- 1 Ile kosztuje sprzątanie klatek schodowych?
- 2 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (14 opinii)
- 3 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 4 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 5 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (238 opinii)
- 6 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
Koniec Rodziny na Swoim. I co dalej?
Końcówka programu Rodzina na Swoim podniosła sprzedaż na rynku pierwotnym. Ale to już ostatnie dni, kiedy złożyć można wniosek o dopłaty, a co potem? Z rynku wieje pesymizmem i niepewnością. To jednak dobre wiadomości dla tych, którzy mają dobrą zdolność kredytową i zakup nieruchomości dopiero planują.
I to nie tylko w "tańszych", odleglejszych od centrum lokalizacjach, ale także w środku miasta. Tu przykładem mogą być mieszkania w pierwszej wieży Albatross Towers na gdańskim Przymorzu, gdzie z dopłatą kupić można nawet mieszkanie z panoramą na miasto i morze. Deweloperom podniosło to sprzedaż, chociaż oznaczało częściową rezygnację z własnej marży.
- Program Rodzina na Swoim, jak wiele poprzednich proponowanych przez rząd programów, jest ważnym elementem w prowadzeniu polityki sprzedażowej firmy deweloperskiej. Takie programy, z chwilą kiedy się kończą, mobilizują kupujących do podejmowania decyzji o zakupie. Ostatni kwartał tego roku faktycznie wykazał się większym udziałem umów z dopłatami w ramach programu Rodzina na Swoim. W IV kwartale tego roku zrealizowaliśmy o 40 proc. więcej umów tego typu niż w IV kwartale ubiegłego roku - przyznaje Andrzej Przybek, dyrektor sprzedaży w firmie Euro Styl.
Nic więc dziwnego, że Polski Związek Firm Deweloperskich do ostatniej chwili walczył o utrzymanie programu przynajmniej do chwili, kiedy wejdzie nowy program - Mieszkanie dla Młodych. Jest on przygotowywany, a jego zaletą jest wspieranie budownictwa mieszkaniowego, co będzie zapewne cenne dla kondycji branży deweloperskiej, jednak ma wiele kontrowersyjnych zapisów - m.in. brak wsparcia dla osób, które mieszkanie chciałyby kupić na rynku wtórnym oraz ograniczoną dostępność do dopłat dla osób z mniejszych miejscowości i terenów wiejskich, gdzie budownictwo deweloperskie nie jest rozwinięte.
- Mieszkanie dla Młodych ma w odróżnieniu od Rodziny na Swoim obejmować wsparciem wyłącznie mieszkania z rynku pierwotnego. Nie dziwi więc fakt, iż deweloperzy przygotowują się do przeczekania trudniejszych miesięcy w oczekiwaniu na jego start, który zapowiadany jest w połowie 2013 r. Liczą, że pozwoli im on ustabilizować ceny na obecnym poziomie. Jeśli termin ten się przesunie, będzie to kolejny argument przemawiający za dalszym spadkiem cen - ocenia Marcin Płaziński, zastępca dyrektora Działu Badań i Analiz w firmie Emmerson.
Oczywiście Rodzina na Swoim nie dotyczy całego rynku pierwotnego, a jedynie jego najtańszej części. Od nowego roku zmiany nie poczują więc deweloperzy, którzy w swojej ofercie nie mają lub mają małą pulę lokali dostępnych z dopłatami. W segmencie popularnym większym zainteresowaniem zapewne cieszyć się zaczną znowu mieszkania z rynku wtórnego, na którym w Trójmieście zakup mieszkania z dopłatą był w zasadzie niemożliwy (z analiz firmy Metrohouse wynika, że w Gdańsku zaledwie 2 proc. ofert na rynku wtórnym podlegało dopłatom w ramach RnS).
Wielu trójmiejskich deweloperów zastanawia się nad rozpoczęciem kolejnych inwestycji. Pierwszy kwartał roku to tradycyjnie czas mniejszej aktywności na rynku nieruchomości, ale kilku deweloperów traktuje ten czas testowo - sprawdzają, jak zachowa się rynek i zdecydują, czy warto startować z kolejnymi inwestycjami. I w ograniczonym zakresie powinny się one pojawić - z analizy firmy REAS wynika, że trójmiejscy deweloperzy są w najlepszej sytuacji w Polsce - stosunek gotowych lokali do czasu potrzebnego na sprzedaż wskazuje, że na sprzedaż czekać trzeba średnio 6,5 kwartału - to najkrócej w całej Polsce.
Ceny nieruchomości podążają za zdolnością kredytową. Zmiany szykowane w rekomendacji S, która nakłada na banki obowiązek liczenia zdolności kredytowej klienta na maksymalnie 25 lat, pozwala mieć nadzieję, że znajdzie się grono klientów, którzy będą w stanie pozwolić sobie na zakup nieruchomości. W roku 2013 można też spodziewać się dalszego łagodzenia polityki monetarnej, co pozytywnie wpłynie na siłę popytu na rynku nieruchomości. Maleć będzie bowiem oprocentowanie kredytów hipotecznych. Jeśli więc nie dojdzie do eskalacji zjawisk kryzysowych, które mogłyby skłonić banki do zakręcenia kurka z kredytami, można liczyć na dalszą liberalizację w dostępie do finansowania kredytowego. To akcent optymistyczny.
Opinie (117) 6 zablokowanych
-
2012-12-27 10:51
Pozdrawiam Frankowców
- 4 1
-
2012-12-27 14:23
RNS- to wielki kant.
- 5 1
-
2012-12-27 16:56
mieszkania (1)
Czekałem do końca (cena) .Jutro walę podpisywać umowy !
- 0 0
-
2012-12-27 21:56
Jutro nie przyjmujemy wniosków, mamy komplet
- 1 0
-
2012-12-27 17:43
czym jest program
program polega na dopłacie do odsetek raty za mieszkanie jedynie przez krótki okres (około 5 lat). nie ma dopłacie za samo mieszkanie. prosze czytać umowę programu dokładnie;) pozdrowienia dla wszystkich naiwnych, którzy dali sie nabrac na jaką kolwiek pomocna dłoń ze strony naszego Państwa.
- 3 1
-
2012-12-27 18:08
Jak co dalej?? Demografia dalej.
- 0 0
-
2012-12-28 21:50
nic... te zaciągnięte kredyty były droższe niż brane zwyczajnie (1)
- 0 2
-
2012-12-28 23:25
I co dalej... kredyt na 30 lat i tyle w temacie...
- 0 0
-
2012-12-29 01:49
dyskryminacja
0Rzad dyskryminuje rynek wtorny ewidentnie.rynek wtorny ma tez pewne zalety ,a mianowicie mieszkanie jest gotowe do zamieszkania.kupujac na rynku pierwotnym musisz wlozyc kolejne 30tys minimum zeby zaczac mieszkac.mlodzi i biedniejsi powinni miec mozliwosc wyboru,a nie rzad dba tylko o firmy deweloperskie.
- 1 0
-
2013-06-28 00:13
kicha
i co dalej? dalej jest program, który jest tylko gorszy od poprzedniego. chciałem budować dom i może skorzystać na rodzinie na swoim, a dostanę figę z makiem: w sumie ze wszystkich punktów nowy program będzie gorszy od rodziny na swoim. spóźniłem się z zaciągnięciem kredytu i zostałem na lodzie, bo nowy program mnie nie obejmie. nie chcę kupować od firmy deweloperskiej bo mam działkę, po za tym kupno by mnie wyniosło tyle samo pieniędzy co budowa w tym momencie jak nie liczę pieniędzy na działkę, które oszczędziłem, gdyż działkę nam przepisali, więc kicha
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.