- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (235 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (883 opinie)
- 4 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 5 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (259 opinii)
- 6 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
W Gdańsku ma szansę powstać osiedle cohousingowe
W Trójmieście ma szansę powstać osiedle domów jednorodzinnych wybudowanych w ramach cohousingu. Projekt już jest. Potrzebna jest działka i ludzie, którym przypadnie do gustu ta idea.
- Projekt powstał dla konkretnej działki na Oruni, przy ulicy Żuławskiej. Jednak ponieważ dla terenu tego nie ma uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego inwestor nie otrzymał pozwolenia na budowę - tłumaczy Piotr Karaś z gdańskiej pracowni Midi Architekci, gdzie powstał projekt. - Nie oznacza to jednak, że osiedle nie powstanie. Trwają poszukiwania innego gruntu, na którym osiedle mogłoby być zrealizowane.
W Polsce na temat takich osiedli zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy w Warszawie budowało się osiedle dla katolików. Założeniem było stworzenie sąsiedztwa, społeczności osób związanych z kościołem, stworzenie wspólnoty ludzi wyznających podobne wartości. Tymczasem budownictwo takie od lat popularne jest w takich krajach jak Dania, Niemcy czy Szwecja. Najpierw zawiązuje się tam wspólnota, grono ludzi o podobnych zainteresowaniach, stylu życia lub w podobnym wieku (np. rodziny z małymi dziećmi), a następnie ludzie ci razem budują dla siebie miejsce do życia - takie miejsce, które realizuje potrzeby właśnie tej grupy osób. Inwestycja prowadzona jest bez udziału dewelopera, co oznacza oczywiście wiele utrudnień, na przykład z pozyskaniem finansowania, ale przede wszystkim obniża koszty inwestycyjne. Idea jest popularyzowana w Internecie.
Powstały w Gdańsku projekt przeznaczony jest dla osób świadomych ekologicznie, które chcą mieszkać w domu niskoenergetycznym, a nawet pasywnym (roczny koszt ogrzania powierzchni przeznaczonego dla jednej rodziny to zaledwie 900 zł), mieć przestrzeń do uprawy własnych warzyw (w ogródkach zaprojektowano nawet szklarnie), chcą cieszyć się przestrzenią dla ludzi i możliwością spotkania drugiego człowieka (samochody mogą poruszać się na zewnątrz osiedla, przestrzeń między domami została tak zaprojektowana, aby w drodze do domu można było spotkać sąsiada). Garaże w formie ażurowych, drewnianych wiat umiejscowione są przy ciągu pieszo - jezdnym.
Według tego projektu osiedle tworzą domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej o powierzchni około 100 m kw. i identycznych proporcjach. Dzięki tej, oczywiście możliwej do zindywidualizowania powtarzalności, mieszkańcy przebywają w harmonijnym środowisku.
- W ramach osiedla zaprojektowaliśmy budynek świetlicy - stanowi on ośrodek budowania relacji sąsiedzkich. Można tu na przykład świętować urodziny zapraszając sąsiadów lub zorganizować wieczorek brydżowy. Oczywiście w ramach potrzeb konkretnej wspólnoty, która będzie budowała to osiedle świetlica może być kuchnią zewnętrzną, strefą grillowania, pralnią, punktem opieki nad dziećmi lub strefą wspólnej rekreacji - opowiada Piotr Karaś. - Taka przestrzeń wspólna jest charakterystyczna dla osiedli realizowanych zgodnie z ideą cohousingu.
Opinie (124) 5 zablokowanych
-
2014-09-20 22:31
Kto chce mieszkać bez: (12)
Kundli, bachorów, katolików, grilli, muzy na pełen regulator, piłowania ryja w przydomowych ogródkach i balkonach, kładów, kościółków -wybudujmy osiedle razem.
- 19 6
-
2014-09-20 23:37
Ciężko będzie. Projekt przewiduje bardzo długi płot wzdłuż osiedla.
A za płotem blokowiska developera z patologią, która się wyprowadziła w końcu od rodziców z PRLowskich bloków i tą samą mentalnością, albo z innymi TBSami.
- 8 0
-
2014-09-21 09:14
(6)
bory tucholskie czekaja, Twoj plan jest latwy do zrealizowania tylko dzialke to z 5tys metrow musisz kupic zeby ktos nie zbudowal sie za blisko. powodzenia...
- 6 0
-
2014-09-21 09:19
(5)
Właśnie dlatego chodzi o to, żeby się spiknąć w kilkudziesięciu i nie musieć kupować 5 tys m w Borach Tucholskich. Poza tym - akurat w Borach Tucholskich nie będzie katolików, kościółków, kładów i bachorów... ha ha ha.
- 4 0
-
2014-09-21 09:21
Ewentualnie Szwecja.
- 2 2
-
2014-09-21 09:23
(3)
no chyba czegos nie zalapales, wlasnie dlatego polecam lasy, a duza dzialka to tylko zabezpieczenie na przyszlosc zeby jakis milosnik discopolo nie wybral sobie dzialki 10 metrow obok... ale tam ziemia tania. dasz rade...
- 4 1
-
2014-09-21 10:14
(2)
Widzisz, ale to nie o to chodzi, że ja chcę mieszkać w lesie. Otóż ja nie chcę mieszkać w lesie, chcę mieszkać wśród ludzi, tylko nawołuję do spiknięcia się ludzi takich jak ja - miłujących ciszę, spokój, relaks, nie uszczęśliwiających sąsiadów od rana muzą, grilem, kwiczeniem bachorów albo pytlowaniem na przyzbie, nie mających zacięcia do zasyfiania wszystkiego dymem z karkówy. W tej chwili mieszkam w miejscu, które ma wszystkie fizyczne warunki ku temu, by być właśnie takie, ale niestety - kundle, bachory i grille załatwiają wszystko.
- 5 1
-
2014-09-21 20:28
powinienes zamieszkać na osiedlu 90-ciolatków
- 4 2
-
2014-09-22 14:38
To pewnie jest Dom Spokojnej Starości?
- 1 2
-
2014-09-21 09:41
proponuję zamieszkanie na cmentarzu w którymś z grobowców
- 7 3
-
2014-09-21 17:17
Marzę o takich sąsiadach, jak Ty
szukaj działki, ja się przyłączam :)
- 7 0
-
2014-09-22 09:50
jedź na odludzie gdzie na wieś i nie narzekaj
dom 5x5 nie jest drogi, na działce rekreacyjnej, potem się podłącza prąd i wodę,
znajomi tak mieszkają na wsi daleko od zgiełku- 2 1
-
2014-09-23 09:09
exkluzywne osiedle na Suchym Dworze już czeka ....
...tylko się wprowadź, sąsiedzi w odpowiedniej odległości, osiedle ogrodzone murem, ultradźwiękowe kosiarki koszą jak jesteś w pracy i takie tam....
- 0 1
-
2014-09-20 22:55
Paranoja
Wszyscy wiecznie młodzi i bez żadnych obowiązków,w Szczecinie w latach 70 tych budowali takie osiedle dla nie płacących czynszu.Tak zwane bieda domki.
- 7 1
-
2014-09-20 23:14
Do ankiety.
Mieszkanie w jednym miejscu, np. w jednej klatce, to jedno, a bycie sąsiadem
to ZUPEŁNIE INNE pojęcia.... Bardzo często oba są od siebie oddalone o lata świetlne...- 8 1
-
2014-09-20 23:19
to jak za komuny - resortowe osiedla (1)
teraz np osiedle rompujolubów
- 6 3
-
2014-09-21 09:47
albo za buzka, Matemblewo
- 4 0
-
2014-09-20 23:24
Piękne baraki. A łóżka piętro też będą?
j.a.
- 10 1
-
2014-09-21 05:18
... (1)
Pani Ewo język polski jest językiem pięknym i można w nim wyrazić wszystko. Osiedle wspólne, koedukacyjne, obywatelskie, ekologiczne itd itp. Są słowa w języku polskim.
A wracając o osiedla. Przepraszam, ale łazić do samochodu jakiś kawał drogi mają własny dom i nie móc go zaparkować na działce w garażu. Przy domu!!!!!!!!!!!- 8 1
-
2014-09-21 09:20
Projekt jest dla tych, którym to odpowiada, więc o co chodzi?
- 3 3
-
2014-09-21 05:55
"...Jednak ponieważ..."
nieźle :)
- 3 2
-
2014-09-21 07:01
teren
Czy ktokolwiek zabrania temu architektowi i jego znajomym czy nieznajomym budować wymarzone przez siebie domki z wiatami, świetlicami, kaplicami...
Należy iść do banku po kredyt, kupić ziemię i budować ....a nie bajki w gazecie
opowiadać.- 5 1
-
2014-09-21 07:49
jakies zboki beda tam mieszkac heee a gdzie samochody
A dlaczego domy drewniane dziwne
- 2 3
-
2014-09-21 09:20
(1)
na pewno wydalbym kase na "prawiedomek" zeby nosic zakupy przez pol osiedla....
wlasnie sie przeprowadzilismy do szeregowca i najwieksza zmiana jest to ze w koncu nie trzeba biegac z siatkami po schodach ani szukac miejsca od parkowania na drugim koncu osiedla....- 9 3
-
2014-09-21 17:19
niestety, szeregowiec, to nawet nie "prawiedomek"
wiem, bo mieszkam, totalna pomyłka.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.