- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (12 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (194 opinie)
- 4 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 5 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Zwrotu prokuraturze do uzupełnienia aktu oskarżenia domagało się 7 z 12 obrońców oskarżonych.
- W akcie oskarżenia występują liczne uchybienia wynikające z nieprawidłowości postępowania przygotowawczego, w tym np. sprzeczność zarzutów z ich uzasadnieniem - wyjaśnił Ryszard Zegar, obrońca jednego z oskarżonych.
Pięć osób z byłego zarządu Mostostal Gdańsk, w tym byłego prezesa firmy Lecha W., prokuratura oskarżyła o działania na szkodę spółki oraz oszustwa wobec podwykonawców. Pozostałych siedmiu oskarżonych reprezentuje spółki mające współpracować z Mostostalem w dokonywaniu przestępstw. Działania na szkodę spółki miały polegać na kupnie po zawyżonych cenach nieruchomości i sprzętu od firm, którymi kierowały zaprzyjaźnione z oskarżonymi osoby. Przez trzy firmy, które miały wykonywać m.in. fikcyjne usługi, wyprowadzono w ten sposób z Mostostalu ponad 1,4 mln zł.
Według prokuratury, byli członkowie zarządu Mostostalu dopuścili się też oszustw wobec podwykonawców. Mostostal nie zapłacił im około 70 mln zł za wykonane prace. Oszustwa miały mieć miejsce w latach 1999-2001.
W 2003 r. gdański sąd ogłosił upadłość Mostostalu.
Opinie (13) 2 zablokowane
-
2006-03-17 09:29
Ludzie!!! Przecież wszyscy wiedzą, komu zależało na upadłości Mostostalu, tak jak wszyscy wiedzą, że to nie W. z Nowakowską kradli tam pieniądze! Po co ta ściema?
- 0 0
-
2006-03-26 11:41
oszuści do więzienia
Jestem dobrej myśli że PIS dopilnuje poprawnie proces i osądzi śmietankę zarządców z MOSTOSTALU. Panie Ziobro jestem za sprawiedliwą Polską.
- 0 0
-
2006-04-18 15:44
To nie pomyłka...
To nie jest pomyłka instytucji sprawiedliwości, to świadome i perfidne gierki części urzędników, którzy czują się bezkarni. Bawi ich dręczenie niewinnych ludzi, bo gangsterów to wolą nie ruszać. Czy pani prokurator prowadziła jakieś sprawy z prawdziwymi bandytami? Lepiej brać się za ludzi uczciwych, bo nawet gdy się sprawę przegra, bo sąd uzna, że oskarżony jest niewinny, to i tak urzędnikowi nikt nic za to nie zrobi. Ja za Walczaka dałbym sobie rękę uciąć! Zaś to, że ktoś wyleciał z pracy bo sobie zasłużył, to niech teraz nie odgrywa się. Tak samo ktoś kto nic nie wie na jakiś temat, lepiej by się nie odzywał a nie pierdoły wypisuje.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.