• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieruchomości. Drastyczny spadek zdolności kredytowej

Joanna Stolp
3 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wiele rodzin plany zakupu nowego domu czy mieszkania musi odłożyć w czasie, nawet mimo posiadania wymaganego wkładu własnego. Wiele rodzin plany zakupu nowego domu czy mieszkania musi odłożyć w czasie, nawet mimo posiadania wymaganego wkładu własnego.

Regularnie podnoszone przez Radę Polityki Pieniężnej stopy procentowe sukcesywnie obniżają zdolność kredytową nabywców nieruchomości. Dodatkowo 1 kwietnia weszła w życie nowelizacja rekomendacji "S" Komisji Nadzoru Finansowego. Oznacza ona przeliczanie przez banki zdolności kredytowej w oparciu o dodatkowy pięcioprocentowy bufor. W praktyce oznacza jeszcze niższą zdolność potencjalnych kredytobiorców.



Czy spadająca zdolność kredytowa zmieniła lub mogłaby zmienić twoje plany związane z zakupem mieszkania?

Od października ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykliczne podwyżki stóp procentowych. W praktyce podnoszą one również wskaźnik WIBOR odpowiedzialny za poziom rat zdecydowanej większości kredytobiorców.

- W ciągu ostatnich pięciu miesięcy wskaźniki te wzrosły już sześciokrotnie i wszystko wskazuje na to, że podwyżki będą kontynuowane. Zmiany niekorzystanie wpływają zarówno na portfele osób spłacających kredyty z oprocentowaniem zmiennym, jak również na sytuację osób, które dopiero planują zaciągnąć kredyt - ocenia ekspert kredytowy Sebastian Murglin.

Dodatkowe zabezpieczenie wypłacalności



Dodatkowo od 1 kwietnia banki udzielały będą kredytów na podstawie znowelizowanej rekomendacji "S" Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), która zakłada w przeliczaniu zdolności kredytowej pięcioprocentowego buforu. To na wypadek kolejnych podwyżek stóp procentowych: dotychczas w wyliczeniach uwzględniano wyłącznie aktualną stawkę WIBOR. Celem nowych przepisów jest stworzenie tolerancji na wzrost miesięcznych rat kredytów i zapewnienie wypłacalności gospodarstw domowych.

- Całość ma bezpośredni związek ze wskaźnikiem DTsI, który obrazuje relacje całkowitych rocznych zobowiązań kredytowych i finansowych klienta do jego całkowitego rocznego dochodu. Zgodnie z nową rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego wskaźnik DTsI nie może przekroczyć 50 proc. dla osób uzyskujących dochody powyżej średniej krajowej oraz 40 proc. dochodów dla osób z wynagrodzeniem poniżej przeciętnego dochodu - dodaje Sebastian Murglin.
Tym samym, jeśli zarabiamy powyżej średniej krajowej, to po zapłaceniu raty kredytu powinna pozostać nam połowa zarobionych pieniędzy, a jeśli poniżej, to analogicznie - 60 proc. środków finansowych.

Dziesiątki tysięcy różnicy w zdolności kredytowej


- Przed wejściem w życie nowej rekomendacji KNF, biorąc pod uwagę 30-letni okres spłaty, zdolność kredytowa dla osoby zatrudnionej w oparciu o umowę o pracę, z dochodem 6 tys. zł netto miesięcznie, bez osób na utrzymaniu oraz bez innych zobowiązań kredytowych, wynosiła około 400 tys. zł. Ta sama osoba, od 1 kwietnia, po wprowadzeniu rekomendacji KNF może uzyskać kredyt na około 320 tys. zł. Odnosząc się do marca zeszłego roku, kredytobiorca z powyższego przykładu mógł liczyć nawet na zdolność w okolicy kwoty 600 tys. zł - wyjaśnia Sebastian Murglin.
Różnice w zdolności kredytowej osób bez zobowiązań są znaczące. Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku par z dziećmi lub osób, które posiadają inne zobowiązania kredytowe. Przykładowo, gospodarstwo domowe o dochodach na poziomie 9 tys. zł netto, w przypadku zaciągnięcia zobowiązania na 30 lat, będzie miało zdolność na poziomie 425 tys. złotych. Dodatkowo, na obniżenie zdolności kredytowej wpływać może także wiek kredytobiorców.

Doradcy finansowi w Trójmieście



Dla przykładu, para w wieku 35 lat z jednym dzieckiem, przy wkładzie własnym 20 proc., łącznym dochodzie netto 9100 zł z tytułu umów o pracę i dotychczasowych zobowiązań kredytowych z ratą 600 zł w lutym 2022 roku posiadała zdolność kredytową na poziomie około 535-580 tys. zł (różnice wynikają z wyboru banku). W marcu 2022 roku ta sama para miała zdolność w przedziale około pomiędzy 495- 558 tys. zł. Największy spadek zdolności nastąpił natomiast po 1 kwietnia, kiedy przy tych samych parametrach zdolność spadła do 380-436 tys. złotych.

Raty kredytów hipotecznych poszły w górę



Zgodnie z decyzją Rady Polityki Pieniężnej z marca bieżącego roku, referencyjna stopa procentowa wzrosła z 2,75 do 3,5 punktów procentowych. Zgodnie z tymi podwyżkami, stopa referencyjna WIBOR 3M wyniosła 3,91 proc., a dla WIBOR 6M - 4,3 proc. Mimo kilku podwyżek, Rada Polityki Pieniężnej zapowiada kolejne, a analitycy spodziewają się, że do końca bieżącego roku stopa referencyjna przebije 5 pp., a to oznacza jeszcze wyższy WIBOR.

Marcowe podwyżki stóp procentowych



Jeśli spojrzymy wstecz, osoby, które zaciągały kredyty hipoteczne od 2013 roku sukcesywnie miały coraz niższe raty. Teraz się to zmieniło. Aktualny wzrost stóp procentowych najbardziej odczuwają jednak osoby, które zaciągały kredyty od lutego 2020 roku.

- Zaciągając kredyt hipoteczny w 2020 roku mieliśmy WIBOR 3M na poziomie 0,22 pp. Jeśli rata dla kredytu na 300 tys. zł na 25 lat wynosiła około 1304 zł, to w grudniu 2021 rata tego samego kredytu wynosiła już 1680 złotych, a przy obecnym poziomie WIBOR jest już 2040 złotych - wymienia Łukasz Kubista z Prime Banking.
Ekonomiści twierdzą, że okres podwyższonych stóp procentowych może potrwać około dwóch lat, jednak trzeba brać pod uwagę, że to jedynie prognozy.

- Wysoka inflacja oraz wojna za naszą wschodnią granicą mogą zmienić kierunek dotychczasowych spekulacji. W najbliższym czasie w uzyskaniu kredytu na zakup mieszkania niezbędne może się okazać zwiększenie dochodów gospodarstwa domowego, zmniejszenie aktualnych zobowiązań lub wniesienie wyższego wkładu własnego - ocenia Sebastian Murglin.

Oprocentowanie stałe czy zmienne



Aktualnie przy zaciąganiu kredytu hipotecznego mamy do wyboru zobowiązanie oparte o:
  • oprocentowanie zmienne, gdzie WIBOR jest aktualizowany przez bank co trzy lub sześć miesięcy,
  • oprocentowanie stałe z gwarancją braku zmian wysokości rat przez pięć lat ze względu na wahania WIBORu.

- Po pięciu latach spłacania kredytu bank daje kredytobiorcy wybór: czy chce przejść na oprocentowanie zmienne, czy przedłużyć oprocentowanie stałe na kolejny okres, ale już z zaktualizowanej - za pięć lat - oferty banku. Zdecydowana większość kredytów hipotecznych w Polsce została udzielona z oprocentowaniem zmiennym. Wcześniej zwyczajnie nie było ofert oprocentowania stałego. KNF widząc zagrożenia z tym związane od lipca 2021 roku narzuciła na banki obowiązek posiadania w ofercie kredytu hipotecznego opartego o oprocentowanie okresowo stałe - wyjaśnia Łukasz Kubista.
W ofertach niektórych banków możemy także spotkać się z oprocentowaniem stałym na dziesięć lat. Zarówno oprocentowanie stałe na pięć, jak i dziesięć lat, daje gwarancję w określonej perspektywie czasu na niezmienność wysokości rat kredytu i tym samym większy spokój o domowy budżet.

- Aktualnie jesteśmy w stanie uzyskać kredyt hipoteczny z okresowym oprocentowaniem stałym na poziomie około 6,08-6,50 proc., w zależności od wyboru oferty banku - informuje Daniel Banaś.
Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli swoje zobowiązania po lutym 2020 roku płacą aktualnie miesięczne raty o 500, 700 czy nawet ponad 1000 zł wyższe.

Sprawdź czy możesz skorzystać z gwarantowanego kredytu mieszkaniowego?



- Z racji tego, że stopy muszą jeszcze rosnąć, w najbliższym czasie rekomendujemy przejście na stałe oprocentowanie. Niestety oferty bankowe bardzo się w tym zakresie różnią. Rozpiętość stałego oprocentowania pomiędzy bankami wynosi nawet 1,5 proc. Dlatego razem z naszymi klientami sprawdzamy, gdzie obecnie są najlepsze warunki dotyczące oprocentowania stałego i zwyczajnie refinansujemy kredyt, czyli przenosimy do innego banku. Odbywa się to praktycznie bezkosztowo, a możemy w ten sposób obniżyć raty nawet o 300 lub 400 złotych miesięcznie - wyjaśnia Łukasz Kubista.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (402) 7 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Będzie rzeź (37)

    Przykład: pożyczone 450 tysięcy na 25 lat, w zeszłym roku rata niecałe 2000 złotych, teraz 3000 złotych z potencjałem, pewnością dalszego wzrostu. Do tego bardzo duży wzrost kosztów utrzymania mieszkania i wzrost kosztów życia.
    Ponad 90% Polaków jest w pierwszej skali podatkowej.
    Nie ma opcji, w drugiej połowie roku w gospodarce będzie lała się krew.
    Biorę popcorn i spokojnie obserwuję rynek nieruchomości.

    • 98 37

    • Kredyt w rublach się opłacił (14)

      • 14 4

      • Współczesne niewolnictwo na 35 lat... (13)

        Do ostatniej raty kredytu mieszkanie jest wlasnoscia Banku... Współczesny 30 latek w wieku 65 lat stanie się wolnym człowiekiem we własnym mieszkaniu...

        • 12 17

        • (5)

          A co proponujesz w zamian? Czekać na mieszkanie po babci, mieszkać w siedmiu w jednym pokoju w Norwegii i żyć jak niewolnik aż uciułasz na mieszkanie czy u rodziców do 40tki i odkładać każda wypłatę? Bo nawet dobrze zarabiająca osoba nie jest w stanie kupić mieszkania za gotówkę zakładając że jest osobą samodzielną, bez wsparcia finansowego rodziców czy dziadków i chce żyć normalnie jak człowiek.
          Kredyt nie jest niewolnictwem jeżeli bierze się kredyt w miarę możliwości finansowych, biorąc pod uwagę wpływ zmiany oprocentowania i wzrostu raty kredytu. Problem z kredytem zaczyna się wtedy gdy pożycza się więcej niż nas na to stać.

          • 34 3

          • (4)

            A to ciekawe, w artykułach o njeruchomościach zawsze było napisane, że większość mieszkań sprzedaje się za gotówkę.

            • 6 3

            • Papier jest cierpliwy, przyjmie wszystko. Z moim kumplem też tak było: mieszkanie spłacał w kredycie, a potem wykupił za gotówkę. Jak to zrobił zapytacie? Dostał kasę od rodziców.
              Więc można napisać, że sprzedane za gotówkę.

              • 6 1

            • (1)

              Ciekawe jest to skąd ludzie mają taką gotówkę, stąd mój komentarz którego nie rozumiesz. Nie pytam czy ludzie kupują za gotówkę czy na kredyt. Pytam skąd gotówkowicze mają 400-500 tys zł, w jaki sposób zaoszczędzili taka kwotę przy przeciętnych lub nawet dobrych zarobkach.

              • 1 1

              • Odpowiedź jest prosta. W całości lub w części to nie są ich pieniądze

                • 0 0

            • Tylko dziwne ze zawsze gdy sprzedawałem to oglądający deklarowali kredyt. Może dwa razy miałem klienta gotówkowego.

              • 1 0

        • (6)

          Mieszkanie w każdej chwili możesz sprzedać, nawet z kredytem, prawdopodobnie nawet z zyskiem. Więc jakie to niewolnictwo? Co za różnica odkładać co miesiąc i za ileś lat kupić za gotówkę czy płacić co miesiąc trochę więcej i mieszkać od razu? Zamiast pokątnie u rodziców czy w wynajmnowanym, za które o dziwo, również trzeba zapłacić.

          • 12 2

          • (5)

            nie mozesz mieszkania sprzedac w kazdej chwili, a przynajmniej nie po rynkowej cenie, bo musi sie najpierw znalezc kupiec. Sprzedawalem mieszkanie 4 lata temu, po roku dopiero znalazlem chetnego, caly czas splacam resztki kredytu za to mieszkanie bo cena za jaka udalo sie sprzedac nie pokryla kredytu. Latwo sie mowi poki sie nie musialo sprzedawac.

            • 2 5

            • (1)

              A to bardzo ciekawe, bo ja gdy sprzedawałem swoje mieszkaniu po tygodniu miałem kupca i później jeszcze 2 w kolejce, gdyby pierwszy nie dał rady. Owszem, można było wyciągnąć wiecej ale zależało mi na czasie a i tak byłem sporo na plus. Sprzedawałem 5 lat temu, darmowe ogłoszenie tutaj na trójmieście, bez pośredników, ogłoszenie zdjąłem po tygodniu. Nie wiem co musiało by się wydarzyć, żeby na mieszkaniu stracić. Chyba że kredyt we frankach, ale tego to nie znam.

              • 5 3

              • No to widzisz, zalezy kto i gdzie i kiedy sprzedaje, rok czy dwa lata pozniej albo wczesniej moglbys miec probelmy ze sprzedaza. Zalezy tez za ile kupiles i za ile wykonczyles, no ale to nie jest tak ze nigdy sie nie traci, jestem zywym przykladem.

                • 1 0

            • (2)

              Szybka sprzedaż lokalu zależy od wielu czynników m.in. lokalizacji, żądanej ceny i atrakcyjności lokalu. Brak zainteresowania twoim mieszkaniem nie oznacza że inni mają ten sam problem

              • 2 0

              • (1)

                Oczywiście, ja tylko chciałem powiedzieć że nie zawsze jest to opłacalne, różnie bywa. Jeden sprzeda w tydzień a drugi będzie sprzedawał rok obniżając cenę co miesiąc.

                • 4 0

              • No to prawda, muszę się zgodzić, to jednak zależy od wielu czynników.

                • 1 0

    • (4)

      trzeba było brać stałą ratę

      • 14 8

      • stała jest tylko na 5 lat.

        • 27 0

      • Nie mam kredytu, (2)

        ale z tego, co wiem od dobrych 10 lat żaden bank nie oferowal stałegoa jeśli już to z tak śmiesznymi ograniczeniami, ze może garaż moznaby w ten sposób kupić

        • 23 1

        • Kadra menadżerska parę lat temu dostała kredyt na 0,5%

          Stałe oprocentowanie w całym okresie kredytowania.

          • 1 0

        • Oferowali. Ja wziąłem taki w ING ponad 2 lata temu, a wcześniej miał bodajże mBank.

          Tylko nikt o tym nie mówił.

          • 0 0

    • (5)

      Spoko, pis coś wymyśli, jakieś dopłaty do kredytów dla biedoty lub częściowe umorzenia lub zawieszenia. W innym wypadku jak stopy osiągną 10% + to rzeź to za łagodnie poweidziane, mielibyśmy duży problem społeczny bo dużo kredyciarzy wyleciałoby na bruk.

      • 17 12

      • No i wyleci.

        • 14 6

      • A co PiS obchodzi twoja decyzja życiowa (3)

        • 5 1

        • (2)

          A to, że czas rozdawać kiełbasę wyborczą. A oni przecież obiecają teraz wszystko.

          • 5 0

          • Gorzej że oni spełniają obietnice (1)

            • 0 0

            • Owszem

              Tylko, że całe to rozdawnictwo nie pochodzi z nadwyżek budżetowych (bo ich nie ma), tylko powiększa dług publiczny, który ktoś w końcu będzie musiał spłacić. Ktoś, czyli podatnik.

              • 0 0

    • (4)

      No będzie rzeź ale na najemcach jak już niedługo będzie płacić od 100zł/m miesięcznie.

      • 21 1

      • Ludzie będą emigrować. (3)

        Tutaj nie będzie opłacało się żyć.

        • 24 6

        • Tak, tylko u nas jest inflacja (1)

          • 1 6

          • Taka wysoka?

            No w tym zakresie to jesteśmy w czołówce.

            • 0 0

        • Mam 40 lat i nie chce mi się emigrować

          Tak do 30-35 roku życia świtały takie myśli. Wiem że sporo osób myśli podobnie i nawet jeśli im poziom życia znacznie się obniży to nie wyemigrują. I nie ma to związku z zadnymi pobudkami ideologicznymi. Ja żałuję z wieku 20-25 nie posmakowałem emigracji. Nie liczę wyjazdów na 3-4 miesiące bo to nie jest emigracja. Lepiej mieli ci którzy byli zmuszeni bo tu nie mieli pracy albo zawsze zarabiali marnie. Im zazdroszczę bo emigracja rozwija, daje energię. A w Polsce jeśli żyje się już na w miarę dobrej stopie to ciężko o motywację do czegoś więcej a przedsiębiorcy mają pod górę. Nie znam osób których kariera szła jednostajnie do przodu i nagle nie wiadomo dlaczego wystrzeliła. Takie przypadki zawsze mają jakieś podłoże polityczno-biznesowe. Znajomi którzy e młodym wieku wybrali emigrację, po 5-7 latach głównie śmieciowych zajęć potem mieli okres szybkiego rozwoju zawodowego tak w między 25-35 rokiem życia. To jest okres w którym w Polsce większość ludzi stabilizuje swoje życie zawodowe i już jest mniej lotnych niż wcześniej. Swoje obowiązki wykonuje się już bardziej automatycznie i kreatywność spada. W tym czasie też juz nieraz dobija się do ściany i zaczyna rozumieć układy, przeć co już mniej się chce! Można żyć sobie dobrze i spokojnie ale wyrażenie "robić karierę" nie pasuje.

          • 1 1

    • ja bralem kredyt 4 lata temu dopiero

      dobrze, ze moje dochody wzrosły o 50 % od tego czasu, bo było by cięzko. Ale chyba mało ludzi w Trojmiescie zarabia nawet te przykladowe 9kola na rodzinę, nie mówiąc o 2 krotności np?

      • 16 1

    • Ja mam 3 i wynajmuje... 7500 miesiąc w miesiąc... Mam wyj...

      • 5 10

    • Będzie mega presja inflacyjna (1)

      Ci, którzy mają pewną prace dostanie tą podwyżke o 1000, albo już mają taki bufor. Ci, którzy przeszacowali swoje możliwości będą musieli wyskakiwać z mieszkań.

      • 1 0

      • Kto da podwyżkę 1000 zł?

        Budżetówka może tyle dać. Bo to publiczne więc nie boli a pracownicy i tak zarabiają w większości 2500-3000 netto więc ma to takie uzasadnienie żeby praca nie miała wartości prawie ujemnej.
        Ale wiele firm zamiast dać 1000 podwyżki - po prostu pożegna pracownika

        • 1 0

    • W drugiej połowie ale przyszłego roku

      A rzeź będzie jeśli państwo będzie ich chciało "ratować" tak jak zwariowanych frankowiczów

      • 1 0

    • Raczej kupuj

      popcorn żeby wtedy nie umrzeć z głodu

      • 0 0

  • Nie widzę problemu (1)

    Maowiecki

    • 18 2

    • Kto? Mazowiecki?

      • 1 1

  • Pamiętam jak za Tuska kredyty po 15%, inflacja 17% a mieszkania po 25000/m2 (1)

    Tak dobrze jak teraz jeszcze nigdy nie było.
    Tylko PiS

    • 16 58

    • Heheh... dobre, ale spóźniłeś się o dwa dni, 1. kwietnia był w piątek.
      wróć jak wytrzeźwiejesz.

      • 25 3

  • Wystarczy porównać (7)

    Wynagrodzenie vs cena m2 mieszkania przed PiS i teraz.

    • 19 5

    • ale za tuska nie było "pandemii" i wojny po sąsiedzku. (6)

      • 7 4

      • Aczkolwiek to też wina Tuska (1)

        • 10 2

        • Wiadomo. Oglądam TVP to znam się na tym i jestem dobrze poinformowany.

          • 9 2

      • za to rudy złodziej rozdysponował nasze składki bez naszej zgody (3)

        • 9 8

        • Uff a co dopiero PiS nie rozdysponował :D

          • 8 3

        • Idź z baran w sciane

          • 3 2

        • P.i.

          Też zabrał 15%. Przelicz rok po roku rokowania przyszłej emeryturki,to zobaczysz.J

          • 1 0

  • (3)

    Inflacja 8-10 procent, kredyty ok. 50 procent w górę w ciągu pół roku. Robią z nas d**ili cwane bankstery.

    • 32 2

    • (2)

      Cytując premiera Morawieckiego - ludzie są tak głupi, że to działa.
      Pisowskie obajtki stratne nie będą.

      • 17 3

      • (1)

        tuskowe tez nie bedą stratne, swoje "biznesy" maja w Trojmiescie od lat.

        • 6 1

        • i jedni i drudzy nas dymają. pierwsi wpuścili w kredyty frankowe a drudzy na 2 lata obniżyli stopy procentowe , żeby teraz podnosić je na maxa. wszystko dla bankowej kasty.

          • 12 1

  • Teraz

    Teraz nieruchomości służą jako lokata kapitału dla majętnych biznesmenów. Większość młodych albo gdzieś wyjeżdża albo mieszka jeszcze z rodzicami. Najważniejsze że styropianowe dziadki mają teraz wille z basenikami.

    • 24 4

  • Opinia wyróżniona

    Wysokie stopy procentowe i niska zdolność zdecydowanie ograniczą popyt i nastąpi spadek cen (42)

    Tylko po drodze będzie jeszcze wzrost cen napędzany ucieczką przed inflacją, tak z pół roku-rok, potem zacznie się kryzys i zjazd wszystkiego a cen nieruchomości zwłaszcza.

    • 83 81

    • Zawsze (1)

      Znajdą się ludzie z kasą więc jedni będą mieć mieszkań na pęczki a inni wcale.

      • 77 3

      • I ta opinia powinna być wyróżniona. Raczej fakt nie opinia.

        Znam ludzi którzy 10 lat czekali na spadek cen nieruchomości. Nie zauważają trendu, który w bogatszych krajach już dawno jest. Niech spróbują sobie kupić mieszkanie we Frankfurcie, Amsterdamie czy w Kopenhadze

        • 2 0

    • Słyszę to od 12 lat... (11)

      • 68 6

      • (6)

        Dokładnie tyle trwa cykl koniunkturalny wiec za rok tego już nie usłyszysz

        • 17 20

        • W czasach wojny cykle koniunkturalne możesz sobie schować do szuflady.

          • 10 4

        • Cykl trwa 7 lat nie 12 (3)

          • 2 1

          • Cykl trwa 28 dni. (2)

            • 22 0

            • Mojej się spóźnia... (1)

              Q jeszcze bachor..

              • 18 1

              • Tobie sie "jej spoznia" a jej sie "zgodnie z planem"...

                • 0 0

        • Kto wierzy w cykl?

          Cykl występuje ale jest tylko jednym z czynnikow który mówi nam że będzie kryzys.
          A doszły nam kolejne:
          Dodruk po covidzie, zasiłki 500+ i inne oraz Rosja.
          I to wszystko w warunkach gdy pseudosystem ubezpieczeń społecznych zbliża się do fazy "sprawdzam". Zatem kryzys będzie głęboki i długi nie zważając na cykle. Nawet gdyby od dziś ci którzy nie pracują poszli do pracy, a państwo by działało racjonalnie to już za późno żeby się uchronić

          • 1 0

      • (1)

        Rynek by strzelił w pandemii, ale Geniusze z RPP obniżyli stopy do zera i Ludzie, którzy nie powinni brać kredytu, te kredyty dostali i utrzymali wysokie ceny mieszkań.

        • 17 3

        • A branie kredytu to jakiś obowiązek?

          Niewolnictwo na 35 lat... Super

          • 5 10

      • Idz spac, pozno juz, jutro do szkoly.

        • 1 3

      • a ja słyszałem 12 lat temu bo wtedy tak było. Przecież ceny spadły około 20%

        • 0 1

    • spadna centy tych mieszkań przy wysypiskach i w innych nieatrakcyjnych miejscach- te w (10)

      atrakcyjnych beda stale rosły

      • 34 16

      • (6)

        Tak tak, tak samo mówiliście w 2008, a później w 2013 kupiłem na Przymorzu 3 tysiące złotych taniej za metr niż były w 2008 i jeszcze gratis komórka lokatorska.

        • 15 14

        • ja nie "mówiliście " bo sam nie mam ale stwierdzam fakt- dobre lokalizacje nawet nie drgna (5)

          • 20 4

          • Bzdrura,wszystko poleci-jedne mniej drugie bardziej.

            • 4 13

          • Brednie. Jak spada to wszystko. Jak wzrasta tez wszystko. (3)

            Jedno mniej inne bardziej. Naiwnym trzeba byc aby myslec , ze mieszkanie na przymorzu bedzie po 20k podczas gdy na szadolkach za 6k.

            • 13 3

            • Serio ? (2)

              To dlaczego w Beverly Hills albo dobrej dzielnicy Londynu mieszkania są bardzo drogie a nie miałoby być różnicy w cenie pomiędzy Szadółkami a Przymorzem ? Lokalizacja.

              • 5 7

              • Serio, przymorze to nie Beverly Hills (1)

                To już gruby odpał tak myśleć.

                • 6 0

              • No pewnie, że nie

                Chodziło mi o to, że lokalizacja robi różnicę w cenie. W USA tak jest i u nas też. wszędzie.

                • 1 0

      • (1)

        zdziwilbys sie jakie tu sa ceny kolo tego wysypiska

        • 17 1

        • 3400?

          • 0 6

      • Bzdety

        • 0 0

    • od 10 lat słyszę tą samą gadkę o obniżkach (2)

      jak mieszkania są niedostępne ze względu na ceny i raty kredytu to będziesz wynajmował za cenę znacznie wyższą niż obecnie.
      Do tego 2 mln ukraińców i już mamy ogromny deficyt mieszkań.
      Od lipca wchodzi kolejny koszt czyli fundusz gwarancyjny. To kolejny klocek do podbicia cen mieszkań.

      • 42 5

      • Ja też. A gdybym nie kupił mieszkania 2 lata temu to teraz musiałbum mieszkać chyba w Elblągu (1)

        • 2 0

        • Dokładnie

          2 lata temu za 380k kupiłem 3 pokoje 60m2 z komórką lokatorską i miejscem parkingowym. Na Południu ale daleko od Szadółek i po nawietrzej. A dzisiaj?? Wybór byłby: "mikroapartament" albo "Elbląg".

          • 2 0

    • Wiesz co : hahahahhahahahhahahahahha i na koniec hahahahahh. Tak będzie z tym kryzysem.

      • 8 2

    • Bez watpienia ceny już zaczynają spadać póki co w postaci rabatów.

      • 3 15

    • Wzrost stóp wywoła spadki cen mieszkań - tak było po Lehmanie, tak będzie i teraz (3)

      Na razie jednak paradoksalnie rzeczywiście możemy mieć jeszcze wzrost cen napędzany przez uciekających przed inflacją i zachęconych popytem na najem. Ale to chwila, potem będą lokaty 8% (już są na 4,7%) i inwestycja w nieruchomości stanie się mocno nieatrakcyjna. Do tego kryzys i słabnący popyt na najem (ludzie czasowo będą mieszkać na kupie, z rodzicami itp).
      Teraz z zakupami trzeba się wstrzymać 2-3-4 lata. Po Lehmanie (2008r) giełda zareagowała od razu ale w nieruchomościach musiał minąć rok (2009r) żeby rynek zareagował, potem przyszła druga fala obniżek cen (2011-2012) i to był najlepszy czas na zakup.
      W USA już widać spadki wolumenu sprzedaży nieruchomości (także związany z rosnącym kosztem kredytu), trend przyjdzie i do nas. Helicopter money tym razem nie nadleci bo problem jest zupełnie odwrotny. Nie będzie więc wzrostów cen wynikających z napływu pustego pieniądza. Jeszcze mogą być wzrosty cen nieruchomości pchane inflacją ale to ostatni taki rok w najbliższych latach.

      • 12 12

      • (1)

        No w 2008 zaczęło się od Lehmana ale dlaczego ? Bo kredyty dostawili ci co nigdy nie powinni więc to same banki zawiniły. Giełda zareagowała wtedy od razu to dlaczego teraz nie reaguje ? Spadek sprzedaży będzie i to na pewno bo deweloperzy nie będą do interesu dokładać a osoby prywatne tyle kupować. Problem jednak pomiędzy 2008 a dziś jest taki, że mamy olbrzymi popyt i potrzeby mieszkaniowe, wzrost cen mat budowlanych, brak rąk do pracy a tym samym wzrost płac. Co jeszcze różni 2008 od dziś to to, że wtedy ceny rosły całkowicie w oderwaniu od zarobków ( wtedy metr też już kosztował miejscami ponad 10 tyś). Dziś kafelkarz zarabia ponad 10k. Aby ceny spadły musiałby spaść zarobki, ceny materiałów, energii i musiałoby pojawić się więcej rąk do pracy. Skończy się tak, że część małych dev padnie, część ludzi sprzeda bo nie będzie ich stać spłacać kredyt ale nie będzie tak, że spadnie popyt. Ludzie nie będą gnieździć się po 10 na mieszkaniu ( tak też nie było w 2008). Zmieni się schemat posiadania z własności na wynajem przez całe życie. Ludzie będą musieli się z tym pogodzić bo nie będą mieli wyjścia. Wzrost cen najmu spowoduje, że kupować będą głównie inwestorzy i cały koszt zakupu spadnie na najemcę. Ceny najmu od 100zł/metr za małe mieszkania to będzie norma.

        • 5 3

        • Afrochinczycy dostawali od Niemców na wszystko

          • 2 0

      • lokaty 4,7%, ciekawe gdzie? Max 2 z kawałkiem są i to w promocji.

        • 2 0

    • I ucierpi zwykły Kowalski (2)

      któremu lecą lata, a marzy o własnym lokum. Teraz będzie musiał poczekać kilka dodatkowych lat, zanim banki pozwolą mu się zadłużyć.

      • 18 1

      • Podziękuj Tuskowi (1)

        • 3 20

        • Od dobrych kilku lat rządzi pis

          Co ma do tego Tusk?

          • 3 0

    • Wcześniej straszyli ze opony letnie podrożeją... A głupi leci kupić.

      Wcześniej d**ile tankowali do pełna i kupowali dolary...

      • 1 1

    • Nie zacznie się żadne spadek tylko hossa dla właścicieli mieszkań bo będzie większy popyt na wynajem.

      • 7 0

    • Logika

      A za 30 lat kolejne 30%, więc czekaj Geniuszu.

      • 0 0

    • Ceny mat. bud.

      wystrzeliły w górę tak, że deweloperzy nie będą sprzedawać po niższych cenach, będą woleli wykończyć mieszkania po taniości i wynajmować. Ograniczą podać, która przy ograniczonym popycie i galopującej inflacji = brak (znaczącej) obniżki cen.

      • 5 0

    • Nie masz racji

      Nieruchomości będą nadal kupowane, ale teraz już tylko przez bogatych np. Na wynajem. Tylko biednych nie będzie już stać na własne mieszkanie, także ceny będą nadal wysokie

      • 1 0

  • Marża

    Wszędzie są błędnie podane marży do 2% to były przed covid a znam ten sektor dobrze marżę to są około 4% licząc dzisiejszy wibor oprocentowanie takich kredytów to już jest 8,5% dlaczego notorycznie podawane są o 100% zaniżone marże we wszystkich publikacjach dotyczących nieruchomości jak banki widziały że wibor jest 0.1 dawały maksymalne marżę po 4-4,5% i ludzie brali bo ogólnie oprocentowanie było do 5% i mieli dużą zdolność kredytową dlatego że bank im powiedział że mają tą zdolność bo to banki mówią ludziom że ich stać na coś czy nie ,zwykły człowiek o niczym nie decyduje ....

    • 13 5

  • Heheh

    Jaka ankieta denna....
    A co ma zaznaczyć osoba która chce kupić ale nie na kredyt...ale jej się nie spieszy kase ma i sobie pomnaża.

    • 7 1

  • A w takich Elblągach, Olsztynach ceny poniżej 7k za m2 i od połowy 2021 stoją w miejscu i mało co się sprzedaje (6)

    Jak to jest?
    Czy 60km od Gdańska już inflacji nie ma? Materiały nie podrożały? Robotnicy nie zarabiają kroci?
    Sprawdźcie sobie oferty deweloperów, inwestycje zakończone na koniec 2021, ceny pomiędzy 6000-7000 zł za m2 i 20% mieszkań cały czas niesprzedanych.

    • 38 3

    • Czekać czekać (1)

      I się kupi po 4500 PLN za metr kw. Kwestia roku. Maks dwóch.

      • 9 13

      • Już jest po 4500 za m2

        Ale Euro.

        • 17 1

    • (2)

      To są jakieś pipidówy gdzie psy tyłkami wodę piją, to trzeba porównywać do Łodzi, duże miasto w centralnej Polsce a da się budować poniżej 8k/mkw i się jakimś cudem opłaca. :)

      • 10 7

      • Łódź od lat 90 się tylko wyludnia (1)

        a ceny nieruchomości są tam skrajnie niskie

        • 7 1

        • To jest bez znaczenia, przykład Łodzi czy Olsztyna pokazuje gdzie są granice opłacalności

          Pokazuje też że płacąc 11 tys za m2 na takich szadółkach, kowalach czy łostowicach przepłaca się o jakieś 30% a tym samym taki też jest margines dla spadków

          • 8 1

    • ceny olsztyn

      Fakt Olsztyn centrum cena za m2 2,5 roku temu za około 4 500 -5000 zł. Inwestycja oddana w tamtym roku. Mieszkania wykupione tak jak w Trojmieście na etapie dziury:)

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane