• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezes SM Ujeścisko prawomocnie skazany. Będzie wniosek o jego odwołanie

Ewa Budnik
14 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Nowy wątek w sprawie SM Ujeścisko może doprowadzić do zmiany prezesa zarządu spółdzielni. Nowy wątek w sprawie SM Ujeścisko może doprowadzić do zmiany prezesa zarządu spółdzielni.

W maju uprawomocnił się wyrok, w którym Grzegorz Harasymiuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko, uznany został za winnego znieważenia funkcjonariusza policji. Oznacza to, że - zgodnie ze statutem spółdzielni - nie może pełnić funkcji jej prezesa. Złożenie wniosku o odwołanie go przez radę nadzorczą zapowiedział poseł Kacper Płażyński.



Czy prezes SM Ujeścisko powinien zrezygnować lub zostać odwołany?

O sprawie Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko jest głośno od wielu miesięcy, w związku z opóźnieniami w budowie domów wielorodzinnych oraz walką członków tej spółdzielni o dostęp do jej dokumentacji finansowej. Sytuację od listopada 2019 roku pogorszyła tocząca się w spółdzielni egzekucja komornicza.

Czytaj więcej o konflikcie w spółdzielni

Teraz ujawniony został wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z 17 października 2018 roku (prawomocny od 30 maja 2019 roku), w którym prezes Grzegorz Harasymiuk został uznany za winnego znieważenia funkcjonariusza policji używając słów uznawanych powszechnie za obelżywe.

Tymczasem w statucie SM Ujeścisko, w paragrafie 58 punkt 4, znajduje się zapis, mówiący o tym, że członkiem rady nadzorczej ani zarządu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne.

  • Przemysław Majewski, radny Miasta Gdańska i Kacper Płażyński, poseł RP wnioskują o odwołanie Grzegorza Harasymiuka z funkcji prezesa.
  • Wniosek o odwołanie prezesa SM Ujeścisko zostanie przesłany do rady nadzorczej pocztą.
  • Kacper Płażyński i Przemysław Majewski nie zostali wpuszczeni do budynku spółdzielni - wtorek jest tutaj dniem pracy wewnętrznej.
W związku z tym poseł Kacper Płażyński (jest jednocześnie adwokatem) z gdańskim radnym Przemysławem Majewskim próbowali złożyć we wtorek 14 stycznia, w sekretariacie spółdzielni, adresowane do rady nadzorczej pismo z wnioskiem o odwołanie Grzegorza Harasymiuka z funkcji prezesa.

Nie zostali wpuszczeni do budynku, ponieważ... wtorek jest dniem pracy wewnętrznej w SM Ujeścisko.

- Nie ma tu żadnych wątpliwości, że w przypadku prawomocnego skazania za przestępstwo karne umyślne, członek zarządu niezwłocznie powinien zostać odwołany ze swojej funkcji - mówił w czasie zwołanej konferencji prasowej Kacper Płażyński.

Prezes sam nie zrezygnuje



O plany Grzegorza Harasymiuka zapytaliśmy Michała Langego, dyrektora ds. PR SM Ujeścisko.

- Krajowy Rejestr Sądowy nie dopatrzył się podstaw prawnych do tego, aby wykreślić z urzędu prezesa Grzegorza Harasymiuka - czytamy w przesłanym do redakcji Trojmiasto.pl komentarzu do sytuacji. - SM Ujeścisko sukcesywnie wychodzi z kłopotów, które sprowadził na nią jeden z przedsiębiorców budowlanych, który jest z nami w sporze sądowym. Co ważne, odwołanie prezesa w tej sytuacji, w znacznym stopniu utrudniłoby i wydłużyłoby w czasie proces wychodzenia z problemów. Nie możemy do tego dopuścić. Dodatkowo rozmaite próby odwołania prezesa, w których - co stwierdzamy ze smutkiem - aktywny udział biorą także młodzi lokalni politycy - traktujemy jako działanie na szkodę SM, a co za tym idzie także na szkodę mieszkańców. Prezes Grzegorz Harasymiuk pozostaje do dyspozycji rady nadzorczej.
Przesłane przez SM Ujeścisko wyjaśnienie dotyczące przyczyn skazania Grzegorza Harasymiuka (PDF)

W komentarzu mowa tak naprawdę o postanowieniu Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ, który stwierdza brak podstaw do wykreślenia z urzędu prezesa zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko Grzegorza Harasymiuka. Postanowienie zostało wydane w związku z zawiadomieniem wniesionym do sądu przez głównego wierzyciela spółdzielni.

Z uzasadnienia postanowienia wynika, że odwołanie Grzegorza Harasymiuka nie leży w kompetencjach sądu rejestrowego, a rady nadzorczej SM Ujeścisko. Sąd w uzasadnieniu analizuje, że chociaż członkowie spółdzielni mają prawo w statucie zawrzeć zapis uniemożliwiający objęcie stanowiska w zarządzie lub radzie nadzorczej osobom, które są karane za przestępstwo umyślne, to takiego zapisu nie ma jednak w Ustawie Prawo spółdzielcze ani Ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, a dodatkowo wyrok sądu z Gdyni nie nakłada na Grzegorza Harasymiuka zakazu pełnienia funkcji prezesa spółdzielni.

Dlatego decyzja o odwołaniu osoby skazanej nie leży w kompetencjach sądu rejestrowego, tylko członków spółdzielni.

Prezes spółdzielni bywa wybuchowy



Wyrok sądu w Gdyni to nie jedyny dowód krewkich zachowań Grzegorza Harasymiuka. Policja wyjaśnia zdarzenie, które miało miejsce 15 grudnia 2019 roku. Członkowie spółdzielni przygotowywali się w tym czasie do nagrania przez stację Polsat materiału do programu Interwencja. Wzajemnie informowali się o planowanym nagraniu, by jak największa liczba zainteresowanych osób mogła wziąć w nim udział.

- Wydrukowaliśmy ulotki, które chciałam rozdać mieszkańcom dzielnicy. Po mszy stanęłam blisko drzwi kościoła na Ujeścisku. W którymś momencie pojawił się Grzegorz Harasymiuk, siłą wyrwał mi z ręki plik ulotek, wsiadł do samochodu i odjechał - opowiada Bożena Jurczyk, członkini spółdzielni Ujeścisko, od 2007 roku zaangażowana w wyjaśnienie niejasności w jej funkcjonowaniu. - Z ostatnią ulotką jaka mi została poszłam do księdza, aby informacja została przekazana w czasie ogłoszeń parafialnych, a potem od razu udałam się na komisariat na Oruni, aby to zgłosić. Przez policjanta przyjmującego zgłoszenie sytuacja została zakwalifikowana jako kradzież, ale do dzisiaj nie mam żadnej informacji co dalej.
Z relacji Bożeny Jurczyk i innych mieszkańców osiedla wynika, że po tym zdarzeniu Grzegorz Harasymiuk objeżdżał klatki schodowe bloków na osiedlu, by zrywać rozwieszone tam plakaty informujące o spotkaniu z dziennikarzami. W mediach tłumaczył potem swoje zachowanie tym, że na oklejanie klatek trzeba mieć zgodę spółdzielni, a plakaty zrywał sam, bo to była niedziela.

W oczekiwaniu na działania Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych



Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP zajmuje się m.in. prowadzeniem badań lustracyjnych zrzeszonych w nim spółdzielni, a także udziela spółdzielniom pomocy w realizacji ich zadań statutowych. W związku z sytuacją w SM Ujeścisko trafiły do niego dwa wnioski:

  1. Wniosek o zwołanie Zebrania Przedstawicieli Członków, czyli najważniejszego organu podejmującego decyzje w spółdzielni.
    Podpisy członków spółdzielni pod wnioskiem były zbierane w ostatnich miesiącach roku. Wniosek podpisany przez 709 członków został złożony do zarządu spółdzielni 20 grudnia. Do 10 stycznia zarząd był zobligowany do podjęcia działań w celu zwołania tego zebrania. Ponieważ tego nie zrobił, wniosek ten wpłynął do Związku Rewizyjnego.
  2. Wniosek o dokonanie lustracji w SM Ujeścisko
    Pod koniec listopada Kacper Płażyński wystosował skierowane do Artura Sobonia, sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, pismo z prośbą o zlecenie Krajowej Radzie Spółdzielczej lustracji SM Ujeścisko.

    - Rozmawiałem z ministrem o tej lustracji. Na dniach zapadnie decyzja o przeprowadzeniu takiej lustracji za ostatnie dwa lata. Zgodnie z prawem lustracja może być prowadzona maksymalnie za taki okres - poinformował Kacper Płażyński 14 stycznia 2020 roku.


Zgłoszenia poszkodowanych nabywców mieszkań nadal zbiera Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Więcej informacji na temat znajduje się w poprzednim artykule.

Miejsca

Opinie (225) ponad 20 zablokowanych

  • Lewactwo doi we wszystkich samorządach ale nojman będziemy bronić naszych ! Państwo w państwie i bezkarność !

    • 5 1

  • Płażyński popłacze, ponarzeka, czasami coś obieca i szuka następnej okazji.

    • 3 6

  • Prezes spółdzielni będzie trzymał się stołka do upadłego

    Domyślam się, że gdyby został odwołany a w SM Ujeścisko przeprowadzona byłaby kontrola za ostatnich kilka lat, wyszłoby wiele nieprawidłowości stąd taka determinacja Prezesa w utrzymaniu się na stanowisku.

    • 13 2

  • do paki

    do paki gnoja

    • 11 2

  • lkoa

    Niech zajma się tragedia ludzi, niech pomoga jakkolwiek się nazywają. Ludzie dorobek zycie tracą na oczach wszystkich i w majestacie prawa. Chce pomóc Kacper , niech pomaga i chwał mu za to , bez względu jakie ma pobudki. A ten kto nie jest w tym problemie niech nie komentuje, bo tam ludzkie tragedie się dzieją. Zastanówcie się i pomyślcie jakby to Was dotyczyło i waszych pieniędzy i rodzin.

    • 12 2

  • prezes

    Ze jeszcze jest prezesem to świadczy o naszym prawie. Powinien już dawno pierdzieć w pasiak oszust jeden.

    • 7 1

  • Prezes (1)

    Widzę ze Kacperek wychudł.Coś nie służy mu to posłowanie.Chciał byc Prezydentem Miasta,bedzie Prezydentem SM Ujeścisko.

    • 4 7

    • Skandal, schudł bez pozwolenia od lokalnej władzy

      Skandal

      • 2 0

  • to on nadal jest prezesem? (3)

    W każdym prywatnym biznesie taki prezes już dawno by wyleciał. Czas zlikwidować spółdzielnie i zakończyć te patologie, gdzie prezesi zarabiają dziesiątki tysięcy złotych i traktują te spółdzielnie jak własny folwark.

    • 249 5

    • też tego nie rozumiem. wyrok w 2018, prawomocny od ponad 8 miesiecy...

      to po co są te wszystkie KRS-y, bazy danych, i tym podobne wynalazki skoro nic z tego nie wynika i można latami bujać się bez konsekwencji? czemu takie wyroki nie powodują automatycznego sprawdzenia skazanego i zawiadomienia zarządów.

      Podobnie było z amber gold, gdzie karany facet nie miał prawa w myśl kodeksu zostać prezesem spółi. Przy rejestracji spółki żaden nowoczesny system informatyczny na które płącimy miliardy nie wyrzucił chociażby alertu że coś jest nie tak.

      • 8 0

    • człowieku nie wiesz jak działają spółdzielnie? Nawet w "normalnych" spółdzielniach, gdzie nie ma zadłużenia (1)

      gdzie widać, że prezes i jego świta zna się na zarządzaniu i powiększaniu majątku, zyskach, zapomnij o zmianach. Jest tyle myków, tyle opcji, że każda posada w SM może być dożywotnia. To zbyt duży kawałek tortu, żeby go wypuścić z rąk.

      Tak właściwie, to taki prezes, władze spółdzielni powinni działać podobnie do firm zarządzających wspólnotami. Ale to za małe pieniążki do podzielenia

      • 30 1

      • musiała być jakaś składka na taki kształt ustawy, bo nie wierzę, że w tym państwie takie deale można skonstruować za free.

        • 10 0

  • (5)

    Może jakiś komentarz pani Dulkiewicz w tej sprawie ?

    • 37 14

    • Dlaczego niby? A co Pani Prezydent ma do prywatnej własności jej członków? (4)

      To że pisiory wtykają nos wszędzie w nie swoje sprawy, to nie znaczy że wszyscy zidiocieli do cna.

      • 11 13

      • Kombinują od lat w spółdzielni

        Spółdzielcy się buntują, ta miejscowa gdańska władza na pewno ich nie wesprze

        • 2 1

      • Panna Ola przygotowuje wniosek do rady miasteczka o nadanie kolejnemu odcinkowi Bulońskiej imienia Grzegorza H. (1)

        Dla wielu to "kochany Grzegorz" dzielący się dobrem. Podobnie jak tam, tu także dzieli się dobrami - tyle, że cudzymi.

        • 12 9

        • trollujesz na forach jak leci za judaszowe srebrniki

          i to całe twoje zadanie pisi pajacu

          • 1 4

      • mieszkaniec = wyborca

        Tylko tyle i aż tyle !!!!! Piarowcy do roboty !!!!

        • 5 2

  • Haha I nie wejdą. Do spółdzielni będą się bronić do ostatniej kropli krwi.. I się pytam gdzie Radni Gdańska z pisu byli przez ostatnie lata, jak źle się działo?? Tylko nagle teraz przebudzenie mocy mają.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane