• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Używane mieszkania dwupokojowe

Joanna Puchala
10 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Możliwe w większości mieszkań połączenie kuchni z jednym z pokoi pozwala tworzyć wnętrza o większej przestrzeni. Dzięki temu mieszkania dwupokojowe cieszą się jeszcze większą popularnością. Możliwe w większości mieszkań połączenie kuchni z jednym z pokoi pozwala tworzyć wnętrza o większej przestrzeni. Dzięki temu mieszkania dwupokojowe cieszą się jeszcze większą popularnością.

Używane mieszkania dwupokojowe są najbardziej "chodliwym towarem" na rynku nieruchomości w Trójmieście. Przeanalizowaliśmy ceny takich lokali w naszym Serwisie Ogłoszeniowym, żeby sprawdzić za ile takie mieszkanie można kupić w poszczególnych częściach Trójmiasta. Praktycy rynkowi wyjaśniają z kolei jakie czynniki takie ceny kształtują.



Kuchnia w mieszkaniu dwupokojowym:

- Ze względów ekonomicznych mieszkania dwupokojowe są popularne zarówno wśród singli, jak i par. Od kilku lat rośnie także liczba osób, które inwestują w mieszkania na wynajem - mówi Ilona Majewska z Biura Nieruchomości Majewska.pl. - Mieszkania takie mogą mieć atrakcyjne ceny - jeśli wymagają remontu na pewno są tańsze niż nowe mieszkania od dewelopera w podobnych lokalizacjach. Z kolei te, które są gotowe do natychmiastowego używania, czyli są tak zwanymi gotowcami inwestycyjnymi, stanowią bardzo atrakcyjny towar, ponieważ inwestor możne zarabiać na nich od razu.
- Mieszkania dwupokojowe o powierzchni do 50 m kw. to nieruchomości najbardziej pożądane przez klientów. Zazwyczaj decydują się na nie single, pary, osoby starsze lub inwestorzy, którzy szukają mieszkania przeznaczonego na cele inwestycyjne, czyli pod wynajem. W takim przypadku stopa zwrotu jest szybsza, niż w przypadku zakupu mieszkania o znacznie większej powierzchni użytkowej - potwierdza Sandra Kukowska-Banaś, specjalista ds. obrotu nieruchomościami z Tyszkiewicz Nieruchomości. - Nabywanie mieszkania jednopokojowego, czyli tzw. "kawalerki" to dzisiaj najmniej rozwojowa i opłacana lokata kapitału.

Agencje nieruchomości: znajdź w Trójmieście pośrednika, który pomoże ci w zakupie mieszkania


Osoby, które mieszkania dwupokojowe kupują z myślą o czerpaniu dochodów z najmu, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że inwestowanie w dwupokojowe mieszkania jest opłacalne, i to niemal z każdej z trójmiejskich lokalizacji.

- Nieruchomości kilkupokojowe częściej cierpią na wady związane z niekorzystnym układem pomieszczeń, zaś każdy remont wiąże się z wysokimi kosztami. Trudniej je również dochodowo wynająć. Z naszego doświadczenia wynika, że rzeczywista kwota transakcyjna za metr kwadratowy kawalerki jest średnio o ok. 20 proc., a dwóch pokoi o 10 proc. wyższa niż za mieszkanie trzypokojowe w tej samej lokalizacji - mówi Łukasz Wydrowski z Estatic Nieruchomości.

Bardziej funkcjonalne niż kawalerki



Warto podkreślić, że mieszkania dwupokojowe wypierają kawalerki, które są często przerabiane na mieszkania dwupokojowe, ze względu na chęć posiadania osobnej sypialni.

- Kawalerki często są przerabiane na mieszkania dwupokojowe poprzez połączenie części kuchennej z pokojem dziennym. Deweloperzy również wolą na 32 m kw. zaprojektować dwa pokoje, tak by sypialnia była osobnym pomieszczeniem. Takie kompaktowe mieszkanie jest tańsze, co ma kolosalne znaczenie przy obecnych cenach i kosztach remontu. Mieszkania dwupokojowe mają wyższą cenę metra kwadratowego, ale nadal jest ona docelowo niższa niż w przypadku większego mieszkania. Wynika to przede wszystkim z większego popytu i wyższego kosztu remontu w przeliczeniu na m kw. - podkreśla Piotr Zwoliński z Pepper House.

Drożej za metr kwadratowy, ale taniej w całości



Mieszkania dwupokojowe są zatem stosunkowo droższe jeśli porównać ich cenę metra kwadratowego do lokali o większym metrażu. Natomiast właśnie ten niewielki metraż powoduje, że całkowita cena zakupu często jest osiągalna dla potencjalnych nabywców.

- Właściwie stało się standardem, że mieszkania dwupokojowe o metrażach od około 35 do 50 metrów kwadratowych mają wyższą cenę metra kwadratowego niż nieruchomości o większych metrażach zlokalizowane w tych samych dzielnicach. Ale poza samą ceną zakupu, także koszty eksploatacyjne utrzymania takich nieruchomości są bardzo często na niższym poziomie - zauważa Sandra Kukowska-Banaś. - Klienci są także coraz bardziej świadomi, że tego typu nieruchomości można szybciej i płynniej sprzedać niż mieszkania o dużej powierzchni, a co za tym idzie - cenie. Dawniej kupowało się nieruchomość na lata, a obecnie wielu klientów nabywa mieszkanie dwupokojowe jako nieruchomość przejściową, do czasu zakupu większego metrażu. Ten argument stał się więc istotny.

Czytaj także: ceny małych, nowych domów w Trójmieście i okolicach


Z wyżej przytoczonych powodów mieszkania dwupokojowe cieszą się dużym zainteresowaniem, ale nie brakuje także głosów wskazujących, że coraz więcej osób jednak decyduje się od razu na większy metraż.

- Coraz częściej pomagam właścicielom nieruchomości w procesie sprzedaży mieszkań trzy- i czteropokojowych. Dzięki temu obserwuję wzrost zainteresowania tego typu lokalami, nabywanymi w większości na własne cele mieszkalne. Trendem, który dostrzegam od kilku lat, jest wzrost zainteresowania kupujących mieszkaniami trzypokojowymi. W sytuacji, gdy weźmiemy pod uwagę tylko transakcje na własne cele mieszkaniowe - z pominięciem celów inwestycyjnych - klienci szukają lokali trzypokojowych - dowodzi Krystian Pankiewicz z Income House & Apartment. - Na rynku wtórnym w Gdańsku najpopularniejsze są nadal mieszkania dwupokojowe, jednakże ich przewaga nie jest już tak duża, jak chociażby przed pięcioma laty.

Gdańsk Jasień, Ujeścisko, Łostowice



- Dzielnice Gdańska zdecydowanie lubią zaskakiwać tym, jak szybko się rozwijają. W dużej mierze możemy zaobserwować rozwój południowych dzielnic Gdańska, które są coraz częściej wybierane jako miejsce na pierwszą nieruchomość. Wynika to z przystępności cen, a jednocześnie z rozwijającej się infrastruktury handlowo-usługowej. Dzięki temu odległość od centrum już nie jest taka problematyczna. Wpływa też na to rozbudowa linii tramwajowych sięgających obecnie do dzielnic Łostowice oraz Jasień. Ponadto, dzielnice Jasień, Łostowice i Ujeścisko wybierane są przez osoby, którym zależy na spokojniejszej lokalizacji oddalonej od głównych dróg - mówi Agata Szopa z Tyszkiewicz Nieruchomości.
Za 1 m kw. używanego mieszkania dwupokojowego na gdańskim Ujeścisku zapłacimy od 4891 aż do 10714 zł (w tej samej dzielnicy).

- Jasień, Ujeścisko i Łostowice to stosunkowo "młode" sypialniane dzielnice Gdańska. Ale, szczególnie dwie pierwsze, to rejony dobrze skomunikowane z całym miastem, dzięki dużej dostępności komunikacji miejskiej i odpowiedniej infrastruktury drogowej. Ta zaś pomimo występujących gdzieniegdzie "wąskich gardeł", ulega ciągłej poprawie. Zdecydowana większość budynków powstała tu po 2000 roku, a dominującym typem mieszkań w tych dzielnicach są właśnie mieszkania dwu- oraz trzypokojowe - mówi Łukasz Wydrowski.

Gdańsk Chełm, Morena, Suchanino



- Chełm, Morena i Suchanino są bardzo popularne wśród poszukujących nieruchomości z uwagi na doskonałą infrastrukturę usługowo-transportową oraz bliskość głównych punktów Gdańska. Mieszkania w tych lokalizacjach są często jednym z głównych celów zakupowych dla inwestorów. Można je dochodowo wynająć, zaś zakup wciąż jest możliwy w akceptowalnych cenach. Szczególnie na Morenie w ostatnich latach widać dużą aktywność deweloperów, co przełożyło się na wzrost zainteresowania tą dzielnicą - ocenia Łukasz Wydrowski.
Decydując się na mieszkanie dwupokojowe w tych dzielnicach musimy się liczyć z wydatkiem rzędu od 6650 zł za 1 m kw. na Chełmie do 13095 zł za 1 m kw. na Morenie.

- Jeśli ktoś ceni sobie bardzo dobre połączenie komunikacją miejską, a jednocześnie chce mieszkać bliżej centrum, zdecydowanie możemy polecić Morenę, Suchanino i Chełm, bo skąd dojazd do Gdańska Głównego zajmuje około 15 minut. W związku z tym, ceny za metr kwadratowy potrafią być tutaj zbliżone do Śródmieścia, Zaspy czy Przymorza - zauważa Agata Szopa.

Gdańsk Śródmieście



- W pasie nadmorskim i Śródmieściu w większości przypadków mieszkania kupowane są inwestycyjnie, a koszt metra kwadratowego często przekracza 15 tysięcy złotych. Mając na uwadze wzrost cen za metr kwadratowy we wszystkich dzielnicach Gdańska, mieszkania dwupokojowe są najbardziej pożądane ze względu na przystępność cen oraz świadomość możliwości szybkiej sprzedaży lub wynajmu, nawet jeśli w ogólnym rozrachunku zakup mieszkania trzypokojowego lub większego w przeliczeniu na metr kwadratowy byłby tańszy - dodaje Agata Szopa.
W gdańskim Śródmieściu ceny są najwyższe. Najtańsze dwupokojowe mieszkanie kosztuje tam 6890 zł za 1 m kw., a najdroższe zaś 34440 zł za 1 m kw. i jest ono położone na Wyspie Spichrzów, przy ul. Chmielnej.

- Gdańsk Śródmieście jest dzielnicą bogatą w zabytkowe budynki o unikatowej architekturze. Corocznie odwiedza ją miliony turystów. Od kilku lat transakcje zdominowane są zatem przez inwestorów kupujących mieszkania w celach najmu krótkoterminowego. Jest to jedna z najdroższych lokalizacji w Trójmieście. W ostatniej dekadzie na jej terenie powstało wiele inwestycji apartamentowych oraz hotelowych. Śródmieście rzadko jest zatem wskazywane jako cel przez poszukujących nieruchomości na własne cele mieszkaniowe - podkreśla Łukasz Wydrowski.

Brodwino



W Sopocie mieszkania dwupokojowe znajdują się m.in. na Brodwinie. Tam ceny rozpoczynają się od 7830 zł za 1 m kw. i sięgają 11290 zł za 1 m kw. Ze względu na rodzaj zabudowy i rok budowy, mieszkania w podobnej cenie znaleźć można w Sopocie na osiedlach Mickiewicza i 23 Marca. W naszym serwisie ogłoszeniowym znajduje się 30 ofert sprzedaży mieszkań w dwupokojowych w tej dzielnicy.


Gdynia Wielki Kack, Karwiny



W Gdyni w dzielnicach Wielki Kack i Karwiny ceny mieszkań dwupokojowych rozpoczynają się od 5291 i sięgają aż 9122 zł za 1 m kw. Cena najdroższego mieszkania wynika z widoku na las i Zatokę Gdańską.

- Lokale mieszkalne w dzielnicach Wielki Kack, Karwiny oraz Dąbrowa cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Średnia cena to tutaj około 8 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Dzielnice te słyną z doskonałej lokalizacji pod względem komunikacyjnym oraz z dostępu do bogatego zaplecza handlowo-usługowego, medycznego i edukacyjnego - mówi Sandra Kukawska-Banaś.

Gdynia Śródmieście



- Cena ofertowa nieruchomości wystawionych na sprzedaż nie jest tożsama z ceną ofertową przy jakiej nabywcy są skłonni nieruchomość zakupić. Z blisko 200 ofert sprzedanych w Śródmieściu Gdyni w bieżącym roku, ceny metra kwadratowego wahały się w zakresie od niespełna 8 tys. zł aż do 29 tys. zł za 1 m kw., natomiast najczęściej były to ceny w przedziale od 9 tys. do 13 tys. zł za 1 m kw., a największy wpływ na cenę miał standard budynku, piętro, widok, otoczenie, oraz standard mieszkania - dodaje Ilona Majewska.
Najwyższe ceny w Gdyni odnotowywane są w Śródmieściu oraz Orłowie. Ceny dwupokojowych mieszkań w Śródmieściu wahają się od 7865 zł do 32488 zł za 1 m kw. Duża rozpiętość cenowa wynika ze standardu wnętrza. Najdroższe mieszkania zlokalizowane są w apartamentowcu Sea Towers.

- W Śródmieściu Gdyni oraz Orłowie cena urządzonych apartamentów może sięgać nawet do 15-20 tysięcy za metr kwadratowy. Najczęściej klientami są tu inwestorzy, którzy nabywają apartament jako drugą nieruchomość, do której przyjeżdżają na wakacje, a w międzyczasie oddają ją do wynajmu krótkoterminowego - podkreśla Sandra Kukowska-Banaś.

Gdynia Pogórze, Obłuże, Port, Oksywie



Ceny na Pogórzu, Obłużu, Porcie czy Oksywiu są znacznie niższe niż w centralnych częściach Gdyni. Tam za mieszkanie dwupokojowe trzeba zapłacić od 5287 do 8732 zł za 1 m kw.

Do najtańszych dzielnic Gdyni możemy zaliczyć m.in. Chylonię, Pogórze, Obłuże oraz Oksywie, gdzie klienci mogą nabyć dwupokojowe mieszkanie średnio za 7 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Dzielnice te są dobrze rozwinięte pod względem infrastruktury, ale oddalone od ścisłego centrum Gdyni, co zawsze będzie skutkować odpowiednio niższą ceną - wyjaśnia Sandra Kukowska-Banaś.

Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • Podstawą przy kupnie jest myślenie.

    Jezeli ktos chce placic po 10k za m2 na koncu kowali to znajdzie sie chetny zeby na takim jeleniu zarobic. Przy wykonczeniu mozna zaoszczedzic ładne kilkadziesiat tys. Kupilem mieszkanie rok temu, urzadzilem, podliczylem koszty, dzis babka chce je ode mnie kupic, oferuje cene gdzie mialbym ok 160tys zysku na czysto. Nie robiac nic. A deweloperzy powinni miec obowiazek budowania nowych ulic w promieniu conalniej 500m od inwestycji, a nie stawiac blok, polozyc pare kostek pod parking, za ktory kasuja po 10tys i dalej nic go nie obchodzi. Przy takiej fortunie jaka zbijaja przez ost lata deweloperzy. To jest skandal...

    • 23 5

  • Mieszkanie 3 pokojowe kosztuje dewelopera max 200 tys zł. (2)

    A sprzedane jest za 460 tys zł :)

    kawalerka ok 100 tys zł - sprzedawana za 220 tys zł
    2 pokojowe może 150 tys zł - sprzedawane za 350 tys zł

    Jak banieczka pęknie ludzie obudza się ile warte są te klitki na osiedlach które powinny nosić nazwę getta blok przy bloku okkno przy oknie bo kasa kasa kasa....

    • 18 11

    • Weź się do roboty

      • 5 6

    • Koszt zrobienia chleba to moze 0,80pln. A sprzedawany

      jest za 3pln. Otworz piekarnie i sprzedawaj chleb za 1,20pln. Wygrasz z systemem i bedziesz bogaty, geniuszu ekonomii.

      • 9 1

  • pytanie kiedy bańska pęknie mieszkaniowa (8)

    Okaże się ile warte są klitki na wielkich osiedlach. 100-150 % to dziś marże deweloperów.

    • 6 12

    • (7)

      10 latemu tez mowilo sie o bańce i jakos nie pekla.

      • 3 12

      • (4)

        Następny, który przespał ostatnią dekadę...

        • 9 1

        • A cos peklo faktycznie? :) (3)

          Kupowalem mieszkanie za 5,6k/m w 2008, potem w 2015, w podobnej lokalizacji za 5,4/m. To jest 200pln na metrze taniej, no uwzgledniajac inflacje na przestrzeni 7 lat, powiedzmy, ze 10% taniej. Serio to bylo pekniecie tej mitycznej banki?

          • 5 5

          • (1)

            To jest dowód anegdotyczny. Statystyki pokazują jasno spadek średnich cen o 20-30%. To że w jakimś tam jednym miejscu nic nie spadło albo spadło mało to nie oznacza, że tak było wszędzie. Jeśli chodzi o dowody anegdotyczne, to ja kupiłem w 2008 na Karczemkach za 6.0k/mkw, aktualnie może bym sprzedał za tyle samo (przy pomyślnych wiatrach), ale wtedy był stan deweloperski a teraz byłoby gotowe do zamieszkania. W międzyczasie w mojej okolicy to nawet po 4500 chodził mkw (w ofertach, w transakcjach pewnie nawet mniej).

            • 6 3

            • Ja miałem oferty za 4700 od dewelopera na myśliwskiej. 2011 albo 12

              • 0 0

          • rok 2009 przypominam

            Mieszkanie 4 pokojowe kupione od dewelopera ze 100k taniej niż cena z 2008 roku.
            Chętnych nie było wtedy i deweloper musiał spuścić.

            • 3 0

      • Jeśli średni zjazd cen o 30% to nie było pęknięcie bańki to ok (1)

        Ale generalnie to sporo

        • 6 1

        • Nie spodziewajmy sie spadków większych niż kilka procent.

          • 1 4

  • Forum jak zwykle pełne zaklinaczy, których stać na 1 metr kwardratowy, zaklinają korektę, wypisują bzdury o tym ile to deweloperzy zarabiają na marży. Skoro tak łatwo - załóż jeden z drugim firmę deweloperską, buduj i sprzedawaj taniej od obecnych i wykoś ich z rynku , czemu tego nie zrobisz fantasto jeden z drugim?

    • 7 6

  • Trochę wygląda jak trzeci szczyt...

    skąd się bierze ta "gotówka"...

    • 1 0

  • Mam 33 tyś do zainwestowania. Gotówka!!! (3)

    Zastanawiam się czy kupić mieszkanie czy może lepiej lokata bo mieszkania pójdą w dół. Ktoś coś?

    • 3 0

    • Za 33 tysiące to sobie można ledwo 1/3 samochodu niższej średniej klasy kupić, to jest tak mała kwota, że jeśli chce się coś zarobić to jedyną rozsądną, choć mocno ryzykowną inwestycją są kryptowaluty.

      • 2 0

    • Giełda pod ppk

      • 0 0

    • za tyle możesz kupić dom koło ruskiej granicy

      • 0 0

  • Tak, pod inwestycję... (1)

    Kupują mieszkanie, remontują (zwykle trzy miesiące nie da się żyć po sąsiedzku, bo taki hałas i zniszczenia m.in. klatki schodowej). Potem wynajmują studentom (od października do czerwca), a latem letnikom. I tak większość z tych pierwszych nie potrafi się zachować (imprezy do godzin porannych, krzyki, śmiechy, trzaskanie drzwiami, śpiewy, muzyka, walenie w ściany i podłogę, czasem i zwracanie na klatce, po której biegają na papierosa - jakaś masakra). Ci drudzy, to jak się trafi - jedni potrafią się zachować, inni nie (tu na zasadzie: płacę i robię co chcę). Spółdzielnia robi łaskę, że istnieje,, gdy się zgłasza, że studenci żyć nie dają, i niech skontaktują się z właścicielem, żeby uspokoił najemców, ewentualnie, gdy ci nie reagują na upomnienia, wymówił mieszkanie. Właściciele często nie reagują (kupili pod inwestycję, pieniądze dostają, więc reszta ich nie obchodzi, tak jak spółdzielnię). Tylko niektórzy mogą się zdziwić wezwaniem do sądu. Gdy właściciel nie reaguje, to będzie miał sprawę o naruszenie dóbr osobistych. Jak dostanie do zapłaty 30.000 zł umęczonym sąsiadom (jedna ze spraw tak się skończyła), a spółdzielnia pobiega po rozprawach w sprawie tych uciążliwości, to może zaczną poważnie traktować właścicieli mieszkań, którzy żyją po sąsiedzku w stosunku do mieszkania, które kupił ktoś pod inwestycję. Kupujesz mieszkanie, czerpiesz zyski, to trzymaj rękę na pulsie, czy najemcy zachowują się odpowiednio, czy wręcz przeciwnie. I niestety, wiem o czym mówię - dwa mieszkania w naszej klatce zajmują studenci (niestety, tacy, którzy są dorośli, a nie dorośli do odpowiedniego zachowania i mieszkania bez zatruwania innym życia), i obok w bloku to samo. Oczywiście do tego dochodzą wieczne interwencje z art. 51 KW - Policja, gdy słyszy "studenci", to wkurzona, bo gdzieś indziej ktoś kogoś napadł, jest włamanie, a muszą jeździć do dorosłych niedorosłych, bo wyrwał się jeden z drugim z domu rodzinnego i hulaj duszo, piekła nie ma.

    • 8 6

    • skutek bezsenności?

      • 3 3

  • Te ceny za mi3szkania w Trójmieście to jest jakiś kiepski żart

    • 12 0

  • Przyjezdny

    Czytając ten jakże solidny artykuł brakowało mi opisania kilu zachowań wymienionych posredników. Mianowicie podbijanie cen właśnie przez nich. Ja próbuje kupic mieszkanie już chwile, zawsze gdy pojawia się pośrednik to cena nieruchomości skacze nawet do 10%. Więc dla kupującego gorzej, jedyna rada to unikać chytrych pośredników którzy przez swoje pazerstwo zepsuli rynek. Prawda jest taka że pośrednik przeważnie otwiera tylko drzwi i za to bierze do 5%( od jednej strony) owszem bronią się oni ile to nie robią no ale prawda jest taka że radca prawny lub adwokat sprawdzi wszystkie papiery i pomoże z umową za dużo mniej niż (do 10% wartości nieruchomości) jak pośrednik sic!

    • 0 0

  • Nowa Letnica

    Wychodzi na to, że nie opłaca się kupować używanego. Sam sprawdzałem i w długoterminowej perspektywie (w tym: najmu) bardziej opłaca się postawić na nowe mieszkanie - sam zdecydowałem się na zakup swojego M na osiedlu Nowa Letnica - w przyszłości planuję przenieść się do domku, więc pod wynajem dla managerów/obcjokrajowców jak znalazł :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane