• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot. Będą regulacje najmu krótkoterminowego

Ewa Budnik
11 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zarówno na nowych osiedlach, jak i w starych sopockich kamienicach dużo jest mieszkań wynajmowanych turystom. Trwają prace nad uporządkowaniem rynku najmu tych lokali na doby. Zarówno na nowych osiedlach, jak i w starych sopockich kamienicach dużo jest mieszkań wynajmowanych turystom. Trwają prace nad uporządkowaniem rynku najmu tych lokali na doby.

O zmianach dotyczących rynku najmu krótkoterminowego mówi się od dawna. Projekt nowego prawa powstaje na szczeblu rządowym, a w jego tworzenie zaangażowane jest miasto Sopot. Współpracują z nim sopockie agencje zajmujące się obsługą najmu krótkoterminowego, które otwarcie mówią, że potrzebne jest wprowadzenie szczegółowych regulacji dla właścicieli nieruchomości.



Regulacje dotyczące najmu krótkoterminowego:

Najem krótkoterminowy to dobre źródło dochodu dla właścicieli mieszkań i apartamentów w atrakcyjnych dla turystów lokalizacjach. Najemcami są nie tylko rodziny, które chcą spędzić czas nad polskim morzem, ale także obcokrajowcy, dla których polskie miasta są doskonałym miejscem na zakupy, korzystanie z usług medycznych i kosmetycznych, a także oddawania się rozrywce i rekreacji. Gości nie brakuje, a na rynku nieruchomości w ostatniej dekadzie powstał nowy segment - nieruchomości budowanych, kupowanych i urządzanych tylko z myślą o wynajmowaniu ich na doby.

Tymczasem najem krótkoterminowy rodzi wiele konsekwencji społecznych i finansowych, które ponoszą nie tylko właściciele mieszkań na wynajem, ale także zwykli mieszkańcy miast i całe lokalne społeczeństwo:

  1. Podatki - wciąż w wielu przypadkach właściciele mieszkań nie odprowadzają podatku od najmu; między organami podatkowymi a prawnikami reprezentującymi właścicieli mieszkań toczy się także dyskusja, czy najem to działalność gospodarcza oraz jaka stawka podatku powinna być w tym przypadku stosowana. Nieopłacone (lub zaniżone) podatki i opłaty środowiskowe to straty także bezpośrednio dla miasta, które ponosi koszty, a nie ma wpływów z tytułu zwiększonego ruchu turystycznego.
  2. Komfort mieszkańców miasta - turyści w wynajmowanych mieszkaniach, zwykle po alkoholu, zachowują się głośno, zdarza się, że do mieszkań takich zapraszają prostytutki, nie segregują śmieci, bywają uciążliwi na różne sposoby.
  3. Bezpieczeństwo - miejsca noclegowe tworzone są często z pominięciem prawa budowlanego, które narzuca też pewne wymogi bezpieczeństwa m.in. pożarowego, stanowią więc zagrożenie dla mieszkańców całego budynku.
  4. Wyludnianie śródmieścia - w centralnych dzielnicach miast, gdzie jest wiele mieszkań na wynajem ludzie nie chcą mieszkać na stałe; zatem centrum miasta staje się jednym wielkim hotelem a lokalna społeczność przestaje istnieć.
  5. Straty dla obiektów kategoryzowanych - hotelarze, właściciele pensjonatów i innych obiektów noclegowych - często mali i średni, lokalni przedsiębiorcy zatrudniający na stałe wielu pracowników - ponoszą straty.
  6. Zmniejszanie liczby mieszkań wynajmowanych długoterminowo - mieszkania wynajmowane krótkoterminowo zmniejszają pulę mieszkań na wynajem długoterminowy, przez co czynsze za taki najem rosną.


W Sopocie powstaje projekt Białej księgi



Od ubiegłego roku w Ministerstwie Sportu i Turystyki trwają prace nad nowym prawem, które najem krótkoterminowy ma uporządkować. Tworzony jest projekt Białej księgi regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce. Przewiduje się powstanie między innymi centralnego systemu ewidencji obiektów noclegowych, który będzie prowadzony przez gminy i w którym będzie istniała możliwość dodawania nie tylko obiektów kategoryzowanych, ale również innych obiektów noclegowych, w tym kwater prywatnych (bez względu na to, czy ich właściciele prowadzą działalność gospodarczą, czy są osobami fizycznymi). Turysta ofertę wybierałby więc spośród sprawdzonych i zarejestrowanych ofert. Rozważane jest także - wzorem innych krajów - aby numery z tej ewidencji musiały być prezentowane przy każdej ofercie na platformach rezerwacyjnych (jak np. Booking.com czy Airbnb).

Związek Miast Polskich wyznaczył Sopot i Kraków, by uczestniczyły w pracach nad nowymi regulacjami. To tu, w oparciu o lokalne doświadczenia, powstać ma projekt nowego prawa. W Sopocie odbyło się spotkanie władz miasta z przedstawicielami Sopockiej Organizacji Turystycznej i firm obsługujących najem krótkoterminowy.

- Będziemy pracować nad optymalnymi rozwiązaniami. Najważniejsze dla nas jest, by system ewidencji był połączony z możliwością weryfikacji i kontroli właścicieli nieruchomości - podkreśla Magdalena Jachim, naczelnik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej, która koordynuje prace nad projektem w Sopocie. - Chcielibyśmy wprowadzić odpowiedzialność właścicieli nieruchomości za zachowanie ich gości, tak aby podmiot, który jest wpisany do rejestru mógł zostać z niego wykreślony lub w jakiś sposób ukarany, jeśli goście, którym wynajmuje swoje mieszkanie czy apartament zakłócają spokój, nie przestrzegają zasad i norm.

Cel: uporządkowanie, a nie likwidacja



Wszystkie strony zaangażowane w tworzenie nowego prawa podkreślają, że ich celem jest uporządkowanie rynku najmu krótkoterminowego, a nie jego ograniczenie czy likwidacja.

- Nie chcemy w żadnym stopniu ograniczać najmu krótkoterminowego - deklarował na spotkaniu z przedstawicielami branży Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Ale widzimy zdecydowanie potrzebę uregulowania tej kwestii i wprowadzenia odpowiedzialności właścicieli za zachowanie gości.
Podobnego zdania są przedstawiciele firm wynajmujących apartamenty na terenie Sopotu. Nie chcą oni radykalnych rozwiązań, ale - podobnie jak właściciele hoteli - dążą do tego, by mieć narzędzia pozwalające na zachowanie porządku.

- Sopot jest zbyt małym miastem, by wprowadzić tu rozwiązania, jakie stosowane są w Berlinie czy Barcelonie [najem części mieszkania tylko w czasie, gdy obecny jest w nim właściciel lub ograniczenie liczby dni w roku, kiedy może być prowadzony najem - red.]. Regulacje zdecydowanie muszą być wprowadzone, ale nie możemy sobie pozwolić na eliminację najmu krótkoterminowego - mówi Krzysztof Szymański z firmy Victus Apartamenty Sopot, która obsługuje najem krótkoterminowy i jest zaangażowana w tworzenie nowych regulacji.

Ogłoszenia Trojmiasto.pl Oferty najmu dla turystów



- Wszystkim zależy na tym, aby ruch turystyczny w Sopocie się rozwijał, ale chcemy, by był to rozwój zrównoważony. Chcemy, by turyści korzystali z wszystkich walorów naszego miasta i jego oferty, ale też by szanowali nasze miasto i nie zakłócali spokoju, a z tym bywa bardzo różnie. Dlatego potrzebne jest wypracowanie jasnych i klarownych zasad. Jeśli one będą znane turystom, to wszystko będzie układało się dobrze - ocenia Anna Golec-Mastroianni, prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej.
Kolejny rok z rzędu w Sopocie prowadzona jest kampania społeczna, która ma turystom uświadamiać, że nie są na bezludziu, gdzie można robić wszystko. Kolejny rok z rzędu w Sopocie prowadzona jest kampania społeczna, która ma turystom uświadamiać, że nie są na bezludziu, gdzie można robić wszystko.

Szkolenia, certyfikaty, licencje dla wszystkich



Sopocki samorząd i sami praktycy rynku obawiają się, że ewidencja podmiotów to za mało. Weryfikacja rynku musi być pogłębiona, a prawo powinno dawać możliwości wyciągania konsekwencji od właścicieli, którzy nie angażują się w nadzór nad gośćmi.

- Dużo mówi się o tym, że turyści robią awantury w wynajmowanych mieszkaniach, śmiecą, zakłócają spokój. My jako firma staramy się różnymi swoimi działaniami ograniczać te przypadki, na przykład mamy podpisaną umowę z dużą trójmiejską agencją ochrony - mówi Krzysztof Szymański. - Problemem nie są firmy, które profesjonalnie obsługują najem, a osoby prywatne, które wynajmują mieszkania i nie mają ani potrzeby, ani narzędzi do tego, by przestrzegać zasad współżycia ze wspólnotami mieszkaniowymi.
Firmy obsługujące mieszkania dla turystów podpisują np. z gośćmi regulaminy zachowania podczas pobytu, często również przekazują sąsiadom całodobowy kontakt do osoby, która jest w stanie podjąć natychmiastową interwencję, czy wręcz do wynajętej agencji ochrony. To jednak działania wynikające z dobrej woli, a nie z prawa.

- Wiele osób w mieście chce unormować zasady, ale gotowych rozwiązań jeszcze nie ma. Spotykamy się w gronie naszej branży, by o tym rozmawiać, Urząd Miasta udostępnia nam salę w tym celu - mówi Krzysztof Szymański. - Wstępne propozycje są takie, by powstało stowarzyszenie, które będzie zajmowało się szkoleniem i certyfikacją właścicieli nieruchomości. Przyznawana by im była licencja, która byłaby odbierana, jeśli zostanie udokumentowane, że ustalone zasady nie są przestrzegane.
Władze miasta mówią z kolei, że takie uprawnienie dla właściciela nieruchomości mogłyby działać na podobnych zasadach, jak koncesja na alkohol. Po którejś interwencji policji w wynajmowanym mieszkaniu gmina mogłaby taką "koncesję" odebrać.

- Zaczynamy nowy proces dialogu. Przygotowujemy kodeks dobrych praktyk, z którym będziemy docierać do wszystkich podmiotów zajmujących się najmem dla turystów. W tym roku po raz kolejny prowadzić będziemy także kampanię "Turysto, szanuj Sopot!", która ma uświadamiać osoby odwiedzające nasze miasto, że konieczne jest przestrzeganie ciszy nocnej, spożywanie alkoholu w lokalach, a nie miejscach publicznych czy na plaży, korzystanie z toalet oraz parkowanie w wyznaczonych miejscach - mówi Anna Golec-Mastroianni.
Szczegółowy harmonogram prac nad nowym prawem na szczeblu samorządowym ani rządowym nie jest znany, ale mówi się o tym, że projekt gotowy będzie w tym roku. Jest szansa, że nowe prawo zacznie obowiązywać od przyszłego sezonu turystycznego.

Sopot według Airbnb


Popularny serwis z ofertami najmu mieszkań i apartamentów Airbnb skonstruował własne narzędzie analityczne, które pozwala ocenić rynek najmu prywatnego w danym mieście - AirDNA.

Wynika z niego, że w Sopocie jest 724 aktywnych wynajmujących, z czego 627 oferuje całe mieszkania, a 94 pokoje. W całej tej puli 42 procent dostępne jest tylko przez 30-90 dni w roku, 31 proc. przez 120-180 dni w roku. 44 proc. sopockiej oferty w tym serwisie to lokale z jedną sypialnią.

Statystyczny właściciel mieszkania w Sopocie wg. tego serwisu najwięcej zarabia w lipcu - 1928 dolarów (obłożenie 70 proc.), najmniej w lutym - 443 dolary (obłożenie 25 proc.).

Miejsca

Opinie (369) 10 zablokowanych

  • Nowy York i Barcelona sobie poradziły z ta plagą (2)

    Wysokie podatki za najem powyżej 40 dni w roku. Mieszkania są do mieszkania a hotele dla gości .

    • 44 7

    • To widocznie słabo sobie poradziły..

      bo widzę kilkaset mieszkań na wynajem na doby w Barcelonie.
      Z wolnym rynkiem nie wygrasz, za to skończysz jak Zimbabwe lub Wenezuela. Regulację sprawią, że dodatkowa kasa popłynie do urzędników i pośredników a zwykli ludzie dostaną jedynie wyższe ceny najmu. Przepisy typu "że w mieszkaniu może spać maks 4 osoby" albo najem dłuższy niż X dni są martwe, nawet drakońskie kary (600 tysięcy ojro za wynajmowanie bez licencji) nikogo nie odstraszają. Tymczasem władze, zamiast wyciągnąć wnioski to planują jeszcze więcej przepisów i regulacji, w efekcie tylko coraz więcej i więcej najmu będzie się odbywało w szarej strefie, poza jakąkolwiek kontrolą. Kwestia czasu też, kiedy za najem wezmą się zorganizowane grupy przestępcze.

      • 6 11

    • TKM

      Chyba miało być poniżej 40 dni ...

      • 1 1

  • To jest biznes dla developerów i spekulantów (1)

    Ceny mieszkań przez ten proceder są wyższe jak w Berlinie czy Hamburgu. Kupują na pniu spekulanci, nie patrząc na cenę. Trzeba być chorym umysłowo żeby kupować w zapyziałym Gdańsku czy Sopocie mieszkania po 5000 euro za 1m2.

    • 30 1

    • Wiesz ile kosztuje mieszkanie w Berlinie?

      Jak nie madz pohęcia to nie pitol.

      • 0 10

  • Hodowla jadowitych węży i pajaków

    Czy dostałbym zgodę na założenie w mieszkaniu hodowli jadowitych węży i pająków. Też działalność gospodarcza. Taka sama jak wynajem.

    • 21 4

  • Pszczółki

    Tu niech ludzie przyjadą mieszkać jest kilka sklepów apteka kościół i fryzjer jest zapraszamy 23 zł doba

    • 8 4

  • Tak ! Karać hotele, bo ...

    ...ich goście (przeważnie obcokrajowcy bo ich stać na hotel), upojeni tanim (dla gości) alkoholem sikają i wymiotują w bramach tudzież innych miejscach na powietrzu.

    • 17 3

  • Tak!!! Karać hotele za...

    ...sikanie i wymiotowanie w bramach i na ulicach przez ich gości (przeważnie obcokrajowcy bo ich stać na hotel) upajających się tanim (dla gości) alkoholem.

    • 18 2

  • Odpowiedzialność gospodarza za gościa ?!

    Turystę ubezwłasnowolnić - kuratorem dyrektor hotelu lub właściciel kwatery lub właściciel kempingu (tylko kto za przybywających bez noclegu?). Zamiast opłaty miejscowej, OC turysty (zaczipować z GPS na rogatkach) - by przypisywać konkretne wykroczenia. Parkowanie - tylko tyle aut wpuszczać ile jest miejsc parkingowych. Bezpieczeństwo - Straż Miejska i policja widoczna (jako prewencja) całą dobę we wrażliwych miejscach miasta. Kwalifikowanie budynków (nowych) jako aparthotele jesli jest np. ponad 40% lokali na wynajem. Mieszkania (w nowych budynkach) np. od 2go piętra tylko dla stałych lub długoterminowych mieszkańców z meldunkiem (regulować podatkiem od nieruchomości).

    • 17 2

  • A co z zakazem trzymania psów w budynkach wielorodzinnych? (3)

    Jest cała lista rzeczy, które mogą być dokuczliwe w budynkach wielorodzinnych. Najgorsi to jest niesubordynowany stały mieszkaniec, na takich ptaktycznie nie ma narzędzi prawnych. Turysta przyjedzie i wyjedzie i problem znika, a zdecydowana większość to normalni ludzie.

    • 23 18

    • (2)

      Turysta przyjedzie i wyjedzie, a na jego miejsce taki sam następny. Stałego mieszkańca możesz nękać policją czy sądami aż się ugnie. Zresztą nawet kłopotliwy stały mieszkaniec kiedyś śpi, a turyści wyśpią się u siebie w domu.

      • 9 7

      • W praktyce to raczej uciążliwy stały mieszkaniec nęka pozostałych sąsiadów a nie oni jego

        • 10 3

      • Niestety, uciążliwego stałego mieszkańca zazwyczaj nie da się w żaden sposób wykurzyć. Owszem, śpi, ale to nie zmienia faktu, że przez pozostały czas zatruwa innym życie (mam takiego w swoim bloku). A co do turystów, to przecież zwykli ludzie. Większość jest spokojna i kulturalna. Zakładam, ze też czasami bywasz turystą - czy wtedy zachowujesz się jak bydło?

        • 3 4

  • Regulacje dla wszystkich przebywających muszą być jednakowe !!! (2)

    Jak dla mieszkańców tak i dla turystów. Współżycie społeczne reguluje prawo!!! trzeba je egzekwować. Czym się różni awanturujący się mieszkaniec od awanturującego się turysty ???
    Znów atak na wspólne prawa obywatelskie ?!
    Nie zauważyłem w artykule danych liczbowych.
    Jeśli nie wiadomo o co chodzi to...
    Podatki ? Porównać oferowane kwatery z deklaracjami w urzędzie skarbowym.

    • 17 7

    • Odpowiadam (1)

      Awanturujący się stały mieszkaniec kiedyś idzie spać. Awanturujący się turyści nie śpią nigdy (tzn. śpią jak wyjadą, a na ich miejsce przyjeżdżają następni wyspani)

      • 10 6

      • A jak awanturujący się sąsiad śpi w dzień jak jesteś w pracy a zaczyna wieczorem?
        Tak to można się przerzucać argumentami bez końca... Od egzekwowania prawa są odpowiednie służby. Jak czujesz się poszkodowany wejdź na drogę sądową z człowiekiem...

        • 7 7

  • Nie trafiają do mnie te argumenty (11)

    1. To jest problem kiepskiego prawa podatkowego, kiepska wykonywalność prawa czy nieodpowiednia polityka podatkowa to nie jest wina najmu.
    2. To jest problem wszystkich miast, gdzie jest dużo festiwali, imprez, studentów i turystów - nie widzę tu związku z najmem.
    3. To też nie dotyczy najmu a ogólnie budowlanki i egzekwowania prawa.
    4. Nie widzę związku z najmem, we wszystkich centrach miast masz korki, hałas, drożyznę itp.
    5. To już czysty populizm i demagogia, jak grupa Openerów wykupi pokój w akademiku 40 PLN za osobę to bez tego pokoju nagle będzie ich stać na hotel 180 PLN za osobę? Kto ma kasę ten ładuje się do hoteli/ośrodków full service a kto nie ma ten kombinuje, jak nie uda się zakombinować to się nie jedzie.
    6. Tu też nie widzę związku, w miastach mało turystycznych też jest drogo, jest to kwestia podaży mieszkań i cen gruntów, siły nabywczej pensji a nie najmu.
    Wg mojej opinii regulacje nie rozwiążą żadnych problemów a stworzą kilka nowych - i oczywiście za te parę tysięcy dodatkowych urzędników to zgadnijcie kto zapłaci? Boję się też, że regulacje obniżą próg opłacalności więc ceny wzrosną - a już są wysokie.

    • 17 17

    • (7)

      Skoro nie umiesz dodać 2+2 to masz problemy poznawcze. Chodzi o masowe wpuszczanie turystów między stałych mieszkańców, kiedyś te dwie grupy były od siebie oddzielone, a teraz się je miesza

      • 12 4

      • Jak chcesz zdefiniować w prawie "turysta"? (6)

        Postawisz na granicy miasta kordon i będziesz sprawdzał, kto ma przewodnik i aparat fotograficzny? XD Powodzenia w dzieleniu ludzi na turystów i zwykłych. I kto za to wszystko ma płacić?
        I nie śmierdzi wam choćby to, że np. Barcelona tak walczy z turystami a jednocześnie wydaje miliony na promocje miasta? A jak skończyło się licencjowanie/koncesjowanie dla taksówkarzy? Sam mieszkam teraz blisko morza i jakby mi turyści przeszkadzali, tobym się przeprowadził gdzie indziej - ale rozumiem też ludzi, których kiedyś budził kogut a teraz pijani Angole, ale dlatego mamy wybór, gdzie chcemy mieszkać. Fajnie byłoby mieć ze sto metrów zatoki dla siebie ale niestety to niemożliwe :)

        • 6 8

        • (5)

          I przeprowadzisz się ze swojej ulubionej lokalizacji tylko dlatego, że ktoś chce zarabiać na dziko w miejscu do tego nieprzeznaczonym? Gratuluję asertywności

          • 11 2

          • Wszyscy mamy tego typu problemy (4)

            Rodzinie pociągnęli Nową Słowaka tuż pod oknami, znajomym wysoki apartamentowiec 20m naprzeciwko okien a w mieszkaniu gdzie się wychowałem zbudowano obok linię tramwajową. Jak ktoś sobie wybiera na miejsce zamieszkania Monciak a potem chce przeganiać turystów to trochę słabo. Ja doskonale wiedziałem z czym się wiąże mieszkanie tu czy tam - ale znalezienie kozłów ofiarnych i nałożenie regulacji można zrobić łatwo i szybko, gorzej rozwiązać jakiś realny problem.

            • 6 7

            • (3)

              Ciągle mylisz użytkowanie zgodne z funkcją miejsca i nie. Budowa dróg czy turyści imprezujący na monciaku (ulicy) to norma i każdy się tego spodziewa. Nawet ten apartamentowiec po siąsiedzku jakoś można przewidzieć. Natomiast przeznaczenie mieszkania nad tobą na hotel to użytkowanie niezgodne z funkcją lokalu, one nie były budowane i nie są zarejestrowane do celów turystycznych i są ku temu powody.

              • 10 2

              • To ty mylisz (2)

                Mieszkanie wynajmowane na doby to nie żadne hotel, ani nie bar , dyskoteka itd. to cały czas mieszkanie przeznavzone do zamieszkania. Jeśli ktoś przerobił mieszkanie na hotel (chociaż to fizycznie nie możliwe) to jak na każdą działalność potrzeban jest zgoda wspolnotu, ale temay dotyczy wynajmu mieszkań na doby a nie żdanych hoteli. Nie manipiluj, nie twórz czegoś co nie istnieje.

                • 5 8

              • (1)

                Właśnie o to chodzi, że tego typu działalność, prowadzona w sposób regularny i zorganizowany (ogłoszenia na booking.com, pobieranie opłat) to są już usługi noclegowe, a nie funkcja mieszkaniowa.

                • 6 3

              • nie wytłumaczysz tego temu tępakowi

                • 1 1

    • To nie są żadne argumenty (1)

      To pozbierane z forów wpisy hotelowych troli i zwykłych zawistników, którym wszystko przeszkadza, ale jak jehonpies s*a na klatce to już jest ok

      • 5 11

      • Dokładnie, chętnie bym obejrzał...

        ... jakieś liczby, bo teraz to wygląda jak zwykły populizm, turysto-fobia czy też prawdziwa plaga polskiego rynku nieruchomości, którą są tak zwani "licencjonowani" pośrednicy nieruchomości. Podejrzewam, że to oni za tym stoją - naciągają właścicieli i najemców oraz korumpują urzędników - bo do tego się sprowadza esencja ich działalności.

        • 3 8

    • Najem krótkoterminowy to horror !

      Czemu w tej komisji brak przedstawicieli mieszkańców ???
      Wilki ustalają reguły nadzoru stadka owieczek ?
      Domy mieszkalne są do mieszkania a nie do hotelowania !
      Najkrótszy okres najmu to 3 miesiące ! Kto ponosi dodatkowe koszta związane związane
      z takim najmem ? Złodziejstwo, prostytucja, zarzygane korytarze i windy, nocne ryki i wycie,
      to owoce najmu krótkoterminowego !!!

      • 10 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane