• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w parku św. Barbary przykładem na współpracę w budżecie obywatelskim

Maciej Naskręt
6 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Park św. Barbary w Gdańsku. Park św. Barbary w Gdańsku.

Systematyczne głosowanie w budżecie obywatelskim daje dobre efekty. Od czterech lat przekonują się o tym mieszkańcy okolic parku św. Barbary. zobacz na mapie Gdańska Park regularnie wygrywa głosowanie i cały czas się zmienia, a w planach są kolejne inwestycje.



Czy byłeś kiedykolwiek w parku św. Barbary?

Pielęgnacja drzew, nowe alejki, a także plac zabaw dla starszych dzieci, ławeczki i mała architektura - jeden z gdańskich parków będzie jeszcze piękniejszy. Ogłoszono właśnie przetarg na rewitalizację parku św. Barbary. Jest to jeden ze zwycięskich projektów w ramach Budżetu Obywatelskiego 2018 roku. Na składanie ofert firmy mają czas do 20 lutego.

- Park św. Barbary od 2015 roku co roku wygrywał w głosowaniu Budżetu Obywatelskiego. Również w BO 2018 projekt ten otrzymał równy tysiąc punktów, dzięki czemu znalazł się wśród projektów realizowanych w dzielnicy Śródmieście - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego miasta Gdańska.
Głosami mieszkańców od czterech lat park wzbogaca się o kolejne elementy. W 2015 roku powstało boisko wielofunkcyjne, plac zabaw dla małych dzieci, miejsce ze stołami do gry w ping ponga i dwa stoły do gier planszowych. Rok później zrealizowana została siłownia zewnętrzna. W 2017 park zyskał nowe oświetlenie, a także plac Street Workout dla młodzieży i dorosłych.

Kolejne prace już w planach



W poniedziałek, 4 lutego ogłoszono kolejny przetarg na rewitalizacje parku św. Barbary. W zakres zadania wchodzi pielęgnacja drzew, wykonanie robót ziemnych i nawierzchni żwirowej, a także montaż urządzeń zabawowych oraz elementów małej architektury i uporządkowanie terenu zielonego wraz z zasianiem traw. Planowany termin realizacji to pięć miesięcy od podpisania umowy.

Łącznie Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska realizować będzie 49 inwestycji z Budżetu Obywatelskiego 2018. Ich realizacja przewidziana jest do końca 2019 roku.

Fontanna w parku Oruńskim. Mieszkańcy chcą, by podobna instalacja stanęła w parku św. Barbary. Fontanna w parku Oruńskim. Mieszkańcy chcą, by podobna instalacja stanęła w parku św. Barbary.

Chcemy jeszcze fontanny



Osobą zaangażowaną w tworzenie przestrzeni miejskiej w ramach budżetu obywatelskiego w parku św. Barbary jest Marta Mężyk, radna dzielnicy.

- Bardzo cieszę się, że tak wiele osób oddaje głos za zagospodarowaniem parku. Za chwilę kolejna edycja, w której chcemy zrealizować fontannę. Nie ma to być droga instalacja, może być podobna do fontanny ustawionej w parku Oruńskim - mówi Marta Mężyk.
Autorka pomysłów podkreśla też, że obawia się opóźnień w realizacji inwestycji zwycięskich w budżecie obywatelskim.

- Głosowane w 2017 r. projekty są realizowane dopiero w 2019 roku. To może zniechęcać do udziału w kolejnych edycjach budżetu - podkreśla Marta Mężyk.

FRAG: trzeba uważać, by nie zagracić parku



Co roku pojawiają się kolejne głosy, by nie przesadzić z instalacjami. Park św. Barbary jest przykładem tego, jak, mimo dobrych intencji, efekt końcowy może rozminąć się z oczekiwaniami.

- Teren ten od kilku lat regularnie uzupełniany był nowymi elementami. Jest zatem siłownia pod chmurką, plac zabaw dla młodszych i starszych, mała architektura, itd. W teorii to wszystko, co najczęściej wywołuje powszechny zachwyt i budzi pozytywne skojarzenia. W praktyce jednak wszystkie te elementy skupione na jednym, niewielkim obszarze, robią wrażenie składowiska - mówi Karol Spieglanin, prezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Chodzi o to, że brak jakiejkolwiek spójnej koncepcji sprawił, że dokładane części zagraciły część parku.

- Najbardziej urokliwa obecnie część to ta, która została najmniej tknięta - ze ścieżką i kilkoma prostymi ławkami zanurzonymi w wysokiej zieleni - przekonuje Spieglanin.

Film archiwalny z 2015 r.

Miejsca

Opinie (176) 6 zablokowanych

  • Wracaj do Zdrowia !!!!!!!!!!!

    M.M.!!!

    • 0 1

  • Spedzilem pol zycia w tym parku (52)

    lawka byla chyba jedna lub dwie - ale i tak zawsze okoliczne zury je zawlaszczaly.
    Nie bylo zadnych fontann, silowni i innych fanaberi.
    Zima byla oblegana "gorka" i zjazdy na nartach i sankach - pierwsze w naszych zyciach - nawet "wrogie" ekipy z Elblaskiej przychodzily :).

    I wiecie co?
    Bylo wspaniale, bylo zycie, cos sie dzialo.
    To ludzie tworza klimat.

    • 66 7

    • (9)

      Mega czasy;) My tzn. "rafineria" mieliśmy swoją górkę przy niebieskim bloku albo na parkingu za nim.
      Było bezpiecznie dla miejscowych bo mordki się znało. Pewnie my tu piszący o starych czasach, też się znamy.
      Było wesoło i jest co wspominać.

      • 2 0

      • Kurde, nie kojarze tej gorki (8)

        ona byla miedzy niebieskim a tym dlugim, czerwonym (Ramony zona Kaska tam mieszkala)
        ?
        Pamiec juz zawodzi :(

        • 1 0

        • (7)

          Nie. Miedzy rafineryjnymi z żóltymi i niebieskimi balkonami.Ta z płyt co do elbląskiej był wyjazd. Z niej zjeżdżalismy

          • 2 0

          • To jednak (6)

            cos tam w pamieci zostalo ;)

            Pozdr!

            • 1 0

            • Ale (5)

              Masz rację za tym czerwonym co Kaska mieszkała z cegły też była górka nawet skocznię zrobiliśmy i kolega po zjeździe na niej miał wstrząs mózgu.Ale co tam...jeźdźiło się dalej

              • 2 0

              • A pamietasz dziure w murze za Waszymi blokami (4)

                przez ktora chodzilo sie do koszarow, posiedziec w "skotach"?
                To chyba bylo w stanie wojennym.

                • 1 0

              • (3)

                Tak, nawet bardzo. Wyobraź sobie że mając wtedy 8-9 lat, wprowadziłem do domu 4 żołnierzy, którzy później tak się skumplowalu z moimi rodzicami że u jednego z nich byliśmy na ślubie w Tarnobrzegu. Jechaliśmy 3 dni Trabantem w 4 osoby śpiąc po drodze na poboczu drogi;)))) nie do pomyślenia dzisiaj

                • 2 0

              • Ale hardkorowo! (2)

                Ja pamietam, jak mnie do Skota wpuscili za zapalniczke jednorazowa, hehehe.

                Wspomnienia sa super!

                • 1 0

              • Wspomnienia (1)

                My naprawdę w tamtych czasach mieliśmy wyobraźnię w kreowaniu zabaw i zawodów itd. Mimo że czasu były trudne, ale każdy był równy. Cały czas po szkole na podwórku i wszyscy uśmiechnięci. Jak patrzę na syna 15 lat jak siedzi w domu nabuzowany o nie wie co że sobą zrobić to krew mnie zalewa. A my w piłkę albo na Saharze, albo na GKSie. Po meczu obowiązkowo wykąpać się na kanał. Lodowisko co roku w ferie na stadionie. Zabawy w chowanego, w żużel, zawody rowerowe, biegowe, szałasy i nawet mieliśmy iglo zimą.
                Naprawdę jest co wspominać.
                Serdecznie pozdrawiam ;)

                • 0 0

              • Dzieki i wzajemnie!

                Swoja droga, nie wiedziec dzisiaj, co ze soba zrobic, to jest niewiarygodne!

                • 0 0

    • (19)

      Były jeszcze wyścigi rowerowe, ale z piłką przeniosły się na sahare

      • 5 0

      • wyścigi były zawsze, nasilały się po żużlu zazwyczaj :) (11)

        a wszędzie, po alejkach najpierw, z wirażem u podnóża "górki", później na polance koło anarchistów

        • 4 0

        • Gdy ja latalem po parku (8)

          udajac motor zuzlowy, to nikt o zadnych anarchistach nawet nie slyszal - to przyszlo wiele, wiele lat pozniej!

          • 0 0

          • no nie wiem... od lat 80tych punków ganiali miejscowi. (7)

            • 1 0

            • A skad te punki niby mialy tam byc? (6)

              I kto ich ganial?

              • 0 0

              • (5)

                W lokalu, gdzie była później szkoła tańca, anarchisci organizowali spotkania i koncerty na które też chodzili lokalsi, ale zazwyczaj było na koniec kumite

                • 0 0

              • (3)

                Odbywały się tam koncerty punk rockowe a my z chłopakami z osiedla i z Moreny wjeżdźalismy tam z butami;)

                • 1 0

              • Tez wjezdzalem (2)

                chociaz nie usiebie na dzielnicy, ale za to Burdel, Kwadratowa, czy Sopot :)
                Prezes, Kacper, Wlaziole, Siwy i paru innych.

                • 1 0

              • (1)

                To ja w burdlu nie byłem.
                Ale w baszcie w Arpo czekaliśmy na zwierzynę jak podążała na koncerty

                • 1 0

              • Arpo!

                Fakt, bylo cos takiego.
                Ja jednak tam nie bylem, bo trzymalem raczej z Morena :)

                • 0 0

              • 1991-92

                dla Twojej informacji.

                • 0 0

        • (1)

          Były też w mini parku, w podwórku pomiedzy seredynskiego a grobla ang

          • 3 0

          • mini-park?

            Masz na mysli wierzbe i trzepak na zapleczu warzywniaka?

            • 0 0

      • Sahara (6)

        czyli GKS czy Seredynskiego, bo srednio juz pamietam?

        • 5 0

        • (4)

          Boisko ekonomika... Czarny asfalt... Wlazilo się przez dziurę lub po wysokiej bramie od seredyniaka

          • 3 0

          • kurcze..który jesteś rocznik? 66? (2)

            • 1 0

            • 1971

              Najlepszy :)

              • 0 0

            • Sahara

              On nie musi byc 66. Ta dziura na sahare byla bardzo dlugo ;D

              • 1 0

          • Seredynskiego

            czyli dobrze pamietalem.
            Ale ta brama byla czasami otwarta - pamietam, ze nawet kiedys w tenisa tam zagralem ze starszymi :)

            • 2 0

        • Na GKS ie

          to była "asfaltówa"

          • 1 0

    • raany..mieszkałam 16 lat na Seredyńskiego

      ta górka przy zastępczaku zimą! echh...jak by się chciało przezyc to znów! :-))

      • 3 0

    • To były bardzo złe czasy (10)

      Wieczorny spacer po parku wiązał się niemal ze 100% prawdopodobieństwem zaczepki, kradzieży, pobicia. Oby takie czasy nigdy nie wróciły, może byłeś jednym z tych złodziei albo obstawiałeś po nocy okoliczne klatki i zaczepiales ludzi skoro wspominasz te czasy z takim rozżewnieniem

      • 1 5

      • Nie wiem, o czym mowisz (3)

        w moich latach byl lad i porzadek.
        Wszyscy sie znali i nikt nikogo nie zaczepial.

        A skoro juz tak frajersko zawistowales, to moze twoj ojciec byl zlodziejem?
        Albo matka obstawiala okoliczne klatki?

        • 1 0

        • ej, co to za wypowiedz... szanuj człowieka. (2)

          to my nie wiemy za bardzo o jakich czasach mowisz... 60te? 70te? w 80tych już była rzeźnia.

          • 0 0

          • Odpowiedzialem adekwatnie do poziomu (1)

            "czlowieka".
            Mowie o latach: 79-89.
            W przyblizeniu.

            • 0 0

            • w sumie fakt.. ale po co się zniżać :)

              • 1 0

      • (4)

        Zaczepialy miejscowe chlorki bedac pod wpływem, które były na tzw kopa... A malolaci z bramy na seredyniaka byli glosni ale nie szkodliwi... Jedynie chodnik wiecznie zapluty... Jak ktoś nie znał lokalnego folkloru to może i miał wiecznie pełne gacie... Były bitwy parkowe z punkami ale trwało to krótko... Działo się pod bistro...

        • 4 1

        • nie tylko... złodziejstwo i bandyterka też bywały w biały dzień. (3)

          może nie wychodziłeś za często z domu.

          • 0 3

          • Wy tutaj chyba mowicie o latach 90? (2)

            Bo za moich czasow, to bitwy byly, ale z "lysakami" (ciekawe, czy ktos pamieta!!!), z Dziewana, czasem z Elblaska, a nie z jakimis punkami.

            A pod Bistro sie nic nie dzialo, bo wszyscy z okolicy, czyli:
            Angielska Grobla,
            Dziewanowskiego,
            Elblaska
            Sw. Barbary
            Szopy
            spotykali sie na "bilksach", czyli na flipperach lub pozniej, przy grach TV.

            • 1 0

            • pozne 80te, wczesne 90te (1)

              • 0 0

              • Czyli mam racje

                Wowczas, to ja juz bylem pelnoletni, wiec to juz nie moje czasy, ale moge potwierdzic, ze dzielnica zaczela popadac w totalna ruine.

                • 0 0

      • nie ukrywam, że dla osób nie do końca zintegrowanych, rzeczwyiście bywało niemiło

        nie ma co zakładać różowych okularów, bywały pobicia, zniewagi, nie bez przyczyny była to jedna z najgorszych dzielnic w (mi)policyjnych statystykach. Swoi okradali swoich.

        Były też meliny, ćpuni, bandyterka, pijactwo, odrobina szaleństwa (patrz np. maluch w piaskownicy). Miło się wspomina fajne rzeczy, bo takich w młodości jednak było więcej. Ale fakt faktem o złych tez pamiętamy.

        • 2 0

    • Yesss (4)

      Górka zimą była centrum rozrywki całej okolicy... A ile rannych stworzył lodowy tor zjazdowy...i zawody , kto na butach dojedzie do alejki... Mikrusy miały piaskownicę obok przedszkola przy której w cieniu drzew degustowano wina

      • 6 0

      • Ten tor lodowy (3)

        to masz na mysli alejki wylane woda czy to korytko, co tworzylo sie na srodku gorki?

        • 4 0

        • (1)

          Koryto śmierci z szczytu górki w głąb parku, kaskaderzy wybierali zjazd stromym bokiem

          • 3 0

          • te koryto to nawet latem było zabójcze, do dziś mam blizny na żyłach pod nadgarstkiem.

            gleba na rowerze w korycie :)

            • 2 0

        • I pamiętam, że kilka razy było zrobione lodowisko w pobliżu zastepczaka

          • 3 0

    • (3)

      Elbląska miała własną górkę, chyba nawet nieco wyższą ;-)

      • 7 5

      • Ja mowilem o ekipach z "rafineryjnych" i "kolejowych" blokow (1)

        ale chetnie sie dowiem czegos wiecej, o czym, jak widac, chyba nie wiem!

        • 5 0

        • powiem więcej - nawet łąkowa u nas bywała.

          • 4 0

      • niby gdzie?? I która Elbląska?

        raczej nie chodzi o tą podstadionową

        • 0 3

    • Nawet wojnę wspominają z rozrzewnieniem...bo byli młodzi...

      • 14 7

  • wszystkie ciekawe inowacje powstają w Gdańsku. (7)

    Tak powinno się wykorzystać środki z BO

    • 21 15

    • (1)

      Trzeba uważać by nie zagracić parku...Za dużo tych placów zabaw. Lepiej coś innego.

      • 3 0

      • dobry pies to i drabinkę obsika albo i do piaskownicy narobi - nie martw się

        • 0 0

    • (4)

      Edek wczoraj już dostałeś odpowiedź na swoje kłamstewka. Bo.gdynia.pl masz jeszcze raz

      • 5 7

      • o ci ci chodzi trollu szczurka? (3)

        • 6 3

        • (2)

          Haha edziu wiedziałem że to Ty. I jak tam poczytałes już o BO w Gdyni?

          • 3 4

          • białe myszki też widzisz? (1)

            • 4 2

            • Edziu dlaczego obrażasz? Tylko to potrafisz

              • 1 4

  • czy tam latem można leżeć na trawie? (13)

    piknik dozwolony?

    • 45 1

    • i czy latem bedzie można polezec w cieniu drzew? Żeby tylko nie wycieli tych pieknych drzew.... (1)

      • 10 0

      • wytną krzaki - wiatr ci łeb urwie jak w pozostałych "rewitalizowanych" parkach

        • 0 0

    • Poleżysz w towarzystwie psich klocków. (4)

      • 25 3

      • ekskrementy stały się wizytówką Gdańska (3)

        Chodniki i zielence upstrzone psimi bobkami, Motława zamieniona w ściek, kanał Raduni zadaszony i nikt nie wie co galeria pod tym dachem do niego wpuszcza...

        • 18 6

        • (1)

          wyprowadź się do K-Towers pisi klocku

          • 6 14

          • sr*j se na dywan jak lubisz widok kupy a nie po trawnikach - trawnik to nie toaleta !!!

            • 0 0

        • a niby to za obsrywanie psami placów i chodników jest 500zł mandatu

          a słyszał kto by któremuś psiarzowi wlepiono taki mandat?

          • 11 1

    • Budżet oby.....telski.

      Czekamy nadal na Jabłoniowej/ przetarg wygrał więc , gdzie ta kostka .. oświetlenie dookoła itp..

      • 0 0

    • a czy będzie można kulturalnie napić się piwa? (przecież nie ma w tym nic złego)

      • 3 1

    • Tak na psich kupach

      • 4 0

    • wreszcie głos rozsądku - p.Spieglanina (1)

      budować trzeba z sensem

      • 8 2

      • On się nadaje do tarcia chrzanu

        • 2 4

    • Na trawie można leżeć, ale... pod nią mogą być kości z czasów wojny... tam był cmentarz...

      • 8 1

  • ta fontanna w parku oruńskim to szczyt kiczu (2)

    koszmarek jakich mało

    • 43 19

    • (1)

      Ale podoba sie tym, co zasiedlają nowe bloki:)
      Czyli wszystkim,ktorzy sprzedali kilka krów i postanowili zakupic m1 w miescie..
      Toc ta fontanna wyglada jak znicze swiecące "plomieniem" diody LED..

      • 3 0

      • ta fontanna pokazuje możliwości i technikę XXI wieku ... chyba w XiV wieku byli bardziej twórczy i przyszłościowi...

        • 0 0

  • (1)

    wstyd że park w środku miasta, starego miasta, jest tak zaniedbany. W okolicy nie ma żadnych takich terenów na spacer wśród zieleni, a w parku błoto zamiast alejek, puste tereny zamiast drzew. Pochwała dla ludzi, którzy coś z tym robią. Są ławki, siłownie i plac zabaw, ale to za mało.

    • 2 2

    • O czym ty bredzisz?

      • 0 1

  • Klisza taka droga, że więcej zdjęć nie ma?

    • 0 0

  • blisko Łąkowa

    Pani Marta Mężyk ta sama, która opowiadała w wywiadach o Jankowskim? broniła księdza?

    • 4 0

  • (1)

    paskudna ta fontanna

    • 16 1

    • Fakt :/

      • 1 0

  • Weźcie sobie tę fontannę

    z ulgą się jej pozbędziemy :)

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane