• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ma winnych w Leroy Merlin

Bartosz Gondek
31 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Nieprecyzyjne polskie przepisy uchroniły gdański hipermarket Leroy Merlin przed odpowiedzialnością za katastrofę budowlaną z marca ubiegłego roku. Podobnie jak w Chorzowie zawalił się obciążony śniegiem dach.

Szesnastego marca ubiegłego roku, tuż przed południem, na głowy klientów hipermarketu Leroy Merlin poleciał gruz. Pękły pręty podtrzymujące dach. Kilkanaście sekund później spora część stropu wpadła do sklepu. W momencie katastrofy w obiekcie przebywało kilkadziesiąt osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Po upadku dachu frontowa ściana przechyliła się do wewnątrz. Ze wstępnego protokołu Powiatowej Inspekcji Budowlanej wynikało że przyczyną katastrofy budowlanej w Leroy Merlin w Gdańsku było zamarznięcie i zanieczyszczenie odpływów wody z dachu budynku. Spowodowało to zaleganie topniejącego śniegu i w konsekwencji zawalenie się stropu.

- Przed katastrofą sprzątaliśmy śnieg średnio co tydzień i po większych opadach, ale robiliśmy to na oko - mówi dyrektor hipermarketu Krzysztof Nasiadka. - W naszej sieci nie było szczegółowych instrukcji, jak to robić, a w polskim prawie budowlanym nie ma norm odśnieżania dachów.

Naprawa hali i ponowne otwarcie placówki zajęło hipermarketowi aż siedem miesięcy. Postępowanie prowadzone przez Powiatową Inspekcję Nadzoru Budowlanego i Prokuraturę Rejonową Gdańsk Wrzeszcz wykluczyło winę korporacji. Sprawa została umorzona. Biegli stwierdzili, że hala była wybudowana w zgodzie ze wszystkimi kanonami sztuki budowlanej i spełniała wszelkie polskie normy. Katastrofę spowodowały tak zwane worki śniegowe, które zebrały się w okolicy neonu z logo firmy. Worki śniegowe przeciążyły konstrukcję dachu, który się zawalił.

- Ponieważ wykonawca hali nie przekazał inwestorowi szczegółowych instrukcji dotyczących utrzymania dachu w należytej kondycji i nikt nie mógł przewidzieć, że ażurowa konstrukcja neonu spowoduje powstanie worków śnieżnych, umorzyliśmy we wrześniu 2005 roku śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej w hipermarkecie - powiedział "Gazecie" Dariusz Różycki z Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz. - Polskie prawo jak na razie nie obliguje inwestora do przewidywania takiej sytuacji.

Dziś większość hipermarketów Leroy Merlin ma informacje o nośności dachów i wytyczne, jak i w jaki sposób je odśnieżać. Monitoruje się grubość śniegu na obiekcie. Podpisano też umowy na sprzątanie dachu przez firmy alpinistyczne. Zostały one stworzone przez centralę firmy po wydarzeniach w Gdańsku.

- Zobowiązaliśmy się jako sieć wprowadzić wszelkie możliwe środki ostrożności - mówi Beata Woszczyńska z Leroy Merlin Polska. Okazało się bowiem, że na śnieg trzeba zwracać większą uwagę niż zalecają to polskie przepisy.

Instrukcje, wydane już post factum, sprawiły, że już przed weekendem ekipy sprzątające zrzucały śnieg z najbardziej newralgicznych części dachu sklepu. Dyrekcja przewidziała, że nagłe ocieplenie może spowodować kłopoty. Śnieg usuwano także z innych hipermarketów. Według Władysława Wróbla z Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego na żadnym nie stwierdzono warstw śniegu przekraczających normy. Mimo to jeden z nich - OBI w Centrum Matarnia był w niedzielę zamknięty. Dyrekcja OBI nie chciała z nami wczoraj na ten temat rozmawiać.

O autorze

autor

Bartosz Gondek

Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim

Gazeta Wyborcza

Opinie (82) 3 zablokowane

  • co za szkoda że nie zawalił się cały dach, bo ja nie lubie tych stoisk z pierogami

    • 0 0

  • ..

    Szkoda że pod tym dachem nie zgineło tak z 68 osob to moze przynajmiej bym o tym w wiadomosciach slyszal...

    No i zal mi tych stoisk z pierogami teraz stoi tam taki pan z wasem co sprzedaje ..take fajne krecone lody pod stolem o smaku waniliowym ..polecam!

    • 0 0

  • a kojarze tego Pana, wołają na niego Bolek

    • 0 0

  • ,, Według Władysława Wróbla z Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego na żadnym nie stwierdzono warstw śniegu przekraczających normy" - to sa te normy czy ich nie ma? Czyste pustoslowie...

    • 0 0

  • Zawsze winę za poniesioną stratę ponosi właściciel. Jeśli nie będziemy tego przestrzegać dojdziemy do absurdu. Stado baranów nami rządziło i mamy tego efekty.

    • 0 0

  • KTO DAJE POZWOLENIA??

    to wszystko prawda. MIASTO POZWALA STAWIAC TAKIE BUDYNKI TO STAWIAJA. KTO DBA O BEZPIECZESNSTWO OBYWATELA. A DLACZEGO POSZKODOWANI NIE SADZA TYCH WLASCICIELI ALE O POZADNE SUMY NIE O OKRUCHY.

    • 0 0

  • Litości!!

    "...na głowy klientów hipermarketu Leroy Merlin poleciał gruz. Pękły pręty podtrzymujące dach. Kilkanaście sekund później spora część stropu wpadła do sklepu..." LITOŚCI! - jaki gruz? Jaki strop? Przecież to jest konstrukcja stalowa.

    • 0 0

  • Dupa nie inżynier

    "...i nikt nie mógł przewidzieć, że ażurowa konstrukcja neonu spowoduje powstanie worków śnieżnych..." - worki śnieżne normalnie uwzględnia się w obliczeniach statycznych i jeżeli projektant nie mógł ich przewidzieć to jest dupa nie inżynier.

    • 0 0

  • Wyjaśniam

    Nie ma norm odśnieżania ale jest norma obciążeń śniegiem (PN-80/B-02010), która podaje ilość śniegu, którą należy przyjąć do obliczeń statycznych. Jeżeli ta ilość zostanie przekroczona to budowla zgodnie z prawem może się zawalić. A zatem - na zakupy zapraszam latem.

    • 0 0

  • brakuje mi tu opinii

    córki pilota Czarnej Żmii i Bai...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Forum Rynku Nieruchomości - Korekta Kursu

3590 zł
forum
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane