- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (5 opinii)
- 2 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (237 opinii)
- 3 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 4 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 5 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Brzeźno. Night Club Balladyna zostanie wyburzony
porównać
Budynek klubu nocnego Balladyna przy al. Hallera 232 w Brzeźnie zostanie niebawem wyburzony. W jego miejsce powstanie apartamentowiec. Z mapy Brzeźna zniknie co prawda kawałek historii tej dzielnicy, ale też zaniedbany budynek, w którym urzędowali ostatnio bezdomni.
W latach 80. i 90. Balladyna uważana była za drogi nocny klub. O tym, czy można wejść do środka, decydowali bramkarze przy wejściu, na parterze. To nie była dyskoteka dla wszystkich. Żeby móc zająć miejsce przy stoliku, trzeba było zamówić co najmniej pół litra wódki. Nie każdego było na to stać. Wódkę podawał kelner w eleganckiej kamizelce, z muszką. Na parkiecie bawili się mieszkańcy Brzeźna, okolicznych dzielnic, dzielnicowe "osobistości", parające się mniej lub bardziej legalnymi interesami, prostytutki, turyści. Bywało, że dzielnicowe porachunki albo spór o honor tej czy innej pani załatwiano kilkoma ciosami przed klubem; nigdy w środku, bo ochrona reagowała szybko i sprawnie.
- W weekendy chodziliśmy na Budy [popularna w Brzeźnie nazwa barów przy plaży na końcu al. Hallera - red.], a po kilku piwach, kiedy nogi rwały się do tańca, szliśmy do Balladyny. Na bramce stali zwykle ochroniarze z Brzeźna, więc jakoś udawało się wejść i potańczyć godzinę czy dwie. Oj, można się tam było napatrzeć na różnych ludzi... - wspomina Karolina, która wychowała się w Brzeźnie.
Na zakończenie sala bankietowa
Z czasem night club stracił blichtr i został zamknięty. Tylko od podwórka nadal działały warsztaty samochodowe. Potem zamienił się w salę bankietową, gdzie organizowano chrzciny, wesela, stypy.
- W Balladynie byłem dwukrotnie - po raz pierwszy tuż przed jej zamknięciem, jakieś 8-9 lat temu na weselu znajomych. Atutem tego miejsca była bliskość do plaży i nie ma co ukrywać - konkurencyjne ceny w porównaniu do innych lokali weselnych. Można się tam było poczuć trochę jak w domu weselnym w małym mieście. W środku było trochę przaśnie, wnętrze było skromne i niezbyt nowoczesne, ale sama impreza - świetna - wspomina najnowszą historię Balladyny Marcin, który przez kilka lat mieszkał w Brzeźnie. - Wróciłem tam jesienią 2017 r. podczas festiwalu Narracje. Duch tego miejsca powrócił, ale tylko na chwilę. Ludzie rozmawiali między sobą, że szkoda takiego miejsca "z klimatem", ale wiem też, że mieszkańcy sąsiednich nowych bloków mieli dość problemów z tym budynkiem.
Apartamentowiec zamiast meliny
Brzeźnieńska edycja festiwalu Narracje w 2017 roku to był ostatni raz, kiedy Balladyna została oficjalnie otwarta dla gości. Na co dzień regularnie odwiedzali ją za to złomiarze i bezdomni. Nie raz interweniowała policja, straż miejska, a mieszkańcy nowego, sąsiedniego bloku obawiali się pożaru. W końcu, kilka miesięcy temu, Balladynę kupił deweloper Pomorskie Domy, który od kilku lat realizuje zabudowę mieszkaniową głównie w dzielnicy Osowa. Budynek jest przygotowany do wyburzenia - rozpocznie się ono na przełomie marca i kwietnia. Firma dysponuje także prawomocnym pozwoleniem na budowę.
- Budowa ruszy po zakończeniu wyburzenia. Planujemy, że nowy budynek będzie gotowy na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2020 roku. W apartamentowcu powstaną w sumie 24 lokale o powierzchniach od 33 do 68 metrów kwadratowych - wyjaśnia Dariusz Malottke, kierownik ds. sprzedaży w firmie Pomorskie Domy. - W podziemiu powstanie hala garażowa, z której ruszać będzie do góry winda. Dwa mieszkania na trzecim piętrze będą miały tarasy, a do lokali na parterze będą przynależeć ogrody, część z nich będzie bezpośrednio graniczyć z lasem.
Deweloper brał pod uwagę nadanie inwestycji nazwy po byłym klubie, ale ostatecznie z tego zrezygnował.
Inwestycje
Miejsca
Opinie (290) 5 zablokowanych
-
2019-03-25 18:53
Bal
Nazwać. te"apartamentowce" Balladyna.
- 3 2
-
2019-03-25 07:06
Smutna informacja (10)
Nawet nie to że wyburzą balladynę z którą wiąże się kawał historii i wiele wesel, bo faktycznie budynek od dawna gnije ale to że to sprawka kolejneo dewelopera który walnie tam kolubrynę z widokiem na morze i mieszkaniami za okrągłe miliony. Miasto wyprzedaje pas nadmorski jak się tylko da. Dlaczego? Aż taka bieda w budżecie miasta? Może urzędnicy coś z tego mają? Tam powinien zostać las. Jeden z niewielu zielonych terenów jakie zostały w tej części miasta. Zamiast tego serwuje się klocek na klocku, nawet kosztem cmentarzy. No cóż, po euro 2012 biznesmeny zwąchały hajs. Miasto rozwalą, karawana pojedzie dalej..
- 254 58
-
2019-03-25 08:20
Czy to nie był prywatny budynek? (1)
- 18 1
-
2019-03-25 18:11
Tak, prywatny
- 3 0
-
2019-03-25 07:08
(3)
Chcieliście panią prezydent to teraz macie.
- 39 39
-
2019-03-25 17:16
Chcieliśmy, fakt, mamy, cieszymy się, ale co ta konstatacja ma do rozbiórki starej knajpy?
- 5 2
-
2019-03-25 07:20
(1)
No właśnie, mógł być kościół. A tak..
- 30 13
-
2019-03-25 07:55
Albo więzienie dla nieprawomyślnych.
- 10 1
-
2019-03-25 17:14
Jak "tam powinien zostać las", skoro nie ma lasu, a jest ruina po dawnej knajpie?
- 8 0
-
2019-03-25 09:34
Smutny to Twój komentarz (1)
1) Przede wszystkim balladyna i teren na której stał to był teren prywatny
2) 3 piętrowy budynek to kolubryna??? - wolny żart Proponuję popatrzeć na "Studio Morena" ...
3) Cmentarz to chyba był obok działki invest komfortu ...- 16 4
-
2019-03-25 16:52
Stary cmentarz to żaden argument
Pod Galerią Bałtycką też kiedyś mieścił się cmentarz, a dziś wszyscy chętnie chodzą na zakupy. W tak dużym i starym mieście jak Gdańsk to normalna sprawa.
- 8 0
-
2019-03-25 09:59
Z tym widokiem na morze to trochę przesadzasz ;)
- 7 4
-
2019-03-25 07:53
To był drogi klub? (1)
Tam się bawiły moje dawne koleżanki z liceum.
- 13 3
-
2019-03-25 18:07
Oczywiście medycznego
- 3 0
-
2019-03-25 17:52
Stare dobre czasy
Zawsze szło tam wyrwać jakieś miękkie męskie ciałko.
- 3 1
-
2019-03-25 17:39
Nieeeee :( byłam tam podczas Narracji. Wielka szkoda :(
- 6 0
-
2019-03-25 17:09
żal tylko ?..........kalendarzy
Obok cluby był też waesztat konserwacji podwozia wtedy jeden z lepszych
- 4 0
-
2019-03-25 15:34
Balladyny... aż łezka w oku się kreci. (6)
Ten co napisał artykuł, że tam było drogo to chyba nie znał drogich dyskotek. Lata 80-90 to były piękne czasy. Nie ma już takich klimatów jak tam. Człowiek czekał tylko na piątek i sobotę. Nie jeden co tam bywał tak jak ja usłyszał od swoich rodziców , że to drugi dom. Oj dzialo się. A Pan Felek i reszta ekipy którą od czasu do czasu widuje ma się Super. Ktoś napisał o loży przy konsolecie A pamiętacie słynne łoże " tramwaj"
- 15 1
-
2019-03-25 15:55
(4)
W latach 80-90 nie było drogich i tanich dyskotek. Dyskoteki dzieliły się według klienteli - studenci, młodzież pracująca, złodzieje, paserzy, cinkciarze i alfonsi co ciągnęło za sobą prostytutki i marynarzy szczególnie tych brązowych. W tych ostatnich wiało kasą i wielkim światem choć tak naprawdę były to zwykle kurkidołki.
- 8 0
-
2019-03-25 16:08
(3)
Teraz jest pewnie lepiej...... sama kultura w dyskotekach
- 4 0
-
2019-03-25 16:33
(1)
Nie wiem jak jest teraz bo nie chodzę na dyskoteki więc nie czepiaj się czegoś co nie zostało napisane i tylko zaistniało w domyśle. Wiele się nie zmieniło tylko granice nieco zatarły. Cinkciarz to typowo PRLowski twór, teraz nie ma dla nich miejsca, dawni złodzieje (głównie samochodów) też już zdziadzieli. Koniunktura się zmieniła więc i bywalcy knajp mają inne przydomki. Teraz są to glonojady, plastiki i biznesmeni.
- 7 0
-
2019-03-25 16:56
Albo nafurkani małolaci.
- 2 2
-
2019-03-25 16:20
Dokładnie teraz jest jeszcze gorzej.
- 3 0
-
2019-03-25 16:33
Dyskoteka drugim domem?
- 4 1
-
2019-03-25 16:31
Balladyna
Miałam tam wyprawianą 18-stkę ,prawie całe brzeźno znajomych...ahhh dobrze że klisze wywoływałam to jest co wspominać :)
- 14 1
-
2019-03-25 16:29
jest okazja żeby zrobić drogę dla rowerów i chodnik.
bo ten budynek balladyny zabierał miejsce.- 6 7
-
2019-03-25 15:33
wylęgarnia patologi (2)
- 6 8
-
2019-03-25 16:28
patologia to jest teraz
- 5 0
-
2019-03-25 16:10
Ja nie uważam siebie za patologie
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.