• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

5,5 tys. zł za wynajem zniszczonego mieszkania? Czytelnik ostrzega

Ewa Palińska
6 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (203)
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.
  • - Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty - taki widok przywitał naszego czytelnika i jego dziewczynę, kiedy wprowadzali się do wynajętego mieszkania. Gdy oglądali je przed popisaniem umowy, mankamenty były ukryte za meblami i pod dywanami.

Piękna kamienica we Wrzeszczu, a w niej stylowe, klimatyczne mieszkanie. Nietanie, bo właściciel za wynajem liczył sobie 5,5 tys. zł miesięcznie oraz trzykrotność tej kwoty tytułem kaucji. Zauroczyło jednak naszego czytelnika i jego dziewczynę tak bardzo, że zdecydowali się na podpisanie umowy najmu. Nie spędzili tam jednak ani jednej nocy, bo wymarzone gniazdko, gdy przyjechali się wprowadzić, zmieniło się nie do poznania.



Kto według ciebie może stwarzać więcej problemów?

Na ogłoszenie oferujące wynajem mieszkania w Górnym Wrzeszczu trafiła dziewczyna naszego czytelnika. Jej uwagę przykuły piękne, stylowo urządzone wnętrza, pasujące do ogólnego wyglądu kamienicy. Na zdjęciach były widoczne piękne komody, szafy, kanapa w stylu vintage, a na środku salonu stał dębowy stół. Jednym słowem zachęcające.

Urokliwe mieszkanie w sercu Wrzeszcza po budzących zaufanie lokatorach



Marcin, nasz czytelnik, niezwłocznie skontaktował się z właścicielem mieszkania.

- Podał nam numer do swojej siostry, która przebywała na miejscu i miała pokazać nam mieszkanie - opowiada Marcin. - Zdradzono nam, że to mieszkanie należało wcześniej do artystki, aktorki teatru lalek. Osoby na poziomie. Pomyśleliśmy, że nie mogliśmy lepiej trafić. W trakcie spotkania siostra obecnego właściciela opowiadała nam, z jaką dbałością przez ostatnie lata zajmowała się mieszkaniem. I że sprzedała je bratu, bo bardzo zależało jej na tym, aby pozostało w rodzinie.
  • Wiele mówi się o problematycznych najemcach. Przypadek opisany przez Marcina pokazuje, że mogą się trafić również trudni wynajmujący.
  • Wiele mówi się o problematycznych najemcach. Przypadek opisany przez Marcina pokazuje, że mogą się trafić również trudni wynajmujący.
  • Wiele mówi się o problematycznych najemcach. Przypadek opisany przez Marcina pokazuje, że mogą się trafić również trudni wynajmujący.
  • Wiele mówi się o problematycznych najemcach. Przypadek opisany przez Marcina pokazuje, że mogą się trafić również trudni wynajmujący.
Marcin przedyskutował sprawę najmu ze swoją dziewczyną i zgodzili się, że mieszkanie w kamienicy ma swoje uroki i że bardzo istotny jest stosowny wystrój, aby zachować klimat miejsca.

- Powiedziano nam, że właściciel jest osobą uczciwą, dbającą o rzeczy, majętną - relacjonuje Marcin. - Co do szczegółów to wszystko mieliśmy ustalać z nim. Rodzina siostry wyprowadzała się do nowego domu za miesiąc, co nam pasowało, bo akurat taki był okres wypowiedzenia w poprzednim mieszkaniu. Meble z naszego nowego lokum miały być zabrane, ale w ich miejsce nowy właściciel miał urządzić mieszkanie pasujące do stylu, by mieszkanie wynajmowane za 5,5 tys. zł miesięcznie nie straciło swojego uroku.
"Oni czekali aż umrę". Seniorka prawie straciła mieszkanie

Zniszczone podłogi, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty...



Nowi najemcy poprosili jedynie o wygodne łóżko z materacem, kanapę, stół z krzesłami oraz zmywarkę. Resztę zgodzili się doposażyć sami, na własny rachunek. Właściciel zapewnił, że meble, które zorganizuje przed wprowadzeniem się nowych lokatorów, będą pasujące i nowe.

Niepokój Marcina i jego dziewczyny wzbudziły dość srogie zapisy w umowie.

- Już wtedy powinna nam się zapalić czerwona lampka. Nie powinniśmy się godzić na takie zapisy - przyznaje Marcin. - "Wszelkie zmiany na koszt wynajmującego", "kaucja w wysokości potrójnego wynajmu, 15 tys. zł". Właściciel wydawał się być jednak spokojnym, stawiającym na pokojowe rozwiązywanie problemów młodym przedsiębiorcą. Zapewniał telefonicznie, że są kompletowane nowe i wygodne meble.
Po podpisywaniu umowy u notariusza i kontaktach z kancelarią adwokacką wskazaną przez właściciela Marcinowi i jego dziewczynie udało się podpisać umowę najmu okazjonalnego. Kosztami został obciążony najemca. W końcu nadszedł dzień, w którym para mogła się wprowadzić. W tym momencie sprawa nabrała jednak zupełnie innego obrotu.

- Zanim się wprowadziliśmy, 30 sierpnia br., musieliśmy długo czekać, aż wynajęta przez właściciela osoba posprząta mieszkanie, które poprzedni lokatorzy opuścili w pośpiechu, zostawiając za sobą ogromny brud - wspomina Marcin. - Po zabraniu mebli przez rodzinę właściciela naszym oczom ukazał się okropny widok. Zniszczone drewno na podłodze, wypalone dziury, ruszające się krany, urwane klamki, wyciągnięte ze ściany kontakty. Poświęciliśmy łącznie 8 godz., aby doprowadzić tę przestrzeń do stanu umożliwiającego wprowadzenie się. Wraz z dziewczyną byliśmy w sytuacji patowej, bo 31 sierpnia mieliśmy opuścić poprzednie mieszkanie i przenieść się nie do komfortowego i stylowego mieszkania w kamienicy, tylko zdewastowanej nory, wymagającej gruntownego remontu, czego wcześniej nie byliśmy świadomi.

Materac, na którym nie odważysz się położyć



Marcin tego dnia od rana próbował skontaktować się z właścicielem. Ten niestety nie odbierał. Po ok. 20 nieudanych połączeniach przysłał wiadomość, że jest niedostępny i oddzwoni, kiedy to będzie możliwe.

- Gdy w końcu oddzwonił, oznajmił, że jest zdziwiony, że wysiedziana i gnijąca kanapa nam się nie podoba i że grzyb na materacu na łóżku, na którym mieliśmy spać, nie spełnia naszych wymagań. Że zardzewiała zmywarka, która się nie domyka, nie umyje naszych naczyń - relacjonuje nasz czytelnik. - Był na tyle bezczelny, aby powiedzieć, że płacząca i roztrzęsiona dziewczyna to mój problem, a jeśli chcę ładny materac, to mogę przecież sam sobie go kupić, bo on przecież nigdy nie obiecywał nam ładnych mebli i ze swojej obietnicy wywiązał się doskonale. Przypomnę, że ten luksus miał nas kosztować 5,5 tys. zł miesięcznie i że wpłaciliśmy trzykrotność tej sumy jako kaucję.
Nieuczciwi lokatorzy drwią z właścicieli Nieuczciwi lokatorzy drwią z właścicieli

Po nieprzespanej, poświęconej na przeanalizowanie całej sytuacji nocy Marcin i jego dziewczyna postanowili nie wprowadzać się do tego mieszkania, choć w tamtej chwili nie posiadali żadnej alternatywy. Poinformowali o tym właściciela. Ten najpierw zakładał, że żartują, a później zaczął ich desperacko przepraszać i błagać o wybaczenie.

- Grzecznie odmówiliśmy - opowiada Marcin. - Na tym etapie chwiejna postawa wskazywała na wszystko, co najgorsze w człowieku, i nie wyobrażałem sobie, że mógłbym skorzystać z usług takiego wynajmującego. Ten, aby zachować twarz, stwierdził ostatecznie, że rozumie i że odda pieniądze, ale już kolejnego dnia zmienił zdanie. Zaczęła się przepychanka prawna i walka o zwrot 8 tys. zł - kaucja plus czynsz bez opłat (wynegocjowaliśmy ostatecznie kaucję wysokości jednokrotności, a nie trzykrotności kwoty za wynajem). Od tego momentu nie odbierał już od nas telefonów. Kontaktował się z nami wyłącznie jego prawnik.
"Casting" na najemcę mieszkania. Pytali o plany ciążowe, zarobki i związki

Wynajmujesz mieszkanie? Sprawdź dokładnie, kim jest osoba, z którą podpiszesz umowę



W tym momencie nasz czytelnik postanowił poszukać informacji na temat osoby, od której wynajął mieszkanie. Zaczął od sprawdzenia prowadzonej przez niego firmy w internecie.

Znalazł ją, ale z komentarzami dziesiątek oszukanych klientów, którym mężczyzna ten nie uznawał reklamacji na oferowane przez siebie produkty.

- Ochronę prawną zarówno on sam, jak i jego firma mają tak dobrą, że z opisów klientów wynika, że dopuszcza się on pozywania klientów, gdy ci chcą skorzystać z prawa do reklamacji - czytelnik wymienia długą listę przewinień, jakich dopuszcza się przedsiębiorca. - Człowiek ten jest tak bezczelny, że ostatecznie, nie mając podstaw prawnych, by nie oddać mi pieniędzy, męczył mnie kilka tygodni, oferując spłatę połowy. Dopiero w momencie zaangażowania mojego prawnika wytargował 1 tys. zł, jako zadośćuczynienie. Nie miałem już siły się z nim targować i angażować prawnika do walki o taką kwotę, dlatego wolałem odpuścić. Podpisałem ugodę.

Koniec sprawy? Nie tak szybko...



Wydawać by się mogło, że podpisanie ugody zamknęło sprawę. Nic bardziej mylnego...

- Po trzech miesiącach właściciel feralnego mieszkania pofatygował się, aby na mój adres zameldowania wysłać pismo z żądaniem zapłaty za dwa piloty do bramy wjazdowej, które dorobił. Tylko z jakiej racji ja mam za to płacić? Szczególnie po takim czasie - zastanawia się Marcin. - Zachowanie tego mężczyzny uosabia najgorsze cechy, jakie może posiadać wynajmujący. Rynek nieruchomości jest bezczelny - płać duże pieniądze, w zamian nie otrzymując żadnych praw, i pozwól traktować się jak przedmiot. Oto motto mojej obecnej sytuacji, które podsumowuje działanie człowieka, którego miałem nieszczęście spotkać na swojej drodze. Człowieka, który kupił drogie mieszkanie, nic od siebie nie włożył, wrzucił tam zgniłe meble i żąda ogromnych pieniędzy, który, chowając się za prawnikami, wyłudza pieniądze od potencjalnych najemców.
Dlaczego Marcin zdecydował się nagłośnić sprawę dopiero teraz?

- Chciałbym, aby ta sprawa była przestrogą dla tych, którym trafi się okazja wynajęcia stylowego mieszkania w pięknej kamienicy - wyjaśnia nasz czytelnik. - Chciałbym również wyczulić, żeby przed podpisaniem umowy dokładnie prześwietlić wynajmującego. Wiele mówi się o nieuczciwych najemcach i planowanych castingach, są strony, na których przestrzega się przed osobami, które nie płacą i demolują, ale prawie nie słyszy się o tym, aby ktoś przestrzegał przed nieuczciwymi wynajmującymi. Jak widać, zdarzają się i tacy. I to nie tylko w przypadku mieszkań oferowanych w najniższym standardzie, za najmniejsze pieniądze. My wynajęliśmy stylowe mieszkanie w pięknej kamienicy. Za 5,5 tys. zł miesięcznie i przy kaucji wynoszącej trzykrotność tej kwoty. Nie było absolutnie nic, co powinno wzbudzić naszą czujność. A jednak...
*imię czytelnika zostało zmienione

Opinie (203) 8 zablokowanych

  • ale to musi byc fatalne uczucie (1)

    musiec wynajmowac....

    • 1 0

    • Nic z tych rzeczy. Czasami trzeba mieć gdzie tymczasowo zamieszkać

      Nieporównywalnie lepiej jest wynajmować całe mieszkanie, niż włóczyć się z bagażami po hotelach.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Miałem podobnie 12 lat temu jak ostatni raz w życiu wynajmowałem (7)

    Generalnie właściciel zachwalał mieszkanie, choć w sumie jedynym plusem była lokalizacja. Poza tym wszystko się sypało, wyrwane kontakty itp. właściciel nie chciał inwestować w naprawy po poprzednim najemcy, na zwrócenie uwagi zamówił człowieka który ponaprawiał część rzeczy, ale tak to jest - wynajmujący niszczą mieszkanie, a najemcy nie spieszą się z naprawą

    • 84 10

    • 5,5k placic za wynajem? Jeszcze w kamienicy?

      • 8 0

    • O co chodzi? Idziesz oglądać mieszkanie i decydujesz się lub nie. (1)

      Widzisz stan, uzgadniasz czynsz i jak pasuje to wprowadzasz się i tyle. A jak ci się odwidzi to zwyczajnie wyprowadzasz się. Lub w ogole nie wprowadzasz. Co to za roszczenia po podpisaniu umowy? Nikt nikogo na siłę nie trzyma w mieszkaniu. A jak juz to odwrotnie. To najemcy zawlaszczają i na siłe nie chcą sie wyprowadzic zgodnie z chorym prawem.

      • 29 8

      • .

        To prawda, że najemcy częściej robią problemy, niszczą i nie chcą się wyprowadzać, ale jeśli chodzi o oglądanie przed zakupem to nie jesteś w stanie wszystkiego sprawdzić. Raczej nie łapiesz za kontakty i nie patrzysz czy wypadają. Usterki mogą być niewidoczne na 1 rzut oka.
        W każdym razie gdzie się człowiek nie ruszy to chcą go dymac.

        • 5 1

    • :)

      Wynajmujący - to właściciel mieszkania Najemca - to osoba która zamieszkać w mieszkaniu właściciela za opłatą

      Wynajmujący chyba sobie sam nie dewastuje mieszkania
      Zanim się coś napisze to może najpierw trzeba sięgnąć po słownik i zrozumieć podstawowe pojęcia

      • 16 1

    • Kup swoje (1)

      Po co te żale?

      • 13 12

      • tobie pewnie tatuś kupił za pieniądze z gospodarki żebyś był miastowy

        • 11 9

    • Chyba odwrotnie

      Czy aby na pewno "wynajmujący niszczą mieszkanie, a najemcy nie spieszą się z naprawą"?

      • 46 0

  • (1)

    Nie rozumiem... Jeśli kogoś stać na wynajem za ponad 5 koła, to czemu nie weźmie kredytu i nie kupi własnego mieszkania?

    • 2 0

    • Bo potrzebuje mieszkania do tymczasowego zamieszkania, np. na rok?

      • 1 0

  • Wchodząc a tą chatę

    Był tam zapewnie wielki smród.To jak można w śmietniku przebywać?

    • 1 0

  • Stylowe meble zasłaniały pourywane klamki???

    • 2 0

  • o jakaś ustawka (7)

    nikt nie wynajmuje takiego ochłapu za takie pieniądze, bzdura, artykuł ma na celu odstraszyć ?

    • 90 15

    • Dokładnie, dali 20 kafli ponad i nie obejrzeli? (6)

      W dodatku takie bzdety jak gniazdka to można przykręcić samemu w 5 minut a niedziałające/zepsute sprzęty ma nam właściciel wymienić i już.
      Ja wynajmuje już prawie 20 lat i nigdy nie spotkałem się z czymś takim - owszem, bywały nory ale po obejrzeniu się po prostu dziękowało. I jak płaciłem w terminie właściciele zawsze chętnie pomagali we wszystkim - bo to jakby nie patrzyć w ich interesie, by człowiek płacił regularnie i mieszkał jak najdłużej.
      Tylko raz miałem problem, bo właściciel mi nie pozwolił wywalić zgniłej kanapy, twierdząc, że to pamiątka rodzinna - no trudno, zapakowaliśmy ją w folię i na strych.

      • 20 3

      • do Zi0m

        wynajmujący to właściciel mieszkania a ty jak piszesz płacisz właścicielowi a więc jesteś najemcą :)

        • 1 0

      • (4)

        20 lat wynajmujesz ! To przez te 20 lat miałbyś już dawno swoje ! Co za kołkiem trzeba być żeby 20 lat komuś płacić !

        • 5 12

        • Jakim cudem swoje? (1)

          Nawet jakbym miał zdolność to pierwsza utrata pracy i jestem w d... - mieszkanie pod młotek a ja do BIKu.
          A tak mogłem wyjechać do innego miasta do nowej pracy - i tak traciłem robotę już z 15 razy - ale przynajmniej zarabiam więcej. Do tego mogę coś odłożyć. Mieszkam w fajnych miejscach - inaczej nigdy by mnie nie było stać. No i żonę poznałem - a inaczej to nawet by nie spojrzała na biedaka kredyciarza ciułajacego na kolejną ratę za 20 mkw gdzieś w Baninie.

          • 5 3

          • to niezła z ciebie melepeta że 15 razy z roboty cie wywalali hahaha

            • 6 1

        • Są różne życiowe sytuacje, które zmuszają do tak długiego wynajmu.

          • 8 0

        • ale niektórzy wola wynajmować niż kupować i wiązać się z jedna lokalizacją

          okrutne ale prawdziwe - to biedota kupuje klitki i spłaca 30 lat

          • 12 1

  • Jak mogą najemcy tak dewastować mieszkania?

    Najemcy czyli ci, którzy płacą za mieszkanie to co raz częściej ludzie którzy bardzo brudzą, niesprzątają, dewastują mieszkania. Niektórzy hałasują, nie przestrzegają żadnych zasad. Potrafią również nie płacić. Dotyczy to Polaków jak i Ukraińców. Na facebooku jest lista najemców, którzy zostawiają mieszkania w opłakanym stanie.Ja osobiście spotkałam się z tym,że najemcy potrafią wyrwać okna, klamki,tłuc szyby. Sporo jest takich jak by pochodzili z tzw.trzeciego świata. Lepiej sprzedać mieszkanie jak wynajmować.

    • 8 0

  • (1)

    5 lat tulaczki po stancjach na studiach, potem kolejne 3 jako juz pracujący człowiek. Jedna z gorszych rzeczy, które mogą człowieka spotkać to brak własnego kąta i przeprowadzki. Dobrze, ze zaradni rodzice kupili mi chatę 3 lata temu, jeszcze przed totalna lipą cenową.

    • 2 4

    • Od 14 lat mieszkam w wynajętych i nie jest to jedna z gorszych rzeczy, bo traktuję te mieszkania, jak własne
      Zmieniam co kilka lat miejsca pracy, w różnych miastach, poza domem rodzinnym, więc wynajmuję, a dom rodzinny niezależnie posiadam oczywiście.

      • 3 0

  • To (2)

    co teraz się dzieje i jakie ceny żądają
    za wynajem plus kaucja to jest nie lada wyzwanie czasem trzeba pomocy rodziców i to do dorosłej osoby coś nieprawdopodobnego. W Gdyni są takie Spółdzielnie gdzie człowiek szuka mieszkania na wynajem i słyszy kawalerka 26 m koszt wynajmu 2.300 plus czynsz około 550 zł plus prąd, gaz i telewizja to wychodzi przeszło 3000 tys miesięcznie kawalerka a gdzie żyć. Mieszkania dwupokojowe jeszcze lepsze
    mają ceny nie wspominając o kaucji.
    Prawdą jest też że ludzie nie umieją uszanować cudzej własności nawet jak drogo płacą mają na to wylane taki gatunek. Skutki syfu i wynajmu gdzie czasem pół bloku to jeden wynajem ponoszą wszyscy.

    • 20 1

    • On

      • 0 0

    • Szczurek w ciągu ostatnich kilkunastu lat wybudował 30 mieszkań komunalnych

      • 3 0

  • Właściciel to chyba ten co pod kazdym postem o nieruchomosciach pisze ze na wynajmie mozna dobrze zarobic (1)

    • 41 4

    • A najemca to ten, co zawsze ględzi o Barcelonie

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Forum Rynku Nieruchomości - Korekta Kursu

3590 zł
forum
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane