• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia chce "reklamowego wyciszenia". Oby się udało

Patryk Szczerba
12 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jednym z miejsc, gdzie chaos reklamowy jest najbardziej widoczny jest skrzyżowanie ulic Wielkopolskiej i Drogi Gdyńskiej. Jednym z miejsc, gdzie chaos reklamowy jest najbardziej widoczny jest skrzyżowanie ulic Wielkopolskiej i Drogi Gdyńskiej.

Strefa "reklamowego wyciszenia" obejmująca pas nadmorski oraz część Orłowa i Wielkiego Kacka to najważniejszy element przygotowywanego projektu uchwały krajobrazowej w Gdyni. Miasto chce także m.in. zakazać wieszania banerów na ogrodzeniach oraz ostudzić zapędy przedsiębiorców często w całości zaklejających sklepowe witryny.



Jakie reklamy w mieście przeszkadzają ci najbardziej?

Prace nad projektem uchwały krajobrazowej trwają w Gdyni od kilku miesięcy. W sierpniu został powołany 13-osobowy zespół złożony głównie z miejskich urzędników, który pod kierownictwem plastyka miejskiego Jacka Piątka przygotowuje jej założenia. Na razie konkretów jest mało, bo sam dokument, nad którym prace realnie trwają od października, ma być szeroko omawiany z mieszkańcami i przedsiębiorcami.

Szerokie konsultacje

Pierwsza faza rozmów skończy się za kilka dni. Prośba o wyrażenie opinii trafiła do 100 miejsc.

- Zapytania wysłaliśmy do wspólnot mieszkaniowych, zarządców nieruchomości, przedsiębiorców, rad dzielnic i firm reklamowych z zaproszeniem do składania swoich uwag, opinii i oczekiwań. Czekamy oczywiście także na głosy wszystkich zainteresowanych kształtowaniem ładu przestrzennego Gdyni - wyjaśnia Jacek Piątek, plastyk miejski.
Swoje uwagi do 15 lutego można przesyłać e-mailowo na adres plastykmiasta@gdynia.pl lub składać w Urzędzie Miasta Gdyni z dopiskiem: Plastyk Miasta, "Uwagi- Ustawa krajobrazowa" do 15 lutego. W marcu urzędnicy chcą przygotować specjalną ankietę z konkretnymi pytaniami dotyczącymi przygotowanego projektu. Gdy będzie gotowy, jeszcze raz będzie konsultowany z mieszkańcami i przedsiębiorcami.

Wyciszenie, ale nie wygaszenie

W planach jest stworzenie strefy "reklamowego wyciszenia". Ma zostać wydzielona wzdłuż pasa nadmorskiego od granicy z Sopotem i przebiegać przez Orłowo, aż do Śródmieścia. Planowana szerokość pasa to 2,5 km wraz z innymi obszarami objętymi ochroną konserwatorską, w tym częścią Wielkiego Kacka oraz Orłowa. Obowiązujące w niej zasady mają być najbardziej restrykcyjne dla reklamodawców.

- Planujemy tam dopuszczenie reklamy w formie szyldów oraz systemowych rozwiązań małych nośników z przeznaczeniem na plakaty. Mogą to być słupy ogłoszeniowe czy gabloty w wiatach przystankowych. Zezwolimy także na inne nośniki typu citylight, jednak mniejsze niż dotychczas - tłumaczy Jacek Piątek.
Mniej bilbordów, bez zaklejania witryn

Na pozostałym obszarze miasto chce zakazać m.in. wieszania reklam i banerów na płotach i ogrodzeniach oraz na budynkach, gdzie będą mogły znaleźć się wyłącznie informacje o rodzaju prowadzonej działalności.

Szczególnie w centrum ma być respektowany zapis dotyczący ujednolicenia wyglądu witryn. Dziś w większości zaklejane przez przedsiębiorców reklamami, mają pełnić rolę wystawienniczą. W zamierzeniu mają pojawiać się na nich tylko szyldy.

Po wejściu w życie nowej uchwały krajobrazowej takie obrazki jak ten z zeszłego roku na Witominie nie będą możliwe. Po wejściu w życie nowej uchwały krajobrazowej takie obrazki jak ten z zeszłego roku na Witominie nie będą możliwe.
Z krajobrazu nie znikną reklamy wolnostojące, czyli bilbordy. Mają jednak przyjąć jeden format, wysokość i kierunek ekspozycji. Prawdopodobnie będą obecne przy drogach o dużym natężeniu ruchu, ale w większej odległości niż do tej pory.

Rok na dostosowanie

Projekt uchwały krajobrazowej w Gdyni ma być gotowy najpóźniej jesienią, a głosowanie nad nim odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Właściciele nieruchomości i reklamodawcy będą mieli rok na dostosowanie reklam na terenie swoich posesji do nowych zapisów.

Przypomnijmy, że dzięki ustawie podpisanej przez poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego, która obowiązuje od września, rady gmin mogą jednym dokumentem ustalić nie tylko ceny, ale lokalizację nośników reklam na terenie całego swojego obszaru administracyjnego. Mogą też różnicować wielkość reklam w zależności od ich lokalizacji, np. zakazując dużych reklam w centrach miast i "poluźniając" zapisy na obszarach przemysłowych.

Do tej pory takiej władzy rady nie miały, a radni mogli wpływać na przestrzeń reklamową miasta jedynie poprzez plany zagospodarowania, choć w Gdyni udało się zakazać wieszania plakatów wyborczych w pasie dróg pozostających w zarządzie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni oraz na pozostałych terenach gminnych.

Opinie (205) ponad 20 zablokowanych

  • Znowu gość który nie mógł znaleźć pracy na wolnym rynku i po znajomości trzeba było go zatrudnić. Panie Jacku zarób Pan pieniądze. Nie pasożytuje się na pieniądzach podatników i wymyśla głupawe funkcje..

    • 6 2

  • Oby to się udało.

    • 5 0

  • Teraz chcą reklamowego wyciszenia, a jak były wybory samorządowe to całe miasto oblepiali reklamowymi szmatami hipokryci (1)

    • 4 3

    • Dokładnie. Gdynia zakazała reklam wyborczych ale tylko w tych wyborach w których partia Szczurka nie startowała

      • 3 2

  • (2)

    A gdzie w ankiecie reklamy na przyczepach stojące i ciągane, 3 maluchy krązace po miescie w godzinach szczytu, obklejone zuki i wardburgi porzucone na parkingach, jezdzace rozglosnie Lechii, glosniki przed osiedlowymi pizzeriami informujace pol osiedla o przecenionej pizzy?

    • 32 1

    • (1)

      auuu..dlaczego Ty mi o tej zarazie przypomniałeś... :|

      • 7 0

      • W Gdyni od kilkunastu lat jest ZAKAZ REKLAMY DZWIEKOWEJ

        I np. nie ma wycia Frosta, rozgłośni, czy reklam wyborczych z głośników aut.
        Jeśli się raz na 5 lat napotka takiego halasujacego cwaniaka, to jeden telefon do leniwej czasami Straży Miejskiej wystarcza

        • 2 0

  • złom reklamowy

    Do niechcianych, szpecących i zawadzających reklam należą złomy udające samochody, oklejone reklamami. Powinny być ona odholowane na złomowisko, a kosztem utylizacji należy obciążyć właściciela.

    • 5 1

  • Reklamy

    Panie Jacku mam wątpliwośći czy da Pan rade Powodzenia

    • 0 4

  • Państwo handlowcy (6)

    Mam zasadę że co sie reklamuje to ja nie kupuje :)

    • 121 12

    • Jak znam życie to w Lidlu albo Biedrze pierwszy w kolejce po okazję...

      • 0 2

    • (4)

      To chyba głodny i nagi chodzisz. I mieszkasz pid chmurką ;-)

      • 8 16

      • Niestety nie, mam sie dobrze (3)

        Przykro mi że nie znasz żadnych produktów poza tymi w reklamach

        • 22 3

        • (2)

          Ech, to był żarcik lekko pidszyty ironią, a Ty tak na serio...

          • 1 4

          • (1)

            A no to przepraszam. Juz taki powazny sie urodzilem

            • 11 1

            • poważny

              ale g*i

              • 2 9

  • wstretne banery , paskudne niny reklamy - zgoda , ale komu przeszkadza ruchoma budka z pierogami , zapiekankami na Witominie ??? zawsze swierze , na miejscu przygotowywane przy samym przystanku .. w czym to i komu przeszkadza ??? promocja knajp z cena dwukrotnie wyzsza ??? dobra zmiana pisowska ???

    • 1 2

  • wyobraźcie sobie... (1)

    ...że z książki wypadają literki...spadają Wam na podłogę i rozsypują się wszędzie jak igiełki, jak cukier...
    Tak właśnie wyglądają reklamy w miejscach publicznych...

    • 5 1

    • hmm, coś w tym jest

      ale weźmy na przykład bigos,
      aaaaaaa, to dlatego się mówi "ale bigos" :)

      • 3 0

  • Artykuł stronniczy. (24)

    Dlaczego to niby ma się udać ? Przecież nie każdemu przeszkadzają reklamy. Nie powinno się zabraniać wieszania reklam, bo komuś się one nie podobają, bo jest ich za dużo. Jak mnie jakaś oferta nie interesuje, to zwyczajnie tego nie czytam. Jak tak dalej pójdzie, to dojdzie do tego, że aby wywiesić za oknem antenę satelitarną, trzeba będzie mieć na to zezwolenie miasta - jakiegoś wydziału estetyki. Dojdzie do tego, że ktoś będzie decydować o tym, jakie kwiaty można mieć na balkonie. Mogę jeszcze zrozumieć to, że zabroni się wywieszania reklam na terenie należącym do miasta. Natomiast na gruntach prywatnych, to właściciel powinien mieć możliwość decydowania o tym czy i ile billboardów reklamowych postawi.

    • 39 178

    • miejsce anten jest na dachu (9)

      • 9 1

      • (8)

        Dach w bloku jest częścią wspólną, a co za tym idzie, dana wspólnota musi się na nią zgodzić. Balkon zaś jest częścią lokalu, więc to jego właściciel powinien mieć możliwość decydowania o tym, czy zawiesić na nim antenę czy nie. Co do elewacji budynku - z reguły przed zakupem mieszkania, można się dowiedzieć u dewelopera czy można na niej zamontować antenę czy nie. Jednak nie może być tak, że raz wydaną zgodę, później się cofa.

        • 1 5

        • jestes w bledzie: balkon nie jest czescia lokalu. To oszustwo (7)

          • 7 1

          • nie minusuj, jesli nie rozumiesz tematu. (1)

            Mozesz kupic od developera powierzchnie wiszacego tarasu, balkonu, wnek, etc...ale to wspolnoty zajmuja sie utrzymaniem i decydowaniem o tego typu powierzchniach. Ty mozesz i powinienes kiedy trzeba wymieniac plytki na posadzkach. Mozesz stac sie wlascicielem ogrodka przyfomowego. I owszem, ale masz niestety rowniez ograniczony zakres podejmowania decyzji, w przypadku gdy znajduje sie on np. nad hala garazowa

            • 1 1

            • Tyle tylko, że o ewentualnych ograniczeniach dowiem się przed kupnem danej nieruchomości. Jeśli uznam, że są zbyt restrykcyjne, to zwyczajnie mogę mieszkania tam nie brać.

              • 1 0

          • Na wspolnotach ciazy obowiazek utrzymania i remontow balkonu (1)

            I to wspolnoty odpowiadaja za byc czy nie byc "Twojego ?" balkonu. Rowniez za reklamy. Ale to Ty wybierasz i decydujesz o rodzaju i kolorze plytek na "Twoim ?" balkonie. I Ty je naprawiasz. Reszta lezy w gestii wspolnot. Reklamy, anteny rowniez....

            • 2 1

            • Z tym jest różnie. Bez problemu kupisz na rynku pierwotnym mieszkanie, gdzie na balkonie będzie goły beton i to Ty we własnym zakresie będziesz musiał dać tam płytki. Dasz je wówczas takie, jakie będziesz chciał.

              • 0 1

          • (2)

            Balkon przynależy do mieszkania, ma tego samego właściciela co mieszkanie.

            • 0 1

            • na papierze (1)

              ale jego utrzymanie (czyt. remonty) oraz decydowanie o czyms takim jak reklama, czy antena naleza do zarzadow wspolnot mieszkaniowych.

              • 3 0

              • oczywiscie, developer woli Tobie sprzedac powierzchnie tarasu, czy balkonu jako Twoja i wziac za to kas nic nie wyjasniajac.

                Ty takze mozesz odsprzedac mieszkanie wraz z balkonem zapisanym w ksiegach, ale to nie Ty decydujeszmo zmianach, remontach, reklamach , na Twoim balkonie.
                Balkon, taras to takie jakby ograniczone wladanie i ograniczona wlasnosc

                • 2 0

    • (5)

      Wyobraź sobie, że piękne miasteczka np. we Włoszech są takie ładne dlatego że tam każdy ma nawet dach w tym samym kolorze i kąt spadu dachu jest narzucany przez plan miejscowy.

      Piękne greckie białe miasteczka też są białe bo reguluje to prawo.

      A u nas nie dość że prawa nie ma to poczucie estetyki u ludzi jest na niskim poziomie

      • 37 3

      • (4)

        To jak będzie zakładane nowe miasteczko, czy nowa dzielnica - to niech sobie taki plan powstaje. Zamieszka tam, ten kto będzie chciał. Natomiast nie powinno być takich ograniczeń, w miejscach, gdzie dotychczas ich nie było. Jest wiele nowych inwestycji deweloperskich. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby właśnie na nich "walczyć z reklamami". Wówczas, każdy kto zechce tam kupić lokal usługowy będzie wiedział, jak może się reklamować a jak nie. Tak więc tego typu prawo nie powinno obowiązywać w miejscach, gdzie była pod tym względem dowolność. Ewentualnie mogłoby obowiązywać dla nowych najemców/właścicieli nieruchomości.

        • 4 23

        • (2)

          hahaha, czyli jak cos bylo od 50 lat to juz nigdy nie moze ulec zmianie??
          Bo co? Zasiedzenie reklamy?

          • 18 2

          • znasz pojęcie własności prywatnej kołku?

            • 3 7

          • Można zmienić, ale za zgodą tej osoby, której sprawa dotyczy. Reklama sama się nie zawiesiła. Skoro, ktoś ją wiesza, to widocznie uważa, że jest potrzebna. Jeśli uzna inaczej (bez niczyjej presji), to ją ściągnie.

            • 2 16

        • nie do końca, teraz walczymy ze złym stanem rzeczy, inna sprawa że trzeba było to zrobić 20 lat temu ale nikt o tym wtedy nie myślał.

          zły stan zastany też powinno sie zmieniać, szczególnie że chodzi tylko o miejsca reprezentacyjne

          • 9 0

    • Urzędnikom się to nie podoba (2)

      Chcą żeby było ładnie kiedy idą do pracy aby tam zadecydować, czy baran może jeść drożdżòwki, wyciąć drzewo, kiedy i za ile ma pojechać autobusem itd...... W ogóle nie rozumieją po co są te reklamy

      • 10 27

      • (1)

        Tak? No to powiedz po co są te reklamy? Jaka jest ich rola (prócz zaśmiecania miasta)?

        • 14 1

        • nie słyszałeś nigdy o takim słowie- działalności gospodarczej debilu?

          • 1 17

    • Proponuję jeszcze prywatnie przez megafon nadawać. Jeżeli kogoś nie interesuje, to przecież może nie słuchać.

      • 5 0

    • (1)

      To jest właśnie cała Polska... Plandeki reklamowe na płotach i anteny satelitarne. 50 lat komuny i bieda całkowicie zabiła wśród ludzi poczucie estetyki.
      Tak, dobrze byłoby, gdyby był jakiś referat, który CiCi powie, żebyś zamiast antensatelitarnej wykupił kablówkę i zdjął szmaty z płotu, bo od reklam jest internet i prasa.
      Powies sobie te ohydne ceraty z reklamami u siebie w salonie. Nie zasmiecaj tym przestrzeni publicznej, bo oczy od tego krwawią.

      • 47 6

      • Pooglądaj zdjęcia z ogłozeń o sprzedaży domów - ludzie takie samo ceratowisko mają w domach

        • 3 0

    • Nie każdemu przeszkadzają psy sr*jące na chodnikach.....

      • 3 1

    • Artykuł stronniczy, bo Szczerba nawet nie udaje, że Szczurek to jego idol

      zawsze tak pisze przecież

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Forum Rynku Nieruchomości - Korekta Kursu

3590 zł
forum
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane