często jest podzielany przez sądy orzekające w sprawach o zachowek, nie można go ignorować również z przyczyn czysto pragmatycznych.

Niezależnie od przyjętego zapatrywania na przedstawioną powyżej kwestię, istotne dla odpowiedzi na to pytanie są zasady regulujące prawo do zachowku.

W razie przekazania lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość (wykupionego mieszkania, dla którego założona została odrębna księga wieczysta) przez rodzica na rzecz jednego z jego dzieci, decydujące znaczenie dla ewentualnych rozliczeń między dziećmi ma rodzaj zawartej umowy.

Jeżeli rodzic darował lokal dziecku, staje się ono jego wyłącznym właścicielem - mieszkanie takie nie wejdzie w skład spadku po rodzicu. Jednakże pozostałym dzieciom darczyńcy przysługiwać będzie - w razie śmierci rodzica, który dokonał darowizny - prawo do zachowku po nim, o ile nie otrzymali należnego im zachowku bądź w postaci darowizny uczynionej przez rodzica za jego życia, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu.

Jak już wspomniałam, zachowek to połowa wartości udziału w spadku po zmarłej osobie, który by przypadł danemu spadkobiercy, a w razie gdy uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni, zachowek wynosi 2/3 udziału spadkowego. Osobami uprawnionymi do zachowku są wyłącznie zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy w danej sprawie byliby powołani do spadku z ustawy (art.991 Kodeksu cywilnego), zatem np. rodzeństwo zmarłego prawa do zachowku nie ma.

W tym przypadku osobami uprawnionymi do zachowku są: małżonek mamy (o ile żyje, o czym czytelniczka nie wspomina) oraz wszystkie dzieci - o ile nie zostały pozbawione prawa do zachowku przez wydziedziczenie. Jeżeli po matce dziedziczyliby jej mąż i troje dzieci, wysokość zachowku każdej z tych osób wyniosłaby 1/8 część w spadku, gdyż ich udziały w spadku byłyby równe i wynosiły po 1/4 części. Gdyby po matce dziedziczyła jedynie czytelniczka z dwojgiem rodzeństwa, wysokość zachowku każdej z tych osób wyniosłaby 1/6 część w spadku, gdyż udziały w spadku wynosiłyby po 1/3 części. Jeżeli ktoś z uprawnionych jest trwale niezdolny do pracy lub zstępny jest małoletni, jego zachowek będzie odpowiednio większy. Jeżeli któreś z dzieci nie dożyło otwarcia spadku, to jest zmarło przed matką i pozostawiło zstępnych, to będzie im przysługiwało prawo do zachowku.

Zatem, jeżeli darowane mieszkanie stanowiło cały majątek matki, a czytelniczka ani drugi z braci nie otrzymają należnego im zachowku w postaci darowizn uczynionych przez mamę, spadku po niej czy zapisu testamentowego, przysługiwać będzie im po śmierci mamy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku obliczonego w wyżej wskazany sposób albo do jego uzupełnienia. Zaznaczyć przy tym należy, że przy obliczaniu wartości zachowku bierze się pod uwagę tzw. czystą wartość spadku, powiększoną o darowizny podlegające doliczeniu do spadku zgodnie z art.994 k.c. Doliczeniu nie podlegają jedynie drobne darowizny, zwyczajowo w danych stosunkach przyjęte, ani też darowizny na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku, dokonane przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od chwili śmierci spadkodawcy.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 lutego 2014r. I CSK 252/13, przesądził wątpliwości interpretacyjne dotyczące w/w przepisu i stwierdził, że darowizny dokonane na rzecz osób będących spadkobiercami lub uprawnionymi do zachowku podlegają doliczeniu do spadku zawsze, choćby zostały uczynione dawniej niż na dziesięć lat przed otwarciem spadku.

Roszczenie o zachowek należy kierować w pierwszej kolejności do spadkobiercy mamy (art.991 § 2 Kodeksu cywilnego), w drugiej kolejności do osoby, na rzecz której dokonany zostałby przez mamę w testamencie zapis windykacyjny (art.9991 kodeksu cywilnego), a jeżeli uprawniony nie może uzyskać należnego mu zachowku od w/w osób, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku - w tym przypadku od obdarowanego brata - zapłaty sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia lub uzupełnienia zachowku.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 stycznia 2008 r. III CSK 255/07 potwierdził, że jeżeli spadkodawca dokonał darowizny wyczerpującej cały spadek, uprawniony do zachowku może dochodzić od obdarowanego roszczenia o zachowek w granicach określonych w art.1000 k.c. Prawa tego nie wyłącza również fakt, że uprawniony do zachowku sam jest spadkobiercą, o ile wartość nabytego przez tę osobę spadku lub udziału w nim nie wystarcza na pokrycie należnego jej zachowku. Odpowiedzialność osoby obdarowanej wynikająca z art.1000 k.c. ma charakter subsydiarny, czyli pomocniczy, zastępczy; zależy ona od następujących kwestii:
- po pierwsze od tego, czy uprawniony otrzymał należny mu zachowek w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, powołania (testamentowego lub ustawowego) do spadku albo zapisu; jeżeli nie, przysługuje mu w pierwszej kolejności roszczenie przeciwko spadkobiercy lub współspadkobiercy,
- po drugie od tego, czy uprawniony może uzyskać przysługujący mu zachowek od spadkobiercy lub współspadkobiercy; jeżeli nie, to dopiero wówczas może wystąpić z roszczeniem przeciwko osobie, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczaną do spadku.

Obdarowany jest zobowiązany do zapłaty zachowku lub kwoty potrzebnej do jego uzupełnienia tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny, a nadto, jeżeli sam jest uprawniony do zachowku, ponosi on odpowiedzialność względem innych uprawnionych do zachowku tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek. Może on zwolnić się od obowiązku zapłaty sumy potrzebnej do uzupełnienia zachowku przez wydanie przedmiotu darowizny.

Roszczenie o zachowek przeciwko osobie, która otrzymała darowiznę, przedawnia się z upływem lat pięciu od otwarcia spadku
, to jest od dnia śmierci osoby, która darowizny dokonała (art.1007 § 2 w związku z art.924 kodeksu cywilnego). Jest to termin o którym należy pamiętać, bowiem po jego upływie nie będzie możliwe dochodzenie tego roszczenia przed sądem.

Ponieważ przepisy dotyczące zachowku i obliczania jego wysokości są dość skomplikowane, a także istotne są okoliczności dotyczące ewentualnych darowizn na rzecz pozostałych najbliższych członków rodziny, sporządzonych testamentów itd., radziłabym w razie potrzeby zasięgnąć szczegółowej informacji u notariusza, radcy prawnego lub adwokata.

Natomiast jeżeli mama przekazała własność lokalu mieszkalnego dziecku w zamian za dożywotnią opiekę, pomoc i pielęgnowanie w chorobie, czyli zawarła umowę o dożywocie, regulowaną przez art.908 Kodeksu cywilnego, prawo do zachowku po niej nie będzie przysługiwało pozostałym spadkobiercom, w tym pozostałym dzieciom. Jednak w tym przypadku osoba, która przejęła własność lokalu, zobowiązana jest w pierwszej kolejności do sprawowania opieki nad matką, czyli dożywotnikiem.
Pytanie do notariusza Pytanie do notariusza

Zamierzasz kupić lub sprzedać nieruchomość, wydzielić jej część, dokonać darowizny lub spisać testament, ale masz wątpliwości co do związanych z tym formalności? Prześlij swoje pytania mailem: notariusz@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą notariusze z Izby Notarialnej w Gdańsku. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Dom portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (93) 8 zablokowanych

  • Mądre prawne rozwiązanie.

    • 0 0

  • Skoro spadkodawca rozporządził swoim majątkiem to dlaczego po jego śmierci zmienia się jego decyzje. Bardzo krzywdząca sytuacja i dla darczyńcy i obdarowanego, a korzystna dla tego którego właściciel nie chciał obdarować.

    • 6 0

  • (3)

    Sorry ale nic nie zostało wyjaśnione. Masakra.

    • 92 11

    • Wszystko zostało bardzo dobrze wyjaśnione.

      j.w.

      • 0 0

    • Takie mamy prawo... (1)

      Niezrozumiałe dla zwykłego obywatela.

      • 33 1

      • Dla prawników też - znam paru i każdy ma inną intermpretację.

        CO oznacza, że to jest utwór literacki z przenośnią.

        Prawo i sądownictwo to jest sztuka dla sztuki. Gdyby było wszystko zrobione przejżyście i jasno, nawet bez tego kretyńskiego słownictwa to papugi nie były by potrzebne.

        • 32 1

  • Darowizna (1)

    Czyli co jeśli otrzymałem darowiznę od dziadków w 1998 r dziadek zmarł w 2004r a babcia w 2014 r to oznacza że ja muszę spłacić córkę nie żyjącego wuja czyli brata mojej mamy. A kto mi odda za 18 lat inwestowania w to mieszkanie podwyższenie standardów opłaty itp. A ta wnuczka nawet dziadków na oczy nie widziała i to jest Polska sprawiedliwość teraz muszę mieszkanie sprzedać bo komuś coś się należy i kto jest tu teraz pokrzywdzony a co z wolą dziadków oni kochali to mieszkanie.

    • 5 3

    • I tu się zgadzam. Bardzo często jest tak że jedni ciężko pracuja, pomagają rodzicom i dziadkom a reszta nie ma czasu albo często piją jak moja siostra . A teraz domaga się zachowku. Moi rodzice nie chcieli siostrze przepisac działki 400m z małym domkiem żeby siostra nie przepila. Ja remontowalam i pomagałam rodzicom i co teraz mam jej dac. Dostała tyle kasy za dwie książeczki mieszkaniowe w tym jedna moja,na budowę domu. 5tys na dach. A ja nic po za darowizna

      • 0 0

  • To jest nie sprawiedliwe. Jedni się opiekują,robią zakupy,wszędzie worza po lekarzach,pomagają. A drudzy mają to gdzieś bo piją i mają dostać zachowek. To raczej rodzice decydują komu co przepisac

    • 7 1

  • Pozbawienie praw spadkobierców bez ich wiedzy/

    Moim zdaniem, akt notarialny dożywocia nie chroni pozostałych spadkobierców wydziedziczonych tym aktem. Twierdzę dlatego że brak poinformowania pozostałych spadkobierców o zaistniałym fakcie, notariusz pozbawia pozostałych spadkobierców ich praw spadkowych, nie dochodząc przy wystawianiu takiego aktu notarialnego dożywocia, czy nie ma innych spadkobierców.Brak informacji dla innych spadkobierców o zaistniałym fakcie odebrania im jakichkolwiek praw spadkowych , jest moim zdaniem oszustwem. Moim skromnym zdaniem jest to oszustwo w majestacie prawa przy udziale prawa i urzędnika państwowego, który nie informując innych spadkobierców swoją decyzją pozbawia ich jakichkolwiek praw spadkowych, bez dochodzenia czy jest rodzeństwo w jakiej są komitywie i współżyciu , z ojcem czy matką i nie informuje o wystawieniu takiego aktu dożywocia innych spadkobierców.jak takowi są.

    • 1 4

  • Oszukani spadkobiercy przez system prawny.

    Moim zdaniem każdy kto jest bliską rodziną spadkodawcy , brat, siostra powinien uczestniczyć w spadku,. Nie powinno być możliwości pozbawienia spadkobiercy otrzymania zachowku.Aktem notarialny z dożyciem bez poinformowania spadkobierców o tym zaistniałym fakcie,odebrania im wszelkich praw, uważam to za przestępstwo, w majestacie prawa. Moim skromnym zdaniem, przestępstwo popełnia osoba co wnosi o taki akt notarialny, notariusz który wystawia taki akt notarialny darowizny z dożywociem bez informowania o tym fakcie pozostałych spadkobierców , wykonuje swoją pracę bo prawo mu na to pozwala, i nieświadomie pozbawia jakichkolwiek praw do spadku pozostałą część rodziny, bez ustalania okoliczności faktu potrzeby spisania takiego aktu notarialnego
    .Prawo nie chroni w tym przypadku spadkobierców, uniemożliwiając dochodzenia roszczeń pomimo że świadomie zostali pominięci w spadku i nie poinformowani ze strony spadkobiercy biorącego nieruchomość za darmo i przy pomocy notariusza który nie informuje pozostałych spadkobierców o tym zaistniałym fakcie. spadkobierców. Tu prawo działa dla oszusta.

    • 1 6

  • Zachowek

    To coś.... Co może niektóre osoby doprowadzić do nędzy. Bogaty dostaje. Biedny umiera

    • 3 1

  • Dobry adwokat i zawsze sprawa się ułoży pomyślnie. Ja miałem problem z zachówkiem, bo rodzeństwo pokazało pazurki, ale skorzystałem z pomocy tej kancelarii i wyszło na moje http://opiniafirm.pl/kancelaria-adwokacka-causa-t-b-k-adwokat-elzbieta-kozlowska-adwokat-adam-kozlowski-spolka-cywilna,lodz-3,f

    • 2 0

  • Podział spadku bez zgody nic nie daje. (1)

    Życie pisze trudne historie. Nie ma problemu gdy jest bieda. Wszyscy się kochają i sobie pomagają. W końcu po rodzicach pozostał stary dom warty z działką i dodatkowymi budynkami na wsi około 200 tysięcy złotych. Jest czworo rodzeństwa do ustawowego podziału. Nie ma testamentu. W domu mieszka zameldowany jeden syn z rodziną.Rodzice z rozsądku mu nie przepisali za życia. Powodów było sporo. Najbardziej naraża się ten zawsze co jest na miejscu.Z drugiej strony najwięcej zawsze od rodziców korzystał na miejscu. Reszta rodzeństwa dorabiała się na kredytach w innej miejscowości. Problemy dopiero się zaczęły wraz z podziałem spadku. Powstały złości i nienawiści. Dom, budynki popadają w ruinę i po 15 latach są warte 100 tysięcy. Ten na miejscu nic nie naprawia, aby mu na głowę się nie lało. Wartość spada jeszcze o połowę. W końcu reszta rodzeństwa zrzekła się reszty w zamian za małe części działki wydzielone z całości. Za te działki trzeba płacić do gminy co roku jeszcze po sto złotych. Warte są po 5-10 tysięcy, ale nikt nie kupi we wsi. Rosną krzaki i chaszcze i nic z tego. Nawet odwiedzać się nie chce żeby nie zobaczyć złości rodzeństwa i jego rodziny.Po co nam to było?

    • 53 6

    • Zachowek

      Witam,

      Poczytała o Państwie na forum i pomyślałam, że może otrzymam tu odpowiedź. 10 czerwca 2015 umarła moja babacia ( mama mojej mamy ). Babcia w lutym 2014 ( jeszcze jak zyła) przepisała na mnie u notariusza mieszkanie z zapisem, że nie podlega schedzie spadkowej. W listopadzie jedna z siostr mojej mamy ( w sumie jest moja mama, ta ciocia, jeszcze jedna ciocia i dwóch braci, razem 5 rodzeństwa) wystąpiła o sprawę spadkową.Wyznaczono na niej osoby do spadku, nikt nie odmówił przyjęcia, a sąd wysłał komornika do spisania inwentarzu. W maju 2016 był komornik spisał inwentarz czyli to co w domu na ogolną kwotę 2 tys złotych, mieszkanie nie zostało ujęte do spadku na podstawie aktu notarialnego. Jeszcze nie odbyło się ogłoszenie sądowe, ani nie ma pisma o dacie jego odbycia, natomiast jako osoba obdarowana dostałam dzisiaj pismo od jednej z siostr, że mam jej zaplacić zachowek 12 tys. ( akt notarialny wycenił mieszkanie na 1100 tys). Pisze tam, że mam przelac te pieniądze w ciągu 14 dni inaczej droga sądowa. Moje pytanie czy nie powinno się poczekać do ogłoszenia sprawy spadkowej? Czy jet to adekwatna kwota jaką powinnam bez gadania zapłacić cioci? Czy nalezy się? Kto ponosi z tego tytułu sprawy sądowej jak nie zapłace do 14 dni tej kwoty? Czy powinnam wystosować jakieś pismo do tego czasu by uniknąć innych nieprzyjemności? Prosze o pomoc.!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane