• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie dla Młodych - następca Rodziny na Swoim

Ewa Budnik
28 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Z dopłat z programu Rodzina na Swoim można korzystać tylko do końca roku. Na nowy program wspierania młodych ludzi przy zakupie własnego M trzeba będzie jeszcze poczekać. Zgodnie z planem, będzie można dostać dopłatę tylko na lokal z rynku pierwotnego. Z dopłat z programu Rodzina na Swoim można korzystać tylko do końca roku. Na nowy program wspierania młodych ludzi przy zakupie własnego M trzeba będzie jeszcze poczekać. Zgodnie z planem, będzie można dostać dopłatę tylko na lokal z rynku pierwotnego.

Rodzina na Swoim przestanie wspierać młodych ludzi przy zakupie ich pierwszego mieszkania z końcem tego roku. Zaczęły się więc dyskusje nad innym wsparciem, które młodym zapewniłoby pomoc przy zakupie pierwszego własnego M.



Czy programy rządowe to realne wsparcie dla młodych ludzi kupujących mieszkanie?

Projekt ogłosił minister Nowak. Pomoc, zgodnie z zapowiedziami, wciąż ma być kierowana głównie do osób młodych - do 35 roku życia (w przypadku małżeństw jeden ze współmałżonków musi mieć mniej niż 35 lat). Dlaczego? Bo zgodnie z danymi Eurostat, w Polsce aż 41 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Problem ten dotyczy więc aż 2,5 miliona osób.

Osoby korzystające z dopłat w ramach programu Mieszkanie dla Młodych (MdM) nie będą mogły być posiadaczami innego mieszkania - musi być to ich pierwszy zakup i to tylko z rynku pierwotnego. Powierzchnia mieszkania nie może przekroczyć 75 m kw., przy czym dopłata będzie obowiązywać jedynie do 50 m kw. (30 m kw. w przypadku singli). Nie będzie można uzyskać dopłaty do zakupu lub budowy domu. Tym ostatnim nie należy się jednak szczególnie martwić - w Gdańsku w pierwszym półroczu udzielono tylko siedem kredytów z dopłatą na ten cel.

Ukierunkowanie kupujących na nowe lokale to korzyść i szansa dla firm działających w sektorze związanym z budownictwem mieszkaniowym, ale dla kupujących oznacza to ograniczenie dostępu do mieszkań z rynku wtórnego, zwłaszcza z wielkiej płyty, gdzie lokale są najtańsze. Tymczasem z danych Banku Gospodarstwa Krajowego z pierwszego półrocza br. wynika, że w skali całego kraju 46 proc. kredytów udzielonych w ramach programu Rodzina na Swoim dotyczy transakcji przeprowadzanych na rynku wtórnym (chociaż akurat w samym Gdańsku udzielono w pierwszym półroczu 2012 r. 511 kredytów na nowe mieszkanie i tylko 76 na używane; statystykę zmienia udział reszty województwa, gdzie udzielono 417 kredytów na nowe mieszkania i 456 na używane).

Minus jest jeszcze jeden - abstrahując na chwilę od Trójmiasta - z dopłat w zasadzie nie będą mogli skorzystać nabywcy z mniejszych miejscowości i terenów wiejskich, gdzie nikt nie prowadzi działalności deweloperskiej. To wyraźna luka w nowym programie. Ale branża budowlana dostrzega plusy.

- Warto zwrócić uwagę, że wiceminister Styczeń opisując plany związane z programem poruszył temat ryzyka "wygaszenia możliwości produkcyjnych przedsiębiorstw budowlanych". Gdy połączy się to z faktem, że nowy program będzie można realizować tylko na rynku pierwotnym, oczywistym staje się cel wsparcia branży, a nie tylko klienta - ocenia Bartosz Podgórczyk z firmy deweloperskiej Euro Styl.

A dla kondycji branży ma to znaczenie. Dla klienta, który staje przed decyzją o zakupie mieszkania zachęta ze strony państwa staje się ważnym argumentem. Na osiedlu Nowy Horyzont sprzedaż mieszkań objętych dopłatami wahała się w czasie trwania programu od 50 do 80 proc. wszystkich sprzedanych lokali, a na sąsiednim Osiedlu Cytrusowym sięga nawet 90 proc.

Podobnie jak w przypadku Rodziny na Swoim, obowiązywać miałby także limit ceny m kw. (odpowiadający wskaźnikowi przeliczeniowemu kosztu odtworzenia 1 m kw. pow. użytkowej budynków mieszkalnych ogłaszany przez wojewodów). Wskaźnik przeliczeniowy dla programu wynosiłby 1,0 - czyli w praktyce limity będą równoznaczne ze wskaźnikami odtworzenia (obecnie utrzymują się one poziomie 5377 zł w Gdańsku i 4162 zł w pozostałej części województwa). Plus jest taki, że jeżeli komuś uda się kupić mieszkanie tańsze niż limit, to dopłatę dostanie do ceny mieszkania wynikającej z limitu. Ale co będzie działo się z cenami "między programami"?

- Część deweloperów obniżyła ceny, aby dostosować ofertę do limitów. W segmencie popularnym, z którego korzystają beneficjenci Rodziny na Swoim, 70 - 80 proc. zakupów jest finansowanych kredytami z dopłatą. Możliwe jest, że po zakończeniu programu dojdzie jeszcze do kosmetycznej korekty cen na korzyść klientów, ale deweloperzy tak naprawdę nie mają już z czego obniżać cen
- mówi Aleksander Hański z firmy LC Corp, które buduje swoje pierwsze osiedle w Gdańsku.

A ile będzie można zyskać w programie Mieszkanie dla Młodych? Minimalna kwota dopłaty do kredytu miałaby wynieść 10 proc. Program jest jednak prorodzinny - na dodatkowe 5 proc. mogą liczyć rodziny posiadające dziecko, a na kolejne 5 proc., jeżeli w ciągu 5 lat w nabywanym mieszkaniu urodzi się trzecie, bądź kolejne dziecko. Program najbardziej opłacać się będzie więc rodzinom z dzieckiem, które w bliskiej perspektywie czasowej myślą o kolejnym potomku.

- Lepszym rozwiązaniem prorodzinnym byłoby umożliwienie rodzinom wielodzietnym dopłaty do metrażu większego niż proponowane 50 m kw. W obecnej sytuacji rodziny z trójką dzieci stawia się w tej kategorii na równi choćby z singlami, choć ich potrzeby względem wielkości nabywanego mieszkania są zupełnie inne - ocenia Marcin Jańczuk z Metrohouse & Partnerzy SA.

Dopłaty mają stanowić swoisty wkład własny nabywcy i obniżą od razu wielkość długu kredytobiorcy. Z porównania wynika jednak, że MdM jest mniej korzystny dla nabywców niż Rodzina - tam przez pierwsze 8 lat kredytowania budżet dopłacał blisko połowę odsetek od kredytu, co w sumie - jak wyliczyli analitycy Home Broker - w aktualnych warunkach rynkowych odpowiada nawet prawie 26 proc. wartości nieruchomości.

- Dla przykładu: jeśli rodzina chciałaby dziś kupić 50-metrowe mieszkanie o wartości 290 tys. zł, za które rata 25-letniego kredytu wynosiłaby niecałe 2 tys. zł miesięcznie, to w Mieszkaniu dla Młodych ratę można oszacować na około 1,6 - 1,8 tys. zł miesięcznie, a w Rodzinie przez pierwszych osiem lat byłoby to 1,1 tys. zł miesięcznie - szacuje Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Home Broker.

Dopłata będąca substytutem wkładu własnego przy zakupie mieszkania
spowoduje też, że rodzina nie poczuje wartego kilkaset złotych "finansowego oddechu" w ciągu pierwszych ośmiu lat po zakupie mieszkania. Ale też nie przeżyje finansowego szoku po 8 latach, kiedy dopłaty się skończą, co zapewne dotknie wielu beneficjentów RnS.

Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Po zakończeniu programu Rodzina na Swoim trzeba będzie poczekać aż nowy projekt przejdzie konsultacje społeczne i międzyresortowe, a potem cały proces legislacyjny. Ostatecznie program może zostać wprowadzony w życie na proponowanych obecnie zasadach lub nie... Dla deweloperów oznacza to spadek sprzedaży. Część klientów, którzy mogą skorzystać z dopłat przyspiesza swoje decyzje zakupowe. W drugim kwartale tego roku w samym Gdańsku zostały zakupione 303 mieszkania z rynku pierwotnego z dopłatą w ramach RnS (plus 222 w reszcie województwa). Oczywiście pozostaje pytanie ile procent klientów, którzy skorzystali z dopłat i tak kupiłoby mieszkanie, gdyby Rodziny na Swoim wcale nie było...

- Na chwilę obecną nie przewidujemy żadnego projektu, który miałby uzupełnić lukę między programami rządowymi. Ceny mieszkań w czwartym kwartale osiągnęły bardzo atrakcyjny poziom, więc trudno mówić o dalszych przecenach w przyszłym roku. Dalszy spadek cen wiązałby się ze zmianą standardu realizowanych przez deweloperów projektów. W tej sytuacji warto zastanowić się nad zakupem mieszkania jeszcze przed końcem roku, aby skorzystać z dopłat RnS. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku starania się o dopłaty liczy się termin złożenia wniosku, a ten kończy się z ostatnim dniem grudnia, więc wniosek w banku można złożyć nawet w poniedziałek 31 grudnia
- zwraca uwagę Bartosz Podgórczyk z Euro Stylu.

Zobacz mieszkania w Gdańsku z rynku pierwotnego, które można kupić z dopłatą w ramach Rodziny na Swoim

Zobacz mieszkania z rynku wtórnego poza Gdańskiem, która można kupić w ramach Rodziny na Swoim

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Opinie (76) 2 zablokowane

  • A mnie juz to kila.

    Kupilem w zeszlym roku apartament w tym roku umeblowalem i zamieszkalem.
    Sprzedalem poprzednie mieszkanie, dodalem troche kasy i mam nowke bez zadnego kredytu. Nie bede ukrywal, ze to duzy komfort psychiczny. Sam czynsz i tyle.

    • 6 2

  • A kiedy ci młodzi z dawniejszej epoki

    dostaną jakieś "m" ?
    Hasła głośne, a efekty ....................

    • 5 0

  • Jak zwykle...

    Ten program to bzdura - takie rzucenie ochłapów - "pacz, rząd coś robi"...uwalić bankom trochę te ich prowizje sięgające 60 procent wartości zaciągniętego kredytu, obniżyć ceny i się będzie kręciło samo. Przy naszym pokoleniu 1200-1500zł to by była jedyne realna pomoc a nie te bzdurne dopłaty. Ktoś się nie zna na ekonomii i grzeje tyłek u koryta - czyli jak zwykle w naszym jakże wspaniałym kraju-raju. Walić plebs - ważne że my mamy w kieszeni. I tyle.

    • 6 1

  • Rodzina na swoim

    Przysięgam ci wierność i miłość małżeńską i że cie nie opuszczę ąż do spłaty kredytu.

    • 12 0

  • mam wlasne mieszkanie otrzymane w drodze spadku, (4)

    Pracuje za nienajgorsze (JAK NA POLSKIE WARUNKI ! ) pieniadze, zona tez pare groszy do domu przyniesie ale i bez kredytu lewo wiazemy koniec z koncem! Nie stolujemy sie w restauracjach, nie chodzimy do kina itp Od kiedy urodzil sie nasz kochany synek jest jeszcze gorzej pod katem finansowym. Wszystko wskazuje na to ze wyjedziemy za chlebem za granice. Nie wyobrazam sobie ze jeszcze teraz trzeba by splacac kredytu po powiedzmy 1500/mc przez kolejne 30 lat! Jestem zdania ze kto ma jakie kolwiek szanse na wyjazd niech wyjedzie! Niestety w Polsce nic nas nie czeka ... Teraz zyje sie od pierwszego do pierwszego, na starosc nie wiadomo czy beda emerytury, czy sluzba zdrowia bedzie istniec, czy dalej do lekarza bedziemy czekac po pol roku... DRAMAT

    • 32 3

    • jeszcze dodam: (2)

      nie wiadomo czy UFO wyladuje w Gdansku, nie wiadomo czy w przyszlym roku beda jablka itd itd. Polska to kraj mega marud!

      • 5 11

      • dodaj jeszcze ze jestes idiota (przepraszam za dosadnosc) (1)

        marudy marudami ale czy uwazasz ze w Polsce zyje sie normalne? absurd goni absurd. Dlaczego nie zyjemy na takim poziomie jak inne kraje? To ze ktos chce wyjechac i zyc godnie nie oznacza ze jest jak to okresliles mega maruda. Bylby maruda jak by siedzial, nic nie robil i tylko .... marudzil. Trzeba wziac sprawy w swoje rece i ... po prostu wyjechac.
        PS. emerytur pewnie nie bedzie bo przyrost naturalny jest bardzo niski i za powiedzmy 40 lat nie dziedzie komu na te emerytury pracowac ...

        • 7 1

        • no wlasnie najlepiej uciekac z kraju jak szczury z okretu a pozniej narzekac, ze nie bedzie emerytur!

          Zawsze slychac: w innym kraju zyje sie lepiej! To jedzcie k...a do innych krajow i tam stekajcie za praca i godnym zyciem. Kto Was tu trzyma?

          • 0 5

    • Byłem za granicą wróciłem. Żal. Jedyny plus jaki to to że poznałem wspaniałą babeczkę. W tym kraju życie przypomina walkę gladiatorów na arenie . Oczywiście jesteś początkujący. Polecam wyjazd. Tam społeczenstwa mentalnie stoją wyżej na drabinie ewolucji.

      • 6 0

  • zabierzcie te dziadowskie dopłaty rządowe!

    dlaczego rząd dopłaca DEWELOPEROM do interesu? jest wolny rynek. skoro nie sprzedają się mieszkania to znaczy, że ceny są za wysokie.

    • 27 0

  • - Lepszym rozwiązaniem prorodzinnym byłoby umożliwienie rodzinom wielodzietnym dopłaty do metrażu większego niż proponowane 50

    już widzę te tabuny rodzin wielodzietnych ustawiających się w kolejkach po kredyty na mieszkanie.

    • 1 1

  • opuśćcie ceny! nie róbcie dopłat!

    .

    • 18 0

  • nonsens

    dopłaty rządowe to ściema. mieszkania nadal pozostaną drogie i niedostępne.

    • 7 0

  • Jest też inne rozwiązanie

    Przymusić miasta, aby oddawały działki deweloperom za symboliczną złotówkę. Postawić tylko warunek, że np. na 1 ha ziemi musi się znaleźć minimum 100 mieszkań, 40-60 m2, które deweloper wystawiłby na sprzedaż w cenie 3000 zł - 3500 zł / m2. Oczywiście deweloper mógłby zbudować tam więcej mieszkań i tamte mieszkania sprzedać po wyższej cenie. Biorąc pod uwagę ceny ziemi, byłoby to sensowne rozwiązanie.

    • 1 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane