• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile wspólnoty płacą zarządcom nieruchomości?

Ewa Budnik
17 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Dobry zarządca nieruchomości to taki, który w niej bywa, zna jej stan techniczny, potrafi oszczędzać pieniądze wspólnoty i szybko rozwiązać problem - techniczny lub prawny. Dobry zarządca nieruchomości to taki, który w niej bywa, zna jej stan techniczny, potrafi oszczędzać pieniądze wspólnoty i szybko rozwiązać problem - techniczny lub prawny.

Jednym z kosztów, który ponoszą właściciele nieruchomości w budynkach, gdzie funkcjonują wspólnoty mieszkaniowe jest koszt zarządzania nieruchomością. Jest to stała comiesięczna opłata zależna od powierzchni mieszkania. Ma taką wysokość na jaką zgodzą się członkowie wspólnoty, stawki reguluje rynek. W Gdańsku jest to około 50-60 gr. za metr kwadratowy, w Gdyni nawet ponad 1 zł.



Czy jesteś zadowolony ze swojego zarządcy nieruchomości?

Zgodnie z polskim prawem, wspólnota nie ma obowiązku powierzania zarządzania nieruchomością zewnętrznej firmie. Praktyka pokazuje jednak, że we wspólnotach, których członkowie radzili sobie na własną rękę w końcu jednak umowa o zarząd nieruchomością była podpisywana... Okazywało się bowiem, że zarządzanie nieruchomością to skomplikowana sprawa - wymagająca nie tylko czasu.

- Zarządca musi mieć wiedzę z wielu dziedzin, m.in. między innymi budownictwa, prawa, ekonomii, rachunkowości i finansów, podatków, gospodarki przestrzennej, ubezpieczeń, czasem nawet psychologii - tłumaczy Ewa Klechowicz, prezes Stowarzyszenia Zarządców Nieruchomości "Trójmiasto".

Do podjęcia decyzji o wyborze zarządcy nie jest potrzebna zgoda wszystkich członków wspólnoty. W ich imieniu wyboru dokonuje, a potem umowę podpisuje zarząd wspólnoty. Nie może przy tym jednak zgodzić się na wyższą stawkę za zarządzanie niż przewiduje - przyjęty uchwałą wspólnoty - plan gospodarczy na dany rok. Zgodnie z obowiązującym dzisiaj prawem umowę podpisać najlepiej z zarządcą, a nie administratorem. W świetle ustawy o gospodarce nieruchomościami ten drugi nie ponosi bowiem pełnej odpowiedzialności zawodowej. Ma się to zmienić po deregulacji zawodów, kiedy nieruchomościami zarządzać będzie można bez licencji.

- Rynek szybko zweryfikuje czy takie firmy i osoby będą miały rację bytu. Obserwujemy, że osoby, które chcą wykonywać ten zawód starają się o licencję, nawet jeśli nie będzie ona wkrótce obowiązkowa - mówi Ewa Klechowicz.

Zobacz w naszym katalogu biura zarządu nieruchomościami w Trójmieście

A licencja nie jest jedynym dokumentem, jaki powinien sprawdzić zarząd wspólnoty przed podpisaniem umowy. Warto także wiedzieć czy zarządca na pewno jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z wykonywaniem czynności zarządzania.

Obowiązki zarządcy powinny być dokładnie opisane w umowie o zarząd nieruchomością. Ten dokument zabezpiecza interesy obu stron. Wcześniej jednak każdy zapis, który nie jest jasny lub jest zbyt ogólny, trzeba wyjaśnić i uszczegółowić. To pomoże uniknąć późniejszych nieporozumień i dodatkowych kosztów. Bywa, że zarządca, który zgodził się na najniższą stawkę potem, w razie konieczności wykonania dodatkowych działań (kiedy np. konieczne jest zorganizowanie większego remontu lub przygotowanie do sprawy sądowej), będzie żądał dodatkowych opłat.

W przypadku bardzo niskiej stawki warto także sprawdzić co zawiera pozycja w czynszu: eksploatacja budynku.
Zdarza się niestety, że zarządca, który stawkę za zarząd skalkuluje bardzo nisko, potem w tę pozycję wrzuca na przykład koszty utrzymania swojego biura (na przykład materiały biurowe). Warto, aby osoby, którym powierza się pracę w zarządzanie wspólnoty co roku kontrolowały rachunki gromadzone przez zarządcę w teczce dotyczącej wydatków eksploatacyjnych. Kwota, którą co miesiąc pobiera zarządca (koszt zarządzania) umieszczona jest na rachunku zazwyczaj w ogólnej pozycji: zaliczka na zarząd - warto sprawdzić jakie są składowe tego elementu.

Nie można dokładnie i równo dla wszystkich określić jakiej wysokości powinna być stawka za zarząd, bo zależy to od wielu czynników; między innymi od wieku budynku, jego stanu technicznego i prawnego, ilości znajdujących się w nim lokali, tego czy wspólnota czerpie dochód z najmu części wspólnych nieruchomości itd.

- W Gdańsku średnia stawka to około 60 gr za m kw., podobnie jest w Sopocie. Gdynia jest droższa - to około 1 zł za m kw. Umowy są w tym mieście podpisywane "od budynku" - im jest on mniejszy, tym stawka przypadająca na metr kwadratowy jest wyższa. Za każdym razem jednak wysokość stawki zależy od indywidualnej umowy
- mówi Ewa Klechowicz.

Na problemy z kosztami zarządzania najczęściej skarżą się mieszkańcy nowych budynków, gdzie mieszkania sukcesywnie odbierane są od dewelopera. Deweloper, na czas kiedy budynek zamieszkany jest częściowo, podpisuje umowę z samodzielnie wcześniej wybranym zarządcą (czasem własną spółką powołaną do tego celu). Dlatego tak ważne jest, aby nowi właściciele jak najszybciej zaangażowali się w wybór zarządu wspólnoty i - jeśli to konieczne - zamianę zarządcy. Najtrudniejsze jest to, kiedy kupujący zgodzą się wpisać w akcie notarialnym nazwę firmy zarządzającej.

Dla przykładu: na Osowej, w kilkuletnim budynku z 18 mieszkaniami, zarządzanie kosztuje 0,55 zł/za m kw. Taka sama stawka obowiązuje na dużym, nowym osiedlu przy ulicy Myśliwskiej w Gdańsku.

W centrum Wrzeszcza, na nowym osiedlu, gdzie zarządcą jest firma dewelopera, za zarządzanie płaci się 0,68 zł/ m kw. Z kolei na jeszcze większym osiedlu na pograniczu Gdańska i Borkowa, gdzie wspólnoty mają już osobiście wybranych zarządców koszt ten wynosi 0,44 zł za m kw.

W Sopocie, w ponad stuletniej kamienicy, gdzie znajduje się 14 mieszkań, za zarządzanie wspólnotą mieszkaniową zapłacić trzeba 63 grosze.

Zobacz na forum budowlanym jakich zarządców polecają sobie mieszkańcy Trójmiasta

A ile Wy płacicie za zarządzanie swoją nieruchomością?

Podstawa prawna
Zarządzanie nieruchomością to czynność opisana w Ustawie o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997 roku (Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 261, poz. 2603, z późn. zm.).
Dla członków wspólnot "świętą księgą" jest także Ustawa o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 r. (Dz.U. 1994 nr 85 poz. 388)

Opinie (119) ponad 20 zablokowanych

  • wspólnota... (2)

    miała być tańsza od spółdzielni, bo mieliśmy płacić tylko za to co zużyliśmy. od 1,5 roku mieszkam w Gdyni - mieszkanie 35 m2, 1 osoba, bez hali garażowej, b. mała działka, winda. czynsz - 250 zł cały rok + media. dla porównania wczesniej mieszkałam w Redzie, osiedle Semeko, 3 bloki, duża działka, duży parking, dużo zieleni, jedyna różnica nie było windy. mieszkanie 40 m2, dwie osoby. czynsz? zimą 200 zł, latem 120 zł. rozumiem, że są różnice kosztów między Gdynią a Redą, ale żeby były tak wysokie? dla mnie to paranoja, bo uważam, że teraz płacę zdecydowanie za wysoki czynsz. a koszty wspólnoty w tej chwili równają się kosztom spółdzielni. miało być dobrze, z wyszło jak zawsze :/

    • 7 2

    • Porównywać miesiąca do miesiąca nie możesz w ten sposób. Wystarczy, że masz zaliczki na CO albo ZW,CW. Weź z jednego miejsca to co płaciłeś miesięcznie dodaj lub odejmij rozliczenie roczne (w zależności co wyjdzie, nadpłata czy niedopłata) i podziel na 12. Wyjdzie Ci ile średnio miesięcznie kosztuje utrzymanie. DO końca to też nie jest prawidłowe bo wystarczy,że na jednej nieruchomości więcej robicie i już koszty do rozliczenia są większe. Nawet weź pod uwagę fundusz remontowy, jedni mają 0,5zł/m2 a inny 1,5zł/m2. Cena podgrzania wody może być po 12zł/m3 a równie dobrze po 20zł/m3.

      • 0 0

    • to tez nie tak do konca

      jesli slyszysz gdzies slowa "mieszkanie bezczynszowe", to znaczy ze predzej czy pozniej bedziesz musial wylozyc grubsza kase na raz.
      bo spora czesc kazdego czynszu to zawsze fundusz remontowy. wiele osób mysli ze jak mieszkanie jest wzglednei nowe to nie trzeba tego placic.
      ale przychodzi moment, zazwyczaj po klilku latach, kiedy trzeba cos wiekszego zrobic... czy to problem z dachem, czy winda padnie, czy brama, czy cokolwiek innego.
      i wtedy nagle potrzeba kasy. a skad ja brac?
      dlatego moge zgodzic sie na troche wyzszy czynsz, ale jak cos padnie to ma byc zrobione jak najszybciej. bez pukania do drzwi i "zbieramy na remont".
      jak jest za tanio to nie moze byc dobrze.
      kwestia mediów to odrebna sprawa - wg mnie sposob zaliczkowy jest lepszy, bo na raz nagle nie pojawia sie kupa kasy za wode czy ogrzewanie...

      • 0 0

  • Ludzie odnosnie "" Zarzadzania wspolnotami '' popelniaja ogromne bledy !!! (7)

    Ludziei wspolnoty kierujac sie podejsciem do zarzadzania kieruja sie bzdetami i wiele wspolnot potem zaluje. Wiele tzw. nowych wspolnot wprowadzajac sie do nowych budynkow na nowych osiedlach nie wiedzac czemu zaraz chce zmieniac zarzadce bo uwazaja ze deweloper im cos narzuca itd itd itd . Lecz wiekszosc zapomina iz na danym terenie sa zarzadcy lokalni znajacy wiele problemow lepiej niz kto inny jak i tez maja pewne bonusy odnosnie np. cen za wode czy ogrzewanie bo zwyczajnie sa to uzgodnienia biznesowe i mimo iz moze pare groszy wszyscy placa wiecej to ogolnie maja zysk . Kto powiedzioal ze tanio to lepiej ?,,, nie ma nigdzie na swiecie czegos takiego aby cos bylo dobre i za pol darmo bo to nierealne lecz moze byc cena srednia ale ogolnie roczny zysk jest dla wspolnoty nawet iz cena za zarrzadce lokalnego jest wyzsza to np. woda i jej podgrzanie moze byc tansze wiec kazdy rocznie ma wtedy wiekszy zysk niz gdyby byl zarzadca '' tzw. obcy '' ! . Cena malych zarzadow lokalnych wynika nie z ich widzimisie lecz z ilosci lokali na danym terenie ktorymi zarzadzaja i logiczne ze nowe osiedle jest mniejsze niz stare wielkie blokowiska ! . Osobiscie bym wolal miec zarzadce lokalnego ktory moze bierze grosz wiecej lecz ma od lat wypracowane rabaty np. u dostawcy ciepla i wody bo zwyczajnie jest '' lokalny '' i zna bolaczki i uklady na danym terenie czego zewnetrzny zarzadca nie zna. Nie jest to zadne oszustwo tylko zwykly biznes bo umowy o wode czy media z lokalnymi dostawcami zawsze lepiej wypracuje zarzadca lokalny . Bo tu wielu opisuje fakty iz ;;; zmienili zarzadce i mialo byc taniej a jest drozej !!!,,,, bo pewnie stary zarzadca ktory byl lokalny mial wypracowane bonusy na media a nowy tego nie ma i mimo iz nowy zarzadca ma nizsze stawki za zarzadzanie to wspolonta ma teraz wyzsze koszty . Ludzie tylko patrza na stawki za zarzadzanie a zapominaja ze sa jeszcze inne oplaty i media ktore po odejsciu od zarzadcy lokalnego zwyczajnie im podrozeja bo trudno aby zmiienic zarzadce np. malego z Gdyni na jakiegos nowego z np. Warszawy ,,{ to tylko przyklad ] i wymagac aby ten Warszawski majacy sto wspolnot w zarzadzaniu teraz byl lepszy . Zarzadcy lokalni przewaznie maja w zarzadzaniu jedno osiedle i to jest ich plus a nowi to pic na wode bo biora mase wspolnot aby obnizyc swoje stawki byle pozornie zarzadzac tylko jak mozna byc dobrym zarzadca skoro sie zarzadza setkami wspolnot jednoczesnie ? ,,,jest to nierealne !

    • 3 16

    • bonusy? (4)

      Bonusy za wodę albo CO? Daj przykład bo ja o takim czymś nie słyszałem. Nikt ci ceny ZW nie zmniejszy, ceny za GJ również.

      • 8 0

      • Sa setki mozliwosci tzw. rabatow czy bonusow bo jest wolny rynek ! woda to tylko przyklad ! (3)

        Mozna wziac lokalna firme ktora za to ze ich wybrales jako tzw. lokalny zarzadca da ci za to rabat np. za strzyzenie trawy czy sprzatanie klatek schodowych i to zwykly logiczny biznes iz sie wspieraja bizesy lokalne . Caly czas polacy gadaja zeby wspierac sie lokalnie a potem sami zmieniaja zarzadce na jakiegos z innego miasta . Nawet potem zalatwienie prostych spraw to koszty bo musisz chocby pojechac do innego miasta do nowego zarzadcy a gdyby byl lokalny to bys poszedl na piechote dwa bloki dalej do biura . Wiec to co pozornie jest tansze wcale w rozrachunku ogolnym rocznym tansze nie bedzie tylko duzo drozsze.Zaraz powiesz ze sa telefony i emaile !!! niestety wiele spraw i dokumentow nalezy zalatwiac wiele spraw osobiscie i musisz potem ponosic koszty dojazdu do nowego zarzadcy jak i tez nowi zarzadcy nie sa w stanie szybko reagowac na rozne blokowe'' awarie bo zwyczajnie sa daleko a nie na miejscu .

        • 0 3

        • (2)

          To, że zarządca wybrał jakąś firmę do strzyżenia (przykład) nie oznacza, że zarząd musi się na nią godzić. Wystarczy sprawdzić rynek i cenę możesz znaleźć niższą (oczywiście tak nie musi być). To wspólnota rządzi a nie zarządca. Chcą inną firmę z rynku usług i ją wybierają.

          • 1 0

          • mylisz sie '' rosol '' (1)

            Zarzadcy czy nawet deweloper maja lepsze rozeznanie biznesowe . Co mieszkancy wiedza o lokalnych firmach czy ukladach biznesowych ?,,nic !. Pewnie ze mozna sobie wybrac ! oczywiscie ! ale sila wspolnoty jest mniejsza niz zarzadcy calego osiedla i firma widzi wiekszy zysk dajac rabat calemu osiedlu ogolnie niz tobie i twojej miniaturowej wspolnocie . A wybor ? oczywiscie masz racje ze mozna dzis wybierac tylko wiekszy interes zrobi zarzad calosci osiedla niz ty jako wspolnota bo patrzac z drugiej strony czyli firmy do ktorej sie zwracasz ona tez widzi co lepsze i tez sie kieruje matematyka i biznesem wiec musi byc jakis konsensus a niestety w biznesie licza sie pieniadze a nie sentymenty.

            • 1 0

            • Nie ma tak łatwo aby jeden zarządca miał całe osiedle. Osiedle jest podzielone na nieruchomości, które tworzą wspólnoty i tu następuje wolny rynek w wyborze. Wystarczy, że wystartuje 3 zarządców. Ludzie sprawdzą tylko cenę za administrowanie :) i wybiorą najtańszą :) a na drugiej ktoś prześwietli całość i wybierze inną. Po drugie nieruchomości mogą być z terenem przyległym bądź tylko po obrysie budynku i utrzymanie takiej jest o wiele tańsze :)

              • 0 0

    • wypowiedź pachnąca kumoterstwem i brakiem znajomości tematu

      Nie ma możliwości, aby "lokalny zarządca" miał rabaty u dostawcy wody czy ciepła. Jest to nieprawda. Jeśli jakikolwiek "zarządca" twierdzi, że ma taki układ - szczerze polecam nie wchodzenie z nim w jakiekolwiek relacje, a już na pewno nie należy z nim podpisywać umowy o zarządzanie (ani o administrowanie).

      • 6 0

    • Rabat - stolica Maroka

      Rabaty na media ??? Na cieplo ?? Prosze mi to pokazac bo na slowo nie uwierze.

      • 0 0

  • niestety głupota lokatorów jest przerażająca (7)

    czyli akceptowanie stawek dla zarządcy w zależności od m2.

    Czy zarządzanie np. budynkiem wielorodzinnym o powierzchni 2000m2 jest dwa razy droższe niż takim o powierzchni 1000m2 ?

    Oczywiście, że nie. Zarządzanie czyli czynności zarządcy są dokładnie takie same. Robi się wszystko tak samo (sprząta, naprawia, strzyże trawniki, załatwia wszelkie papiery wspólnoty, umowy itp.) Przecież i tak wszelkie koszty wspólne mieszkańców są wyliczone jako odrębne pozycje. Ale zarządca oczywiście zarabia dwa razy więcej a mieszkańcy nawet nie zastanowią się, że coś tu nie gra.

    Psioczycie na Budynia, że wam śmieci liczy od metra a potulnie akceptujecie stawki za zarządzanie od metra - przecież to to samo.

    Zarządca powinien określić po prostu kwotę za jaką wykona swoje czynności i kwota powinna być podzielona po równo na wszystkich.

    • 17 13

    • otworz firme zarzadazajaca nieruchomoscimi i od wielkiego osiedla bierz tyle co za wspolnote z 5 mieszkaniami (3)

      Twoj tok myslenia jest smieszny

      • 7 2

      • śmieszny? ze niby uczciwe więc śmieszne ? (2)

        a czym ty zarządzasz? metrami kwadratowymi mieszkań ich właścicieli ? czy tylko bierzesz opłatę w oparciu o tą powierzchnię?

        tak to sobie wyobrażam, przychodzi zarządca rozpoznaje teren i mówi "aha, 10 mieszkań..., taki i taki budynek....to ja chcę np. 500 PLN miesięcznie jako moje wynagrodzenie z tego tytułu"

        • 1 2

        • adekwatmość/proporcjonalność (1)

          Cena za metr od lokalu jest tylko próbą stworzenia adekwatnego cennika zarządców - czyli coś co może porównać gołym okiem nie znający się na administracji, statystyczny mieszkaniec osiedla. To próba stworzenia proporcjonalnego do nakładu pracy wynagrodzenia za administrowanie Wspólnotą.
          Jeśli zarząd Wspólnotą 7-mio lokalową brałby wynagrodzenie za nakład pracy, który według UoWL mu się prawnie należy - to byłoby już źle postrzegane przez niektórych lokatorów... a jeśli wynagrodzenie zażyczy sobie i przegłosuje zarząd Wspólnoty z setką lokali to już nie będzie to takie dziwne, prawda? Nakład pracy jest zdecydowanie większy w takim przypadku...
          To co piszesz może mieć odniesienie jeśli mieszkania w takiej Wspólnocie mają grubo ponad 100m2 powierzchni.

          • 0 0

          • zarządcy

            zarządcy nie tylko mają od( m2) bardzo chcą durzo remontować bo ottego mają następne profity a za remonty płacą mieszkanicy

            • 0 0

    • To nie jest głupota

      Właśnie od m2 jest to najbardziej sprawiedliwa opłata , bo i inne koszty płacimy od posiadanego udziału , czyli od tego właśnie m2 .
      W dużym budynku tym z przykładu 2000 m2 jest niestety 2 razy więcej problemów niż z tym mniejszym . Są oczywiście czynności te same ale nakład pracy jest większy.

      Poza tym jeśli określimy kwotę wynagrodzenia to jak ją rozliczymy do posiadanego udziału , czyli m2 . Podzielimy kwotę przez metraż i wyjdzie zamiast 0,50 zł/m2 stawka 0,25 zł/m2 i tak dla każdego budynku inna .
      Bzdura !

      • 1 0

    • a wolisz odbierać telefony...

      (o każdej porze dnia i nocy, bo jeden z drugim nie odróżnia "awarii" od "jaka u nas jest kablówka?") od 10 mieszkańców czy od 300 (to też może być jedna wspólnota)? wolisz rozliczyć z mediów 10 mieszkań czy 300? to samo z wysyłaniem powiadomień itp. itd. - koszty papieru, tonera, pracowników - te usługi świadczysz dla wspólnoty gratis??

      • 0 0

    • Ale bzdety. Mała wspólnota, łącznie 380 m2. Stawka 0.5zł./m2. Chciałbyś się tym zajmować za 190 zł. miesięcznie.
      Administrator na Starówce, budynek w Oliwie.

      • 0 0

  • A ja wybudowałem sobie dom w Sopocie

    I sam sobie jestem zarządcą!

    • 9 6

  • Najwyższa opłata to w 3 żaglach przymorze zarządca actum 1,5ozł/m2 (3)

    czyli aż 3X więcej niż wynosi średnia w Gdańsku!
    Pani Ewo, warto o tym szerzej napisac:)

    • 13 3

    • Actum - pozbądźcie się ich jak najszybciej

      Jak w temacie - my się pozbyliśmy, mamy nowego zarządce od 3 miesięcy i jest OK.

      • 6 0

    • dlaczego pisać?

      o tym, że mieszkańcy wybrali drogą firmę? ;) Nie ośmieszaj tych mieszkańców. PS. też mamy actum, tyle że ponad 2x mniej płacimy...

      • 1 2

    • stawki za administrowanie

      Trzymam w zaliczkę na koszty utrzymania lokalu w budynku 3 Żagle i wyraźnie widać, że Actum dostaje 0,50 zł. Coś się chyba komuś - delikatnie mówiąc, pomyliło. Reszta kosztów to utrzymanie budynku: windy, prąd, sprzątanie, przeglądy i serwisy, ubezpieczenie. Inpro wyposażyło budynek w tyle instalacji, że aż strach myśleć o kosztach utrzymania.

      • 2 1

  • Actum - najgorszy administrator (6)

    Przestrzegam przed tą "firmą". W naszej wspólnocie jest od jakiegoś czasu, naobiecywali, naściemniali, a teraz od czasu do czasu czynią jakieś działania "pozorujące", a tak naprawdę nie robią NIC. Oprócz, oczywiście, podsyłania co i rusz jakiejś dziwnej firmy, która za nie wiadomo co wystawia dziwnie wysokie faktury ... Pewnie dzielą się łupem, bo jak to inaczej uzasadnić ??? Odradzam Actum. U nas trudno się ich pozbyć, bo jeden z zarządu jest ich kolesiem.

    • 15 1

    • Zmieńcie zarząd

      • 6 0

    • potwierdzam

      ACTUM to samo zło, zero odpowiedzialności, zero zaangażowania, mętne rozliczenia, całe szczęście u nas udało się ich odwołać, zróbcie to samo, to Wy - Wspólnota decydujcie, a nie tylko zarząd

      • 6 0

    • potwierdzam (1)

      U nas było to samo: pozorowane ruchy, a w rzeczywistości niewiele potrafili załatwić i zdziałać. Do tego ciągłe mętne tłumaczenia dotyczące wysokości faktur za usługi zewnętrzne i samego faktu ich wystawiania (np. niekończące się wymiany żarówek).

      Zmienić jak najszybciej

      • 3 0

      • u nas tez były faktury

        za usługi niewykonane, no popatrz...

        • 1 0

    • To członkowie przez głosowanie mogą zmienić Administratora

      Są u nas, ale i tak w większości zależy od mieszkańców i zgody miedzy nimi.

      • 0 0

    • odwołać zarząd wspólnoty

      odwołać zarząd wspólnoty w drodze uchwały i powołać nowy bez tej osoby
      wypowiedzieć umowę o zarządzanie i nawiązać z innym zarządcą

      • 0 0

  • spółdzielnie mają prezesa. prawdziwego (2)

    wspólnoty też mają na utrzymaniu prezesa. wirtualnego. zwanego administratorem. widzianego czasami raz do roku. na zebraniu wspólnoty. a więc jest postęp. dlatego niektórzy politycy peło chcą zlikwidować spóldzielnie. będzie więcej miejsc pracy dla administratorów :))

    • 7 1

    • (1)

      "Prezesem" na wspólnocie nie jest administrator. To członkowie zarządu rządzą a administrator pomaga. Nie może bez ich wiedzy robić co mu się chce.

      • 5 2

      • no i warto podkreślić że najlepszym rozwiązaniem jest aby członkiem zarządu był właściciel mieszkania we wspólnocie, bo zwolennicy spółdzielni chyba nie zdają sobie z tego sprawy i dalej wychwalają swoich prezesinów, którzy tylko pierdzą w stołki..

        • 2 3

  • To jest kolejny artykuł sponsorowany

    Czytelnicy, nie dajcie się naciągać. Portal schodzi na psy. Żeruje.

    • 4 7

  • Wiekszosc z was zapomina ze mozecie sami jako wspolnota sobie zarzadzac i stworzyc zarzad !!! (1)

    Na diabla wy szukacie wiecznie zarzadcy czy administratora skoro kazda wspolnota lub kilka wspolnot moze sobie sama wszystkim zarzadzac od a do z !!!!!.Wspolnocie i tak sie nigdy nie dogodzi bo czesc chce to a czesc ludzi tamto czy owo i kazdy zarzadca bedzie zawsze komus odpowiadal a komus nie bo kazdy patrzy ze swojego '' samolubnego punktu widzenia '' a nie dobra calosci . Wiec po ce pierdy wspolnotowe jak mozna samemu stworzyc zarzad i wtedy juz do nikogo nie bedziecie miec pretensji lecz sami do siebie i skoro wszyscy uwazacie ze powinno byc tak czy inaczej to pokazcie to i sami sobie stworzcie zarzad dla was idealny stworzony z samych was ... Bedziecie wtedy mieli pelna swobode we wszystkim wiec w czym problem... Skoro jakas wspolnota uwaza ze ktos zle zarzadza i nastepny zarzadca tez zle to robi itd itd a wy chcecie tak i tak wiec sami zalozcie zarzad czy administracje i macie ideał .

    • 3 4

    • pojęcie....

      Nie masz kompletnie pojęcia o zarządzaniu wspólnotą, że tak piszesz, albo masz na myśli Wspólnotę z tymi 7 właścicielami, lokalami...
      Ludzie są różni, kwadratowi i podłużni - oprócz wymagań co do administratora,zarządcy co raz więcej chcą wiedzieć i poświęcają temu czas więc niewielka pomyłka może Cię kosztować sporo nerwów i kasy, a może i wolności...
      Co innego jeśli jesteś emerytem, rencistą z kupą kasy, pasjonujesz się administracją, masz perfekcyjny kontakt z wszystkimi we Wspólnocie i nie masz co robić z wolnym czasem - wtedy możesz się za to brać!!
      W przeciwnym razie nikomu tego nie radzę...jestem członkiem zarządu wspólnoty nowego sporego osiedla od 4 lat, wiem co piszę...

      • 1 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane