• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pytanie do prawnika. Umowa rezerwacyjna na zakup mieszkania a epidemia

(oprac. EBu)
3 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Negocjacje związane z zakupem domu czy mieszkania są zwykle długie i czasochłonne. Wycofanie się z decyzji o zakupie może być jeszcze trudniejsze. Negocjacje związane z zakupem domu czy mieszkania są zwykle długie i czasochłonne. Wycofanie się z decyzji o zakupie może być jeszcze trudniejsze.

Wiele osób, które przed epidemią były zdecydowane na zakup mieszkania czy domu od dewelopera, teraz są zmuszone wycofać się z transakcji. Wiąże się to z odzyskaniem tzw. opłaty rezerwacyjnej. Nie wszyscy deweloperzy rozumieją, że sytuacja ich klientów się zmieniła i za wszelką cenę chcą zachować wstępną wpłatę. Są jednak sposoby, by przekonać dewelopera do zwrotu środków.



Moje doświadczenia z deweloperami:

- Przed wybuchem epidemii koronowirusa zawarłem z deweloperem umowę rezerwacyjną na zakup mieszkania. Kiedy ją zawierałem bank pozytywnie ocenił moją zdolność kredytową, a wkład własny na mieszkanie był w moim zasięgu - opisuje swoją historię jeden z mieszkańców Trójmiasta. - Po wybuchu epidemii bank cofnął wcześniej wydaną pozytywną decyzję kredytową tłumacząc się zmianami na rynku wywołanymi pandemią oraz tym, że branża w której pracuję jest dla banku zbyt ryzykowana. Nowe warunki kredytowe zaproponowane przez bank są dla mnie niemożliwe do spełnienia. W związku z tym muszę zrezygnować z zawartej z deweloperem umowy rezerwacyjnej, ale ten nie chce oddać mi opłaty rezerwacyjnej. W jaki sposób mam rozwiązać umowę i odzyskać pieniądze od dewelopera w sytuacji, w której ze względu na epidemię nie ponoszę winy za gwałtowne zmiany w podejściu banków do udzielania kredytów na mieszkania? - pyta czytelnik.

Odpowiada Maciej Drozdowski, radca prawny, Kancelaria radcy prawnego Maciej Drozdowski



Podstawowy problem umów rezerwacyjnych polega na tym, że nie są one uregulowane prawnie, jak ma to miejsce choćby w przypadku umowy deweloperskiej uregulowanej szczegółowo w tzw. ustawie deweloperskiej. Umowa rezerwacyjna natomiast zwykle poprzedza umowę deweloperską. Ze względu na dużą liczbę deweloperów i wspomniany wyżej brak regulacji na rynku deweloperskim, funkcjonuje cała rzesza umów rezerwacyjnych, które często bardzo różnią się między sobą pod względem treści i przyjętych rozwiązań. W związku z czym każdą umowę należałoby rozpatrywać indywidualnie.

Niemniej jednak na podstawie analizy szeregu umów oraz dostępnej doktryny i orzecznictwa można ustalić pewną zasadniczą cechę wspólną, którą powinny zawierać wszystkie umowy rezerwacyjne. Otóż umowa rezerwacyjna, jak wskazuje wykładnia językowa, powinna stanowić jedynie zwykłe zobowiązanie dewelopera, że ten przez określony w umowie czas, najczęściej po wpłacie świadczenia zwanego "opłatą rezerwacyjną", zarezerwuje na rzecz potencjalnego kupującego konkretny lokal tj. nie będzie w umówionym okresie oferował wybranego przez klienta lokalu innym kupującym.

Co bardzo ważne dla dalszych rozważań, jako że umowa rezerwacyjna jest tzw. umową nienazwaną, przepisy nie wymagają dla ważności takiej umowy szczególnej formy. W praktyce umowy rezerwacyjne często zawierane są w zwykłej formie pisemnej lub nawet korespondencyjnie za pośrednictwem poczty elektronicznej. Rzecz jednak w tym, że stosunkowo częstym zjawiskiem na rynku jest to, iż część deweloperów chcąc dodatkowo zabezpieczyć swój interes, do umowy rezerwacyjnej dodaje między innymi zapisy o zobowiązaniu stron do zawarcia w określonym terminie i na określonych warunkach umowy deweloperskiej, co w konsekwencji powoduje, iż umowa tak sporządzona nazywa się tylko rezerwacyjną, ale w rzeczywistości można kwalifikować ją jako umowę przedwstępną do zawarcia umowy deweloperskiej. I tu pojawia się kluczowa kwestia z punktu widzenia kupującego, który chce odzyskać wpłaconą opłatę rezerwacyjną.

W przeciwieństwie do umowy rezerwacyjnej rozumianej jako zwykła rezerwacja, umowa przedwstępna do umowy deweloperskiej została uregulowana w ustawie deweloperskiej. Zgodnie z art. 2 ust. 2 w zw. z art. 26 ust. 1 tej ustawy do ważnego zawarcia umowy przedwstępnej do umowy deweloperskiej bezwzględnie konieczne jest, oprócz spełnienia przez dewelopera szeregu wymogów formalnych, sporządzenie tej umowy z zachowaniem formy aktu notarialnego. Konsekwencją braku zawarcia umowy przedwstępnej do umowy deweloperskiej w formie aktu notarialnego jest (w świetle art. 73 § 2 k.c.) nieważność całej umowy. Jeżeli zaś umowa jest nieważna przez brak zachowania szczególnej formy czynności prawnej, to deweloper nie może powoływać się na zapisy nieważnej umowy celem wykazania podstawy zatrzymania przez niego uiszczonej przez klienta opłaty rezerwacyjnej. Klient natomiast w tej samej sytuacji uzyskuje prawo jedynie do zwrotu wpłaconej opłaty rezerwacyjnej, nie ma zaś możliwości praktycznie do dochodzenia na podstawie nieważnej umowy dodatkowego odszkodowania.

Jeżeli umowa rezerwacyjna ma zwykłą formę pisemną i reguluje jedynie kwestie rezerwacji, przez co nie można zakwestionować jej ważności, jak w przypadku opisanym powyżej, klient również nie jest bez szans na odzyskanie pieniędzy. Zazwyczaj umowa rezerwacyjna jest zawierana w celu umożliwienia klientowi analizy własnej zdolności kredytowej w banku. Jeśli zatem, jak w przypadku opisanym przez czytelnika, strony umówiły się, że lokal będzie kupowany po uzyskaniu przez klienta kredytu, to wprowadziły tym samym do umowy warunek, od którego spełnienia uzależnione zostało skorzystanie z rezerwacji. Co więcej, bardzo często deweloperzy polecają rezerwującym własnych doradców kredytowych, co w przypadku nieuzyskania kredytu po skorzystaniu z pomocy takich osób dodatkowo przemawia na korzyść klienta. Skoro umowa miała charakter warunkowy i warunek nie ziścił się, to odpadły podstawy do zatrzymania opłaty rezerwacyjnej.

Trudniej wygląda sytuacja klienta, w którego umowie rezerwacyjnej nie zawarto zapisów dotyczących nabywania lokalu ze środków pochodzących z kredytu, ale i taki klient może ubiegać się o zwrot opłaty rezerwacyjnej na podstawie innych zapisów umowy. Bardzo często w zapisach dotyczących zwrotu opłaty rezerwacyjnej klientowi deweloperzy posługują się stwierdzeniami, że opłata rezerwacyjna podlega zwrotowi np. gdy brak skorzystania z rezerwacji wynika z okoliczności niezawinionych przez klienta lub inaczej mówiąc z okoliczności, za które klient nie ponosi odpowiedzialności. W orzecznictwie sądów można spotkać między innymi wyrok, w którym sąd uznał ciężką chorobę klienta, na którą ten zapadł po zawarciu umowy rezerwacyjnej, jako przykład okoliczności wyłączającej winę klienta lub takiej okoliczności, za którą klient nie ponosi odpowiedzialności. W związku z tezami tego rozstrzygnięcia można próbować analogicznie rozważać sytuację, kiedy klient zawiera umowę rezerwacyjną w stabilnej, a przede wszystkim przewidywalnej sytuacji gospodarczej, a następnie rozprzestrzeniający się po świecie wirus zmienia całkowicie gospodarkę światową i społeczne warunki bytowe ludzi, co może w indywidualnej sprawie rodzić podobne podstawy do rozwiązania umowy i odzyskania wpłaconych pieniędzy.

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące procedury zakupu lub najmu nieruchomości? Nie wiesz jak postąpić w sporze z deweloperem lub pośrednikiem? Jak się rozliczyć z Urzędem Skarbowym? Prześlij swoje pytania mailem: prawniknieruchomosci@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl

Kancelaria Radcy Prawnego Maciej Drozdowski(oprac. EBu)

Miejsca

Opinie (132) 3 zablokowane

  • Odbior od developera (3)

    Omijać szerokim łukiem semeko, bardzo ładnie wszystko wyglądało na początku a odbiór i po odbiorze tragedia, nie ma z kim rozmawiać, nikt nie reaguje na zgłoszone problemy, mieszkanie trzeba było suszyć przez 2 tygodnie żeby wejść z wykończeniem. Nie ma komu zapłacić za wynajęcie osuszaczy i zużyta energie elektryczna. Przez 2 miesiace od wydania kluczy nie mozna bylo mieszkac bo budynek nie byl odebrany i nie bylo dojazdu do budynku bo dopiero droge ukladali. Skandal

    • 23 4

    • odpowiedź

      Odbiór mieszkania (kluczy) powinien odbyć się dopiero po uzyskaniu przez dew. odbioru budynku.

      • 0 0

    • a to nie tylko w semeko takie cuda.... bo to fizyczne buraki ze wsie pootwierały firma deweloperskie jooo

      • 2 0

    • Ok. Dziękuję za info

      Wpisuje Semeco na czarną listę .

      • 5 1

  • apa

    Jeśli chodzi o Pomorze to niesamowitą robotę robią Rowy - fantastyczne miejsce do większej inwestycji na nieruchomość, a teraz powstały tam apartamenty Lubicz - sam planuję je wkrótce oglądać, zostały jakieś końcówki i trzeba się na pewno syzbko decydować.

    • 0 0

  • Ludzie czekają aż ceny spadną

    Zamiast ostro negocjować,kupowałem na wtórnym 5200 za metr wyszło,ładnie wykończone,wejherowo

    • 0 0

  • kim są trole wieszczące utrzymanie się aktualnych cen a nawet dalsze wzrosty? (5)

    Każdy myślący człowiek wie, że to koniec i budowlance grozi wielka zapaść. Ostatnie 1,5 roku to było czysto spekulacyjne dmuchanie cen (przez deweloperów, producentów materiałów,prywatnych spekulantów) to wszystko (czyli jakieś 15%) poleci w dół migiem, ale to dopiero będzie punkt wyjściowy do spadków cen spowodowanych kryzysem i zmniejszeniem popytu.
    Przypuszczam, że trolują głównie ci co kupili w zeszłym roku na samym szczycie górki cenowej, bo oni będą (a w zasadzie już są) w plecy bez dwóch zdań.

    • 9 6

    • (1)

      ceny mieszkan sa scisle zwiazane z poziomem wynagrodzen. Aktualne ceny, z powodu wzrostu zarobkow, nie sa przeszacowane. Co innego w 2007-8 kiedy cena za metr byla 2x wieksza niz wynagrodzenie i to byla banka.
      Teraz pytanie, ile spadnie pozioim wynagrodzen i bedziecie mieli odpowiedz ile spadna mieszkania i tyle w temacie.

      • 1 0

      • Juz sporo ludzi dostalo wypowiedzenia lub propozycje obnizki wynagrodzen wiec.... p.s. czy srednie wynagrodzenie wzroslo o 40% przez 3 lata tak jak ceny nieruchomosci? don't think so

        • 0 0

    • Poza (1)

      Poza biznesmenami mieszkania kupują również zwykli młodzi ludzie którzy chcą gdzieś poprostu mieszkać. Szkoda ich bo często mają kredyty. Starszym Mościcki i Gierek wybudował a co z młodymi.- ???

      • 2 1

      • Dostaną nauczkę od życia- mam ich teraz żałować.

        Kilka razy próbowałem kopić mieszkanie. Skutecznie zniechęcało mnie chamstwo z jakim się spotykałem, kiedy tylko wspominałem o negocjacji cen. Wszystko przez tych Młodych, co szli do Dewelopera i brali co Deweloper dawał za ile Deweloper chciał. "Znajomi" się wręcz ze mnie śmiali, że po co negocjuje, ugram z 15 tysięcy i jak to wpłynie na moją ratę, a stracę szansę na mieszkanie. Albo śmiali się że spłacam cudze mieszkania wynajmując. Czas pokaże kto miał rację. W ogóle mi ich nie szkoda.

        • 0 0

    • Wielu z nich pewnie nawet nie trolluje, po prostu musieliby się sami przed sobą przyznać, że wtopili grube pieniądze. Szansę ich odzyskania będą mieli dopiero jak rynek nieruchomości się odbije po spadkach, niewykluczone że za jakieś 8-10 lat.

      • 4 2

  • Moim zdaniem (44)

    Najbardziej prawdopodobny scenariusz to stabilizacja cen na obecnym poziomie.Do tego zastój na rynku i oczekiwanie na rozwój wydarzen.Mozliwe są niewielkie korekty cen w dol,ale dotyczyć to bedzie gorszych lokalizacji.Naiwne jest w moim odczuciu oczekiwanie potencjalnych nabywców,ze po kilku miesiącach kryzysu nastąpią obniżki rzędu 20-30%.Zeby ziscil się scenariusz o obniżkach,kryzys musiałby trwać bardzo długo i być bardzo głęboki.Tylko to zmusiłoby deweloperów i właścicieli mieszkań na rynku wtórnym do znaczących obniżek.Tylko,ze to oznaczałoby znaczne obniżenie się siły nabywczej potencjalnych nabywców.Realny spadek płac,duże bezrobocie itd.Taki rozwój wypadkow,spowodowałby,ze mieszkanie stanie się dobrem jeszcze mniej dostępnym niż obecnie dla zdecydowanej większości Polaków.Dlatego tez z rozbawieniem czytam opinie,w których pojawia się oczekiwanie ,a wreczpewnosc ze już niedługo średnio zarabiający będą mogli pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania,najlepiej bez kredytu w najlepszych lokalizacjach.Tak nie będzie,co więcej tak nie ma nigdzie na świecie.Wszedzie jest tak,ze mieszkania w centrach dużych atrakcyjnych miast są drogie,ich właścicielami są najczęściej ludzie zamożni.Jezeli osoba osrednich dochodach chce mieszkać w dobrej lokalizacji musi po prostu takie mieszkanie wynająć.

    • 30 13

    • jesli mieszkania spadna o 10%

      to efekt bedzie taki ze nas zagraniczni wykupia. Juz teraz zlotowka poleciala 10%, jak jeszcze ceny spadna o 10% to centra miast beda nalezaly do zagranicy a Polacy beda mieszkac na przedmiesciach, bo dalej nie bedzie ich stac na kupno mieszkania w centrum....

      • 1 0

    • Moim zdanie(suplement) (5)

      Uważam,ze możliwe są korekty cen w dół na rynku najmu.Powod stary jak świat i oczywisty.Popyt i podaż.Na rynku znajdzie się dużo nowych mieszkań.Mam na myśli nowo wybudowane i te które do tej pory były przeznaczone na najem ktotkoterminowy.Wlasciciele mieszkań na najem krótkoterminowy przekonali się,ze współpraca z pośrednikami oznacza drastyczny spadek rentowności,ci ktorzy mieli możliwość samodzielnego prowadzenia tego biznesu,wiedza, ze to ciężki kawałek chleba.Obecna epidemia i związany z tym brak napływu zagranicznych klientów,którzy byli w stanie akceptować ceny zbyt wysokie dla krajowych turystów,przyspieszy tylko decyzje o zmianie formy najmu na długoterminowy.Do pierwszego starcia właściciel mieszkania-najemca dochodzi teraz.Ci właściciele,którzy zdecydowali się na twarda postawę tzn.zadnych obniżek,jak się nie podoba proszę się wyprowadzić ,prawdopodobnie wygrali 1:0 ,dla właścicieli.Moim zdaniem dogrywka nastąpi jesienią i spora cześć takich właścicieli zostanie z pustym mieszkaniem.

      • 15 4

      • To trzeba uzupełnić. (2)

        Rynek pracy w Gdańsku jest bardzo duży i mimo kryzysu nie będzie tu wielkiego tąpnięcia. Banki zaostrzyły warunki kredytowe, więc wiele osób będzie musiało odłożyć kupno mieszkania na kredyt na później. Pojawi się więcej chętnych do wynajmu i pomimo większej liczby ofert ceny najmu niewiele się ruszą.

        • 2 0

        • (1)

          no bo teraz ci ludze to mieszkaja w kartonach i czekaja na kupno mieszkania? Wzrost bezrobocia sp[owoduje odplyw ludzi z trojmiasta co jeszcze tylk ozwiekszy pdoac mieszkan a ci co jzu sa przeciez gdzies mieszkaja i na pewno beda albo renegocjowac stawki na nizsze labo przenosic sie do tanszych mieszkan zostawiajac drozsze pustymi.

          • 2 2

          • "Wzrost bezrobocia spowoduje odplyw ludzi z trojmiasta" -? W kryzysie migracja jest za praca do wiekszych osrdkow. No chyba ze ludzie beda sie przenosic do Warszawy...

            • 1 0

      • Ok (1)

        A ceny mieszkań dalej będą rosły...:)

        • 5 2

        • Niech piszą, niech mają chwilę tej radości, że inny naiwniak podlajkował a za rok będzie drożej.

          • 2 1

    • Czy internetowe eksperty słyszały, że grozi nam deflacja? (2)

      Jakby do kogoś nie docierało to, że w Gdańsku mamy nadpodaż mieszkań, spadek rentowności najmu, spadek cen najmu, kryzys na horyzoncie, zaostrzenie kryteriów kredytowych .to dochodzi widmo deflacji.
      Pytanie jest tylko o ile i w jakim czasie ceny nieruchomości będą spadać,a nie czy będą spadać.

      • 12 7

      • (1)

        Jaka deflacja, skoro NBP drukuje bez pokrycia gotówkę?

        • 2 0

        • taka deflacja, ze wiedza ekonomiczna z memow ma sie nijak do rzeczywistowsci na co jestes dowodem. Zaden dodruk gotowki nie uratuje szoku popytowego, jak masz tetaz knajpe albo szewca - sprobuj podniesc ceny. Zobaczysz ta inflacje..

          • 2 0

    • wszystko fajnie, teraz poczytaj artykuly o redukcjach, etatow, pensji prognozowanym bezrobociu utrudnieniach w kredytach no i zastanow sie kto w takich warunkach kupi mieszkanie w trojmiescie za 10-15 tysiecy za metr. Gospodarka jest to system naczyn powiazanych i jak rosnie bezrobocie oraz maleja pensje co juz sie dzieje to i ceny mieszkan zaczna spaac ale dopiero za kilka miesiecy,

      • 1 0

    • Ceny mieszkań polecą na łeb , to pewne (7)

      Chyba już nie ma takich co szczerze wierzą w to, że ceny w perespektywie roku nie spadną

      • 19 24

      • do ludzi nie dociera co będzie działo sie na rynku nieruchomości w PL - w skrócie plajta...

        ......ludzie co mają gotówkę czekają na duże spadki a tzw banki bez znacznego wkładu własnego nie udzielą kredytu .....

        • 4 1

      • Sam poleciałeś na łeb

        • 2 0

      • Zgadzam sie. Dlatego sprzedalem frajerowi (2)

        jeszcze na gorce w marcu za 7800 za metr na przymorzu. Niebawem odkupie podobne 30-40% taniej. Tymczasem wynajmuje cierpliwie i przegladam ogloszenia :)

        • 7 10

        • to się jeszcze zdziwisz jak to co sprzedałeś dojedzie do magicznej dyszki i taki stan utrzyma się do następnego kryzysu za jakie

          • 5 1

        • I kto tu jest frajerem :)

          • 8 0

      • Ale mnie rozbawiłeś, 7,8k na Przymorzu to musiała być nora. Przeglądaj ogłoszenia i patrz jak w kwietniu na Przymorzu wzrosło:)

        • 13 4

      • Kolejny naiwny gołodupiec co liczy, że kupi 100m od zatoki za 5koła metr. Wynajem ci chłopcze tylko zostaje:)

        • 17 9

    • Będą niewielkie korekty. Rynek nieruchomosci odczuwa skutki kryzysu zawsze z opóźnieniem. Banki bardzo zaostrzyły procedury kredytowe i podniosły wkład własny także najlepiej wyjdą osoby mające gotówkę na zakup

      • 3 2

    • A w tej chwili płacenie (8)

      9000- 9500 zł za metr stan deweloperski plus Garaz i piwnica ma morenie to okazja ? Chyba nie... wszystko się pali, a na nieruchomościach trwa jeszcze bal....

      • 12 2

      • A 7,5 na Szadółkach ? Co lepsze ? (7)

        • 3 0

        • Tu i tu (6)

          Rynek jest napompowany po spadkach stan deweloperski morena MAX. 7200 szadółki 6200

          • 1 4

          • Raczej min. Ceny spadną max o 25% więc raczej nie należy się spodziewać mniej niż to co podałeś

            Jako że mieszkania nie tanieją natychmiast może być tak że nominalnie ceny będą dość stabilne zżerane przez wysoką, 7-8% inflację szczególnie w przypadku dobrych lokalizacji (banina, osowy itp gdzie dev jest w bagnie finansowym i dosłownym mogą potanieć szybciej )

            • 1 3

          • A dlaczego z końcówką 200 a nie 500? (4)

            Cena mieszkania jest mocno związana z ceną gruntu, nie sądzę aby one spadły a na Morenie bliżej centrum gruntów pod mieszkania już brak.

            • 5 1

            • (3)

              Ale morenę z szadółkami dzielą tylko tylko 2km (tramwaj 12 na morenie do nowej pętli na szadółkach) stąd przepaści cenowej pomiędzy tymi lokalizacjmi nigdy nie będzie . Morena 6500-7000 a Szadółki 5000-5500.

              • 2 4

              • Na Morenie to może wali jak chuchasz sobie w nos i nic poza tym, mieszkańcu śmierdzących Szadółek.

                • 1 1

              • A wiesz ile dzieli Morenę od Wrzeszcza albo od centrum ? Też ok.2 km i co ? (1)

                Poza tym chyba zapomniałeś o smrodzie na Szadółkach, którego na Morenie nie ma.

                • 3 4

              • Na morenie tez wali szadółkami

                Morena maks 6500 za m2 szadółki za 5000

                • 4 1

    • (9)

      "Dobra lokalizacja" wcale nie musi być w centrum. Dla mnie np. dobrą lokalizacją jest znacznie tańsza wielka płyta na Morenie.

      • 9 1

      • Morena jest za blisko centrum ( kompromis i blisko do obwodnicy ) więc moim zdaniem nie spadnie ani trochę. (6)

        Korekta może będzie na Szadółkach.

        • 1 6

        • Ale właśnie ma morenie (2)

          Jest moim zdaniem bardzo drogo za drogo jak na zwykłą sypialnie ... i tam w pierwszej kolejności należy spodziewać się spadków

          • 5 0

          • To nie jest zwykła sypialnia bo: (1)

            - jest 10min od centrum i do Wrzeszcza
            - jest tramwaj i kolejka
            - jest bardzo dobry wylot do obwodnicy ( Łostowicką do Armii Krajowej albo Nową Bulońską)
            - jest centrum handlowe
            - leży na górce a w ludzkiej świadomości coraz bardziej się pojawia fakt podnoszenia się mórz

            • 5 8

            • ...to ostatnie to raczej świadomość smogu który "króluje" na dolnym tarasie

              ewentualnie jeśli na dolnym tarasie to na 15+ piętrze...

              • 2 0

        • Myślę, że nie proporcjonalnie bo w dobrych lokalizacjach mieszkania były w większości kupowane za gotówkę i tam popyt będzie zawsze większy. Już teraz były sytuacje, że ludzie kupowali w takich po kilka mieszkań za gotówkę.

          • 3 1

        • Jesli spadna ceny to wszedzie proporcjonalnie.

          Nie bedzie tak, ze na szadolkach 5k, a na morenie 10k.

          • 5 4

        • To już są szczegóły.Tam,gdzie nie należy spodziewać się obniżek to,wrzeszczał,scisle centrum Gdańska,pas nadmorski.Co do moreny,to dobra lokalizacja,jednak ceny tam były wysokie.

          • 6 0

      • Ale w jakiej cenie ? (1)

        J.w

        • 1 1

        • W takiej w jakiej się sprzedaje

          • 1 1

    • To co wy nazywacie Morena to już często Jasień (2)

      I to nie jest warte nawet 6000 zl za m2 za deweloperkę

      • 2 2

      • Co ty synku pieprzysz, rejon Rakoczego to 10 min od centrum

        • 1 0

      • Wszystko jest warte tyle za ile znajdzie nabywce.

        Skoro na morenie mieszkania sprzedawane sa po 9k za metr to tyle sa warte. A to, ze dla ciebie sa warte 6k za metr nie ma to znaczenia. Dla mnie dom za obwodnica jest mniej wart niz mieszkanie 75m, 4 pokojowe na morenie. Dla innego bedzie odwrotnie i wybierze w cenie mieszkania na morenie dom w jakims baninie.

        • 7 2

    • Ależ drogi kolego

      Już teraz wiadomo, że kryzys będzie długotrwały i głęboki. Będą ludzie, którzy na nim zarobią, jak to się podczas kryzysów zdarza. Będą też i ludzie zbyt zajęci polowaniem na salceson w promocji, żeby się zajmować cenami mieszkań.

      • 1 0

    • Same sprzeczności

      Zastój na rynku i ceny na obecnym wyżyłowanym tylko na bazie popytu inwestycyjnego poziomie - nie ma szans na taki scenariusz. Poza tym nikt mówi o tym, że na mieszkanie będzie stać każdego, wręcz przeciwnie właśnie też oznacza spadek cen. Uważam, że korekta będzie wszędzie. Zastanawiam się tylko w perespektywie pewnego czasu przekroczy średnio 20%. Natomiast zgadzam się,że w dobrych lokalizacjach korekta będzie stosunkowo nieduża powiedzmy do 10%, ale Szadółki polecą 30% jak nic

      • 4 5

  • więc się zaczęło (8)

    Banki podwyższyły % wkładu własnego do 30%, podwyższyły marżę - i co z tego, że są niskie stopy % ? skoro wszystko idzie do góry i stopy % też w końcu będą musiały. Skoro ludzie są zakredytowani maksymalnie to skąd maja brać na nowe mieszkania? Jeżeli komuś się wydaje, że mieszkania będą szły do góry albo zostaną na tym poziomie który jest, to zapytajcie tych kredyciarzy z lina na szyi skąd wezmą na raty ? kiedy ich właśnie zwalniają? jutro na giełdzie światowej będzie masakra jeżeli chodzi o linie lotnicze bo multimiliarderzy złożyli zlecenia sprzedaży i wychodzą z biznesów, fala upadłości w innych sektorach dopiero się zaczyna, tak na prawdę pierwsze dane będą dopiero w lipcu po drugim kwartale tego roku, do końca roku będzie taki zjazd, że na święta będziecie marzyli o prezentach. Wam się w głowach jeszcze nie mieści co się zaczyna dziać? jeżeli nie macie oszczędności to bardzo wam współczuje bo ten okres będzie wyjątkowo ciężki dla wielu osób. Ceny wielu rzeczy spadną, samochody w tej chwili w wielu car rentalach na świecie stoją i nie jeżdżą, na samej Teneryfie jest 40.000 tyś aut które zaraz zostaną sprzedawane a takich miejsc jest wiele. Jedyne co pójdzie do góry to koszty spożywki a to tylko z jednego powodu, bo będą braki pożywienia związane z bankructwem wielu firm - już się zaczęły w stanach zjednoczonych, firmy mięsne padają jedna po drugiej - spożywka będzie szła do góry bo pośrednicy wszystko będą pchali na zachód i za ocean a to będzie windowało ceny w kraju. Nieruchomości, samochody i inne pierdoły z którymi można się wstrzymać będą spadały z ceny bo to nie są dobra potrzebne do funkcjonowania i przeżycia.

    • 20 8

    • To co napisałeś jest oczywiste ale .. (6)

      Tutejsze Janusze spekulanty i wynajmowacze , którzy kupili na kredyt nie lubią takich komentarzy i zaraz będą łapki w dół :) , wiedzą, że wtopili a na forum robią dobrą minę do złej gry

      • 10 5

      • jak nie kupisz to wynajmiesz :) no gdzies mieszkac trzeba. Chyba ze wrocisz z zona in 5 dzieci do rodzicow :)

        • 1 1

      • Nie na forum tylko na barometrze cen widać kto ma życiowy nieudaczniku rację. (4)

        • 4 6

        • (3)

          rynek nieruchomosci reaguje z opoznienieniem a ceny sa jeszcze efektem umow podpisanych przed epidiemia i transz jakie placa aktualni kupujacy. Zrodelko wyschlo a wody w zbiornikach bedzie coraz mniej i proponuje spojhrzec na ten barometr za pol roku-rok bo wtedy pierwze obnizki bedzie widac

          • 0 3

          • (1)

            Ceny na barometrze to wyimaginowane ceny życzeniowe sprzedających, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością , nie są to ceny z żadnych umów.
            Wg raportów nbp od kilku kwartałów w Gdańsku na rynku wtórnym rozbieżność pomiędzy cenami ofertowymi a transakcyjnymi jest rzędu 20-25%

            • 1 2

            • Nie takie było pytanie, czytać nie umiesz ?

              Pytałem dlaczego z powodu wirusa na TB podniesiono ceny ? A na barometrze są nie tylko ceny sprzedających lecz informacje są również korelowane z tym co się podpisuje u notariusza.

              • 1 2

          • To wytłumacz mi jajogłowy dlaczego w kwietniu na Tarasach Bałtyku podnieśli ceny ?

            • 2 1

    • Co za pierdoły, dziś każdy może pisać dowolne głupoty, kiedyś człowiek zanim coś napisał co nieco przeczytał...

      • 2 1

  • Wyrok 30 lat kredytu (1)

    Za 40 m w kiepskiej lokalizacji i przeciętnym budownictwie

    • 3 2

    • Taka

      To styropianowa wolność.

      • 0 0

  • a jak srednio zarabiajacy

    dostanie po babci wille wraz z dużą działka nie obciążona zadanym kredytem w nadmorskiej czesci Gdyni Orlowa?

    • 2 0

  • (1)

    Według reguly z ostatnich 15-lat wzrost bezrobocia o 1% obniza cene nieruchomości o 6%

    • 2 2

    • No to super, jak bezrobocie wzrośnie do 20% to mieszkania będą rozdawać za darmo i jeszcze auto dorzucą...

      • 4 0

  • Mnie śmieszą opinie "ekspertów", że ceny spadną maksymalnie o 10% (3)

    W zeszłym roku bez powodu wzrosły o 15%, ale teraz jak mamy do czynienia z największym kryzysem od dziesięcioleci, to spadną maksymalnie 10%? Ogarnijcie się i zacznijcie się uczyć, zamiast powtarzać zasłyszane bzdury od wszelkiej maści pośredników. Wystarczy zerknąć na dane z gospodarki, PKB większości krajów poleciało na pysk. Kryzys się nie skończy w czerwcu.

    • 24 3

    • (2)

      A co myślisz ze dla ciebie deweloper obniży marżę o 30 % . Chyba sen taki miałeś .

      • 3 14

      • Ludzie dalej nie rozumieją co się dzieje jak jest recesja? Tłumacze, w wielu obszarach się nie zarabia tylko traci.

        Tak. Twierdzę, że Deweloper zejdzie z marżą o 30% w momencie, w którym straci płynność finansową. Inne wyjście, może ogłosić upadłość i wtedy faktycznie te niesprzedane mieszkania to nie będzie już jego zmartwienie.

        • 1 1

      • Wygra ten, który szybciej zacznie obniżać a nie ten, który dłużej wytrzyma z niesprzedanymi mieszkaniami. A spokojnie może zjechać z ceny nawet 30% i będzie jeszcze i tak zarobiony.

        • 10 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane