• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z małym dzieckiem już tylko na all inclusive?

Piotr Kallalas
10 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
- Jeśli rodziny wybierają się do 5-gwiazdkowych hoteli w Europie, to taki wyjazd z niemowlęciem nie stanowi problemu - no chyba że dojdzie do jakiejś infekcji np. w samolocie. - Jeśli rodziny wybierają się do 5-gwiazdkowych hoteli w Europie, to taki wyjazd z niemowlęciem nie stanowi problemu - no chyba że dojdzie do jakiejś infekcji np. w samolocie.

Wakacje z małymi dziećmi zmieniają perspektywę podróży, jednak każdy wyjazd - może poza naprawdę ekstremalnymi kierunkami - jest w zasięgu organizacyjnym. Nie zmienia to faktu, że wiele osób po pojawieniu się pociechy przechodzi w tryb "all inclusive".



Jak planujesz wakacje z dziećmi?

Każdy ma swoją wymarzoną filozofię organizacji wyjazdów wakacyjnych. Jedni wolą smażyć się na plaży i pływać w hotelowym basenie, inni nie wyobrażają sobie wyjazdu bez nocy w namiocie czy na kempingu. Jeszcze inni uwielbiają planować czas, zwiedzając miejskie zakątki i rozbijając się po muzeach. Wreszcie są tacy, którzy preferują samotne wakacje, inni przeciwnie - lubią spędzać czas w gronie znajomych czy rodziny.

Niezależnie jednak od preferencji w momencie pojawienia się dzieci plany muszą zostać zweryfikowane. Stanie się tak i to niezależnie od tego, w jaki sposób zaklinamy rzeczywistość. Ale tylko od nas zależy, czy będzie to prawdziwe tsunami zmian, czy tylko kosmetyka na poziomie przygotowania i opracowania wyjść awaryjnych.

Zaginione dzieci na plaży. "To moment"



"Da się organizować wakacje, tylko trzeba się dobrze przygotować"



Dla niektórych wakacje rozpoczynają się już w momencie planowania - wyznaczania tras, miejsc do poznania, sprawdzania ciekawostek kulinarnych, lokacji parkingów i cen biletów. Wyjazd "na własną rękę" pozwala na pewno dogłębnie zwiedzić teren, poznać panujące zwyczaje i kulturę, ale z drugiej strony jest opcją głównie dla osób, które znajdują na to czas i odczuwają z tego przyjemność. Czy da się zaplanować taki wyjazd z dzieckiem?

- Co roku jeździliśmy na wyprawy samochodowe z naszymi znajomymi. Po urodzeniu się pierwszego dziecka musieliśmy trochę zmienić podejście - może nie wobec samych pomysłów, ale co do ich formy. Przede wszystkim odpada dojazd samochodowy - maluch nie wytrzyma w aucie kilkunastu czy kilkudziesięciu godzin, a nie chcieliśmy się rozdrabniać na ciągłe przystanki. Dlatego wybraliśmy samolot, co jednak wiązało się z okresem przygotowań i planów. Do luku bagażowego poszedł fotelik, wózek, a na miejscu wynajęliśmy większe auto, co oczywiście oznaczało wzrost kosztów. Wszystko się udało i ostatecznie nie chciałbym zamienić wyjazdów na własną rękę na wycieczki all inclusive. Co kto lubi, ale da się organizować wakacje, tylko trzeba się dobrze przygotować - mówi Paweł.
W praktyce oznacza to przygotowanie na każdą ewentualność - przede wszystkim jednak chorobową, pogodową i żywieniową. Do tego oczywiście dochodzi modyfikacja czasu przewidzianego na aktywność i tym samym robienie częstszych przerw. Próbując pogodzić zarówno starszych, jak i młodszych uczestników wyjazdu zawsze jesteśmy zdani na pewien kompromis, a wiadomo jak to jest z kompromisami.

- Jadąc ze znajomymi na wyjazd i biorąc do tego dzieci, trzeba zadbać o kilka rzeczy. Oczywiście osobne pokoje, dobrze też mieć osobny transport. To są takie wentyle, które pozwalają zachować równowagę. Jeśli ktoś chce zostać dłużej, a my musimy szybciej np. organizować posiłek czy drzemkę - podkreśla Paweł.

Czy z chorym dzieckiem można wyjechać na wakacje?



All inclusive? "Dzieci mają frajdą, bo to zabawy na basenie albo na plaży, a to animacje w hotelu"



Opcja "all inclusive" niezależnie od posiadania dzieci ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie da się ukryć, że w przypadku pojawienia się pociechy powiększa się jednak grono miłośników posiadania z góry wykupionego hotelu, posiłków czy transferu z lotniska do hotelu, w którym są organizowane wszelkiego rodzaju animacje dla najmłodszych.

- Byliśmy na trzech wyjazdach "all inclusive" - dwa razy na greckich wyspach i raz w Chorwacji, za każdym razem był to strzał w dziesiątkę. Dzieci mają frajdą, bo to zabawy na basenie albo na plaży, a to animacje w hotelu. Plusem jest to, że jest dużo rodzin z dziećmi, co daje też dużo oddechu dla rodziców - mówi Ania, mama dwóch chłopaków wieku 5 i 7 lat.
Na pewno wyjazd all inclusive daje większy spokój - nie musimy za bardzo planować w okresie przedwyjazdowym, zmniejsza się też nasza apteczka i torba z niezbędnymi rzeczami dla dzieci. W takich miejscach najczęściej mamy też zapewnioną pogodę. Natomiast nie przekonamy nieprzekonanych, dla których pozostaną to wyłącznie "wakacje w hotelu".

A może rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?



Na drugim biegunie i w największej opozycji pozostają rodzice, którzy stawiają na namiot lub kemping. Takie rozwiązanie daje wolność, jednak wymaga chyba największego przygotowania i prześledzenia warunków pogodowych, zgromadzenia sprzętów turystycznych.

- Nasze dzieci uwielbiają namiot, a dla nas również jest to coś, co nas przyciąga. Do tej pory jeździliśmy w Bieszczady albo na Kaszuby - mówi Natalia, mama 4-letniego Pawełka.
Dla części rodzin wydaje się to nieosiągalne, ale obecne rozwiązanie sprzętowe - w tym także te, które można dostać w wypożyczalniach bez konieczności zakupu - pozwalają w pełni nie tylko przetrwać taki wyjazd, ale również zasmakować w wakacjach. Dodatkowo coraz częściej Lasy Państwowe wskazują miejsca, gdzie można biwakować w sposób legalny. Złej pogody i komarów już pewnie nie przeskoczymy, jednak dla ludzi lubiących obcować z naturą nie będą to duże przeszkody.

Z małym dzieckiem może jednak odpuśćmy dżunglę



Niektórzy świeżo upieczeni rodzice nie wyobrażają sobie zmiany wakacyjnych planów. Bywa tak, że mówimy także o dalekich destynacjach. Lekarze podkreślają, że najczęściej nie ma przeciwwskazań do miejsc czy regionów, gdzie mamy zapewnione odpowiednie warunki sanitarne i dostęp do opieki medycznej. Wyjazd zaczyna być problemem, kiedy rodzic forsuje ekstremalną wyprawę w trudno dostępne tereny.

- Jeśli rodziny wybierają się do 5-gwiazdkowych hoteli w Europie, to taki wyjazd z niemowlęciem nie stanowi problemu - no chyba że dojdzie do jakiejś infekcji np. w samolocie. Natomiast niepokoi mnie, że rodzice wyjeżdżają z rocznym dzieckiem w dżunglę czy na pustynię, a do najbliższej placówki medycznej jest 100 czy 200 km. Co zrobią, gdyby doszło do ukąszenia jadowitego pająka czy węża? To nic innego jak wystawianie dziecka na zgon - stwierdza prof. Krzysztof Korzeniewski, kierownik Zakładu Epidemiologii i Medycyny Tropikalnej w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej.

Opinie (129) 7 zablokowanych

  • Niech mi ktoś wytłumaczy co powoduje tymi głupimi rodzicami że wloką ze sobą bachory pociągiem i samolotem (5)

    Mając własny samochód lub dwa. Żeby zapłacić kilka groszy mniej? Chyba jest logiczne że w pociągu, zwłaszcza latem bachor bardziej się zmęczy. A razem z nim reszta pasażerów. Jak można w ogóle wprowadzać do komunikacji publicznej coś co jęczy, ryczy albo się drze? Równie dobrze można ranne wyjące zwierzę przynieść

    • 6 4

    • (3)

      bo lot do Bułgarii, Włoch czy Grecji trwa 2-3h a samochodem trzeba by było jechać 20 godzin albo więcej
      Nie wspominając o takich miejscach gdzie samochodem po prostu z Polski nie dojedziemy (Egipt, Kreta, Cypr).

      • 2 1

      • A musicie koniecznie z bachorem jechać w takie długie trasy, za granicę? Przecież dla takiego nie robi to różnicy gdzie się znajduje, nie doceni zabytków, muzeum czy cokolwiek innego co jest do zwiedzania. Dla takiego najważniejsze jest, by było co jeść i pić oraz by były zabawki. Przecież on nic z takiej wycieczki nie wyniesie a wy zabierając go ze sobą tylko go zmęczycie nie mówiąc już o współpasażerach którzy nie dość czekali na wymarzony urlop by odpocząć to zamiast tego będą wymęczeni tym ciągłym wrzaskiem i płaczem.

        • 9 2

      • Januszu, poczytaj ile jest ładnych miejsc w Polsce gdzie bardziej odpoczniesz i dużo bliżej

        Nie musi być Kreta

        • 0 0

      • To leć sam a nie z wrzeszczącym bagażem

        • 1 1

    • I kopie w czyjś fotel, niczym koń.

      Potem to dziecko jeździ na karuzeli bagażowej. Z autopsji.

      • 2 0

  • Dla mnie problemem nie są resorty bo nie obracam się w towarzystwie ich bywalców ale restauracje i transport

    Idziesz do dobrej restauracji a tam wbija się rodzina z ryczącym tobołkiem i jeszcze komentuje ze nie wyspał się i marudzi. Oczywiście że marudzi i powinien marudzić w domu tym co go zrobili.
    No i transport. Gdyby nie słuchawki toby nie dało się wytrzymać z tym dziadostwem

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane