- 1 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (184 opinie)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (236 opinii)
- 3 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
- 4 Meble ogrodowe. Co wybrać na balkon? (11 opinii)
- 5 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (267 opinii)
- 6 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (298 opinii)
Czy dawny park na Morenie będzie ogólnodostępny?
Rozpoczyna się inwestycja na terenie dawnego parku wokół Dworu Migowo u zbiegu ulic Bulońskiej i Myśliwskiej na Morenie. Deweloper zrewitalizuje tu barokowe ogrody i aleje. Nierozstrzygnięta jest jeszcze kwestia czy teren pozostanie zamknięty czy otwarty dla wszystkich mieszkańców Gdańska.
O rozpoczęciu inwestycji na terenie dawnego parku informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku.
Dawny dwór Migowo. Dwa nowe budynki i odtworzenie parku
Na terenie ok. 2,2 ha powstać będą mogły dwa budynki - mieszkaniowy wzdłuż ulicy Bulońskiej i usługowy w miejscu dworu, który znajdował się bliżej ulicy Myśliwskiej. W ramach inwestycji deweloper wykona zielone nasadzenia i kompleksową rewitalizację dawnego parku.
Barokowy park na Morenie: prywatny czy publiczny?
Do dzisiaj pozostaje nierozstrzygnięta kwestia przyszłej dostępności parku.
Teren jest prywatny, należy do dewelopera. Zwykle w takich sytuacjach po wybudowaniu inwestycji własność gruntu przekazywana jest nowym właścicielom nieruchomości. W tym przypadku byliby to właściciele mieszkań i lokali usługowych. Rola dewelopera, jako właściciela nieruchomości, kończy się w momencie sprzedaży wszystkich, wydzielonych nieruchomości.
Trudno jednak oczekiwać, że przyszli właściciele zechcą utrzymywać ponad hektarowy, barokowy park. A jeśli zechcą, to zapewne nie po to, by był on ogólnodostępny. Bardziej prawdopodobne jest, że zadziałaliby jak właściciele każdego innego prywatnego przydomowego ogrodu - chroniąc swoją własność przed dostępem osób z zewnątrz.
Tymczasem miejscy radni Przemysław Malak i Piotr Gierszewski w interpelacji skierowanej do Prezydent Miasta Gdańska przywołują deklaracje włodarzy z 2016 roku, że urządzony park miasto przejmie w utrzymanie tak, by mógł on zostać otwarty dla wszystkich, którzy chcieliby z niego korzystać.
- Chcemy pójść w tym kierunku i zarządzać parkiem - deklarował w lutym 2016 roku Wiesław Bielawski, ówczesny wiceprezydent Gdańska podczas spotkania z przedstawicielami Rady Dzielnicy Piecki-Migowo, mieszkańcami i urzędnikami z gdańskiego magistratu, po tym jak Inpro obiecało, że doprowadzi to miejsce do dawnej świetności.
Rozmowy o przyszłości parku będą trudne
W odpowiedzi na pytania radnych obecny wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak opowiada, że w związku z tym, że teren inwestycji Dwór Migowo jest własnością prywatną kwestia jego ogólnodostępności zależna od woli inwestora prywatnego.
- Gmina miasta Gdańska podejmie niezbędne działania - rozmowy z inwestorem na temat planowanej dostępności terenu.[...] Pragnę podkreślić, iż ewentualna dostępność parku dla wszystkich mieszkańców nie jest jeszcze rozstrzygnięta - poinformował w odpowiedzi na interpelację Piotr Grzelak.
Osiedle mieszkaniowe pod lasem na Morenie. Powstaje nowy plan zagospodarowania
Do podjęcia rozmów skłonne jest także Inpro SA.
- Odrestaurowany kompleks na terenie zabytkowego parku w dzielnicy Piecki-Migowo to jedna z naszych najważniejszych inwestycji. Park, który rewitalizujemy, ma dużą wartość dla nas wszystkich - podkreśla Rafał Zdebski, dyrektor handlowy w Inpro SA. - Jesteśmy otwarci na rozmowę między innymi z przedstawicielami miasta na temat proponowanego rozwiązania, czyli możliwości udostępnienia parku dla mieszkańców Gdańska. Uzależnione jest jednak od wypracowania takiego rozwiązania, które godziłoby prawo własności, wymogi konserwatorskie oraz decyzje władz miasta.
Wynika z tego, że do rozmów jeszcze nie doszło.
- Inwestor nie zwracał się z propozycją ewentualnego przejęcia przez miasto tej nieruchomości - potwierdza Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Tymczasem radni są gotowi do uczestniczenia w deklarowanych przez obie strony rozmowach.
- Wyrażamy nadzieję, że proces rozmów z inwestorem prowadzony będzie w sposób transparentny i w duchu partycypacji społecznej - napisali w kolejnej interpelacji radni Malak i Gierszewski.
Prawnie sytuacja jest trudna
Sytuacja jest dość zawiła od strony prawnej. Dość często, na mocy odpowiednich umów między miastem a inwestorami, zdarza się bowiem, że urządzają oni zieleń lub inną infrastrukturę na sąsiadujących z ich inwestycjami gruntach, które są własnością miasta. Taki duży teren w ubiegłym roku oddał do użytkowania np. Invest Komfort naprzeciwko Archikaterdy Oliwskiej. Sprawa komplikuje się, gdy to miasto miałoby, nawet w dobrze pojętym interesie publicznym, utrzymywać teren prywatny.
- Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nie może utrzymywać terenów, które stanowią własność prywatną - kwituje Jędrzej Sieliwończyk.
O opinię co do możliwości przejęcia w utrzymanie terenów zieleni na prywatnym terenie zapytaliśmy Pawła Galińskiego, radcę prawnego. Wskazuje on, że istnieje kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu od strony prawnej.
Gmina ma co do zasady dwie możliwości na pozyskanie tego terenu:
1. Prawnorzeczowe przejęcie własności nieruchomości, które może polegać na:
- wywłaszczeniu tej nieruchomości pod cel publiczny (np. park miejski) za odpowiednim odszkodowaniem w przypadku uznania przez gminę, że teren ten spełnia przesłanki wywłaszczenia określone w ustawie o gospodarce nieruchomościami;
- zakupie nieruchomości do zasobu gminnego nieruchomości na podstawie umowy kupna zawartej z deweloperem;
- przyjęciu darowizny nieruchomości od dewelopera, jeżeli deweloper wyraziłby wolę przekazania nieruchomości Gminie nieodpłatnie, a gmina wyraziłaby chęć jej przyjęcia.
2. Podpisanie umowy cywilnoprawnej na korzystanie z terenu objętego zielenią parkową (najem, dzierżawa, oddanie w bezpłatne użytkowanie lub zarząd). W takim przypadku Gmina oraz deweloper musieliby zgodnie podjąć stosowną umowę. Należy jednak mieć na uwadze, że tego typu działanie musiałoby uzyskać wcześniej aprobatę Rady Gminy oraz należałoby uzyskać stanowisko organów nadzoru, celem wyeliminowania ryzyka naruszenia takim działaniem dyscypliny finansów publicznych poprzez utrzymywanie przez Gminę Gdańsk zieleni na terenach prywatnych.
Należy mieć również na uwadze, że gmina może również wystąpić do dewelopera z wnioskiem o zabezpieczenie w regulaminie użytkowania i utrzymania części wspólnych nieruchomości na przyszłość utrzymania terenów zielonych w zakresie wytycznych np. dot. dostępności tych terenów jako otwartych po powstaniu w tej inwestycji wspólnoty mieszkaniowej. Faktem jest, że to przyszły zarządca a nie deweloper będzie zarządzał utrzymaniem terenów zielonych po zakończeniu przez dewelopera procesu sprzedaży lokali. Jednakże takie wystąpienie gminy do dewelopera nie będzie miało wobec dewelopera żadnych skutków obligujących go do wykonania przekazanych przez gminę zaleceń czy postulatów w tym zakresie.
- Szczegółowa ocena sytuacji możliwa byłaby po dogłębnej analizie - podsumowuje Paweł Galiński.
Mapa inwestycji
Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-01-26 10:57
Morenie potrzebny jest park (3)
tam jest teraz bardzo gęsta i wysoka zabudowa. Dużo młodych ludzi z małymi dziećmi. Potrzebne są tereny zielone !
Chyba miasto wystarczająco zarabia na deweloperach by się z nimi też dogadać o zrobienie tego parku ogólnodostępnym.
Naprawdę w tej okolicy nie ma nawet gdzie pójść latem się przejść na spacer z psem czy z wózkiem, tylko szlifowanie chodników zostaje.- 46 4
-
2024-01-26 19:09
Przecież jest potężny lad aż na dół do Wrzeszcza i Politechniki. Można spacerować.
- 0 0
-
2024-01-26 14:39
Podstawowe pytane brzmi - dlaczego miasto sprzedało teren (dawnego?) parku deweloperowi zamiast samemu ogarnąć ten temat? No witki opadają.
- 2 1
-
2024-01-26 13:19
Przecież tam jest pełno lasów
- 6 0
-
2024-01-25 22:24
Dramat! Gdańsk potrafi tylko sprzedawać zielone tereny i parki deweloperom! (1)
Miasto już od dawna nie dba o zielone płuca naszych terenów! Sprzedaje każdy zielony kawałek by powstała kolejna betonoza! Wszystko dla pieniędzy! Zgadza się na wycinkę drzew a to ich powinien bronić najbardziej! Piękny park ze starymi dębami gdzie na wiosnę gniazduje masa ptaków stanie się betonem...
- 66 4
-
2024-01-26 16:32
jeszcze ci się nie znudziło?
- 0 0
-
2024-01-25 18:52
Kiedyś ten park był pięknie zadrzewiony, a przy obecnym skrzyżowaniu było oczko wodne (10)
Niestety drzewa, jedno po drugim, nagle zaczęły usychać i stopniowo były wicinane.
Wiadomo, że teren pozbawiony drzew ma większą wartość inwestycyjną.
Smutno patrzyć jak na oczach wszystkich urzędów wykastrowano ten teren.- 67 3
-
2024-01-26 16:34
(1)
to jak już tak się rozczuliłes to kiedyś tam były pola na których rosły łany zbóż . dziś nie ma bo ludzie muszą gdzieś mieszkać
- 0 1
-
2024-01-27 12:21
Budują tysiące mieszkań rocznie a jakoś mieszkańców ubywa zamiast przybywać.
I brakuje mieszkań. To jak to w końcu jest
- 0 0
-
2024-01-26 14:10
Dokładnie (3)
Mam takie same wspomnienia. Jako dziecko karmiłam kaczki przy stawie, teraz nic tam nie ma. Teren typowo inwestycjny.
- 4 0
-
2024-01-26 14:11
To się wyprowadź na wieś i karm kaczki dalej (2)
- 3 5
-
2024-01-26 14:15
(1)
rozumiem, że cwaniak od propozycji wyprowadzania się na wieś popiera kradzież i dewastowanie publicznego mienia
- 2 0
-
2024-01-26 15:39
To ukradziono ten teren czy sprzedano?
- 0 0
-
2024-01-26 13:20
Ale dzięki temu córka Adamowicza studiuje w USA (3)
- 3 0
-
2024-01-26 16:34
dzięki czemu?
- 1 0
-
2024-01-26 14:11
Może Ty byś w końcu poszedł na studia i się douczyl (1)
- 3 1
-
2024-01-27 12:22
Problem w tym, że nawet studia nie robią inteligencji i mądrości
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.