• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztują używane kawalerki w Trójmieście

Joanna Puchala
12 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Kawalerki zawsze cieszą się popularnością na rynku. Cena metra nie jest w tym przypadku niska, ale ogólna kwota transakcji tak. Kawalerki zawsze cieszą się popularnością na rynku. Cena metra nie jest w tym przypadku niska, ale ogólna kwota transakcji tak.

Kawalerki chętnie kupują młodzi ludzie, a także osoby, które chcą zainwestować w lokal na wynajem. Sprawdziliśmy jakie są ceny i dostępność tego typu mieszkań na terenie Trójmiasta. W naszym nowym cyklu Barometr Cen Nieruchomości sprawdzać będziemy, za ile można kupić w Trójmieście mieszkania, domy i działki budowlane.



Jeśli ceny mieszkań jeszcze wzrosną:

- Cena za metr kwadratowy w przypadku kawalerek nie jest szczególnie atrakcyjna. Jednak klienci często decydują się na ich zakup, bo ogólna cena za nieruchomość jest przystępna. Dodatkowo tego typu nieruchomości świetnie nadają się na wynajem. Te znajdujące się na parterach i pierwszych piętrach mogą być też nabywane w celu prowadzenia tam firmy. Stąd też kawalerki dość szybko znajdują nabywców - mówi Agata Lasota z Lasota Business Consulting.
Kawalerki składają się z pokoju dziennego, który pełni funkcję sypialnianą, części kuchennej lub kuchni w postaci osobnego pomieszczenia, łazienki oraz niewielkiego przedpokoju.

- Jeszcze do niedawna średni metraż jednopokojowych mieszkań wynosił od 30 do 35 m kw. Działania inwestorów i popularyzacja tzw. mikrokawalerek spowodowała, że teraz nikogo nie dziwią niezależne lokale o powierzchni nawet 18 m kw. Cena 1 m kw. kawalerki jest średnio o 10 proc. wyższa niż w przypadku mieszkań dwupokojowych mieszczących się w tym samym budynku. Z uwagi jednak na małą powierzchnię, nie są to wartości odstraszające dla nabywców, którymi najczęściej są młodzi ludzie lub inwestorzy długoterminowi - wyjaśnia Łukasz Wydrowski, ekspert rynku nieruchomości z Estatic Nieruchomości.
Czytaj także: Prawo. Czy znikną mikrokawalerki?

Gdańsk Przymorze, Zaspa, Żabianka



To jedne z najbardziej "pożądanych" dzielnic Gdańska. Ze względu na świetną infrastrukturę handlowo-usługową, bliskość morza i dogodną komunikację mieszkania zlokalizowane w tej części miasta cieszą się dużym zainteresowaniem.

W tych dzielnicach do wyboru są lokale w blokach z lat 70.-80. ubiegłego wieku, jak i w nowoczesnych budynkach. Można zaryzykować stwierdzenie, że są to dzielnice gdzie kawalerek jest najwięcej (przy ulicy Chłopskiej 34 jest nawet spory blok z samymi mieszkaniami jednopokojowymi).

Średnia powierzchnia mieszkań jednopokojowych na tym obszarze wynosi 28 m kw., a cena różni się głównie w zależności od standardu budynku. W przypadku starszych bloków za 1 m kw. kawalerki zapłacimy około 8300 zł, a za mieszkanie w nowym budownictwie pomiędzy 11,5 tys. a niespełna 16 tys. za 1 m kw.



Gdańsk Nowy Port



Średnia cena mieszkań na Nowym Porcie wahała się w granicach 5000 zł za 1 m kw. W tym momencie w naszym serwisie jest tylko jedna oferta za 6352 zł za 1 m kw.

- Nowy Port to dzielnica budowana z myślą o stoczniowcach, do dziś sukcesywnie rewitalizowana i powoli odzyskująca dobrą reputację. Zdecydowaną większość budynków stanowią kamienice budowane w latach 20.-60. ubiegłego wieku oraz bloki z wielkiej płyty zdominowane przez mieszkania dwu- i trzypokojowe - mówi Łukasz Wydrowski.

Gdańsk Ujeścisko, Łostowice



- Ujeścisko i Łostowice to stosunkowo młode, "sypialniane" dzielnice Gdańska. Szczególnie Ujeścisko jest dobrze skomunikowanym rejonem z całym miastem dzięki dużej dostępności komunikacji miejskiej i odpowiedniej infrastrukturze drogowej - podkreśla Łukasz Wydrowski.
Większość dostępnych mieszkań na rynku nieruchomości powstała po 2000 roku. Deweloperzy i spółdzielnie skupili się tu głównie na mieszkaniach dwu-, trzy- i czteropokojowych, dlatego wybór kawalerek nie jest zbyt duży.

- Deweloperzy i spółdzielnie kierowali się głównie potrzebami rodzin, które stanowiły w tamtym czasie kluczową grupę docelową. Obecnie na rynku wtórnym na sprzedaż wystawione jest jedynie kilka takich mieszkań - dodaje Łukasz Wydrowski.
Średnia cena za 1 m kw. mieszkania na Łostowicach wynosi 6150 zł, a na Ujeścisku za 1 m kw. 6550 zł. Różnica w cenie wynika przede wszystkim z większej odległości do węzłów komunikacyjnych. Za mieszkanie w wyższym standardzie w tych dzielnicach możemy zapłacić nawet około 9000 zł za 1 m kw.



Sopot Brodwino, Kamienny Potok



Ceny kawalerek na Brodwinie i Kamiennym Potoku zaczynają się od 8400 zł. Średnio za jednopokojowe mieszkanie na tych dzielnicach zapłacimy 9500 zł. Za mieszkanie w starym budownictwie, ale z widokiem na Zatokę Gdańską możemy zapłacić nawet niespełna 10200 zł za m kw.



Gdynia Wzgórze, Redłowo



- Redłowo i Wzgórze św. Maksymiliana to popularne Gdyńskie dzielnice mieszkaniowe, gdzie można zaobserwować dużą różnorodność zabudowy: od domów jednorodzinnych, przez bliźniaki, kamienice, bloki i apartamentowce. Takie zróżnicowanie powoduje, iż mimo bliskości centrum miasta oraz morza nie jest to tak gęsto zaludniony obszar w porównaniu z nadmorskimi terenami Gdańska. Inwestorzy stosunkowo niedawno zaczęli interesować się tym miejscem, co najprawdopodobniej poskutkuje w niedalekiej przyszłości większą ilością dostępnych tam nieruchomości na wynajem oraz kawalerek powstałych z dużych lokali - ocenia Łukasz Wydrowski.
Ceny kawalerek w Gdyni Redłowie rozpoczynają się od 6500 zł za 1 m kw. oraz 7100 w przypadku Wzgórza św. Maksymiliana. Za najdroższe kawalerki w tych dzielnicach zapłacimy pomiędzy 16 a 17 tys. zł za 1 m kw. Uśrednione ceny sprzedaży z ubiegłego roku wynoszą 7700 dla Redłowa i 8600 dla Wzgórza św. Maksymiliana.



Gdynia Zachód



Gdynia Zachód jest największą powierzchniowo częścią Gdyni. Należy do niej Wiczlino i Chwarzno. Wciąż przeważa tu budownictwo jednorodzinne. Średnia cena mieszkań w tej dzielnicy waha się około 5800 za 1 m kw.

- Z racji na położenie i wciąż rozwijającą się infrastrukturę ta dzielnica jest zdominowana przez budownictwo jednorodzinne oraz budownictwo wielorodzinne ukierunkowane na rodziny. Z tego powodu brakuje tam małych jednopokojowych mieszkań. Te sprzedane w ciągu ostatniego roku można policzyć na palcach jednej ręki. Średnia powierzchnia kawalerki wyniosła tam 33 m kw. - podkreśla Łukasz Wydrowski.
Przedstawione ceny odzwierciedlają średnie ceny ofertowe na podstawie serwisu ogłoszeniowego Trojmiasto.pl

Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (257) 3 zablokowane

  • ciekawe (46)

    skąd się wziął w ciągu jednego miesiąca skok mieszkań na rynku pierwotym na Przymorzu/Oliwie o ponad 1tys.
    Teraz mieszkania np. w Inpro już nie kosztują 8.5tys + vat tylko... 10-12 tys. Ciekawe też kto kupuje takie takie mieszkanie i kogo na nie stać.

    • 111 9

    • takie ceny windują banki bo kredyt jest prawie dla każdego ...a mieszkań mało (6)

      .......ludzie zacągają kredyt na 30 lat a cena ma rosnąć w nieskończoność?,,,, dlaczego to co mało miejsce/spadek cen i bankructwa/ w usa, europie zachodniej np hszpania, irlandia miałoby ominąć PL ?

      • 23 10

      • Bo my na razie nie spekulujemy jak te kraje ma rynkach finansowych

        • 11 3

      • Jak mieszkań mało? (4)

        Całe stare suchanino w wieżowcach co 4 mieszkanie puste i nawet najemcy nie ma.

        • 11 7

        • M

          Bo d*piasty dojazd...

          • 7 3

        • przyjdą ukraińcy (2)

          • 2 0

          • Druga opcja jest taka, że Ukraińcy pójdą do Niemca (1)

            A u nas zostaną mieszkania na wynajem

            • 1 4

            • chcialbym ale nie wierze w to za bardzo

              • 0 0

    • Mi wyliczyli zdolnosc kredytowa na ponad 1 mln złotych (1)

      A ledwo co jestem w stanie odłożyć 1 tysiac złotych co miesiąc
      lemingi biorą.. cena mieszkania na Przymorzu droższa niż w Niemczech
      A kto kupuje jeszcze w wielkiej płycie to nie wiem..

      • 41 8

      • moze wyliczyli na 10 mln? widac, ze nie masz niczego i nigdy miec nie bedziesz.

        przy odlozeniu 1 tys nie stac Ciebie nawet na 200 tys chyba, ze zarabiasz duzo ale prowadzisz chulaszczy tryb zycia co powoduje, ze za jakis czas i tak padniesz

        • 13 5

    • Po co tak głupio pisac? (10)

      Mnie stac , choc jestem sama z dwójka dzieci. Po prostu najpierw sie uczyłam (zaocznie) potem ciezko pracowałam. To wtedy Cie stac.

      • 13 26

      • ale (2)

        podpisac sie juz nie potrafisz.
        Jak stać to powiedz ile zarabiasz na czysto na miesiac?

        • 13 7

        • Numer Tel i NIP tez?;) (1)

          • 16 8

          • Starczy pesel

            • 0 2

      • Od kiedy to od nauki czy pracy ludzie sie bogaca? (6)

        Gdyby tak bylo to profesorowie uczelni byliby najbogatsza grupa w PL. Najwazniejsze jest w jakiej rodzinie sie urodziles i kogo znasz, czyli znajomosci.

        • 31 11

        • (5)

          Niestety, dla niektórych jedyna szansa na wzbogacenie się, to wygrana w totolotka.
          Umiejętności życiowe i zawodowe sprowadzają jedynie do skreślenia sześciu cyferek, ale wymagania mają ? ... ho ho

          • 6 2

          • Jeszcze raz pytam. Jaki związek jest pomiędzy wzbogaceniem się, a umiejętnościami (4)

            życiowymi i zawodowymi? Przeanalizuj ludzi posiadających apartamenty, wille, wypasione suvy i odpowiedz, czy to są najlepsi z najlepszych w swoim fachu.

            • 10 2

            • Nie wszyscy, ale wielu.

              • 5 2

            • (2)

              Nie trzeba być najlepszym z najlepszych. Trzeba jednak posiadać wyższe wykształcenie, najlepiej zdobyte w renomowanej uczelni. Mając takie podstawy można, przy odpowiednich predyspozycjach zdobywać "szczyty"
              Oczywiście są osoby, które mając odpowiednie koligacje rodzinne, znajomości osiągają sukces finansowy bez wysiłku. Jeżeli nie masz nikogo, kto może pomóc, musisz walczyć sam ... sukces zdobyty samodzielnie jest możliwy

              • 4 5

              • (1)

                Wałęsa? Tusk? Lewadnowski?

                • 4 2

              • To są najlepsi z najlepszych w swoim fachu.

                Można jednak poprzez swoją pracę osiągnąć sukces nie będąc najlepszym z najlepszych. Oczywiście pojęcie sukcesu dla jednych jest zupełnie czymś innym dla drugich

                • 2 0

    • Bylam ostatnio w Londynie... (13)

      I nie kumam komu sie tam oplaca mieszkac? Drogo wszędzie , 3-4 razy, nieruchomości kilkunastokrotnie. Przeciez to jest bez sensu nawet jak sie zarabia wiecej niz w Polsce. Poza tym na ulicach tłumy, brudno...głosno. tylko muzea maja ciekawe a tak to syf.

      • 36 7

      • krótko byłaś (3)

        a już zapomniałaś jak poprawnie pisać po polsku.

        • 6 22

        • Londek na forum polonistyczne się przenieś.Tam się spełnisz.

          • 10 4

        • Londek!!! (1)

          Dam Ci dobrą radę: wracaj z tego Londku tu jest bezpieczna, czysta, pełna możliwości stolica Europy. Dobrze teraz napisalam po polsku tudzież chcesz mi jeszcze wskazać jakieś aberracje językowe?

          • 4 2

          • 3 wykrzykniki niepotrzebne

            • 1 1

      • To fakt, jak ktoś chce jechać do Londynu zarabiać minumum (6)

        To bez sensu.

        Tylko, że Londyn oferuje specjalistom w swoich dziedzinach stawki dużo, dużo wyższe niż te w Polsce. 100-150 tys. funtów rocznie nie jest niczym wyjątkowym.

        Nie, nie mówię o kelnerze czy nauczycielu, a o finansach i IT.

        • 11 11

        • 100k funtow w Londynie jest ciezko dostac nawet w IT. (3)

          To mit. Takie stawki to na najwyzszych stanowiskach managerskich w IT typu director itp. A nie zadnych specjalistycznych, inzynierskich. Na inzynierskich stanowiskach IT bardzo dobre stawki to 50-60k. Przecietne 25-45k rocznie. Zreszta wystarczy poszukac ogloszen na necie. W uk podaja widelki. To zadna tajemnica.

          • 21 2

          • Odnosnie Londynu (2)

            Dokładnie. Kolega wyżej niech jedzie do Londynu i dostanie ofertę za 100-150k. Powodzenia życzę. Większość pracuje za 20-30 a specjaliści za 50-60. Okolie 100k i wyżej zarezerwowane są dla niewielu. Stanowiska dyrektorskie i menadzerskie.

            • 10 1

            • ale trole, ktore nigdy nie wyjechaly poza swoja dzielnice lubia narzekac jak to u nas jest zle (1)

              a za granica cudownie. Wszedzie poza Polska z kranu plynie mleko a sąsiedzi rozdają miod za darmo. W sklepach za 1 funta kupisz caly bagażnik jedzenia a ubrania sa za darmo. Wszedzie jest lepiej dla tych, którzy nigdy nigdzie nie byli.

              • 18 0

              • Proszę;)

                Nie bądź nie czuły dla tych co siedzą tam bez sensu. Muszą to sobie jakoś wytłumaczyć...

                • 4 0

        • No tak !

          Piszę jako „specjalista” inaczej nie bylo by mnie stać na 4 dni w Londynie za 12.000 zl. Nawet jak zarobisz te 100.000 funtów rocznie to co z tego? I tak musisz wydać wiecej i nieruchomości za to nie nabiędziesz ...:( dalej tylko zostaje ogon wieloryba a jednak wolę byc głową śledzia w pięknym, czystym, bezpiecznym Trójmiescie.

          • 10 0

        • Bzdury.

          W IT? Nie wiesz o czym piszesz. W finansach może i taką kasę dostaniesz, ale za taki wycisk, że nawet nie będziesz miał jej kiedy wydać. W IT dla specjalisty (nie managera i to raczej wyższego stażem) to jest praktycznie nierealne. I nie, nie piszę tu o bajaniach kontraktorów, którzy dostają tam nawet ponad 600 GBP brutto, ale przez 3 - 6 miesięcy. Londyn nie jest zbyt dobrze płatny i tyle.

          • 0 0

      • bo banksterzy chcą się dorobić na kursie waluty w której zarabiasz kasę

        dziś pracując w Angli a chcąc kupić w Polsce kredyt musisz wziąść i tak w walucie w której zarabiasz ja zarabiam w euro ale kredytu w euro nie wezmę bo mnie bank wydu..y jak chce a tak gdybym mógł wziąć kredyt w złotówkach to mógłbym kupić mieszkanie w Polsce.

        • 1 0

      • malo wiesz o Londynie.

        a jesli jestes wystarczajaco mloda osoba sprobuj jeszcze kiedys. Jak zaczniesz zarabiac stawki 1500zl dziennie jako geodeta, inzynier, programista, lekarz. wtedy zrozumiesz ze, to miasto to cos wiecej niz duze miasto z ciekawymie miejscami do zwiedzania.

        • 0 0

    • To nic innego jak spekulacje (2)

      Cały ten rynek to sztuczne windowanie cen. Bogaci budują, bogaci kupują, bogaci przejmują. Im więcej mają możliwości tym większy mają wpływ na ceny, woda na młyn. Ceny dochodzą do absurdalnych granic mocno oderwanych od zwykłej rzeczywistości i możliwości przeciętnego obywatela.

      • 28 3

      • a kto kaze Ci kupowac? wynajmuj jak w Niemczech (1)

        • 6 7

        • Rynek wynajmu w niemczech nie wyglada wcale a wcale jak rynek wynajmu w polsce!! Wiec komentarz z d^py..

          • 14 1

    • Mnie stać (3)

      Nie jest to jakaś nadzwyczajna cena

      • 4 14

      • no tak gimbusie (1)

        jak chyba z mamą w falowcu jak mieszkasz. Internet też masz darmowy.

        • 8 4

        • oceniasz po sobie żebraku ? :)

          Wierz w to dalej zawistny głupcze

          • 2 6

      • Kogo to obchodzi ?

        • 4 0

    • popyt spada przy tych cenach

      Jezeli mowisz o mieszkaniach na opackej to po podniesieniu cen z 8,5 na 10-12 sprzedaz im mocno przyhamowala jak patrze na iilosc mieszkan w etapie 4.

      • 8 1

    • Skąd się wziął skok o tysiąc to niewiem. (1)

      Natomiast trzeba sobie uzmysłowić, że mieszkanie w największych miastach w Polsce, gdzie jest rynek pracy przyzwoity kosztuje swoje. Jest sporo ludzi w Polsce, których dochody miesięczne netto wynoszą ponad 10k. W IT w korpo nawet na umowie o prace, na zwykłym etacie można spokojnie 10k netto dostać, nie mówiąc o kontraktach b2b. Do tego sporo specjalistów jakiś lekarzy, architektów ma swoje działalności, dzięki którym mają spore dochody. Sporo właścicieli firm lokuje swój kapitał w mieszkaniach albo kupuje swoim dzieciom. jak ktoś zarabia co miesiąc 20k pln netto, to nie stanowi dla niego czy mieszkanie kosztuje 8,5k za metr czy 11k za metr. Kwestia 100k za mieszkanie więcej lub mniej czyli 5 miesięcy dochodu.

      • 8 5

      • Może jestem scroodge mc kwak, ale dla mnie akurat stanowi, ze takie mieskanie kosztuje 500 a nie 420 jął pół roku temu bo znika ki 80 tyś a zarabiam ponad widełki jakie podałeś

        • 3 2

    • srednia zawyazyla ostatnia inwestycja inpro

      na koniec zostawili sobie najdorzsze bloczki z widokiem na park, gdzie srednia jest wlasnie od 10tys. A jak nagle wystawiono 150 mieszkan w takiej cenie za metr, to wplynelo to na srednia calej dzielnicy

      • 5 0

    • zobacz ile biurowcow powstalo w tych dzielnicach, ile firm sie wprowadzilo i sobie odpowiedz

      • 0 1

  • (29)

    12 tys za metr... Co te mieszkania sa zbudowane ze zlotych cegiel???
    Ta sztucznie dmuchana banka w koncu peknie...

    • 183 7

    • (14)

      Z mieszkaniami jest jak z uzywanymi autami.Polski janusz musi miec 10 letniego diesla z przebiegiem do 180 tys kilometeow wiec handlarz mu takie zrobi.
      Z mieszkaniami tez sie wmawia ze musi kosztowac tyle bo to Gdynia, bo tu niby praca,bo tu niby chce sie zyc itp
      Nawet kartuzach mozna miec prace za taka sama stawke jak w Gdyni czy Gdansku a tam mozna kupic dom w cenie klitki na redlowie czy innym pogorzu w polu kapusty wiec moze trzeba sie w koncu sprzeciwic tym cena z kosmosu ...

      • 90 14

      • (3)

        Tak sobie to tłumacz... A ludzie wyjeżdżają z małych miejscowości, bo lubią korki i tłok. ;)

        • 25 4

        • (2)

          Po prostu myślą że w Twójmieście jest eldorado. W większości znajdują pracę w korpo za 2500 i kawalerkę za 1700 :-)

          • 28 7

          • a ota, wyjezdzaja by pracowac na jedzenie (1)

            kolejny frustrat, ktory mysli ze w korpo zaraniaja tyle co on :) Nie, pogorsze ci humor, najprostsze roboty to 3-4 tys na reke i siedza w ciepelku, jak musisz dymac w magazynie czy gdzies tam

            • 2 1

            • tak się składa że nie frustrat i mam sporo więcej niż Ty w tym ciepełku, a za mieszkanie poza Gdańskiem płacę dwa razy mniej i mam do pracy 15 min :)

              • 2 0

      • Bo oszczędzasz 2h dziennie

        • 4 7

      • (5)

        chore ceny mieszkań są od wielu lat, można w Hiszpanii apartament nad oceanem kupić z pewną pogodą, a zresztą tu większość branży jest chora patrz służba zdrowia, ceny wszystkiego, korki itp itd

        • 12 3

        • prawda

          za kawalerka na Zabiance mozna kupic male mieszkanko nawet 2 pokojowe w slonecznej Hiszpanni. Przy odrobinie szczescia nad samym morzem.

          • 9 6

        • A w Zimbabwe mozesz kupic cala plantacje i co z tego? (2)

          A na Grenlandii 100km2. Takze jedz i sie ciesz zyciem. Ale wszyscy wiemy, ze nigdzie ni epojedziesz no moze do Orlowa na lody.

          • 19 5

          • (1)

            Zgryźliwość wynika z braku perspektyw? Akurat w Zimbabwe nie mam ochoty mieszkać bo daleko od kraju troglotydo. Natomiast Hiszpania podoba mi się bardzo i zamiast wynajmować kawalerkę Januszom biznesu wolę ją sprzedać i kupić małe mieszkanko w takiej hiszpańskiej Calpe. Niektórzy harują po to żeby spełniać swoje marzenia a nie płacić całe życie kredyt na jedno własne M

            • 4 3

            • W Hiszpanii nie ma pracy

              Lepiej z pracą w Polsce

              • 6 2

        • a w Norwegii pogoda gorsza niż w PL, jeszcze zimniej i mniej słońca,

          a ceny wyższe. Norweg powie, że u nich chore ceny, bo w słonecznej Polsce nad morzem jest taniej :)

          • 8 0

      • To ty mieszkaj w Kartuzach, ja zostanę w Gdańsku

        • 8 1

      • Widziales kiedys pole kapusty? Przepiekny widok - serio. Srebrzysto-zielony kolor, az milo popatrzec. Dzis jest to pole, a za ilestam lat moze byc osiedle. Tam gdzie ty mieszkasz tez kiedys bylo cos innego.

        • 3 1

      • No i w Kartuzach jest kilka kin, teatr, fajne knajpy i kluby nocne a najważniejsze, ze jest fajna piaszczysta plaża.

        • 6 0

    • (13)

      Tyle, że jak pęknie, to razem z kredytami hipotecznymi i o mieszkanie będzie jeszcze trudniej.

      • 13 2

      • to ludzie którzy mają oszczędności kupia za gotówkę i będą wynajmować mieszkania... (12)

        ...im szybciej będzie krach na rynku nieruchomości tym lepiej dla PL - szczegółnie dla młodych którzy uciekają

        • 37 5

        • (11)

          I młodzi kupią za gotówkę? Ciekawe skąd wezmą tyle pieniędzy. Krach to będzie katastrofa, oby go nie było, a ceny mieszkań po prostu spadły.

          • 9 8

          • Krzycz Trybson! (10)

            Ja jestem młody i jakby był krach i ceny spadły o 30-40% to bym chętnie za gotówkę kupił. Sporo zaoszczędziłem wynajmując kawalerkę, a jakbym miał kupić to na bank bym nie chciał kawalerki a już tym bardziej w starym budownictwie, co by radykalnie zwiększyło koszt ponoszony na mieszkanie. Po prostu z mojego punktu widzenia się nie opłaca. Ale jak ktoś ma ciśnienie na tak zwaną stabilizację, posiadanie kredytu i tak dalej to może mieć inny punkt widzenia.

            • 13 4

            • Jak można zaoszczedzić wynajmując kawalerkę za 1500zł ? (3)

              Wychodzi na to samo jakbyś miał kredyt. Oszczędzasz jeśli mieszkasz z rodzicami.

              • 30 4

              • Krzycz Trybson! (2)

                Normalnie można zaoszczędzić, jak się dobrze poszuka. Ja od lat wynajmuje i 1500 to teraz max zimą z opłatami mi wychodzi za kawalerkę na Przymorzu (najtaniej wynajmowałem za 900zł + opłaty, ale w trochę gorszym miejscu, czyli na Ujeścisku). A kupowanie kawalerki, remont/wykończenie/urządzenie "pod siebie" to worek bez dna, wynajmując się człowiek tym po prostu nie przejmuje i nie dość, że ma więcej na życie to jeszcze jest w stanie sporo zaoszczędzić.

                • 5 14

              • (1)

                czyli placisz komus 1100 zl miesiecznie za mieszkanie zeby kupic mieszkanie za gotowke to chyba wiecej niz oprocentowanie kredytu....hahahaha madrzy inaczej ...mam nadzieje ze sie nie rozmnazasz .....ale w sumie tacy jak ty sa potrzebni i ja na nich zarabiam wynajmujac im hahaha...no i swojego tez nie musisz od razu remontowac szalenczo .mieszkasz w wynajetym syfie to mieszkaj w swoim syfie lol

                • 18 9

              • Krzycz Trybson!

                Nigdzie nie napisałem, że oszczędzam żeby kupić za gotówkę, tylko że jakby były tanie i by się opłacało kupić za gotówkę, to bym kupił. Oszczędzam bo zarabiam więcej niż wydaje, ot cała filozofia. Wynajmuje mieszkanie tak żeby zawsze mieć do pracy max 10 minut spacerem/5 minut autem, więc odpada 200-300zł na paliwo, czyli od 1000zł odstępnego spokojnie można odjąć 200zł i sobie mieszkam za 800 de facto. Nawet jeśli ceny najmu nie spadną przy nadpodaży mieszkań, to masz prostą matematykę, 12 x 800zł x 20 lat = 192 tysiące zł, czyli wcale nie więcej niż koszt kredytu w podobnym przedziale czasowym. Więc muszę cię zmartwić - bystrością umysłu to nie grzeszysz. :)

                • 8 11

            • (3)

              Takich jak ty jest wielu. Możesz nie zdążyć kupić. Wyprzedzą cię osoby którym wystarczy spadek o 20-30% A gdyby kryzys naprawdę się wydażył to każdy będzie się bał kupić lub stwierdzi: Skoro spadło 40% to poczekam aż spadnie o 50%. Po co kupować mieszkanie które traci na wartości? Lepiej wynająć.

              • 8 5

              • Krzycz Trybson! (2)

                Może tak, może nie. Póki co to nawet nie wiadomo czy w najbliższej dekadzie jakikolwiek kryzys na rynku nieruchomości nastąpi. Jak będzie wystarczająco tanio to kupię, a jak nie to będę wynajmował, zwłaszcza że nie jestem pewien czy za kilka lat nie postanowię wyjechać zarabiać 2 razy więcej za zachodnią granicą.

                • 9 6

              • (1)

                Tylko 2 razy więcej? To słabym jesteś fachowcem

                • 4 9

              • Krzycz Trybson!

                Po prostu w PL w mojej branży są dobre zarobki z powodu małej ilości specjalistów, dlatego nie ma drastycznej różnicy do zachodu, a nie dlatego że jest się słabym specem. :)

                • 7 4

            • Trybson - co za żal

              • 3 3

            • Znowu ten krzycz Trybson, że też ci się nie znudzi

              • 5 2

  • Za 10000 PLN to nie ma sensu (5)

    Moim zdaniem to duże ryzyko.

    Ukraińcy zaraz wyjada do Niemiec, dzieci rodzi się mniej.
    Na logikę nadpodaz się zbliża.

    • 100 10

    • no tak ale tzw "polski" rząd sprowadza tanią siłę roboczą z azji , afryki i skąd się da

      ...przecież to oficjalna informacja

      • 16 4

    • Już wyjada do Niemiec bez znajomosci języka .,, (2)

      Poza tym w Niemczech nie ma szacunku dla ludzi zza wschodu

      • 13 11

      • polactwo nie zna jezyka i jest ze wschodu a jakos sobie radzi w niemczech czy innej szwecji

        • 24 5

      • u nas też nie...

        • 8 0

    • Trójmiasto wchłania przyjezdnych z Mazur

      i rzesze obcokrajowców. Wyludniają sie wsie i małe miasteczka.

      • 18 2

  • (5)

    Ale dajecie artykulow o mieszkaniach,cenach... czasami mam wrazenie,ze komus zalezy by szybko ludzie brali mieszkania. Za wszelka cene nie zwlekali. Hmm.

    • 70 11

    • (4)

      Mam podobne odczucia. To ma działać tak: O kurcze,ale ceny idą w górę! Trzeba szybko coś brać.

      • 27 2

      • (3)

        No ja już czekam 15 lat na spadek cen...

        • 15 4

        • (1)

          I się nie doczekasz, ile przez te lata wydałeś na wynajem ?

          • 7 4

          • Mniej niż inni na kredyt :)

            • 9 5

        • W 2008 r. się doczekałeś.

          • 1 0

  • Kosmiczne ceny (20)

    Ceny w mieści to jakiś absurd. Za kawalerkę z widokiem na morze 15 tyś. Tylko jeden plus że nie będzie za sąsiadów przybyszów z Mazur i kujaw. No i oczywiście nikt nie będzie zostawial śmieci i butów pod drzwiami. Tylko prawdziwi gdańszczanie!

    • 48 25

    • (8)

      o co chodzi z tą nagonką na "mazurowiczów"
      co chwilę widzę jak ktoś piszę "rejestracja N, jeździ jak pajac" "N i wszystko jasne"
      nie rozumiem? to jakiś kompleks? :D przecież Ci ludzie pracują i żyją tak samo
      Sam jestem z Krakowa, przeprowadziłem się do Trójmiasta bo tak mi się podoba

      • 25 9

      • tymbardziej ze gdansk i wroc to taki maly wołyn..

        • 7 6

      • Cóż (4)

        Pewnych rzeczy nie chcą pojąć co niektórzy. Buty i worki śmieci na klatce. Parkowanie byle jak i gdzie. Kiedyś kolega mieszkający w Niemczech narzekał na takie same zwyczaje sąsiadów z Kaukazu itp. Teraz mamy to u siebie.

        • 15 3

        • (1)

          I na jakiej podstawie odadzasz o to przybyszów z Mazur? Bo nie rozumiem tej ciągłej nagonki. Zwłaszcza, że wielu to nie rodowici gdańszczanianie z dziada pra dziada tylko się tu utodzili A rodzice emigranci

          • 11 4

          • Jeżeli ludzie z klatki maja auta

            z rejestracjami z Mazur - to wydaje się, że stamtąd pochodzą. Oczywiście nie wszyscy. Ale tak to juz jest

            • 12 2

        • Z parkowaniem się zgodzę. Mieszkam w Gdyni i ciągle jeden d**il z rejestracją Nil parkuje pod kątem 45 stopni gdzie reszta normalnie. Srebrna mazda.
          Sam jestem korzeniami z Iławy i głupio mi za takich ludzi co nie umieją się zasymilować.

          • 19 1

        • zgadzam sie

          Plus wtracanie sie ile pani zarabia, ile to kosztowalo, pani za ile pani kupila, zazdrosc, ataki na innych ludzi, wtykanie nosa w nie swoje sprawy, oraz masa dziwnych zachowan ktore trzeba usprawiedliwic bo tak bo ona taka jest

          • 4 1

      • KR

        to nastepny temat, jezdza tak jak ci z NO, jedna roznica to mniej diesli 1.9 TDI

        • 5 3

      • Dokładnie. Czy ludzie z Gdańska nie mają nic więcej do zaoferowania poza wpisem w dowodzie gdzie się urodzili? Frustracja widzę sięga zenitu.

        • 10 4

    • (7)

      Gdański kompleks! Jestem z Mazur i mam swoje mieszkanie od kilku lat w Brzeźnie z plaża za rogiem. Nie wiem gdzie mieszkasz ale w życiu nie widziałam ani w Gdańsku A tym bardziej w rodzinnym mieście by ludzie wystawiali obuwie za drzwi! Owszem, moja babcia za PRL miała gumaki w kt pracowała na roli w sieni Ale to było 35 lat temu!!! Wsie wyglądają lepiej jak nie jedna dzielnica cud Gdańska. Małe miejscowości zadbane A ludzie wykształceni. Warto ruszyć się i pojeździć po Polsce, rozmawiać z ludźmi nie tylko w monopolowym. Więcej szacunku do ludzi życzę.

      • 21 9

      • (4)

        Co ty tłumaczysz wielkim "Gdańszczanom", żeby pojechali gdzieś dalej niż ich świetne miasto. Jak oni zwykl do 30ki u mamy mieszkają i czekają na mieszkanie po babci, bo są tak niezaradni, że nie są w stanie sami czegoś osiągną poza tym, że urodzili się w Gdańsku. No ale teraz rodowody już niewielkie mają znaczenie...

        • 18 7

        • Zaradny słój się znalazł. (3)

          Tatowe hektary sprzedane i przypełzłeś do miasta.

          • 12 9

          • (2)

            Hahaha, pokrzyczą sobie :) żadne hektary nie są sprzedane, jestem zaradny i temat mieszkania sam ogarnąłem we własnym zakresie, wiem że w głowie ci się to nie mieści, ale taka prawda ;)

            • 5 1

            • (1)

              Nigdy nie będziecie tacy jak my rodowici gdynianie czy gdańszczanie, słoja poznam już po kilku zdaniach rozmowy na przekrojowe tematy, nie mam nic do was, mieszkajcie tu sobie, zyjcie, pracujcie ale zachowujcie się godnie, wielokrotnie widziałem takich słoików próbujących być bardziej trójmiejscy niż mi sami, żałosni i groteskowi ludzie

              • 1 5

              • Tacy jak my buahahahaha, a co wy myślicie, że jesteście niewiadomo kim? Hitler chciał stworzyć rasę nadludzi, rozumiem, że jesteś takim tworem i nieudanym eksperymentem? Żal mi was pacany (ci co tam myślą, nie mam na myśli ogółu)

                • 2 1

      • Skoro stamtąd gdzie podchodzisz jest tak fajnie (1)

        To wracaj do siebie. Tyle w temacie.

        • 2 8

        • Co za porąb

          • 4 1

    • Mylisz się, myśląc że Mazura nie stać na takie mieszkanie

      Fakt, że kredyt. Po drugie nie wiem gdzie ty mieszkałeś ale nawet u znajomych którzy mieszkają na Ujeścisku nikt nie zostawia śmieci na klatce. A tam mieszka sporo ludzi z Kujaw, Mazur i Kaszub.

      • 7 1

    • Na Plycie Redlowskiej - Gdynianie od poczatku osiedla

      a zostawiaja smieci w torebkach foliowych (widac co w nich jest) na klatce schodowej przy drzwiach !!! Oniemialam jak to zobaczylam :) Moja ciocia mi wyjasnila ze zawsze wszyscy tak robia… :( A takie niby osiedle z wyzszej polki...

      • 5 1

    • Z centrum

      Czytam post i myślę czy Kujawiacy i ci z Mazur są tacy be.O co chodzi.To tak to można zrozumieć że w Gdańsku nikt obcy z Polski nie może się osiedlic?

      • 0 0

  • Developer buduje za ok. 2.5 pln /1m2 potem sprzedaje ten metr min. za 5.0 PLN (6)

    Logika zniknęła.... To dumpingowanie cen i w latsch 80tych byłoby to zjawisko spekulanctwa zwykłego.
    Powinno się za to karać.

    • 36 33

    • Dumping to raczej sprzedaż poniżej kosztów panie z prl’u.

      • 39 0

    • Cena (1)

      Deweloper dzisiaj buduje zwykły blok nie apartamentowiec w kwocie 4500zl/m2 przy założeniu dobrych warunków gruntowych. Do tego trzeba dołożyć zakup działki, który na dziś np na Przymorzu kosztuje ok 1500 do 2000 do 1m2. Dodatkowo proszę dołożyć koszty pośrednie i bezpośrednie np utrzymanie pracowników.
      Pozdrawiam

      • 8 12

      • 1500-2000 do 1m2? :D Dobry żart. Chyba że masz na myśli dwupiętrowe budyneczki. 1000zł to absolutny max i to niemal w pasie nadmorskim. W głębi Przymorza to jakieś 500zł.

        • 3 3

    • Zostań deweloperem !

      • 11 5

    • "Precz z komuną"

      a jednak chciałbyś karać za ceny wolnorynkowe - i tu logika zniknęła!

      • 7 2

    • Powinno sie karac za to, ze ktos prowadzi biznes

      i chce na tym zarobic? Zarzucasz brak logiki wsprzedazy towaru po cenie wyzszej niz koszt wyprodukowania :) Jestes klasycznym bolszewikiem, a piszesz precz z komuna. Po za tym brak ci elementarnej wiedzy na temat, w ktorym sie udzielasz, chodzi o dumping.

      • 7 1

  • Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztują używane kawalerki w Trójmieście (1)

    Ile trzeba zarabiać, żeby odłożyć na mieszkanie? Pensje po 15000 zł. też nie dają takiej możliwości. Tylko kredyt, a tu niespodzianka. Jaka niespodzianka, nie wiem? Jak widać raczej temat z obcą walutą już nie przejdzie. Ale zapewne coś wymyślą. Będziecie zadowoleni. Będzie po co żyć, kredyt i szlachectwo zobowiązuje. Taki bele jaki żart na odświeżenie tej zgnilizny.

    • 36 6

    • 15000 nie daje takiej możliwości?

      2 lata i bym miala mieszkanie za gotówke. tylko gdzie tyle zarobic..

      • 2 0

  • będzie krach na rynku jak 10 lat temu (9)

    Zaklinania deweloperów tego nie zmienią, czeka nas w przyszłym roku znaczny spadek cen.

    • 68 19

    • Raczej 2020 (1)

      Do znosnego poziomu tj. 4 - 5 Koln za metr.

      • 4 10

      • Tyle chyba w kowalach

        • 3 1

    • W przyszłym roku to raczej elegancko wszystko zdrożeje.

      • 23 2

    • Do krachu w nieruchomościach jest bardzo daleko. Deweloperzy dostosowują podaż do popytu. Odnotowuje się w tym roku (w porównaniu do roku ubiegłego) mniejszą ilość w ofercie mieszkań przeznaczonych do sprzedaży. Na razie deweloperskie mieszkania mimo wysokich cen, znajdują nabywców. Nie ma przesłanek do do spadku cen, zwłaszcza, że z każdym rokiem rosną koszty budowy. Deweloperzy, projektanci, budowlańcy, producenci materiałów budowlanych, transportowcy, wszyscy chcą więcej zarabiać. Na końcu ... nie ma zmiłuj się ... wyższe koszty musi pokryć klient w cenie mieszkania

      • 16 3

    • To się zdziwisz

      Będzie jeszcze drożej

      • 18 4

    • podaż wzrośnie spadnie pobyt i ceny spadną normalna ekonomia także lepiej przeczekać a nie przepłacać (3)

      • 1 9

      • (2)

        podaż nie wzrośnie. Deweloperzy odrobili lekcje po 2008r i trzymają rękę na pulsie. W tym roku prognozuje się zmniejszenie oferty mieszkań do sprzedaży o 7tys mniej w stosunku do 67 tyś oferowanych w 2017r.

        • 10 0

        • a kto powiedział że deweloperzy muszą zawsze zarabiać? (1)

          • 1 8

          • ... a kto powiedział, że nie ?
            Opóźnienia na budowach też coś znaczą. Nie ma potrzeby budować na siłę, nie mając pewności, że mieszkania będą sprzedane. Dzisiaj mieszkania są budowane w ilościach zapewniających deweloperom ich sprzedaż i utrzymanie odpowiednio wysokiej ceny

            • 10 1

  • Jedno jest pewne (13)

    Ze ceny mieszkań są nienormalnie wysokie a my cały czas zarabiamy za mało

    • 109 7

    • Im wiecej zarabiamy tym droższe mieszkania kupujemy.

      Fachowcy budujący bloki też chcą więcej zarabiać i efekt oczywisty - wyższe ceny.
      Mieszkanie to koszt około 500 pensji netto.

      • 12 6

    • jak ci za malo to zmien prace (8)

      albo powiedz szefowi, ze chcesz zarabiac 1/3 tego co obecnie aby klienci mogli kupic taniej to co robicie. Jesli ty sie zgodzisz moze zgodza sie budowlancy. Czy moze inni maja pracowac za miske ryzu abys ty kupil taniej ale Tobie to trzeba dawac podwyzki bo Tobie sie nalezy ?

      • 5 10

      • Miskę ryżu (7)

        To Ty zjadasz codziennie na obiad niosąc w zębach ratę kredytu na 30 lat , pochwal się co to za pracodawca płaci Tobie takie tysiące , że żyjesz jak hrabia . Patrząc na ulice w Gdańsku i ludzi w komunikacji to większość nie wygląda na biznes klasę , szroty na ulicach a w autobusach sami zmęczeni ludzie .

        • 12 3

        • Niewiem co dla ciebie oznacza duzo zarabiać i jak się wygląda na biznes klasę ale ja często do pracy (6)

          jeżdzę autobusem i skm. Mam kurtkę jakąś, chyba za mniej niż 100zł i pewnie też wyglądam na zmęczonego. Ale zarabiam chyba nieźle jak na polskie warunki bo ponad 10k netto. Więc pozory mogą mylić. Nie każdy co zarabia sporo jeździ autem i odwrotnie nie tylko ledwo wiążacy koniec z końcem jeżdzą autobusem.

          • 6 5

          • Wyluzuj (5)

            Długo Ci zajęło myślenie o wysokości Twoich zarobków , 10 tysięcy złotych to na oczy nie widziałeś , a w sumie to ciekawe zarabiać takie pieniądze i jeździć wiecznie awaryjnym trójmiejskim taborem w ścisku , tłumie ludzi . Ktoś kto zarabia miesięcznie 10 tysięcy uwierz mi nie zagląda na komentarze Trójmiasto.pl. , a teraz wyśpij się bo jutro na 6:00 trza do roboty wstać

            • 6 9

            • wie, ze dla was to sf plus zazdrosc (2)

              ale ja mam 9tys, zona 6 i jezdzimy razme skm. Bo moge sobie poczytac rano ebooka albo posluchac muzyczki i nie musze sie skupiac na drodze, bo keirowac nie musze. Aha, mam bojowki , buty sportowe i bluze z kapturem.
              Tak wygladaja informatycy, a ty sobie pewnie wyobrazasz ludzi w garniturkach podjezdzajacych noweczka mercem do pracy. Przykro mi, ze niszczymy twoje fantazje

              • 4 4

              • Zgadza sie, ja zarabiam wiecej niz Ty i Twoja zona razem a chodze w ubraniach za moze 300zl (1)

                auto mam juz stare, 7 letnie. Nie chce wymianiac na nowe bo po co? Obecne jezdzi, nie psuje sie. A nadwyzki inwestuje w nieruchomosci.
                Na emeryturze nie odczuje roznicy w jakosci zycia a i dzieciom sporo zostawie. A wszelkiej masci trole zawsze beda robic za 2100 myslac, ze Pana Boga za nogi zlapali.

                • 4 3

              • Następny

                Fantasta co zarabia już ponad 15 tysięcy miesięcznie , licytacja , kto da więcej

                • 4 0

            • Ja zarabiam i zagladam. :) Ale fakt, nie jezdze komunikacja miejska, glownie ze wzgledow higienicznych. No i lubie prowadzic samochod, to dla mnie zawsze dobra rozrywka. :)

              • 4 2

            • Więcej niz 10k zarabia...

              ... i z ciekawości przygląda się co lud pisze ... tak żeby odpowiednio balansować aktywa. Kryzys prędzej czy pózniej będzie, to nieuniknione. A ten mądry przyjaciel co w kurtce za 100pln pewnie jeszcze zainwestował w mieszkanie które pokrywa jego czynsz najmu z górką. I się będzie śmiał jak w przyszłym roku jeszcze drożej je sprzeda. Sytuację gospodarcza trzeba analizować w szerszym kontekście i lokalnym. A Gdańsk jest specyficzny ... ostatni moment żeby się załapać. Kto ma uszy niechaj słucha ...

              • 0 0

    • Może ty zarabiasz mało (2)

      Trzeba było się uczyć a nie na imprezy chodzić, to byś miał mieszkanie

      • 5 11

      • Biegaj (1)

        Do mamusi przybyszu z Mazur po słoiki bo ci na ratę za wynajem zabraknie i nie zapomnij zupek z biedronki kupić , znaleźli się co zarabiają po 5000 netto , ale chyba w snach

        • 8 7

        • Problem w Polsce polega na wielkim cichosza, jeśli chodzi o zarobki.

          I tu dotknąłeś głownego problemu. Robiąc to samo u Janusza prawaka, zarobisz 2300 netto, na umowie zlecenie, podczas gdy w korpo zarobisz za tę samą pracę 8k netto. Dlatego ludzie, którzy nie mieli szczęścia trafić do porządnej zachodniej lewackiej firmy myślą, że 2300 - 2800 to max co mogą zarobić. i dziwia się, że są ludzie którzy zarabiają 3 razy więcej. Malo tego, nieswiadomi zarobków na rozmowie w korpo, na pytanie o zarobki, mmówią, że 4k netto chcą.

          • 5 0

  • Wystarczy 1 ustawa o ograniczeniu wynajmu (14)

    krótkookresowego i "inwestorzy " zostaną z ręka w nocniku. Komornicy już zacierają łapki ....

    • 69 24

    • Polska mentalność. Dowalić tym co mają. (7)

      Zróbmy ustawę, która z dnia na dzień pozbawi cię źródła dochodu, cokolwiek tam robisz. Przy okazji milion innych ludzi podobnych do Ciebie też. Dobrze ci tak, miałeś do tej pory "za dobrze".
      Komornicy już zacierają ręce.

      Serio ?

      • 28 40

      • Nie zrozumiałeś. Byc może dlatego, że strach utrudnia logiczne myślenie.

        • 23 7

      • To weź zamieszkaj w otoczeniu krótkookresowego wynajmu, a zrozumiesz o co chodzi (2)

        to jedna z najbardziej uciążliwych dla innych działalności

        • 42 8

        • Dlatego ludzie zmuszeni sa do wyprowadzki na peryferia i na stanie pol zycia w korku.

          Nie stac ich na kupno mieszkania w centralnych dzielnicach okupowanych przez biznes wynajmu krotkoterminowego sztucznie windujący ceny. A nawet jak mieszkają trudno im znieść codziennie nowego pijanego sasiada nie dbajacego o nic bo przeciez przyjechal "tylko na 1 dzien"

          • 28 5

        • No właśnie. Koszmar, takie sąsiedztwo krótkookresowe.

          • 13 3

      • Ale kto tu komu dowala ? O takich

        rozwiązaniach prawnych mówi się od dłuższego czasu, być może wejdą w życie.

        • 19 3

      • nie dowalić ale niech ci co robią krótkotrwały wynajem zakładają firmy i płacą podatki !!! (1)

        Niech urząd skarbowy zacznie przeglądać ogłoszenia na portalach, a najlepiej my sąsiedzi piszmy do Urzedu Skarbowego donosy że taki i taki sąsiad wynajmuje i czy płaci podatki bo to działalności gospodarcza - Dalej Polacy do piór!!

        • 10 8

        • pis-komuna

          konfidentów powinno się golić na łyso

          • 5 9

    • Oj malutki zawistniku.....

      żal mi ciebie polakówu zazdrośniku. Ja mam dwa takie mieszkanka na wynajem. I nic mi nikt nie zrobi!

      • 6 8

    • (4)

      Jeżeli budynek położony jest w atrakcyjnej lokalizacji, ponadto deweloper przewidział w budynku dużo kawalerek, to logicznie myślący człowiek powinien być przygotowany, że sąsiedzi będą zmieniać się stosunkowo często. Jeżeli mimo to kupiłeś mieszkanie, to masz prawo w nim mieszkać, albo wynajmować (oczywiście w celach mieszkaniowych).
      Masz swoje prawa, ale inni również je mają.

      • 10 4

      • (3)

        A jeżeli mieszkam 30 lat w budynku nazwanym "mieszkalnym" (z lat 60) i mieszkania kupują lub dziedziczą ludzie, którzy innym zamieniają życie w piekło - zamieniając dom w hotelowiec. Nie takie było przeznaczenie budynku.
        Gdyby byli fair i ponosili odpowiedzialność za zniszczenia, brud i koszmarne noce zgotowane mieszkańcom - to jeszcze można się dogadać.
        I nie pisz o swoich prawach - kończą się tam, gdzie zaczynają moje.
        Wiele miast/państw wprowadza ograniczenia - Barcelona, Berlin, Helsinki itd.

        • 15 5

        • (2)

          Zniszczenia, brud, hałas, zakłócanie ciszy nocnej to są wykroczenia, które należy bezwzględnie personalizować i karać. Trzeba tylko pamiętać, że monitoring, ochrona to dodatkowe koszty do czynszu. Albo godzicie się na wyższe koszty, albo na koszmarne warunki mieszkaniowe. Nie ma nic za darmo. W nowych apartamentowcach za spokój i względne bezpieczeństwo każdy z właścicieli mieszkań ma odpowiednie pozycje w czynszu do zapłaty.

          • 6 7

          • nie wiesz co piszesz. (1)

            • 4 4

            • Pewnie masz rację. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

              • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane