• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski rynek mieszkaniowy w 2020 roku. Ceny, sprzedaż, preferencje

Ewa Budnik
31 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Ceny mieszkań z rynku pierwotnego, jak i wtórnego w Trójmieście kolejny rok z rzędu wzrosły. Ceny mieszkań z rynku pierwotnego, jak i wtórnego w Trójmieście kolejny rok z rzędu wzrosły.

Kończy się rok pełen wyczekiwania na spadek cen mieszkań i spowolnienia ich sprzedaży. Wyczekiwanie to nie przyniosło na razie efektu, bo chociaż przez nasze życie przetoczył się walec zmian, to ominął on trójmiejski rynek mieszkaniowy. Praktycy wiedzą jednak, że rynek nieruchomości na czynniki gospodarcze reaguje wolniej niż inne branże.



Ceny mieszkań w Trójmieście w 2021 roku:

Według średnich prezentowanych przez Narodowy Bank Polski, który szczegółowe dane o cenach ofertowych i transakcyjnych zbiera od podmiotów działających na rynku nieruchomości od 2006 r., od ubiegłego roku (III kw. 2019 - III kw. 2020) średnia cena metra kwadratowego mieszkania:
  • nowego oferowanego w Gdańsku wzrosła o 167 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 490 zł);
  • używanego oferowanego w Gdańsku wzrosła o 306 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 1152 zł);
  • nowego oferowanego w Gdyni wzrosła o 246 zł (cena transakcyjna spadła o 81 zł);
  • używanego oferowanego w Gdyni spadła o 454 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 630 zł).

Barometr Cen Nieruchomości, który wylicza średnie ceny ofertowe mieszkań i domów na podstawie ofert o sprzedaży nieruchomości zamieszczonych w portalu Trojmiasto.pl, wskazuje także wzrost cen mieszkań z rynku wtórnego w Sopocie o 229 zł za m kw. (z 13 296 zł za m kw. na 13 525 zł). Nieznacznie spadła w kurorcie cena mieszkań nowych, ale w ofercie jest tu zaledwie sześć inwestycji, więc trudno mówić o miarodajnej średniej.

Co ciekawe, średnią dla nowych mieszkań w Gdańsku zawyżają ceny lokali o powierzchni 80 m kw. i więcej. Średnio metr kwadratowy w tym przypadku kosztuje 10 862 zł. Inaczej było na rynku wtórnym, gdzie najdroższe są mieszkania najmniejsze (do 40 m kw.) - średnio 9760 zł za m kw.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Dane dotyczące cen mieszkań z rynku pierwotnego pokrywają się z raportami sporządzanymi przez JLL - średnia cena ofertowa dla całego Trójmiasta określona została przez analityków na poziomie 10,1 tys. zł. Wysokie ceny nieruchomości, ze wzrostową (na przekór epidemii) tendencją utrzymują się jednak niemal na całym świecie. Według badania portalu Global Property Guide ceny w ujęciu rok do roku wzrosły w 45 na 55 badanych krajów.

Krytyczne wzrosty cen już za nami



Wielu mieszkańców Trójmiasta ceny mieszkań po prostu oburzają. Nie kryje tego nasz czytelnik Tomasz Walczak, który dla orientacji regularnie przegląda ceny nieruchomości w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl.

- Jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy kierując się tytułem ogłoszenia o sprzedaży "słonecznego mieszkania z widokiem na morze", zobaczyłem zdjęcia ponurego lokum z kratami w oknach, ewidentnie znajdującego się w falowcu. Pewnie przeszedłbym nad tym do porządku dziennego, gdyby nie cena. Za 55 m kw., na które składają się 4 (!) pokoje, biuro pośrednictwa żąda 775 tys. [14 tys. za m kw. - dop. red.]. Czy moje wewnętrzne oburzenie na tak wysoką cenę jest zasadne? Czytając komentarze innych internautów pod artykułami o prognozowanych cenach lokali w Trójmieście na waszym portalu, zauważam, że nie jestem jedynym, który zadaje to pytanie - napisał w liście do redakcji czytelnik.
Pośrednicy zauważają jednak, że pierwsze spadki cen, które pojawiły się w tym roku, dotyczą właśnie takich lokali.

- Pojawiła się korekta cen w falowcach. Mieszkania w tych budynkach kosztowały już 12 tys. za m kw. - potwierdza Agnieszka Brol-Radzicka, pośrednik i prezes Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Zmiany na rynku powoli zaczynają być widoczne. Latem ubiegłego roku w ofercie nie można było znaleźć mieszkań w cenie do 350 tys. zł. W tym roku takie mieszkania były nawet w ogłoszeniach [atrakcyjne oferty często nie trafiają do portali ogłoszeniowych, są sprzedawane przez pośredników klientom, którzy poszukują okazji - dop. red.].

Rynek nie zwalnia tempa



W pierwszych trzech kwartałach 2020 r. wydano pozwolenia na budowę 6813 mieszkań i domów (5755 w Gdańsku, 1025 w Gdyni oraz 33 w Sopocie). Dla porównania w tym samym okresie w 2019 r. pozwoleń takich wydano 7784 (6480 w Gdańsku, 1282 w Gdyni i 22 w Sopocie). Pamiętać trzeba przy tym, że w odniesieniu do całej aglomeracji produkcja ta jest znacznie większa, ponieważ coraz więcej nowych inwestycji realizowanych jest w miejscowościach ościennych w stosunku do Trójmiasta.

Oferta znacząco zwiększyła się w końcówce roku, co potwierdza liczba nowych inwestycji wprowadzonych do katalogu inwestycji mieszkaniowych w Trojmiasto.pl. Ofertę o nowe, wieloetapowe osiedla powiększają zwłaszcza duże firmy deweloperskie, które swoje inwestycje przygotowywały do realizacji od miesięcy. Rozpoczęcie wielu budów wstrzymywały przedłużające się procedury w urzędach. Gdyby nie to, oferta deweloperów byłaby dziś jeszcze bogatsza.

Sprzedaż w drugiej połowie roku wzrosła



Według danych NBP, które potwierdzają trójmiejscy pośrednicy i deweloperzy, w trzecim kwartale mijającego roku sprzedaż mieszkań znacznie wzrosła w porównaniu z II kwartałem, kiedy zatrzymała ją niepewność zarówno po stronie kupujących, jak i sprzedających oraz mniejsza liczba udzielanych przez banki kredytów hipotecznych.

Równowaga pomiędzy liczbą mieszkań oferowanych do sprzedaży a znajdujących nabywców pozostaje póki co zachowana. Z danych JLL wynika, że w III kwartale 2020 r. deweloperzy wprowadzili w Trójmieście do sprzedaży tyle samo mieszkań, co sprzedali - około 2 tysięcy.

- II kwartał 2020 r. upłynął pod znakiem lockdownu i co za tym idzie - obniżonej aktywności społecznej, ale już w kolejnych miesiącach, po złagodzeniu restrykcji klienci wrócili do biur sprzedaży. Dla większości naszych członków - deweloperów, pomimo perturbacji, 2020 rok okazał się dobry. Oprócz realizacji planów zakupowych, do których klienci indywidualni wrócili w III kwartale, spory udział miały transakcje o charakterze inwestycyjnym, gdyż część osób lokowała swój kapitał w nieruchomościach - relacjonuje sytuację na rynku pierwotnym Magdalena Reńska, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich Trójmiasto. - Jako PZFD Trójmiasto w 2020 r. pracowaliśmy głównie nad usprawnianiem komunikacji z administracją i urzędami, która w czasach pandemii była trudniejsza oraz zbiegła się ze zmianami legislacyjnymi wpływającymi na funkcjonowanie firm deweloperskich.

Zobacz także: kondycja trójmiejskiego rynku mieszkaniowego po 2019 r.



Według JLL średni czas sprzedaży nowego mieszkania w Trójmieście od momentu jego wprowadzenia do oferty wynosi w Trójmieście około trzech miesięcy. To najszybsze tempo wyprzedawania wchodzącej na rynek oferty deweloperskiej w Polsce. Podobnie jest z lokalami na rynku wtórnym.

- W obliczu epidemii w marcu 2020 r. branża stanęła przed dużym wyzwaniem. Potrzeba było elastyczności i refleksu w działaniu, wdrożenia odpowiednich procedur oraz - co ważne - zwykłej ludzkiej empatii. W mojej ocenie zdaliśmy ten egzamin, choć nie było łatwo, bo z natury rzeczy sprzedaż nieruchomości wymaga bezpośredniego kontaktu, choćby z uwagi na konieczność zawierania umów w formie aktów notarialnych w kancelariach - podsumowuje działania deweloperów w tym nietypowym roku Magdalena Reńska.
Wciąż jeszcze nie można mówić o sytuacji, w której nabywca, ze względu na dużą liczbę dostępnych ofert, ma przewagę na rynku. Potwierdzają to opowieści naszych czytelników. Donoszą oni o nieeleganckich zachowaniach biur sprzedaży deweloperów, którzy w bardziej rozchwytywanych projektach nie mają problemu ze sprzedażą lokali. Doświadczył tego nabywca mieszkania na osiedlu Riverwiew, który o tym, że lokal nie zostanie mu sprzedany, dowiedział się w kancelarii notarialnej, kiedy deweloper po prostu nie przyszedł podpisać umowy, czy zainteresowany zakupem lokalu nabywca mieszkania na osiedlu Gdańska w Brzeźnie, gdzie sprzedaż mieszkań się rozpoczęła, a potem została wstrzymana. Zainteresowanie jest tak duże, że nasz czytelnik, po tym jak deweloper po dwóch tygodniach podał cenę lokalu o 50 tys. wyższą niż pierwotnie, musiał zrezygnować z zakupu.

Najbardziej poszukiwane są domy i apartamenty



Konieczność pozostania w domu zmieniła preferencje nabywców.

- Ludzie zrozumieli, że nie można żyć na 16 metrach kwadratowych. Mieszkanie, do którego przychodziło się tylko spać, teraz musi służyć także do pracy - zauważa Agnieszka Brol-Radzicka.
Za zmieniającymi się preferencjami nabywców, w miarę możliwości, szybko zaczęli nadążać deweloperzy, podkreślając w projektach proponowanych mieszkań możliwość wydzielenia miejsca do pracy. Zainteresowanie nabywców znacząco przekierowało się na ofertę domów jednorodzinnych mających własny ogródek, w którym można spędzać czas, nawet jeśli nie można wejść do lasu. Wzrost sprzedaży w tym segmencie łatwo zauważyć w serwisach ogłoszeniowych, gdzie oferta domów na sprzedaż znacząco się skurczyła, nawet pomimo tego, że deweloperzy wprowadzają do sprzedaży coraz więcej niewielkich domów i to w średnich, a nie tylko podmiejskich lokalizacjach.

- Domy w tym roku podrożały. Przed pandemią ich ceny były bardzo niedoszacowane w porównaniu do klasycznego mieszkania. Mimo to sprzedają się w bardzo szybkim tempie i po doświadczeniach z lockdownem ten trend zapewne się utrzyma. Teraz w ofercie rynku wtórnego ich praktycznie nie ma. A jeśli są, to mają wysokie ceny - potwierdza Agnieszka Brol-Radzicka.
Wzrost sprzedaży domów to jeden z efektów lockdownu. Wzrost sprzedaży domów to jeden z efektów lockdownu.
Drugim poszukiwanym przez nabywców towarem są mieszkania z segmentu premium - drogie, dobrze zlokalizowane apartamenty. Nieruchomości takie stały się lokatą kapitału w sytuacji, kiedy lokaty przestały być opłacalne. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że nieruchomości z tego segmentu w razie spadków wolniej tracą na wartości, dlatego chętniej wybierane są na inwestycje. Takie nieruchomości często kupowane są za gotówkę, chociaż dane NBP nie wskazują, by udział transakcji gotówkowych w rynku w ostatnich miesiącach (po obniżeniu stóp procentowych) znacząco wzrósł w stosunku do ostatnich lat.

- Apartamenty w droższych lokalizacjach sprzedają się teraz często nie z myślą o ich wynajmie, a o zapewnieniu sobie tzw. drugiego domu. W czasie epidemii, kiedy powszechna stała się praca i nauka zdalna, miejsce zamieszkania można wybierać z większą dowolnością, a Trójmiasto jest ciekawym kierunkiem dla wielu osób - mówi Agnieszka Brol-Radzicka.

Miejsca

  • SPPON Gdynia, Świętojańska 122/9
  • PZFD Sopot, al. Niepodległości 696

Opinie (402) ponad 20 zablokowanych

  • Tylko podatek kastralny (1)

    Obecnie ściąga się podatki od tych co lepiej zarabiają, ale może nic niemają. Ci co mają dużo mogą nie płacić żadnego podatku. Pytam się- a kto tu jest bogatszy? Wiadomo, że ten z pięcioma mieszkaniami, który może nie płacić żadnego podatku, a jak już, to na uprzywilevowanych warunkach. Czy tak powinno być? Może duży podatek od posiadanych nieruchomośi w końcu ruszyłby rynek. Posiadacze pustych działek i wynajmoeanych lub pustych mieszkań, oddali by coś tym, którzy też chcieli by spokojnie żyć za wypłaty z wykonywanej pracy. Np można nałożyć coraz wyższy podatek na kolejne nieruchomości mieszkaniowe, działki budowlane , posiadane przez jednego człowieka/firmę. Uprawiane ziemie rolne byłyby zwolnione z takiego podatku.

    • 4 2

    • Podate kaTastralny a nie kastralny ;) Ale ogólnie tak. Zrobiłbym jeszcze taki myk, że podatek ten jest niższy jeśli mieszkanie jest wynajmowane przynajmniej przez 250 dni w roku. Byłaby to zachęta do wynajmowania i rynek byłby wększy. Dzis sporo mieszkań stoi pustych. Nawet w Sea Towers można czasem trafić na mieszkania w stanie deweloperskim!

      • 1 0

  • Zarabiam lepiej niż trójmiejskie stawki a nie stać mnie na normalne mieszkanie! (19)

    To jest patologia i dziwię się, że ten portal zawsze o tym pisze tylko jako coś pozytywnego, widocznie będąc na garnuszku u deweloperów. Prawda jest taka, że to dramat żeby nawet Kokoszki czy Szadółki były juz poza zasięgiem młodych ludzi, musisz mieć nie lada posag od rodziny na wkład własny żeby w ogole myslec o swoim mieszkaniu. Jeszcze 4 lata temu moim znajomym wystarczyło 20 tysięcy złotych wkładu własnego na śliczne mieszkanie dwupokojowe w Gdyni, teraz nawet 100 tysięcy nie wystarcza na nic normalnego w dobrej lokalizacji. A zadłużać się na 30 lat z ratą przewyższającą możliwości człowieka w razie utraty swojej dobrej pracy (bo jak tutaj taką stracisz to nie kasz gwarancji, że nie wylądujesz w korpo za 3 koła, rynek racy u nas jest żałosny i bardzo mały!) żeby kupić norę w falowcu to no sorry ale nie... nie wiem ludzie dlaczego się tak cieszycie że Trójmiasto się rozwija, tak naprawdę to my biedniejemy bo koszty zycia są warszawskie a rynek pracy to żenada, a naszym kosztem bogacą się tylko Janusze biznesu i wszelkiej maści inwestorzy z całej Polski. Dramat.

    • 251 37

    • Co za bełkot. (14)

      Mając 3,5 tys miesiecznie kredyt na nowe mieszkanie 2 pokojowe w centrum dostalem w 2 tygodnie. Przy Galerii Baltyckiej.
      wklad 20% co oczywiste, umeblowanie i rata ok 900 pln.

      To ja nie wiem jak wg Ciebie wyglada pensja powyzej sredniej w 3miescie i Ciebie nie stac na kredyt.

      Marna prowokacja.

      • 22 48

      • (2)

        bzdury piszesz, ja brałem 250k kredytu ratę mam na 20 lat 1300 zł, to na ile lat brałeś kredyt? na 30?

        • 4 2

        • hahhaha nastepny, ktory wie jaka mam rate hahhaah (1)

          • 1 6

          • no tak, przecież napisałeś że 9 stów

            to już zapomniałeś co naściemniałeś?

            • 0 0

      • 50 metrów w tej lokalizacji to załóżmy pół bańki wartości

        więc jak dałeś stówę na początek to licząc zgrubnie kredyt na 30 lat na pozostałe 4 stówy, wychodzi sporo ponad 2000zł miesięcznie. 900zł nie dostałbyś nawet na 60 lat kredytowania, nie mówiąc już o tym że w ogóle nikt tak długiego kredytu by ci nie udzielił.

        • 0 0

      • Kredyt mieszkaniowy w dwa tygodnie ?????

        Skąd się zerwałeś marny trollu i prowokatorze ?

        • 3 1

      • Hhh

        A ja kupuję za gotówkę nie biorę tych głupich kredytów , ogólnie to mało kogo stać na mieszkanie na obecną chwilę dużo ludzi wynajmuje ,głupota brać kredyt na 30lat

        • 0 2

      • Prowokacja

        To twoj wpis bo obecnie kredyt ciezko dostac ludziom majacym netto 6 tyś

        • 3 3

      • ??? (3)

        Jak jesteś sam, to nie masz zdolności kredytowej na mieszkanie już ok 40 m2. Rata kredytu za takie mieszkanie to też nie 900 zł jak piszesz. Kredytu też nie dostaniesz w 2 tygodnie. No może w jakimś bocianie na telewizor, albo inną pralkę. Coś zmyślasz chłopcze.

        • 42 4

        • Jak cudownie, że Ty wiesz czy bank mi dal kredyt hahahahaahhah (1)

          To, że Ty nie potrafisz i nic nie masz nie znaczy, że wszyscy są życiowymi ofermami.

          • 2 7

          • Ja mam 11k netto

            Na UoP plus premie i bardzo liczne nadgodziny, a i tak na decyzję kredytową czekałem 2 miesiące, zatem chyba Ty się trochę mylisz z prawdą koleżko. A poza tym to zgadzam się że dramat - koszty warszawskie, a rynek pracy jak w Bialymstoku.

            • 17 3

        • ja dostałem kredyt w 3 tygodnie, w sierpniu

          • 6 3

      • Co to za bzdury? (1)

        3,5k miesiecznie i mieszkanie nowe przy galerii baltyckiej? Rata 900zl ? Mieszkanie nowe we wrzeszczu 2 pokojowe to minimum 500k. Przy 20% wkladzie to i tak trzeba wziac 400k kredytu. Aby miec rate 900pln przy takim kredycie to chyba na 45lat kredyt. Pomijam fakt, ze 3,5k z kredytem to wegetacja a nie zycie przy pisowskich cenach.

        • 30 4

        • Ale ludzie tak właśnie żyją

          Mieszkać gdzieś trzeba

          • 3 5

      • 35 lat haha?

        • 8 5

    • Ale tak jest na całym świecie (2)

      Tak działa rozwijająca się gospodarka. Na kupno mieszkania stać nielicznych

      • 13 5

      • I nie kazdy musi byc wlascicielem. (1)

        Powinno byc jak kilkaset lat temu. Robotnicy powinni wynajmować.

        • 6 2

        • Płytkie myślenie, niestety w obecnych czasach ktoś kto coś wytwarza się liczy. Kałamarzy jest za dużo aby mogli się stabilizować. Trzeba albo programować albo spawać. Przepisywanie tabelek w excelu mało chleba daje.

          • 3 1

    • nie prawda w moim przypadku brałem kredyt na mieszkanie warte 400k, trzeba było mieć 20% wkładu czyli 80k, w niektórych bankach 10%, kredyt brałem we wrześniu

      • 2 1

  • możliwe (2)

    że mieszkania już za pół roku będą po 800 tys za metr kwadratowy i nie chodzi o inflację, jak przyjdzie inflacja to obecny milion złotych w ciągu minuty będzie wart mniej niż jeden grosz
    więc jeśli macie jakieś oszczędności to biegnijcie natychmiast kupować nieruchomość!!!!

    • 3 1

    • Jak już pokupujecie mieszkania to pis wprowadzi katastralny i się os*acie. (1)

      • 1 0

      • nieprawda

        mieszkania zawsze do góry i nawet w najcięższych czasach przynoszą zyski, tak przynajmniej mówią sprzedający a nie widać powodu dla którego nie można im zaufać

        • 1 0

  • (3)

    A dlaczego ceny miałyby spadać? Wystarczy sporzeć na średnią krajową z 2008, kiedy był ostatni boom i aktualną. Robocizna idzie w górę, ceny działek naprawdę mocno w górę, no to co tu ma tanieć?

    • 19 9

    • A w przyszłym roku, czyli od jutra (2)

      koszty robocizny znów wzrosną - wraz ze zwiększeniem wysokości płacy minimalnej. I nie dotyczy to tylko ceny m2 tylko ogólnie wszystkiego. Jeśli ktoś sądzi inaczej tzn., że nie ma pojęcia o pojęciu.

      • 13 0

      • skąd te bzdury (1)

        koszty wykonawstwa już poleciały i będą spadać dalej
        jak płaca minimalna???

        • 1 14

        • Z 2600 na 2800

          • 0 0

  • (2)

    Kupilem 11 lat temu mieszkanie w bloku z lat 70 za 200tys. Teraz sasiedxi sprzedaja za prawie 400 i kupcy znajduja sie blyskawicznie. Masakra jakas

    • 9 2

    • 11 lat temu?

      14 latek mógł wtedy kupować nieruchomości?

      • 1 1

    • Zamiast narzekac, powinienes sie cieszyc!

      • 2 0

  • Rynek (2)

    Myślicie ze dobry jest czas na inwestowanie w mieszkania ?

    • 3 2

    • Nie wiem czy dobry ale jeśli nie w mieszkania to w co? (1)

      Chyba tylko w ziemię, nic innego do głowy mi nie przychodzi. Żadne akcje, fundusze itp. Jeśli lokować pieniądze to tylko w coś materialnego i trwałego. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł?

      • 8 0

      • Jeśli chcesz w 2-3 lata stracić 30% a w 10 lat 50-60% to tylko nieruchomości!

        Nie ma nic gorszego w tym momencie niż kupno nieruchomości. Trzymać się z daleka!

        • 6 2

  • rynek nieruchomości służy jako pralnia pieniędzy (1)

    dlatego ceny kupna są wysokie, niektórzy hejtują tych, co wynajmują mieszkanie po babci, a tak naprawdę uwagę należy zwrócić na mafię, która pierze kasę...potem stoi taka nieruchomość latami w stanie deweloperskim lub wynajmowana jest za grosze. Komu "normalnemu" kalkuluje się zakupić mieszkanie za 700 tyś / 1mln i wynajmować za 1700 zł/m ??????A teraz to już w ogóle ci, co robili przewałki pompują kasę w nieruchomości.

    • 9 3

    • Jaki pan taki kram, panie Matołuszku

      • 0 1

  • (14)

    Bańka musi byc, bo to są czyjeś wakacje 4 razy w roku, studia dla córki, leasingi na porszaki, prędzej tacy zdechną niż popuszczą i utrakcyjnią ceny mieszkań dla konsumentów.

    • 60 17

    • Makumbo, nie zanudzaj swoimi opowieściami dziwnej treści. Masz teraz tylko 25, nie 38?

      • 0 0

    • co mają studia dla córki do porszaka?

      • 2 0

    • (7)

      Dopóki prawnie nie ograniczy się spekulacji nieruchomościami- dopóty zwykli ludzie będą w tyłku. Nawet gdybym miał wolne pół miliona to nigdy bym nie zmarnował go kupując sobie wyśrubowaną cenowo klitkę w starym bloku... Ceny to dramat. No cóż, chociaż można się pośmiać. Przez ostatnie 8 lat dużo sie tutaj zmieniło:
      -mieszkanie stało się "apartamentem",
      -małe mieszkanie(45 m2) też "jest apartamentem"

      • 42 15

      • Biedak nigdy nie zrozumie sytego. (2)

        Gdybys mial 0,5 mln to bys to i tamto. Jesli w obecnych czasach Twoj majatek nie jest wart nawet 0,5 mln to jestes zyciowym 0 szczegolnie jesli masz 25cm.
        Rocco szuka aktorow, to Twoja szansa.

        • 11 9

        • Ani syty głodnego

          • 2 0

        • w aldim tez szukaja

          • 7 0

      • Samochody, luksusowe zegarki, (3)

        jachty, dzieła sztuki i akcje tez są drogie. Proponuje ustawowo wprowadzić ceny maksymalne. Wszystko za 500 zł żeby było nas stać!!!

        • 16 13

        • (2)

          A ty łykaj wszystko i dopłacaj 400 tysi za norę w falowcu bo jest prestiżową inwestycja haha

          • 12 6

          • Ceny kształtuje rynek (1)

            Skoro są tak wysokie tzn., że są chętni na zakup. Inna rzecz, że cena wywoławcza a transakcyjna różnią się już sporo.

            • 9 3

            • chętnych nie ma

              spadek popytu i wzrost ilości ogłoszeń sprzedaży

              • 2 7

    • Niestety masz rację, już za dużo stracili na pisowskich podwyżkach do bajońskich sum rzędu 2000 pln. A tyle lat za po była kolejka chętnych do orania za 1000

      • 6 3

    • Ja obecnie jestem na Zanzibarze i śmieję się z laskami z "koniugacji astrologicznej" (2)

      A " Pastalasi" co robi?

      • 1 13

      • Laski hahahahahahahaha
        Po 12stej zobaczysz kto ma wzięcie. Hahahahaha

        • 6 0

      • Dopalacze znowu w sprzedaży?

        • 21 0

  • Xxxx

    Ludzie narzekają ze drożeją mieszkania . Ludzie sami nakręcają takie ceny gdyby nie Kupowali . Ceny by spadły każdy chce wycofać pieniądze zainwestowane z jakimś zyskiem .

    • 1 0

  • Już widzę wysyp komentarzy typu (7)

    pośrednicy i deweloperzy naciągają bo już są na skraju bankructwa, szykują się spadki cen rzędu 40%, ceny to wina spekulacji przez Januszy biznesu, idzie potężna korekta, zaraz brdzie jak w Hiszpanii, sprzedaż stoi itd. Prawda jest taka, ze wzrosty cen będą trwać co jest zasługa m.in. popieranego przez was rzadu, który robi wszystko żeby inflacja sięgnęła kilkunastu procent.

    • 117 43

    • tak jak ty gadali też w 2008 roku

      a ceny spadły za....ście. W dłuższej perspektywie na pewno wzrosną, nie ma siły, ale teraz jest górka, tak samo jak wtedy

      • 0 1

    • boisz się pośredniku (4)

      słusznie, ceny spadną i kompletnie nic na to nie poradzicie ani nagonka ani sponsorowane artykuły
      dane GUS - obroty w branży budowlanej to - 22% r/r także opowiadajcie bajeczki dalej :)

      • 20 37

      • gdybym słuchał tego typu komentarzy (3)

        to do tej pory nie mieszkałbym na swoim.

        • 20 2

        • powiedział pracownik pośrednika (2)

          • 5 17

          • napisał klient pośredniaka (1)

            • 5 0

            • Winic rzad za wzrost cen?

              A to dobre generalnie wszystko to ich wina... nie wasza... wam nawet nie chce sie wygooglowac skad bierze sue inflacja...

              • 2 3

    • Spadek nie sądze

      Ti jeśli jest inflacja to ludzie uciekają w nieruchomości i ceny raczej nie spadną..a jeśli to nie tak dużo

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane