• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Popyt na działki budowlane rośnie

Joanna Puchala
8 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przesuń aby
porównać



Podczas pandemii wzrosło zainteresowanie działkami budowlanymi. Ludzie coraz częściej szukają możliwości budowy małego domu z ogródkiem. W naszym Serwisie Ogłoszeniowym sprawdziliśmy zatem, jak kształtują się ceny tego rodzaju nieruchomości. Najtańszą działkę w granicach Gdańska znaleźliśmy za 209 zł za m kw., a w granicach Gdyni za 181 zł za m kw.



Czy zdecydował(a)byś się na budowę domu?

- Od czasu wprowadzania obostrzeń spowodowanych pandemią koronawirusa w marcu tego roku zauważamy rosnący popyt na domy i działki budowlane w okolicach Trójmiasta. Konieczność noszenia maseczek, kwarantanny i praca zdalna spowodowana zamknięciem biur - to wszystko przyczyniło się do tego, że coraz więcej klientów docenia posiadanie nieruchomości z prywatnym ogródkiem w kameralnej okolicy i myśli o budowie własnego domu - mówi Bartosz Bazylewicz z Obrotni Nieruchomości.
Duże zmiany w sprzedaży działek są zauważalne przede wszystkim na obrzeżach Trójmiasta.

- Wyniki sprzedażowe w ujęciu rok do roku w naszej firmie wzrosły aż o 100 proc., co oznacza, że w tym roku sprzedaliśmy dwa razy więcej działek budowlanych niż w ubiegłym roku. Już w pierwszych tygodniach wiosennego lockdownu odnotowaliśmy wzrost zainteresowania zakupem działek o charakterze budowlanym oraz rekreacyjnym, przy czym działki zlokalizowane w odległości do 20-30 km od Gdańska lub Gdyni brane były pod uwagę jako docelowe miejsce budowy domu i zamieszkania, a działki położone dalej od Trójmiasta, na Kaszubach, Kociewiu, Żuławach, jako cel weekendowych wyjazdów i wypoczynku - wyjaśnia Katarzyna Małuj z Gaudium Nieruchomości.
Oczywiście taki wzmożony popyt na działki budowlane spowodował wzrost ich cen.

- W ślad za wzrostem zainteresowania zakupem ziemi pod budowę śledzić można było również wzrost jej cen. Ale nie odstraszyło to kupujących, o czym świadczyć mogą transakcje sprzedaży takich perełek jak działki z widokiem na morze czy z bezpośrednim dostępem do linii brzegowej jeziora. Jest to tym samym potwierdzenie i dowód na to, że w tym roku koncepcja zakupu działki i budowy domu na obrzeżach Trójmiasta stała się częstszym pomysłem niż w roku ubiegłym - dodaje Katarzyna Małuj.

W cyklu Barometr Cen Nieruchomości czytaj także: Najtańsze dzielnice Trójmiasta



Największe zainteresowanie działkami było niedługo po wybuchu pandemii.

- Chociaż ceny transakcyjne działek budowlanych w samym Gdańsku pokazują minimalny, poniżej dwuprocentowy spadek w drugim kwartale 2020 w porównaniu do pierwszego kwartału 2020, to w całym województwie pomorskim wzrost cen w relacji do pierwszego kwartału 2020 roku wyniósł ponad siedem procent - dodaje Bartosz Bazylewicz.

Centralne dzielnice Gdańska



Co zrozumiałe w centralnych lokalizacjach działek pod budowę, a zwłaszcza pod zabudowę jednorodzinną, jest najmniej i są one najdroższe.

Najtańsza działka budowlana (nasze wyszukiwanie objęło nieruchomości gruntowe o powierzchni do 3 tys. m kw.) znajduje się na Dolnym Mieście. Tam za m kw. trzeba zapłacić 677 zł, a za całą działkę 963 tys. zł. Najdrożej jest we Wrzeszczu. Tam za najbardziej kosztowną działkę trzeba zapłacić 6703 zł za m kw., a za całą działkę 4,9 mln zł. Drogo, ale znacznie taniej jest też na Przymorzu. Najdroższa działka kosztuje w tej dzielnicy 2583 zł za m kw., 3,1 mln za całość.


Dzielnice Gdańska w pobliżu obwodnicy



Najtańsza działka budowlana w pobliżu obwodnicy znajduje się na Kokoszkach i kosztuje 209 zł za m kw., a 285 tys. zł za całość. Najdroższa znajduje się na Kowalach i kosztuje 999 zł za m kw. i 794 tys. zł za m kw.

Podobnie kształtują się ceny na Jasieniu. Tam za m kw. działki trzeba zapłacić nawet 996 zł, a za całość 594 tys. zł.


Miejscowości w okolicach Gdańska



W okolicy Gdańska najtaniej można kupić działkę w Przywidzu. Tam za m kw. zapłacimy od 42 zł, a za całość 98,5 tys. zł.

Najdrożej jest w Wiślince i Chwaszczynie. W Wiślince m kw. działki kosztuje 409 zł, a 300 tys. zł za całość. Działka w Chwaszczynie jest większa, więc tam pomimo 400 zł za m kw., za całość trzeba zapłacić 805 tys. zł.


Centralne dzielnice Gdyni



Stosunkowo blisko do centrum Gdyni i najtaniej jest na Małym Kacku. Tam najtańsza działka kosztuje 709 zł za m kw. i 780 tys. za całość. Warto podkreślić, że w tej cenie w tej lokalizacji jest zaledwie kilka działek. Najdroższe działki są natomiast na Kamiennej Górze. Tam metr kw. może kosztować nawet 7332 zł, a całość działki 7,2 mln zł.



Dzielnice na obrzeżach Gdyni



Najtańszą działkę budowlaną w odleglejszych dzielnicach Gdyni w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl znaleźliśmy, co ciekawe, na Wielkim Kacku. Trzeba za nią zapłacić 290 tys. zł i 181 zł za m kw. Nieco drożej jest na Wiczlinie. Tam ceny za m kw. zaczynają się od 210 zł. Najdroższa działka znajduje się na Witominie i kosztuje 2300 zł za m kw. oraz 4,1 mln zł za całą nieruchomość.


Miejscowości w okolicy Gdyni



W okolicach Gdyni najtańsza działka znajduje się w Tokarach i kosztuje 59 zł za m kw. i 65 tys. zł. Najdrożej, co naturalne przez bliskość Trójmiasta i infrastruktury, jest w Rumi. Tam za działkę trzeba zapłacić nawet 954 zł za m kw. oraz 2,5 mln. zł. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie działki w Rumi charakteryzują się aż tak wysokimi cenami.


Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (273) 1 zablokowana

  • a ja sprzedałam działkę budowlaną i chcę kupić mieszkanie na osiedlu gdańskie tarasy, pandemia pokrzyżowała moje plany i zamiast budować dom jednak kupię o wiele tańsze mieszkanie

    • 1 1

  • działka (1)

    Mam do sprzedania w Kiełpinie Kartuskim 1130m

    • 2 0

    • Kupię. Jakieś szczegóły?

      • 0 0

  • Działki może w ogłoszeniach nie tanieją, ale też nie schodzą w takim tempie jak rok temu. (1)

    Ludzie myśleli, że pierwszy lockdown zdemoluje rynek nieruchomości. Nie zdemolował. Demontaż przyjdzie wtedy, gdy ludzie zaczną tracić pracę bo systematycznie dewastowane są kolejne działy w gospodarce. Jedziemy w tej chwili na dodruku i wypracowanym kapitale z sutych lat, z pompowania kasy unijnej. To nie jest tak, że rząd dodrukuje ile trzeba. To tak nie działa. Oni muszą zachować równowagę między inflacją, a pompowaniem pustej kasy przez NBP do gospodarki. To jest balansowanie między kosztami obsługi zadłużenia wewnętrznego, a kosztami obsługi zadłużenia zewnętrznego. Pamiętajcie, że aby rynek nieruchomości rósł ludzie muszą mieć szansę na kredyty i spłatę tych kredytów. A jak to zrobią bez pracy?

    • 17 0

    • Tak?

      To na czym te wszystkie domy i bliźniaki w okolicach trójmiasta powstają? Na kupionym 10 lat temu? Mam działkę od 4 lat, jak kupowałem było piętnaście do koloru do wyboru. Do połowy 2020 powstał jeden dom, w tym roku na każdej ktoś się buduje. W całej okolicy na działkach leżących odłogiem nic się nie działo do końca 2019, a teraz jeden dom na drugim powstaje. Dodatkowo masa działek, i to tych lepszych, schodzi poza portalami, na których większość to mierne propozycje. Idzie się do gospodarza i cena inna i jakby fajniejsze parcele od razu się znajduje. Tych nie policzysz na podstawie danych z ofert.

      • 1 0

  • nieruchomości (3)

    Pewnie banki błagają o branie kredytów tych co za chwilę wylądują bez pracy na ulicy;)

    • 8 6

    • Ale, ze co? (2)

      Cieszy sie to, ze ludzie straca prace, czy moze satysfskcje sprawia Ci to, ze ludzie nie bede mieli na raty? Wyobraz sobie, ze nie wszyscy moga kupic sobie mieszkania za gotowke, ale chca miec rodziny i chca zapewnic lokum rodzinom. Czy to cos zlego, ze na brakujaca kwote wezma kredyt? Nie kazdy urodzil sie ksieciem i stara sie by zaradny na ile te realia pozwalaja. Musisz byc wspanialym "przyjacielem" jak tylko czyjes problemy Cie ciesza.

      • 10 0

      • Chcą,

        no właśnie. Dzisiaj się nie patrzy, co się może, a jedynie co się chce. I później owo chcę szybko zamienia się w musiałem/muszę i pretensje do całego świata i d*pnego socjalu, który w momencie podejmowania decyzji jaki jest wiadomo. Jeśli dla kogoś rodzina, auto albo mieszkanie to luksus, na który nie ma siana, to może warto powiedzieć nie stać mnie na to, zamiast pakować się w kredyt i modlić o lepsze czasy i żeby tylko stopy nie skoczyły albo pracy nie zamknęli.

        • 1 0

      • niech poczekają

        jeśli faktycznie dbają o swoje rodziny, po co dziś przepłacać jak jutro można sporo zaoszczędzić a dodatkowe środki przeznaczyć np na edukację dzieci

        • 0 3

  • jak ktoś chce mieszkac w bloku w mieście to niech mieszka

    a jak w domku na wsi to tak samo.
    To tak jak z żoną. Można mieć ładną albo brzydką. Co kto woli.

    • 2 0

  • wzrost cen

    coś zaczyna się dziać na rynku nieruchomości.
    Invest Comfort na przełomie wrzesien/październik, na mieszkaniu ok 50m2 w inwestycji "Portova", podniosł cenę o 70-80k.

    • 3 1

  • ceny nieruchomości nie stanieją, (54)

    dopóki inflacja będzie większa od oprocentowania lokat. Obecnie nie warto trzymać kasy w bankach, bo tylko się na tym traci, więc lepiej inwestować. Dlatego cały czas mamy wzrosty cen nieruchomości.

    • 55 37

    • nie krytykujcie tego naganiacza tylko mu podziękujcie (7)

      skoro nagania znaczy, że sprzedaż leży i kwiczy, ceny spokojnie idą na południe a kupowanie teraz mieszkania to skrajny brak rozsądku
      zostawcie go z tymi drożejącymi mieszkaniami, po co mu gotówka zjadana przez inflację?

      • 20 11

      • jakos deweloper woli gotowke na konto (6)

        czemu sie nie wstrzyma ze sprzedaza 2 lata ? bedzie szlo w gore wiecej zarobi

        • 18 1

        • Deweloper nie kisi gotowki na koncie ze sprzedazy (5)

          mieszkania jak Janusz po babci, tylko rozpoczyna i finansuje kolejne inwestycje. Deweloper zarabia i zyje z budowy, obrotu i sprzedazy nieruchomosci.

          • 7 5

          • niedawno twierdziłeś (3)

            że deweloperka wstrzyma inwestycje :) coś ci się narracja nie klei, pewnie kwestia stresu

            • 4 0

            • (2)

              Jak na moje to niewiarygodnie przyśpieszyli z budowami. Takiego tempa dawno nie widziałem, budynki rosną w oczach. Ciekawe gdzie się tak śpieszą :).

              • 7 0

              • może chodzi o nowe normy termiczne od stycznia

                • 1 0

              • dobrze, niech budują

                im więcej tym lepiej, wysoka podaż i minimalny popyt to jest to!

                • 4 1

          • ale wstrzymuja sie z budowa?

            czegos sie obawiaja? jak myslisz?

            • 5 2

    • nieruchomości nie są inwestycją... (6)

      tylko wątpliwą próbą zachowania wartości pieniądza

      • 17 4

      • najgorszą z możliwych obecnie (4)

        wchodzimy w długi i stabilny okres spadków cen nieruchomości

        • 5 11

        • (3)

          Takie komentarze czytam tu (i nie tylko tu) od wielu lat. A nieruchomości tylko drożeją i potem ludzie którzy posłuchali takich jak ty mówią - trzeba było kupić wcześniej.

          • 12 6

          • nie drożeją (2)

            2010-2014 spadki do 40%, 2020 spadki 5-10% a to dopiero początek

            • 4 4

            • (1)

              Takie przepowiednie tez widuje od prawie 20 lat.

              • 7 3

              • 20 lat temu

                miałeś 6 może 7 lat, więc rynek nieruchomości był dla ciebie totalną abstrakcją, po humanistycznych studiach dostałeś pracę w dziale sprzedaży nieruchomości, płaca po prawdzie podstawowa ale za to premia od sprzedaży, trafiłeś na końcówkę hossy więc automatycznie ekstrapolujesz taki stan rzeczy na przyszłość, niestety przyszedł kryzys i teraz poznasz co to bessa

                • 1 4

      • zobacz "chopie" ile jest wystawionych na sprzedaz w polsce lokali "inwestycyjnych"

        z gwarantowana stopa zwrotu 8-10% ??? -najgorsze ,ze ludzie lapia sie na te bzdety jak na fundusze na przelomie 2000r .

        • 8 1

    • Dzięki za radę, ale ja wolę gotówkę na koncie (21)

      Gotówka to strata na inflacji.
      Nieruchomość to:
      - wariant optymistyczny: strata na inflacji + koszty utrzymania + stosunkowo długi okres czasu potrzebny na ponowne spieniężenie
      - wariant realistyczny: jak wyżej + dodatkowa strata 5% rocznie na wartości przez kilka najbliższych lat

      • 23 13

      • Poduszka finansowa na koncie TAK. (10)

        Ponadto strata kasy, inflacja pisowska zezre. Kiszac 300k na koncie za 10 lat bedziemy mieli na lokacie moze 320k w porywach. Starczy to pewnie co najwyzej na sredniej klasy auto z salonu lub na wklad na mieszkanie 2 pokojowe warte okolo 700k.

        • 6 14

        • Kto tu mówi o trzymaniu 300k przez 10 lat (9)

          Mowa o okresie do max 2-3 lat i monitorowaniu sytuacji. Aktualnie inwestowanie w mieszkanie uważam, za słaby pomysł. Lepiej poczekać i kupić po korekcie 10-20% taniej , a w przypadku gdyby nie było znaczącej korekty to skorzystać z alterntywy, oczywiście trzeba mieć pomysł na alternatywę. Mieszkanie to nie inwestycja za każdą cenę. Albo kupię w założonym przeze mnie przedziale albo w ogóle.

          • 12 3

          • (8)

            Mieszkanie to generalnie dziadowska inwestycja, dobre dla kogoś kto nie ma żadnego pomysłu. Stopa zwrotu ze 20 lat, zarobek w zasadzie tylko na wzroście wartości. Dużo lepiej wychodzi robienie flipów, zbijanie ceny jeśli się ma gotówkę od ręki i odsprzedaż drożej. Tylko na takie akcje to nie 300.000 :>

            • 4 6

            • Flip to nic innego jak odmiana spekulacji (trochę bardziej wyrafinowana) (7)

              A na spekulacji zarabia się przy dynamicznych wzrostach cen, a to się już skończyło.
              Flip po prostu rozszerza spekulację na wykończenie/remont - wykańcza się mieszkanie za 300zł/m2 wkładając najgorsze badziewie z outletów i wyprzedaży a sprzedaje się po 1000zł za m2. Dodatkowo w naszych warunkach wpis w K.W. 10 miesięcy+ podatek od zysku 19% to dodatkowe czynniki zniechęcające do takiego inwestowania w trakcie stagnacji.

              • 6 3

              • (6)

                Flipy się robi na okazjach, rozwody, pogrzeby itd. Jak ktoś potrzebuje szybko sprzedać to i na załatwienie kredytu nie chce często czekać. W takiej sytuacji notariusz na jutro, kasa w walizce, ale niestety 10-15% mniej. A po 10-15% od 500k to już się warto schylić.

                • 7 3

              • (5)

                to o czym piszesz to żaden flip, to zwykły handelek typu tanio kupię - drogo sprzedam, zwykła spekulacja.Flip po polsku to najczęściej zakup mieszkania od dewelopera z rynku pierwotnego, a następnie tanie ale możliwie efektowne wykończenie, nierzadko własnymi siłami i sprzedaż bez żadnych pośredników. Chodzi o maksymalny zarobek an wszystkim na czym się da. Ale główna część zysku to i tak wynika z wzrostu ceny samego mieszkania.

                • 4 4

              • (4)

                To się dokształć. Flip to tanio kupić, drożej sprzedać. Niektórzy bawią się w remonty ale nie wszyscy a wręcz ci co mają trochę doświadczenia kupują mieszkania wykończone i nie dotykają nic, chyba że poprawić ściany na biało.

                • 4 1

              • Ty się dokształć. Dobrze napisał (1)

                Flip to tanio kupić, podrasować do sprzedaży i szybko sprzedać. I właśnie to "podrasować" to słowo klucz, które odróżnia flipa od klasycznej spekulacji.
                Nasi handlarze samochodów mają opanowane do perfekcji flipy na autach, może dzięki analogi do samochodów lepiej zrozumiesz na czym polega flip.

                • 1 3

              • Bzdury napisał, widzę wysyp specjalistów co najwięcej mają wspólnego z flipami jak klapki założą.

                • 2 0

              • flip w języku polski (1)

                polska definicja nie do końca pokrywa się z amerykańską.
                Amerykańskim odpowiednikiem naszego flip jest fix&flip. Odpowiednikiem amerykańskiego flip jest po polsku spekulacja. Chociaż też pod pojęciem flip w języku angielskim często rozumie się fix&flip.

                • 1 4

              • A kogo obchodzi amerykanska wersja? Jestesmy w Polsce.

                • 5 3

      • (3)

        5% rocznie straty na wartości xD W Gdańsku. Toś mnie rozbawił :)

        • 2 5

        • słusznie (1)

          rocznie lekko poleci 10-15%, tak szybkiej reakcji rynku nieruchomości jeszcze nie było a to oznacza mega spadki cen

          • 3 3

          • ale tu mowa o 5% rocznie, czyli w przeciągu 4 lat ceny w stosunku do szczytu spadną o 20%, zakładając, że spadki potrwają tylko 4 lata.

            • 3 2

        • spojrz sobie na dane historyczne ;-)

          • 2 2

      • Kupon działki około 300 tysięcy (5)

        Budowa domu dla 4 osób minimum 500 tysięcy zł. Wykończenie to jakieś 200 tysięcy. Mamy milion.

        • 17 5

        • mozna tak (4)

          dzialka -zulawy 90k
          dom do 100m -225k(firma stan deweloperski)
          wyposazenie wedle uznania 50k-1mln

          • 4 8

          • (1)

            nikt tam nie chce mieszkac...

            • 12 0

            • tak tak, byles i wiesz... ludzie za kare tam siedza... yhm

              • 0 5

          • Zulawy to jest teren wlasciwie poziomu morza. (1)

            Kupowanie tam dzialki to jak spanie na minie. Pomijam fakt, ze tam jest mowiac delikatnie dziwnie i malo przyjaznie.

            • 13 2

            • Minus to omyłkowo!

              • 1 2

    • tak tak (14)

      ta mityczna inflacja i mityczny helikopter z kasa.kupisz mieszkanie to bedziesz placil co miesiac za smiecie i czynsz z perspektywa ze mieszkania beda taniec przez najblizsze lata.super inwestycja

      • 24 21

      • Jesli masz pewnosc, ze mieszkania beda taniec, sprzedaj teraz swoje (13)

        powynajmuj rok i kupisz podobne np. 20% taniej. Swietny interes, bedziesz mial za rok conajmniej kilkadziesiat pln gotowki. Przeciez na bank mieszkania beda tansze geniuszu :)

        • 30 9

        • Ja właśnie tak zrobiłem (5)

          Sprzedałem 3 tygodnie temu i teraz daję sobie do 3 lat na kupno tańszego lub większego w lepszej lokalizacji za te same pieniądze. Mój cel to kupić minium 7,5% taniej, to cel minimum.

          • 11 10

          • (3)

            No a teraz policz ile wydasz na wynajem przez ten czas zanim kupisz swoje mieszkanie. Załóżmy cenę mieszkania 0,5 mln. 7,5 % z tej kwoty 37500 zł a na wynajem przez ten czas wydasz średnio ( najem pomiędzy 1500 a 2 tyś miesięcznie ) 63 tyś zł. Co miałeś z matematyki ? A życie ucieka.

            • 10 2

            • pośredniku

              ciesz się zamiast mędrkować, będziesz miał jedną transakcję więcej, być może jedyną, ale lepsze to niż nic

              • 2 5

            • moze mieszka u tesciowej... to jest dopiero koszt alteratywny... nawet jakby te nowe za darmo dawali to nie warto sie w to pchac ;];];]

              • 5 1

            • On jest wytrawnym matematykiem.

              Bedzie szukal az znajdzie minimum 64k taniej :)
              Inaczej nie zamknie inwestycji przeciez ze strata bo sie sfrajerzy :)

              • 5 0

          • No to powodzenia :)

            • 13 0

        • sprzedaz nie idzie? (6)

          boisz sie utraty pracy posredniku?

          • 10 16

          • Pośrednicy nie mogą stracić (1)

            pracy bo z reguły są samozatrudnieni. Ty jak najbardziej możesz wylecieć jak pandemia potrzyma jeszcze 2-3 miesiące.

            • 3 1

            • mogą

              spadek transakcji ma rynku nieruchomości dobija do 50% z czasów przed pandemią, więc samozatrudniony może jedynie pisać komentarze o nieustannych wzrostach

              • 4 1

          • Nie, bo nie jestem posrednikiem :) (3)

            Po prostu nadwyzke kasy lokuje w zakup dzialki lub mieszkania. Nie zwracam zbytnio uwagi na chwilowe spadki cen, czy gorki. Mieszkania czy ziemia maja zawsze dluzszy cykl wzrostu. Mieszkanie kupuje sie wtedy kiedy jest potrzeba. Inaczej mozna obudzic sie z reka w nocniku.

            • 13 9

            • coś kręcisz (2)

              piszesz: nadwyżkę kasy lokuję w działkę czy mieszkanie
              następnie: mieszkania kupuje się kiedy jest potrzeba

              zdecyduj czy potrzeba czy inwestycja i trzymaj się tego, i tak nic nie nagonisz ale przynajmniej zachowasz logikę

              • 5 7

              • Tak. Mieszkanie kupuje sie kiedy jest potrzeba. (1)

                Np. Nadwyzka kasy czyli lokata kapitalu lub zalozenie rodziny, dziecko

                • 9 1

              • bzdety

                mieszkania obecnie to najgorsza możliwa lokata kapitału, dla ciebie pośredniku to dobra transakcja ale dla kupującego to gwarancja straty

                • 5 6

    • ceny nigdy nie tanieja, ceny moga spadac . a tanieć to moze nieruchomosc a nie jej cena.... do szkoly pod gorke bylo, co?

      • 6 0

    • Przecież mieszkanie bez dochodu z niego to jak lokata z ujemnym oprocentowaniem.

      Czynsz + nawet minimalne opłaty. Ryzyku załamania cen. Brak możliwości szybkiej zamiany w gotówkę bez znacznego obniżenia oferty itd.
      Jak ktoś ma nadmiar gotówki, to można ja zamrozić na długi czas >10 lat w atrakcyjnej działce. Tylko kupujesz przemyślane miejsce i zapominasz, ale i tutaj nie ma gwarancji zadowalającego zysku.

      • 9 0

  • (2)

    Ceny nieruchomości są rozdmuchane jak bańka mydlana ich realna wartość jest kilkakrotnie mniejsza. To jest to samo co 100 lat temu w Holandii gdzie za jedna cebulkę tulipana można było zakupić dom po czym bańka pękła.

    • 3 8

    • Jasne... (1)

      Inflacja zaczyna galopować (NBP drukuje 2-setki na potęgę), pensje rosną, a ceny nieruchomości mają spaść... Miłego samooszukiwania się.

      • 1 0

      • zaraz będzie nadpodaż mieszkań dostępnych na kieszeń Polaków

        to też zwinduje ceny

        • 0 1

  • Dla relaksu lepszy ogródek z grillem niż najpiekniejszy widok z wieżowca. (4)

    Wirus pokazał, jak ciężko ludzie znoszą życie w bloku. Ja zdecydowałem się na dom w Rotmance. Do centrum Gdańska mam korki nie większe niż ci z gdańskich "apartamentów" wielkości mojego salonu. Śmieszą mnie te zamknięte osiedla, gdzie gość nawet nie może zaparkować auta, bo przyjdzie z mordą nowobogacki sąsiad. Ja nikogo za ścianą nie mam. Mam święty spokój we własnym domu w cenie mieszkania. Jestem u siebie i to jest o wiele lepsza jakość życia.

    • 4 8

    • Mieszkałam w bloku, szeregowcu, domu jednorodzinnym, mam też mały domek za miastem. Obecnie żyję w bloku i kiedy tylko mogę to uciekam właśnie na wieś. Mam działkę budowlaną i zamierzam się wybudować by nie mieć sąsiadów za ścianą, nie słuchać odgłosów z ich lokum, dzieciaków ciągle krzyczących,trzaskań drzwiami i pralek włączanych na noc.

      • 3 0

    • (1)

      Przeciwników domów zawsze będzie wiecej, bo wiecej jest tego plebsu z chowu klatkowego, któremu żal d. ściska

      • 3 4

      • jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

        Jak kogoś nie stać to mieszka na odludziu i spędza 2h dziennie w samochodzie. Dzieciaki odcięte od cywilizacji. Dziękuję to nie dla mnie. Czasu nie da się kupić.
        Tak więc kolego bez spiny z tym plebsem bo to raczej ty się kwalifikujesz pod niego.

        • 6 3

    • Na tarasie w wieżowcu też możesz zrobić grila. Elektrycznego.

      Niedługo taki elektryczny będzie tez w ogródku więc różnicy żadnej.

      • 2 3

  • (24)

    Już widzę te tłumy które rzucają się na budowę domu ,ludzie w mieszkaniu siedzą nie pracują tylko na 500 czekają ,czynszu nie płacą jednocześnie mając trzy auta a co tu mówić o budowie domu ,bo tego już z zasiłku się zrobić nie da .

    • 92 8

    • Przeciez budowa domu to nie tylko koszt. (23)

      Ktory bywa czesto nizszy niz zakup mieszkania. Moje 80m wygodne, nowe mieszkanie jest warte wiecej niz te domy w okolicy obwodnicy :) wystarczy wejsc na ogloszenia. Chodzi o to, ze ludzie cenia czas, swiety spokoj i zdrowie psychiczne. Dom to udreka psychiczna, fizyczna i rodzinna. Zostawisz na budowie zdrowie i nie zdazysz sie z dziecmi wprowadzic, bo wyjada lub wyprowadza sie na swoje. Po co wtedy dom dla 2 osob? Lepiej korzystac z zycia, wyjezdzac, wychodzic itp.

      • 23 11

      • (7)

        Po co mieszkanie 80m2 la dwojga? Madralo heh. Teraz inaczej sie domy buduje jak kiedys. Sa takie projekty domkow do 100m2 ze bajeczka.

        • 5 6

        • A co to jest 80m2? (2)

          Kilka lat temu byłem sam. Bez dziewczyny. Wybierałem mieszkanie pomiędzy 82 a ok 130m2.
          130 wydawało mi się niepotrzebne więc kupiłem 82m2. Teraz z dziewczyną czujemy dyskomfort bo jest dosyć ciasno.
          Także jak ktoś ma możliwość niech kupuje większe.
          Nie wyobrażamy sobie żyć w 82m2 np z dwójką dzieci. Życie jeden na drugim.

          • 5 6

          • I pewnie nie wyobrażasz sobie nie wypić codziennie kawy ze starbunia ?

            Ja nie wyobrażam sobie palić kase za nieużywaną przestrzeń.

            • 5 0

          • Rodzina 2+2 z 42m2 minusuje :)

            • 3 0

        • Mieszkanie mam 80m dla 4 osob. (3)

          Nie dla dwojga. I nie porownuj 80m do 160m domu dla dwojga. Dom jest niesprzedawalny. Mieszkanie sprzedaz od reki bez problemu. A te nowe domki 100m to jak odliczysz wiatrolap, kotlownie, brak piwnicy, schody to okazuje sie, ze sa np. 3 sypialnie male max 10m kazda ewentualnie 2 duze sypialnie czyli komfort jak mieszkanie 3pokojowe w bloku rozkladowe okolo 65m.

          • 9 3

          • o jakim komforcie mówisz? 4 osoby na 80m2... pewnie da się żyć, ale komfort? żart chyba (1)

            • 4 14

            • 80m w dużym mieście dla 4 osób to nie komfort?

              Mentalność prawaka ze wschodu. Im więcej izb i metrów tym lepiej. Nieważne, że w polu dom ale ważne, że 400m chałupa z 3 stodołami.

              • 5 2

          • ty masz na wszystko odpowiedz.... raz ze za duzy jak ci napisza ze sa male to piszesz ze bez sensu bo za male.. serio dyskusja z toba jak z dzieckiem. co ty wiesz o komforcie mieszkajac w blokhausie jak w czworakach.... jest tyle zalet domu ze ciezko wymyslec od czego zaczac, ale dla ciebie to na pewno beda same argumenty na nie... ze wjezdasz do garazu i juz masz zakupy w domu, ze sasiad nie wierci o 19 co niedziele w scianie, ze dzieciaki maja trampoline, kosza, jakis basen i moga sobie caly dzien latac w kolo domu. ale tak tak jestem niewolnikiem bo nie musze do zabki leciec po pomidora ... gratuluje samopoczucia ale kompletnie nie wiesz o czym sie wypowiadasz. po prostu jestes leniwy i ogarniecie od czasu do czasu ogrodu (podelewa sie sam , kosi sie sam) Cie przerasta to nie oceniaj wszystkich swoja miarą.

            • 8 5

      • Typowy człowiek z klatki w bloku (12)

        Dom to nie tylko cena równa Twojemu apartamentowi. To posiadanie skrawka swojej ziemi a nie szuflady w szafie czyli bloku. Mam dom 150m2 na działce 1000m2 i rowerem 10 minut do Wrzeszcza, do tego mogę fajnie spędzać czas na swoim terenie.

        • 26 15

        • (6)

          Szczególnie fajnie jest na twoim terenie jak sąsiad obok grilla robi kosi trawę ,pies ujada od rana do nocy a za płotem ul Jaśkowa dolina ,pociagnij nosem tylko się spalinami nie zakrztus

          • 9 12

          • (5)

            Taa, a w mieszkaniu grilla nie można rozpalić bo regulamin nie pozwala. Klimatyzacji nie wolno założyć na ścianie bo elewacja nie należy do ciebie, nic w zasadzie nie możesz zmienić, włącznie z kolorem okna bo jesteś częścią całości. Na parterze do mieszkania należy kawałek gruntu? Słodko, ale płoty mają być takie jak zadecyduje wspólnota i nie ma że wybrali paskudztwo i do tego drogie. Masz za sąsiadów leśne dziadki co się zebrały i przegłosowały zakaz gry w piłkę na trawniki? Jak mi przykro. Sąsiadowi na poddaszu ptaki walą na parapet więc wspólnota zgodziła się założyć na całości kolce przeciw gołębiom za połowę funduszu remontowego? Ojojoj. Zarządca nieruchomości podniósł opłatę i doskoczyło 50zł miesięcznie? Masz garaż podziemny który doliczają ci do metrów mieszkania żebyś więcej bulił za administrowanie, sprzątanie czy nawet domofon? Myślisz że skąd ja to znam? Z mieszkania kolego, dlatego kupiłem działkę i się buduję. Ale nie jakieś 1000m2 żeby mieć podobnie jak w bloku tylko 1,5ha. Sąsiad fajna sprawa ale w odpowiedniej odległości, najlepiej za małym zagajnikiem.

            • 8 8

            • po co mi klimatyzacja w mieszkaniu? w naszym klimacie istotniejsze jest grzanie, a nie chłodzenie.

              może 60 dni w roku upałów z temp ponad 30 stopni. A tych, gdzie trzeba grzać ponad 200. I tu wszelkie wywody na temat wyższych kosztów utrzymania mieszkania niż domu tracą sens :)
              W domu dziś nie wydasz 2k na naprawe dachu i przyjanuszujesz, to za rok wydasz 12k :)

              • 2 1

            • (2)

              Tak i przez to że tobie wolno postawić płot i okno w dowolnym kolorze mamy w PL cale ulice domów które wyglądają jak wielokolorowe slumsy,od bloków różnią się tym że masz trochę dalej do sąsiada a koszta przy posiadaniu domu to temat rzeka ,jedyne czego zazdroszczę to nie posiadanie sąsiadów za ścianą pod sobą i nad sobą jedyny dla mnie plus domu bo sąsiedzi to hałaśliwe bydle

              • 5 3

              • (1)

                Koszty to temat rzeka? Ja mogę to powiedzieć o mieszkaniu. Ledwo 50-kilka metrów, mała piwnica i dwa miejsca postojowe a sama wspólnota ściąga ponad 500zł w lato i prawie 800zł w zimę. Do tego prąd przeciętnie 200zł a i do wody trzeba dopłacić co kwartał 150-200zł. Sumarycznie wychodzi około tysiaka. Stawiam teraz dom, wybijam swoją studnię, dokładam przydomową oczyszczalnię a na dach panele. Będę płacił do Energi ze 20zł za licznik plus odbiór śmieci i to na tyle. Biorąc pod uwagę sam koszt postawienia to za opchnięcie mieszkania będę miał połowę środków, a dom stawiam 120m2 plus garaż więc ponad 2x większy. Nie wiem skąd te wszystkie koszty masz przy domu, powiedziałbym że jest dokładnie odwrotnie bo wspólnoty i spółdzielnie tylko patrzą jak ludzi pukać na forsę.

                • 4 4

              • zgadza sie

                mieszkam na Garnizonie i na powaznie rozwazam budowe domu. 3/4 czynszu to oplaty na ktore nie mam wplywu (administracja, liczniki na korytarzach, ogrzewanie korytarzy, ochrona plus inne razem 450 zł plus wszystko co sam zuzyje i co i tak zuzyłbym w domu).

                • 8 0

            • Widzisz, napisałeś prawdę to mieszkaniowcy minusują ze złości a wiadomo że tutaj to zdecydowana większość ;>

              • 3 5

        • Mam mieszkanie i tez spedzam czas w terenie. (2)

          Nie widze zwiazku. Wychodze do lasu pobiegac, pojezdzic na rowerze i tam spedzam czas jak mam ochote. Nie musze na wlasnosc kupowac kawalka ziemii 20 x 50m wielkosci jak dla kota, aby z niej korzystac na wylacznosc i byc tego kawalka ziemii niewolnikiem. Aby uzasadnic sens posiadania.

          • 15 8

          • Jak dla kota to w klatce w bloku siedzisz (1)

            • 7 5

            • W domu uprawiasz jogging czy pływanie?

              Jeśli nie to po co ci 400m ? powietrze kolekcjonujesz ?

              • 1 0

        • Buahaha (1)

          10 minut do Wrzescza ??

          • 12 4

          • Suchanino misiu

            • 6 6

      • (1)

        ciekawe jakie masz porownanie... bo ja mam, urodzony i wychowany w bloku, mieskalem kilkanascie lat w centralnych dzielnicach gdanska, a teraz za namowa zony ktora od dziecka w domu mamy blizniaka pod gdanskiem... nie ma takiej kasy ktora by mnie sciagnela spowrotem do miasta. udreka psychiczna to klatka schodowa z 30 sasiadami i wszyscy jak w kurniku. kompletnie tego kiedys nie widzialem a teraz doslownie mnie przeraza. zanim zaczniesz tlumaczyc swoje wybory jako najmadrzejsze na swiecie to warto sprawdzic drugi punkt widzenia. jezeli skoszenie trawnika to dla ciebie katorga to nie wspominam nawet o takich drobiazgach jak wlasne warzywka i przyprawy, truskawki i inne prosto z krzaczka, dzieciaki maja co robic na dzialce a nie przed kompem 12 godzin na dobe...

        • 8 7

        • No widzisz mam porownanie bo mieszkalem

          w domu. Teraz mieszkam w mieszkaniu z wyboru. Ale niech kazdy mieszka gdzie chce. Chodzi mi o to, ze sa plusy i minusy mieszkania w domu jak i w mieszkaniu. Nie lubie jak ktos nachalnie stwierdza, ze dom jest lepszy. Nie jest ani lepszy ani gorszy. I tyle. Mieszkalem w domu i znam to o czym piszesz ale tez znam minusy.

          • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane