• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Południowo-zachodni kierunek mieszkania wygrywa na rynku

Ewa Budnik
3 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Niezależnie od tego czy mowa o mieszkaniu z rynku pierwotnego czy wtórnego kiedy jego okna wychodzą na południe lub południowy-zachód i z tej samej strony jest balkon, będzie ono nieco droższe. Niezależnie od tego czy mowa o mieszkaniu z rynku pierwotnego czy wtórnego kiedy jego okna wychodzą na południe lub południowy-zachód i z tej samej strony jest balkon, będzie ono nieco droższe.

Kupujesz albo sprzedajesz mieszkanie? Pamiętaj, że nie tylko cena, lokalizacja i ogólny stan mieszkania podlegają negocjacji. Kartą przetargową są okna wychodzące na południowy - zachód i położony z tej samej - nasłonecznionej - strony balkon.



Czy kupiłbyś mieszkanie z wszystkimi oknami na północ, gdyby cena była odpowiednio niższa?

Jakie znaczenie dla codziennego komfortu życia ma dobre doświetlenie pomieszczeń mieszkalnych, a zwłaszcza pokoi, wiedzą osoby, które miały okazję pomieszkać "od północy" i "od południa". Północne pomieszczenia zawsze są chłodniejsze, także w kontekście panującego w nich nastroju - nawet w środku dnia.

- Strona świata, na którą wychodzą okna w mieszkaniu jest ważna, ponieważ nasz organizm potrzebuje dużo światła do dobrego funkcjonowania. Po skończonym dniu pracy chcemy nacieszyć się słońcem w godzinach popołudniowych - stąd popularność kierunków: południowy-zachód i południe - mówi Anna Sadowska, projektantka wnętrz z firmy Dekor Projekt. - Najwięcej światła w ciągu dnia zapewni mieszkanie dwustronne, ale nie wszystkie lokale mają takie atuty, dlatego wybierając mieszkanie warto dopasowywać funkcje pomieszczeń i sposób ich doświetlenia do sposobu funkcjonowania domowników: jeśli ktoś ma kłopoty z rannym wstawaniem i potrzebuje dodatkowego bodźca energetycznego powinien poszukać mieszkania z sypialnią, której okna wychodzą na wschód. Zachodnia strona świata to ostatnia szansa na światło dla najpóźniej wracających do domu. Jest to też dobra strona świata, dla osób, które latem wolą nie narażać się na najsilniejsze promienie słoneczne.

Poza oczywistymi argumentami dotyczącymi nastroju wnętrza nie można zapominać o prostym rachunku ekonomicznym: pomieszczenia położone po słonecznej stronie w ciągu dnia będą nagrzewane przez promienie przenikające przez szybę (o ile na szybach nie ma powłok polaryzacyjnych), nagrzewała się będzie także zewnętrzna ściana budynku. Nawet w czasie krótkiego, ale słonecznego zimowego dnia przekłada się to na oszczędności na ogrzewaniu.

Argumenty logiczne poparte są badaniem preferencji. Metrohouse &Partnerzy SA na swojej stronie internetowej przeprowadził ankietę na temat najkorzystniejszych kierunków usytuowania okien w mieszkaniu. Większość ankietowanych wybrała kierunek południowo-zachodni (33,7 proc.) oraz południowy (27,2 proc.).

Wyniki te są podobne do odpowiedzi udzielanych przez pośredników, którzy także wskazali te kierunki świata jako najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia swoich klientów.

- Ekspozycja okien nie należy do tak istotnych czynników jak lokalizacja czy cena mieszkania, ale także odgrywa ważną rolę w procesie decyzyjnym klientów - mówi dyrektor Aws Kinani z Metrohouse. - Przy porównywalnych cenach większym zainteresowaniem cieszą się lokale lepiej nasłonecznione z ekspozycją okien w kierunkach podawanych jako najpopularniejsze w ankiecie. Widać to także na rynku pierwotnym, gdzie w pierwszym rzędzie sprzedają się lokale o najlepszym nasłonecznieniu, a deweloperzy mają problemy ze sprzedażą mieszkań, które są gorzej doświetlone na przykład z uwagi na gęstą zabudowę, czy wysoką zieleń za oknem. 91 procent agentów Metrohouse twierdzi, że klienci zwracają uwagę, na którą stronę wychodzą okna. Jednocześnie aż 88 procent stwierdza, że przy wyborze mieszkania czynnik ten jest ważny i bardzo ważny.

Najbardziej nielubiane są oczywiście kierunki północne.
Projektując takie mieszkania deweloperzy starają się o jak największą powierzchnię okien.

Nauka z analizy tego kryterium płynie nie tylko dla osób, które sprzedają mieszkanie ("słoneczego argumentu" warto używać w czasie negocjacji), ale także dla kupujących tzw. mieszkanie przejściowe (zazwyczaj pierwsze w życiu, wybierane z zamiarem zamiany go na większe, kiedy powiększy się rodzina): porównując oferty warto patrzeć także na to czy mieszkanie jest słoneczne, bo w przyszłości łatwiej będzie je sprzedać.

Ta zasada dotyczy również mieszkań z balkonem, oczywiście najlepiej z balkonem od południowego - zachodu. Z badań Home Broker wynika bowiem, że 95 proc. kupujących zamierza kupić mieszkanie z balkonem. Z kolei z analizy cen wynika, że mieszkanie bez balkonu jest przeciętnie o 6 proc. tańsze. Chętnie wybierają je więc inwestorzy i osoby o ograniczonym budżecie.

- W nowych mieszkaniach, które powstają bez balkonów często zastosowanie znajdują portfenetry, czyli okna balkonowe. Jednak w oczach klientów przeważnie nie rekompensuje to braku balkonu i na takie lokale trudniej znaleźć nabywcę - tłumaczy Bartosz Kowalczyk, doradca Home Broker. - Potwierdza to obserwacja procesu sprzedaży mieszkań w inwestycjach deweloperskich. Zazwyczaj lokale bez balkonów zostają w ofercie deweloperów aż do końca.

Prawo
Podstawowe wytyczne dotyczące sposobu doświetlenia pomieszczeń znaleźć można Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 r., Nr 75, poz. 690) z późn. zmianami, dział III, rozdział 2.

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.


Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (112) ponad 10 zablokowanych

  • Jeszcze tylko 2 miesiace.... Po Euro zacznie sie jatka... (12)

    • 4 1

    • Jaka jatka? (1)

      Zamiast tworzyć atmosferę teorii spiskowych, pisz o co ci chodzi.

      • 0 2

      • property bubble plus kreatynwa księgowość jak w Grecji plus zacofanie przemysłowe plus zdewastowany sytem edukacji

        = krzyż na drogę i ostatni gasi światło

        • 0 0

    • Licz na to :-) (8)

      Nic się nie zacznie, bo nikogo to EURO 2012 nie obchodzi, a już z pewnoscią nie właścicieli mieszkań na sprzedaż/ wynajem. Dla każdego wynajmującego targetem jest perspektywiczny długoterminowy najem, a nie kilkudniowy kłopot z kaucjami i obawą co zostanie po takim niedzielnym kliencie (zwłaszcza gdy lokal w wyższym standardzie po remoncie). Kilkudniowa impreza mnoży krociowe zyski, ale tylko w głowach tych, którzy nawet jednego mieszkania nie mają na własne potrzeby. Ci co mają mieszkania w celach inwestycyjnych w ogóle na EURO nie liczą, bo te kilka tysięcy PLN potencjalnego zysku na wynajmie przy ryzyku strat jakie mogą spowodować kibice (nigdy nie wiadomo na kogo się trafi) jest kompletnie pomijalną kwestią pod wzgledem finansowym.

      • 2 2

      • co innego zawodowy wynajmujący a co innego krótkoterminowy spekulant w okresie bańki (2)

        • 0 0

        • Jakiej bańki??? (1)

          Chyba przespałeś oststnie 5 lat :-) Bańka w rozumieniu kupowania mieszkań na gwałt byle gdzie i w rosnących cenach o ok.100% w końcowym etapie, zaczęła się na początku II połowy 2006 roku i trwała ok. pół roku, w porywach do roku. Potem były coraz bardziej wygórowane oczekiwania sprzedających bez możliwości negocjacji, które utrwalały się przez kolejny rok, ale już bez szału popytowego. Owszem chcących kupić było sporo, ale już nie za takie pieniądze. Ceny wciąż podnoszono, ale to tylko coraz bardziej zabijało rynek. Potem pod koniec 2008r. został oficjalnie ogłoszony ten wirtualny kryzys ogólnoświatowy, a następnie banki zaczęły przykręcać śrubę kredytobiorcom. Nie ma co jednak przesadzać, bo banki jak każdy pasożyt nie zrobią sobie krzywdy i nie dopuszczą do doprowadzenia tych co wzięli kredyty w latach 2006-2007 do ruiny. IMHO ceny nie mogą spaść za bardzo. Smyczą sterować będą banki, a nie konsumenci. Będzie trzeba wzbudzić znowu popyt, to go wzbudzą.

          • 0 0

          • ależ ja o tym wiem

            z tym, że w Poslce bańka zaczęła rosnąć w 2008r. a nie w 2006. Podobnie jak w irlandi (jesteśmy podobnymi krajami jeśli chodzi o zacofanie) okres podtrzymywania cen przeciągnął się w stosunku do krajów gdzie rynek jest liberalny a nie sterowany. W Irlandii trwało to 4 lata po czym w ciągu trzech miesięcy nastąpiła korekta o 50% :). W Polsce to by wypadało jakoś teraz. Trzoszkę nas Euro2012 ratuje ale o ile odsuniemy nieuniknione, o 2 miesiące?

            • 0 1

      • przeciez nikt nie pisal ze chodzi o jakis najem. zreszta, sam zobaczysz. (4)

        • 2 0

        • To samo pisano w 2006 roku i kolejnych. (3)

          Zmniejszył się popyt, ale sprzedający nie spuszczają z tonu. Wszystko zależy od banków. Jak uznają, że znowu należy odkręcić kurek z kredytami, to żadnych przecen nie będzie (w GP był wczoraj artykuł że tak się zaczyna dziać). Jak kogoś stać aby przez 6 lat utrzymywać mieszkanie na sprzedaż, a w ogłoszeniach cena jest wciąż taka sama, to nie liczę że mu się odmieni. Może rynek pierwotny spadnie, bo tam inaczej kształtują się kwestie płynności finansowej, ale wtórny będzie czekał (zresztą w prestiżowych lokalizacjach na rynku pierwotnym i tak ceny bywają dwukrotnie wyższe od rynku wtórnego, więc nawet 30% obniżki nie będzie miało znaczenia). Zwyżki cen nieruchomości w polskich realiach są średnio co ok. 10 lat. Pamięć ludzka jest krótka i za kilka lat np. w okolicach przystąpienia do strefy EURO historia się powtórzy. Gdyby ludzie pamiętali swoje błędy, to patrząc po polityce - osoby takie jak Buzek czy Miller nie miałyby racji bytu. W ich przypadku minęło kilka lat i znowu znaleźli się na szczytach.

          • 1 2

          • to by była prawda gdyby banki miały depozyty (2)

            a nie mają bo się wypstrykały do zera zbierając plon z bańki. Teraz przechodzą na wdech, wstrzymują się właśnie na Euro2012. Potem będzie "armagiedon" i kolejne 2mln opuści ten padół rozpaczy. Zostanie konDonek z Adolfem Kłamliwym. Tylko nei wiem na kim jeszcze będa żerowali jak już nikogo nie będzie.

            • 1 1

            • Teorie spiskowe. Koniec świata niektórzy ogłaszają co roku. (1)

              Banki mają w nosie depozyty od kiedy mogą za friko brać kasę z EBC. Co to za problem dodrukować kaskę? Jakieś dwa lata temu gdy chcaiałam wypłacić większą gotówkę z banku, musiałam czekać kilka dni i rzeczywiście był problem, bo wypłacana gotówka wyglądała jak urobek żebraka (wymięte, brudne banknoty). Gdyby było tak jak mówisz, to oferta banków na depozyty byłaby całkiem inna niż jest. 2-3 lata temu można było liczyć na oferty rzędu 8,5-9% z belką, obecnie z belką to średnio 5,5%, a mksymalna oferta Kredyt Banku to 6,5%. Obecnie nawet SKOKi mają kiepską ofertę depozytową, mnóstwo gotówki i na wypłatę czekałam 1 dzień w nowiutkich banknotach. Kaski nie zabraknie, bo w razie czego bankom dopłacisz TY w swoich podatkach, które twój rząd pożycza za bezcen MFW i innym instytucjom finansowym.

              • 1 1

              • bo jeszcze próbują jedną ręką dać a drugą brać, ostatnie podrygi to są

                maksymalizują zysk, przecież to jest proste jak czółno. Emocje, ludzie czekają na Euro, każdy bierze a jak biorą to bank musi dawać bo zarabia na tym. Z tym, że już ledwo zipie bo jest wypstrykany do kości ale jeszcze próbuje. Lecz to już jest koniec.

                • 1 1

    • ????

      • 2 1

  • kredyt w chf (14)

    a tam okna . Ja kupiłem mieszkanie 69 m za 5500 zł metr. Teraz takie mieszkania są po 3800 za metr od developera. Wszytko mam w kredycie który brałem przy kursie 2,2 zł . Kto mi policzy ile jestem w plecy?

    • 13 9

    • (3)

      Odejmij różnicę między oprocentowaniem kredytu w CHF i PLN. W zeszłym roku kolega liczył, że pomimo rekordowego kursu franka i tak ciągle jest do przodu o jakieś 30% w porównaniu do kredytu w PLN.

      • 1 6

      • kolega musiał znaki w obliczeniach pomylić (2)

        • 9 1

        • (1)

          Tu bym się kłócił, biorąc pod uwagę, że oprocentowanie kredytu w PLN jest średnio 2 razy większe niż w CHF. Szybko licząc 200 000 na 20 lat przy stałym kursie franka daje nam do spłacenia 343 000 przy kredycie w złotówkach do 266 000 przy kredycie we frankach. Masz więc 77 000 do przegania na zmianie kursu franka w ciągu 20 lat. Dużo czy mało-zobaczymy.

          • 0 0

          • robisz bardzo niemądre zalożenie

            zapomniałeś podać dokładną datę zaciągnięcia obu kredytów. Bowiem od dokładnej daty będzie zależało jak sytuacja się rozpoczęła. Zapomniałeś również powiedzieć o cyklicznych zmianach LIBORu. Przyjrzyj się co się wydarzyło w tej kwestii w Szwajcarii, tu jest właśnie pies pogrzebany. Nie ma takiej siły żeby LIBOR franka był na tak niskim poziomie dłużej. Szwajcaria musi to zrobić ale musi to zrobić inteligentnie aby nie wywołać paniki a na razie nie może. Właśnie czekają na dobry moment. Z drugiej strony WIBOR był wysoki ale jeszcze może wzrosnąć i prawdopodobnie po Euro2012 Rząd to zrobi.

            • 2 0

    • Nie wiem jak jesteś w stanie z tym żyć. Poważnie. (5)

      Ja kupiłam mieszkanie w 2010 r. za gotówkę na Starym Mieście za 5300PLN za metr kw. Generalny remont i wyposażenie podniosło cenę do ok. 6500 za metr kw. i czuję się w sumie stratna. Jak sobie przypomnę że w 2006 roku na Głównym Mieście normalna cena to była 4500 PLN za mkw. a w lokalizacji w której kupiłam mieszkanie 3000-3500 PLN za mkw. - szlag mnie trafia, ale ile można było jeszcze czekać? Kolejne 5 lat?

      • 3 2

      • jeśli było ci to mieszkanie potrzebne jak operacja serca i miałaś na to pieniądze to można się poświęcić (4)

        ale to jest już akt desperacji. Życie pisze takie scenariusze i nikt ci nie ma tego za złe. Jesli to desperacja to rozumiemy.

        • 1 0

        • Ale czego jej współczujesz? (3)

          przecież 6.500 to wciąż dobra cena w tym rejonie oczywiście jeśli to mieszkanie w bloku a nie w jakiejś ruderze.

          • 3 0

          • he he he, dobry żart (2)

            osobom dokonującym aktu desperacji należy współczuć. Przecież nie będę sobie kpił z kogoś zdesperowanego. Ty byś sobie kpił? Z tego, że ktoś nie miał wyjścia i musiał oddać oszczędności swojego życia? Co do ceny to i 15ooo może być dobrą ceną. Jak słusznie zauważyłeś, zależy za co. 6500 to za mieszkanie ze złotym klamkami bym dał. Niestety nie jestem krezusem s****ącym złotymi sztabkami.

            • 0 1

            • No to szukaj mieszkania ze (1)

              złotymi klamkami za taką kasę w najdroższych dzielnicach :-) Podobno kwiat paproci też istnieje i 6-ka w totka i .....

              • 1 1

              • ja ci mogę nawet sprzedać szczebel z drabiny, która śniła się świętemu Piotrowi

                musisz ją mieć bo kto jej nie będzie miał ten przegrał życie. To co, bierzesz? 500tyś. dam ci na to kredyt na 50 lat. Super okazja. Taka się już nie powtórzy.

                • 2 0

    • (1)

      Mam podobnie. Kupiłem mieszkanie za 5600/m. Teraz takie mieszkania chodzą po 4500-5000/m od dewelopera. Brałem przy kursie 2,1zł/chf. Jedyny plus jest taki, że miałem 50% wkładu własnego, i brałem minimum kredytu którego potrzebowałem, nie dałem się naciągnąć w max zdolność jaką miałem.

      • 6 0

      • no to cię jeszcze jakoś ratuje.

        mojemu koledze udało się kupić przed akcją spekulacyjną banków. Czyli mieszkania były w normalnych cenach a zatem i wielkość kredytu znacznie niższa bo nie dość, że kwota niższa to czas spłaty krótszy a więc i koszty kredytu wynoszące jakąś połowę tego na co w okresie bańki się ludzie zadłużali. Innymi słowy, mój kolega zapłaci połowę tego co nabici w butelkę.

        • 0 0

    • kredyt bierzę się w takiej walucie w jakiej się zarabia (1)

      • 7 4

      • I później polegasz

        na polskich "expertach" od finansów...
        CHF ma libor, a PLN ma wibor, który też się waha...

        Ogólnie kredyt to zło konieczne.

        • 9 0

  • a jaki ma wygrac kierunek ustawienia okien? (2)

    ...moze na hute siekierki, albo na szadolki, a moze na podworkowy trzepak?

    • 7 2

    • Rozwiązaniem są budynki obrotowe (1)

      W dubaju juz takie powstaju.

      • 5 1

      • zamiast obracać budynek łatwiej obrócić baranka (klienta)

        • 1 0

  • (1)

    Znam kilka osób które sprzedawały mieszkania (ze spadków czy dlatego że emigrowali) i jakoś nie narzekali na bańkę i ceny wzięte z sufitu.

    • 0 4

    • no jak ja bym sprzedawał na bańce 2x drożej niż warte to też bym nie narzekał

      tylko bym skakał pod sufit i klaskał uszami ze szczęscia

      • 3 0

  • wystarczy zerknąć na powyższy Barometr cen (4)

    tendencja spadkowa, a gdy tylko kombinatorzy nachapią się na frajerach wynajmując im mieszkania na handel po 1000E za dzień w czasie Euro2012, to następnego dnia po zakończeniu imprezy będą chcieli się już tego pozbyć i będzie "letni zjazd cenowy" zapisujący się w historii jako histeria cenowa taka sama jak w 2006 i 2007 roku.

    • 6 2

    • Co za bzdury. (3)

      Gdzie te twoje setki mieszkan na wynajem na EURO? Jakie 1000E za dzień? 1000E to nawet nie zarobią za cały okres Mistrzostw. Ską takie konfabulacje?

      • 3 3

      • Nauczyłeś się obcego słowa - konfabulacja. Jestem z ciebie dumny. (2)

        Tylko dlaczego się go tak dobrze nauczyłeś? Wszyscy dookoła zwracają ci uwagę, że kłamiesz i bredzisz np. o setkach mieszkań?

        • 3 2

        • Jacy wszyscy? To ty wypisujesz bzdury o 1000 Euro za dobę wynajmu. (1)

          Co ty w ogóle wiesz o rynku mieszkaniowym? Masz chociaż jedno mieszkanie? W zasadzie nie powinno się odpowiadać na twój powyższy post, bo z każdego zdania wyskakuje mały zakompleksiony troll.

          • 3 3

          • pomylił się o jedno zero

            • 3 0

  • Ja mam okna na poludnie, widok na drzewa, spiewaja ptaki a ruch uliczny jest dosc daleko, za nic nie sprzedam tego mieszkania ;) (3)

    • 10 1

    • a po co masz sprzedawać swoje mieszkanie? (2)

      bo nie rozumiem?
      Ja np. moich butów nie sprzedam. Co za głupi pomysł. Nie po to je kupiłem.

      • 5 1

      • a co - ma sprzedawać cudze?? (1)

        • 0 2

        • coś się tego sprzedawania uczepił?

          powariowali wszyscy? Swoje sprzedaj jak czujesz dziwny przymus przedawania dziwnych rzeczy.

          • 1 0

  • trzeba miec niepokolei w glowie

    aby z wlasnej nieprzymuszonej woli chciec okna na poludniowy zachod, czy lato czy zima, wiecznie zasloniete rolety/zaluzje bo inaczej NIE DA SIE WYSIEDZIEC! no chyba ze jest sie masochista, co kto lubi..

    • 12 13

  • Powody są inne: (13)

    Gdy ma się okna wychodzące na południowy zachód, można bez problemu ustawić antenę satelitarną. Co więcej, można też zamontować zwykłą antenę i starać się odebrać cyfrowe kanały nadawane z nadajnika w Chwaszczynie (ale tu jeż dzielnica ma znaczenie). Balkon, to dobra rzecz jeśli chce się wywiesić pranie. Poza sezonem grzewczym ubrania szybciej wyschną na zewnątrz niż w łazience. Zimą na balkonie można trzymać produkty żywnościowe, które nie mieszczą się w lodówce.

    • 56 6

    • ale rowzniez (12)

      mozna wyjsc na fajeczke, przewietrzyc psa, wyniesc spalony garnek, poopalac sie pochodowac kwiatki i motylki itd nie kupilabym mieszkania bez balkonu

      • 16 6

      • palenie na balkonie to straszne buractwo (8)

        wszystko leci do mieszkan wyzej

        • 22 5

        • tylko, że burak ma to do siebie, że bardzo dobrze wie, że to jest chamskie zachowanie (7)

          więc robi to celowo jeszcze częściej i zawzięciej, bo tylko tak może odreagować za swoje przegrane życie.

          • 16 3

          • no fakt (6)

            wielu nie zdaje sobie sprawy jak to leci do innych mieszkan, przydała by sie jakas kampania!

            • 6 2

            • A po co kampania? (4)

              Wystarczy odpowiedni regulamin Wspólnoty. Na dobrą wolę ludzi nie ma co liczyć. Tylko normy są dyscyplinujące.

              • 2 2

              • (3)

                Gdy mieszkasz z buractwem, to nic nie pomorze. U mnie wspólnota wywiesiła ogłoszenie o obowiązku sprzątania trawników po swoich psach. Na drugi dzień sąsiadka przytrzymała swojego kundla żeby obs rał schody na klatce schodowej, a na parterze się zlał i tak zostawiła.

                • 3 2

              • No i co z tym (2)

                zrobiłeś?

                • 1 1

              • (1)

                zadzwoniłem do drzwi, to mnie sprowadziła do swojego poziomu i pokonała doświadczeniem

                • 6 1

              • A zarządcy

                zgłosiłeś? To w zasadzie on powinien takie sprawy wyjaśniać.

                • 2 1

            • miała by odwrotny skutek

              • 3 1

      • Mam nadzieję że to sarkazm :-)

        Wieś na dorobku wynajmuje lub dorobiona kupuje mieszkania w centrum i zachowuje się jak przed swoją oborą - fajeczki, grillowanie, pijackie dysputy przy hektolitrach piwa które słychać w całym bloku, siedzenie prawie nago z wylewającymi się fałdami tłuszczu (kompletny brak wstydu i poczucia estetyki), wypuszczanie amstaffa niech sobie poszczeka na "obcych" itp. itd.

        • 17 4

      • no

        piesek może się spokojnie zes rać i jak wyschnie to się tylko kopnie na dół

        • 21 3

      • można też wywalić pomidora na plac zabaw

        • 24 1

  • Nie na wszytskich klatkach schodowych są (3)

    okna ;-P

    • 2 0

    • (2)

      już są powybijane?

      • 0 1

      • He he he (1)

        Wówczas wietrzenie nie byłoby konieczne ;-I

        • 0 0

        • są zabite dechami i paździerzem

          • 1 0

  • A to ameryke odkryli :) Ile lat swietlnych musiało minąć!! :) (3)

    Nawet za PRLu budowano tak mieszkania by były do słonca ustawione!!Zalet takiego mieszkania z duzym balkonem są setki! Teraz nowobogadzkie buraki zadroszczą mi mieszkania 2 pokoje nasłonecznione w dzień a kuchnia z pokojem i galeria zdrugiej strony nasłoneczniona gdy słonce zachodzi!! Dodatkowo najbliższy blok to minimum 200 metrów .mozna tak jeszce wiecej zalet opisac.!! Ale niestety skoro mamy tak wielu naiwniaków to deweloper to wykorzystuje sprzedaje betonowe kloce 30metrów jeden od drugiego! z mikro balkonikami albo bez bo i poco skoro do sasiada zboku obok mozna w okno zajzec tak blisko dodatkowo jeden drugiemu światło zabiera!!A jakosc wykonania czesto gorsza niz stare budownictwo.I na kredyty po 60 letnie z wysokim oprocentowaniem i po kosmicznej cenie za metr kwadratowy!A to dlatego ze deweloper robi co chce skoro klient jest az tak głupi inaiwny ze zgadza sie na najgorsze zmozliwych warunków to dlaczego ma tego nie wykorzystac!! Jeszce wczesniej sprzedawali dziury w ziemi które sprzedawały sie jak ciepłe bułeczki!! Daltego tak wielu pokrzywdzonych co straciło kase i niema szan na odzyskanie.Bo takie numery mozna robic tylko wtej rajskiej zielonej wyspie naiwniaków i frajerów normalnych ludzi tutaj jest mniejszosc.

    • 32 5

    • najlepsze są balkony budowane obok siebie niczym nie oddzielone, albo balkon współdzielony z sąsiadem (1)

      wychodzisz zaczerpnąć świeżego powietrza a tu obok już stoi tłusty sąsiad z puszką piwa, w podkoszulku, z kipem w ry ju i patrzy się na ciebie tępo.

      • 13 0

      • W podkoszulku to jeszcze pół biedy,

        gorzej jak postanowi przewietrzyć swoje wągry i rozstępy na opasłym cielsku tylko w samych slipkach :-) Ktoś mu zabroni? Przecież jest u siebie ;-)

        • 8 0

    • Wskaż dewelopera lub osiedle, nowe oczywiście, które budowane są bez balkonów.

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane