Start i lądowanie samolotu sportowego na molo w Sopocie.
O wschodzie słońca, w środowy poranek, na molo w Sopocie wylądował mały samolot. Pilot akrobacyjny Łukasz Czapiela w ten sposób zainaugurował sezon, który dla molo zacznie się 27 kwietnia.
Aktualizacja godz. 13:06
W związku z akcją promocyjną producenta napojów energetycznych zapytaliśmy Miasto Sopot o szczegóły organizacyjne projektu.
- Organizator w porozumieniu z dzierżawcą mola wykonał stosowne ekspertyzy. Ponadto na deskach zostały ułożone specjalne płyty w miejscu przyziemienia i startu samolotu. Zarówno konserwator zabytków, jak i Urząd Lotnictwa Cywilnego wydali zgodę na to wydarzenie. Miasto wymagało zgód od właściwych organów. Podjęło także współpracę promocyjną z organizatorem. Na deskach mola i na samolocie widniał napis "sopot.pl". Miasto jest także promowane we wszystkich przekazach z wydarzenia - mówi Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopot. Akcję zabezpieczało 14 ratowników WOPR na molo, w dwóch łodziach i dwóch skuterach wodnych, a także trzy zastępy straży pożarnej, karetka pogotowia z zespołem ratowników i lekarzem oraz śmigłowiec pełniący funkcję zwiadowcy meteorologicznego.
pozytywnie, manewr wykonywał profesjonalista, więc było bezpiecznie62%
mam mieszane uczucia, była widowiskowa, ale niebezpieczna18%
negatywnie, to się mogło źle skończyć 20%
Nigdy dotąd nikt nie wylądował samolotem na sopockim molo . Akcja została zorganizowana przez firmę Red Bull, a molo zostało przygotowane do lądowania lekkiego samolotu - na środku wyłożono specjalną nawierzchnię oraz namalowano pasy.
Na filmie z plaży widać, że pilot, Łukasz Czepiela, zrobił co najmniej jeden start z mola i po wykonaniu okrążenia podszedł do lądowania, ale ostatecznie nie wylądował na molo tylko z powrotem poderwał maszynę.
Dopiero przy kolejnej próbie samolot zatrzymał się na powierzchni mola.
Łukasz Czepiela, którego akrobacyjne popisy można podziwiać w wielu miejscach w Polsce, do wyzwania przygotowywał się przez wiele miesięcy. Nawet dla tak doświadczonego pilota, na co dzień kapitana samolotów pasażerskich, który jest jednocześnie mistrzem świata w podniebnych wyścigach Red Bull Air Race w klasie Challenger, tego typu lądowanie nie było łatwe. Choć najdłuższy w Europie drewniany pomost ma długość ponad 511 m, w praktyce sprowadzenie maszyny na molo trzeba było przeprowadzić na odcinku 100 metrów. Jednak największym wyzwaniem było zmieszczenie się na wąskim "pasie". Rozpiętość skrzydeł maszyny, którą lądował, liczy 10,5 metra - dokładnie tyle, ile wynosi szerokość mola mierzona pomiędzy jego barierkami - czytamy na stronie internetowej firmy.
- Samolot ma bardzo dużą powierzchnię boczną i jest bardzo lekki. Na molo bardzo często występuje boczny wiatr. Mieliśmy tylko półtora metra zapasu od linii centralnej, także margines był niewielki, ale udało się zrobić wszystko bezpiecznie. Włożyłem w to lądowanie i przygotowanie się do niego dużo przygotowań. Trenowałem na różnych lotniskach i cieszę się, że projekt tak fajnie się udał - powiedział Łukasz Czepiela. W Sopocie prędkość przy zetknięciu samolotu z podłożem wynosiła około 30 węzłów (55 km/h). Aby lądowanie w ogóle było możliwe, w zbiornikach maszyny znajdowała się minimalna ilość paliwa. Statek powietrzny wraz z pilotem ważył około 455 kg.
3
Lądowanie Łukasza Czepieli na molo w Sopocie w liczbach: Samolot: Carbon Cub EX2 Prędkość lotu: 100 węzłów (185 km/h) Szerokość samolotu: 10,5 m Waga samolotu: 455 kg Szerokość molo: 10,5 m Prędkość lądowania: 30 węzłów (55 km/h) Długość "pasa": 100 m
Mam pytanie a jakby sie cos stalo to kto by wzial odpowiedzialnosc mieli bysmy drugi smolensk
Olo
5 lat
62
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 20:48
Głupota
Nie wolno tak lekceważyć dobra jakim jest drewniany pomost. Mała awaria a bylnsionu wiatr, wschód słońca i spaliło by się molo.
Dz. Radek
5 lat
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 20:39
a ja i tak wiecej niż dwa zyle za cos co redybula
nie wybula - mam zasady
5 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 20:22
Super coś się dzieje w końcu. Kiedy motocross na plaży? Może w końcu coś zgapimy od Holendrów. Pozdrawiam
Wojtek
5 lat
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 20:19
Zly
Zaden z niego mistrz sa lepsi i bardziej utytuowani a za molo powinien odpow przed konserwat za niszczenie zabytkow
Jjk
5 lat
31
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 20:03
Początek sezonu tzn. opłat za wejście na molo
5 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 19:59
Molo było do remontu, co widać na zdjęciach. Teraz jest jeszcze bardziej do remontu. Brawo "zdrowy rozsądek".
BSoD
5 lat
41
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-04-24 19:17
głupota, bezmyślność i pazerność
to świadczy o decydentach zezwalających na tę akcję. Idąc po molo deski uginają się miejscami, boczne schody są naruszone przez fale i zamknięte a tu jacyś doornie zezwolili na wymalowanie pasów na zabytkowym podeście i głupie akrobacje dla reklamy. To nic innego tylko świadectwo głupoty, bezmyślności i pazerności władz tego miasteczka.