• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynajem mieszkania coraz droższy. Ile to kosztuje w Trójmieście?

Joanna Puchala
26 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zanim podpiszemy umowę z wynajmującym, warto sprawdzić, jaki jest dokładny koszt związany z najmem. Zanim podpiszemy umowę z wynajmującym, warto sprawdzić, jaki jest dokładny koszt związany z najmem.

Ceny wynajmu mieszkań w Trójmieście są bardzo zróżnicowane. Najtańsze mieszkania można wynająć od 14 zł za m kw., za najdroższe trzeba zapłacić około 200 zł za m kw. Od czego zależy tak duża rozpiętość? Sprawdzamy, jak kształtują się ceny w poszczególnych dzielnicach.



Czym kierujesz się przy najmie mieszkania?

Z analizy ofert najmu w serwisie ogłoszeniowym Trójmiasto.pl wynika, że w Gdańsku za najem mieszkania zapłacimy od 14 do 200 zł za m kw., w Sopocie od 16 do 102 zł za m kw., a w Gdyni od 18 do 134 zł za m kw. miesięcznie.

Które dzielnice są najdroższe, a które najtańsze?



- Najpopularniejsze lokalizacje to w Gdańsku pas nadmorski, Przymorze, Oliwa, Wrzeszcz, Śródmieście. Średnie stawki najmu w tych dzielnicach wahają się w przedziale 2300-3000 złotych za apartamenty z jedną sypialnią w nowych inwestycjach, około 4500 za apartamenty z dwiema sypialniami. Najchętniej wynajmowane są obecnie apartamenty w nowych inwestycjach na Przymorzu i Oliwie, ze względu na pobliskie centra biznesowe i dogodny dojazd do innych arterii Trójmiasta- mówi Agata Karolina Lasota z Lasota Business Consulting. - W Gdyni wiodące są dzielnice: Orłowo, Redłowo, Kamienna Góra i Śródmieście. Ceny za wynajem kształtują się podobnie jak w Gdańsku. W Sopocie za wynajem mieszkania dwupokojowego zapłacimy średnio 2400 złotych miesięcznie, a z dwoma sypialniami około 4000 złotych.
Najdroższe mieszkania to te, które znajdują się w pobliżu głównego szlaku komunikacyjnego Trójmiasta. Cena będzie jeszcze wyższa, jeśli w pobliżu konkretnych nieruchomości są punkty usługowe czy rozrywkowe, kompleksy biurowe lub uczelnie wyższe.

SERWIS OGŁOSZENIOWY: ZNAJDŹ W TRÓJMIEŚCIE MIESZKANIE DLA SIEBIE

- Najdroższe pod względem cen najmu dzielnice w Trójmieście w przeważającej większości znajdują się w Gdańsku. Stanowią je przede wszystkim: Wrzeszcz, Oliwa, pas nadmorski (Przymorze, Zaspa) oraz Stare Miasto. W tych miejscach miesięczna cena metra kwadratowego bez uwzględnienia opłat eksploatacyjnych wynosi średnio około 50 zł, a często dochodzi nawet do 70 zł w przypadku kawalerki w wysokim standardzie mieszczącej się na nowym osiedlu. Poza Gdańskiem najemcy zapłacą najwięcej za mieszkanie w ścisłym centrum Sopotu - w okolicach ul. Bohaterów Monte Cassino i molo oraz w apartamentowcach w Gdyni Orłowie, Redłowie oraz Śródmieściu - potwierdza Łukasz Wydrowski z Estatic Nieruchomości.
Najtańsze mieszkania znajdują się na obrzeżach Gdańska i Gdyni.

Czytaj także:
Poradnik dla najemcy mieszkania
Poradnik dla wynajmującego mieszkanie


- To mieszkania w takich dzielnicach jak Ujeścisko, Łostowice, Zakoniczyn, Jasień lub Osowa w przypadku Gdańska oraz Karwiny, Pogórze, Cisowa lub Chylonia w Gdyni. Można tam znaleźć oferty nawet za mniej niż 30 zł za m kw. plus opłaty - dodaje Łukasz Wydrowski.

Czy liczba pokoi ma wpływ?



Kawalerki i mieszkania dwupokojowe są najdroższe. Wynika to z dużej popularności takich lokali wśród studentów i młodych osób pracujących.

KATALOG FIRM: WYBIERZ POŚREDNIKA NIERUCHOMOŚCI W TRÓJMIEŚCIE

- Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku trzy- i czteropokojowych mieszkań, jak również tych jeszcze większych. Bazowo ceny ofertowe tych mieszkań niższe są o około 10-15 proc. - ocenia Łukasz Wydrowski. - W atrakcyjnych, z punktu widzenia studenta, lokalizacjach powstaje coraz więcej dużych lokali z przeznaczeniem wynajmu na pokoje. W zależności od liczby dostępnych pokoi oraz zamieszkujących osób w takim mieszkaniu, cena jednoosobowego pokoju waha się od 45 do 60 zł za m kw. plus opłaty. Jest to ciekawa alternatywa dla osób szukających swojego kąta w dobrym punkcie, ale niemających możliwości wydawania 1800 złotych miesięcznie za wynajem małego lokum.
- Na rynku wciąż brakuje apartamentów z trzema sypialniami i większych oraz domów, na które zapotrzebowanie jest bardzo duże. Popyt przerasta podaż - dodaje Agata Karolina Lasota.

Od czego zależy cena najmu?



Najważniejszym czynnikiem, który decyduje o cenie najmu jest lokalizacja. Dopiero kolejnym, drugim kryterium jest standard mieszkania, bloku czy nawet całego osiedla. Wykończone w najwyższym standardzie, w pełni wyposażone mieszkania, które znajdują się w niedawno ukończonych inwestycjach są najdroższe. Jeżeli mamy do czynienia z takimi udogodnieniami jak hala garażowa, monitoring, piwnica czy winda, musimy się liczyć ze wzrostem ceny.

Czytaj także: kto płaci fundusz remontowy przy najmie mieszkania?

- Na cenę wpływa również układ mieszkania, obecność balkonu oraz nasłonecznienie. W najdroższych dzielnicach ceny mieszkań mogą różnić się nawet o 30 proc. - podkreśla Łukasz Wydrowski.

Stowarzyszenie Mieszkanicznik radzi: co składa się na koszt najmu?



  • czynsz najmu
  • opłaty za media i do wspólnoty mieszkaniowej (uwaga: trzeba ustalić - z funduszem remontowym czy bez?)
  • opłata za kablówkę i internet
  • ewentualny najem mebli
  • inne usługi będące w pakiecie z mieszkaniem

Ustalajmy dokładnie, co jest już do dyspozycji i bezpłatnie, a za co będzie trzeba płacić dodatkowo i regularnie. Jasne zasady pozwolą łatwiej funkcjonować w ramach umowy najmu i w danym mieszkaniu. Najemcy często nie pokrywają wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości w długim terminie, a oferty mogą się znacząco różnić. Warto rozmawiać o tym na samym początku najmu.


Jakie tendencje wykazuje rynek najmu mieszkań?



- Z naszych własnych analiz oraz na podstawie danych publikowanych przez niezależne podmioty wynika, że po dużych wzrostach cen najmu w ostatnich latach, 2018 rok jest rokiem stabilizacji. Ceny w większości lokalizacji utrzymują się na podobnym poziomie do tych z połowy 2017 roku, a niekiedy są nawet o kilka procent niższe - ocenia Łukasz Wydrowski. - Rynek jest już mocno nasycony. Dzieje się tak z powodu wysokiej aktywności inwestorów mieszkaniowych oraz rekordowej liczby oddanych do użytku mieszkań w 2017 roku, z czego duża część była kupowana z przeznaczeniem na wynajem. Doszliśmy do momentu, w którym podaż lokali zrównała się z popytem. Szacuję, że w najbliższej perspektywie sytuacja nie ulegnie zmianie i ceny czynszów najmu długoterminowego pozostaną stabilne z tendencją do delikatnych spadków.
Kawalerki

W przypadku najmu długoterminowego za kawalerkę na Przymorzu zapłacimy od 1250 do 2500 zł, we Wrzeszczu od 1200 do 2300 zł, a w Śródmieściu Gdańska od 850 do 3000 zł miesięcznie. W Sopocie ceny wahają się od 1100 do 3100 zł miesięcznie. Za mieszkanie w Gdyni zapłacimy od 1700-1800 zł w Orłowie, pomiędzy 1400, a 1450 zł miesięcznie w Redłowie. W Śródmieściu ceny zaczynają się od 900 zł, a kończą na 3000 zł miesięcznie.

Mieszkania dwupokojowe

Za dwupokojowe mieszkanie na gdańskim Przymorzu zapłacimy od 1190 do 3500 zł, we Wrzeszczu od 1500 do 4500 zł, a w Śródmieściu od 1500 do 6000 zł. Dwupokojowe mieszkanie w Sopocie to koszt od 1200 do 5000 zł, w gdyńskim Orłowie - od 1600 do 5000 zł, na Karwinach od 1200 do 1500 zł, w Redłowie od 1600 do 3440 zł, a w Śródmieściu Gdyni od 1290 do 4500 zł.

Mieszkania trzypokojowe

Trzypokojowe mieszkanie to koszt od 1700 do 4000 zł na Przymorzu, 1800-6500 zł we Wrzeszczu i 1700-5500 w Śródmieściu. Za trzypokojowe mieszkanie w Sopocie zapłacimy od 1500 do 8000 zł. W przypadku Gdyni musimy liczyć się z wydatkiem 2500-8800 zł, 1600-3000 na Karwinach, 1500-8000 w Śródmieściu i 1900-3900 w Redłowie.

Podane ceny dotyczą jednomiesięcznej opłaty za najem i nie obejmują czynszu oraz opłat eksploatacyjnych.

Miejsca

Opinie (258) 8 zablokowanych

  • Apartamenty z jedną sypialnią (1)

    • 46 0

    • I tak lepiej niz ty z matka w falowcu

      • 5 9

  • w Gdańsku za najem mieszkania zapłacimy od 14 do 200 zł za m kw., w Sopocie od 16 do 102 zł za m kw (2)

    Dalej nie czytam, bo juz wiem, ze beda "biznes konsulting" bzdury.

    • 32 3

    • Dokładnie! Głupszej analizy jeszcze nie czytałem. (1)

      • 1 0

      • Ale nie czytałeś. To skąd wiesz?

        • 0 0

  • (5)

    co za ironia.tak jak czytam to większość narzeka na ceny.tak samo jest z kupnem mieszkań.ceny liczone są w milionach.natomiast nic z tym nie robimy!Tylko idziemy grzecznie do banku i stajemy sie niewolnikami do końca a napewno przez większość naszego życia.(Kredyt).Takze narzekajmy dalej przed komputerem a bogaci będą coraz bogatsi.Za komuny nie było takich problemów.Takze proszę sie zastanowić n kogo będziecie głosować?W sumie to i tak jeden Ch****!Nic sie nie zmieni!Musialby nadejść jakiś potop ażeby zmyć cały ten skorumpowany syf.Takze pozostaje tylko a moze i aż modlitwa o lepsze jutro.

    • 34 30

    • Popieram komentarz.

      • 5 6

    • "nic z tym nie robimy" (2)

      A co chcialbys z tym zrobic?

      • 18 1

      • Pewnie chodzi mu o wynajem bez płacenia, ot taki bunt.

        • 17 2

      • Płuc łapać i po d*pi..e sie drapać

        • 3 0

    • Tylko layoness

      Nam da wolność

      • 0 0

  • Wrzeszcz i śródmieście (12)

    To jest pas nadmorski? Wrzeszcz to głównie patola a śródmiescie komunalka.W Gdyni Karwiny akurat świetnie skomunikowane z centrum do tego bliziutko do Sopotu i Gdańska więc gdzieie to porównyeać z Pogórzem czy Cisową?Kto te bzdury pisał?

    • 26 26

    • Bo to dość spore uproszczenie

      • 4 0

    • Wrzeszcz to była patola

      Zobacz sobie np. taki Garnizon albo Wajdeloty po remoncie. Dzisiaj zamiast występku bujnie pleni się hipsterstwo. Wrzeszcz i kawałek dalej Oliwa to dziś centrum biznesowe Gdańska.

      • 22 5

    • (7)

      W którym miejscu Karwiny są świetnie skomunikowane? Mieszkałem tam latami i już sr*łem tymi wiecznymi dojazdami.

      • 23 5

      • Skoro tak żle to trzeba sie było wyprowadzić (3)

        Chyba z 7 autobusów i trolejbusów jedzie z centrum na Karwiny i z Karwin do centrum do tego 31 i 181 do Sopotu .Do tego jest PKM ka i blisko do obwodnicy to niby mało?

        • 5 5

        • (2)

          We Wrzeszczu masz że 30 lini. Większość rzeczy można na piechotę załatwićna miejscu, no i bliżej do Gdańska i do Oliwy

          • 7 2

          • A dolny wrzeszcz 2 km do ,morza

            :)

            • 5 1

          • z Wrzeszcza krócej sie jedzie do centrum Gdyni niż z tych całych Karwin

            i Dąbrowy.

            • 4 2

      • Jak ktoś chce mieszkać (1)

        W starych zatęchłych poniemieckich kamiennicach to jego sprawa.Nawet po remoncie śmierdzi tylko nie wmawiaj ludziom że to jest fajne.

        • 4 4

        • Tomku

          Ciebie tylko, może stać na wynjem okolice Szadółek (podobno tańsze) z nowego karton-gipsu pachnącego fiołkami. Zawsze możesz wynająć, kupić lub wybudować Żukowo, Kartuzy, Kościerzyna, Starogard będzie taniej, mniej zanieczyszczeń tylko problem z dojazdami gdziekolwiek.

          • 3 3

      • Skoro pracujesz w Wejherowie na polu to miałeś przerąbane z karwin dojeżdżać

        • 1 0

    • Dolny Wrzeszcz to nie jest pas nadmorski?

      Plażę mam w zasięgu niezbyt długiego spaceru.

      • 15 3

    • Pisała to znana z tego że zna się na nieruchomościach i wnetrzach autorka i wszystko jasne .

      • 3 0

  • Gdzie Wy ludzie pracujecie... (6)

    że stać Was na wynajem za 2500zł? Przecież do dopiero kropla w morzu potrzeb. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w Trójmieście sami krezusi mieszkają

    • 58 6

    • Ludzie dzielą się na 3 grupy: (2)

      1. Ci, co dostali mieszkanie od rodziców/po babci etc. i mogą nawet nie zarabiać za dużo, lecz prowadzić życie na poziomie jakby zarabiali 1-2 tys. więcej (bo nie ponoszą kosztów mieszkania).

      2. Ci, co zarabiają na tyle dużo, że mogą sobie pozwolić na taki wynajem.

      3. Ci, co nie mają ani pkt. 1 ani 2 (prawdopodobnie największa grupa). Płacą dużo kasy, ale zazwyczaj mieszkają w kilka osób, żeby rozłożyć koszty na więcej ludzi. Zatem ci zarabiający 2,5 tys. jak i ci zarabiający 6 tys. mogą mieszkać bardzo podobnie, z tą różnicą, że ci drudzy mają większą swobodę, mieszkają sobie w takim mieszkaniu tylko z partnerem albo nawet sami.

      • 37 3

      • zapomniałeś o dużej grupie czyli 4. Ci co wzięli kredyt na 30 lat i płaca raty jak za wynajem (1)

        • 34 4

        • Nie wynajmować

          Z tą różnicą, że o 1000 zł miesięcznie mniejsze :) No i jak będą chcieli się przeprowadzić to mieszkanie sprzedadzą i nadpłacone raty odzyskają

          • 3 1

    • Ja jestem budowlańcem (2)

      Do tego mamy świadczenia socjalne (500+, kosiniakowe itp.), zazwyczaj pracuję we wszystkie dni tygodnia poza sobotą, bo mam dodatkowe zlecenia.
      I teraz za wynajem płacimy nieco ponad tysiąc (stary blok PRL, lokalizacja nędzna i standard niski), ale rodzina się powiększyła niedawno i szukamy czegoś większego, chcę też mieć bliżej do pracy by więcej czasu spędzać z dziećmi. Opłaty to niemal kolejny tysiąc, na bieżące utrzymanie typu zakupy, paliwo, pieluchy itp. idzie około 3 tysięcy.
      Sam się dziwię, skąd ludzie mają tyle kasy np. na auta > 100k, których tu pełno. My musimy oszczędzać, liczyć pieniądze, auto co najwyżej dacia (a i to używane), na wakacje jeździmy do rodziny na wieś. A wg siatki centylowej GUSu jestem w gronie 1/3 najlepiej zarabiających, śmieszne, nie?

      • 30 3

      • Ja jestem w IT. Nie programista, ale też nieźle. (1)

        Tylko właśnie - według GUSu i kaczora jestem mega bogaty, że ani becikowego, ledwo 500+ się załapię, ale generalnie kwota wolna czy coś - łupienie na maksa. Przedszkole będę pewnie bulił 7 stówek, bo wolne miejsca są na Oruni czy innej masakrze (wożenie dziecka przez całe miasto o 7 rano to sorry, nie po to zaciągałem kredyt w tej oazie "możliwości"). A prawda jest taka, że jak masz razem z żoną nawet 7000 na łapę, co według PiSu jest już giga bogacz. Tylko: kredyt / wynajem z opłatami 2500, 4000 na jedzenie (4 osob), zostaje 500zł na buty z ccc. masakra.

        • 28 5

        • No właśnie i się okazuje ze oboje pracuje UE, zarabiacie w miarę a pod koniec miesiąca nawet biedronka za droga.

          • 21 0

  • W Polscecena wyjnamu to cena kredytu w banku na własne mieszkanie!Na zachodzie wynajem jest 5 razy tańszy! (4)

    Unas nadal jest dzika deweloperka i najem cwaniaków. Większość mieszkań jest obecnie budowanych pod wynajem bo niema zadnych ograniczeń !Na zachodzie dawno zostało to uregulowane!

    • 32 13

    • Cicho, bo oni zrobią tak, że najem to samo,

      a zakup zrobią cena x5...

      • 5 0

    • Pojedz do niemiec to zobaczysz jie ceny maja..

      • 6 4

    • Na ktorym Zachodzie? (1)

      Na pewno nie na Wyspach?

      • 5 4

      • Z pewnością na dzikim zachodzie.

        • 1 0

  • Spokojnie, lepsze czasy jeszcze nadejdą (13)

    Po pierwsze, jesteśmy w szczycie koniunktury gospodarczej, podobnej do lat 2007-2008, tzn. w szczycie naturalnego 10-letniego cyklu. Ekonomiści przewidują powolny "zjazd" od 2019 roku. Do tego w kolejnej perspektywie finansowej UE dostaniemy mniej pieniędzy, co dodatkowo wpłynie na spowolnienie gospodarcze w Polsce i to w czasie ogólnoeuropejskiej dekoniunktury. Popyt na mieszkania spadnie.

    Po drugie, prawie 70% Ukraińców deklaruje, że gdyby tylko mogli to pojechaliby pracować do Niemiec. Myślę, że w niedługim czasie Niemcy pozazdroszczą nam taniej siły roboczej i zaczną ich wpuszczać do siebie. Wtedy u nas się rozluźni.

    Po trzecie, ceny w dużej mierze nakręca najem krótkoterminowy: booking.com i Airbnb. Od końca 2019 roku (czyli od sezonu 2020) mają wejść regulacje, podobne do tych, jakie są w krajach zachodnich. Rozważane są wyższe podatki, licencje, przepisy ppoż., ograniczenia w ilości dni. To trochę ograniczy wolną amerykankę i prywatne hostele w mieszkaniach, wiele mieszkań wróci na rynek w formie najmu długoterminowego.

    Osobiście odradzam kupowanie na górce, najlepiej było kupować w latach 2011-2015, no ale każdy robi co uważa za słuszne.

    • 39 12

    • Rewelacyjne odkrycie (7)

      cyt. "najlepiej było kupować w latach 2011-2015"
      a jeżeli jednak mieszkania nadal będą drożeć po 2019 r. ?
      Pamiętaj, połóż się, zanim się przewrócisz

      • 14 6

      • Nie będą- ze względu na wspomniane cykle koniunkturalne (6)

        Po okresie ożywienia zawsze przychodzi okres spowolnienia, to serio nie jest takie trudne do pojęcia ;)

        • 12 5

        • Po kryzysie w 2008 ceny miały polecieć o 50% (5)

          Przy lryzysie w 2013 o 30%

          Czekałem dalej nie widząc spadków

          W 2015 specjaliści na forach zapowiadali kolejne spadki, wtedy mogłem kupić w wybranej lokalizacji m2 za 6500 zł, teraz ta sama lokalizacja kosztuje 9500 zł i mieszkania schodzą jak ciepłe bułeczki.

          W tym czasie najem podskoczył mi z 1800 na 2500. Przez te 10 lat wynajem kosztował mnie prawie 250 000, a mogłem kupić w 2007 nowe mieszkanie 60m2 na Zaspie za niecałe 300 000.

          Czekam na dalsze porady o spadkach 50% i o tym że oddaję do banku 2 razy tyle co biorę i mam pętlę na szyi.

          • 18 7

          • (2)

            W 2008 r. ceny mieszkań spadły o 30%-40%. Trzeba było teraz kupować, a nie płakać.

            • 5 6

            • Mozesz wymienić konkretne lokalizacje by nie wyjsc na d**ila?

              • 4 3

            • W 2008 roku mialem 16 lat

              Kto by mi dal kredyt w takim wieku?

              • 5 2

          • W 2012 roku można było kupić mieszkanie u gorskiego

            Na zaspie w nowych blokach na ulicy Drzewieckiego za 5000zl/ metr. Przed kryzysem cena była o kilka tysięcy wyższa.
            W albatrosie na Przymorzu kupiłem mieszkanie za 4300zl za metr w pierwszym bloku. Kilka lat później mój kolega kupił w 4 bloku mieszkanie za 7000zl / metr. Tu masz dowód na to, że ceny spadły o kilkadziesiat procent. Trzeba było kupować jak nikt nie chciał a nie biadolić.

            • 8 7

          • Nie pisałem wyżej, że spadnie aż o 50%, ta wartość to wyłącznie twój wymysł

            Prawdopodobnie 20-30% to max, jednak na 300 tys. jest to sporo.

            • 2 3

    • Myślę tak jak Rozsądny. (2)

      • 5 0

      • i co z tego myślenia? (1)

        dalej mieszkasz u mamusi?

        • 3 6

        • ;) zdziwiłbyś się chłopcze ;)

          • 2 3

    • Prosto i na temat. Może uproszczone, ale dzięki temu dotrze do co bardziej kumatych głów.

      • 1 3

    • T5

      Całkiem z sensem

      • 0 1

  • Kuriozum.

    Obecnie wynajem to w dominującej większości mieszkania 2, 3 pokojowe przerobione przez agencje na np. 5 pokojowe. I te ogloszenia: wynajmę pokój o powierzchni 7 m kw. W mieszkaniu 50 pokojowym ale za to z 3 łazienkami. Co z tego, że jeśli ktoś korzysta z dwóch pozostałych w trzeciej nie leci woda. Ściany z karton gipsu, jeśli ktoś w nocy puści bąka to sąsiedzi słyszą. Niestety, ale taka jest prawda.

    • 29 1

  • Wynajem kawalerki 1200 zł miesięcznie. Rata kredytu przy kupnie takiej kawalerki - ok. 900 zł. To jest chore! (10)

    Po prostu właścicieli mieszkań pogrzało pod kopułą i to równo. Pokupowali mieszkania na wynajem, na kredyty i chcą na tym zarabiać, tym samym wywindowali ceny w kosmos. Nie dziwię się, że ludzie wolą kupować koniecznie na własność. W ciągu 7 lat ceny wynajmu poszły w górę o 80%

    • 54 18

    • (7)

      Minusuja napewno ci właściciele nor za grube tysiące... taka prawda. Pracuje tylko na to żeby gdzieś mieszkać. 2100 za 2 pokoje jak z PRL-u. Niby na kredyt mnie nie stać. Jak mnie nie stać jak ani dnia z czynszem za wynajem się nie spóźniłam. Banki swoje a ja płace na przyszłość czyjegoś dziecka lub wakacje... :(((

      • 28 4

      • (6)

        co do cen zgadzam się... ale płacisz za mieszkanie, nocleg, bytowanie... a nie za wakacje czyjegoś dziecka...

        • 11 10

        • (5)

          Wolałabym placic ratę własnego kredytu niż właścicielowi nie wyremontowanego mieszkania po jego dziadkach, który hajs z wynajmu odkłada dla swojego dziecka. Dziecko dostanie hajs z wynajmu i mieszkanie. Tez mam dziecko. Rata byłaby niższa niż wynajem a podobno mnie mie stać na swoje.

          • 17 8

          • (4)

            Niestety ale o swoją historię kredytową i zabezpieczenie części finansów na wkład własny w hipotekę trzeba było zadbać za młodu... Ja tak zrobiłem i nie narzekam, mam 33lata, zostało mnie siedem lat kredytu, choć planuje spłacić w pięć.

            • 5 13

            • (1)

              Gratulacje i podziwiam. Niestety w wieku 18 lat przyjechałam do Gdańska na studia zaoczne mając 300 zł w kieszeni. Od razu poszłam do pracy i wynajmowałem mieszkanie i płaciłam za szkole i życie. Być może gdzieś zrobiłam faktycznie błąd. Niestety nie było już z czego odkładać. Ludzie maja gorsze problemy wiec trzeba dalej wynajmować może kiedyś bank zmieni zdanie.

              • 25 0

              • Szanuję, na pewno taki start nie był lekki

                A z perspektywy czasu każdy lubi dawać dobre rady, po czasie każdy zrobiłby coś inaczej / zdecydowanie lepiej...

                Sam wynajmuję Matce z dwójką dzieci mieszkanie 2 pokojowe, 46 m2, w fajnym standardzie, może nie w najlepszej dzielnicy, ale są zdecydowanie gorsze. Po remoncie, w pełni wyposażone, zmywarka, 3 letnia porządna lodówka itd. przy stałych opłatach 550 zł miesięcznie przez cały rok, biorę 1200 za wynajem, od tego wiadomo podatek... Kilkukrotnie słyszałem z boku, że biorę za mało... A dla mnie ta kwota jest uczciwa, mi 100-150 zł więcej bram finansowego raju nie otworzy, a dla wynajmujących będzie to już obciążenie prawie 2 tysięcy miesięcznie :O Dzięki temu opłaty są terminowe, ja nie czuję się jak krwiopijca, a mieszkanie nie stoi puste. I odpada użeranie się ze studentami czy kimś uciążliwym dla sąsiadów. Jak przyjdzie się dorobić, to zdecydowanie nie będzie to wynajem, ale solidna praca, tworzenie szans dla swojego interesu, a nie bycie dusigroszem.

                • 5 2

            • (1)

              słabiutko, ja 36 lat, po latach w DE i CH, dom spłacony w 130tys. mieście i 2 mieszkania na wynajem - kawalerka w stolycy i 2 pokoje w GD. Za rok coś w pasie nadmorskim sie szykuje.

              • 1 9

              • posikałam się

                • 15 0

    • Wysokie ceny najmu zachęcają by budować tylko pod najem

      Zobacz te nowe bloki Zaspa/Przymorze, wygląda jak bieda-hotele, same niskie, ciemne, ciasne klitki, materiały jak najtańsze, byle jak najwięcej zarobić w jak najkrótszym czasie. I co? Popyt jest, więc 80% poszło jeszcze zanim wbito w glebę pierwszą łopatę - inwestorzy kupują wręcz hurtowo i to za gotówkę! Całe klatki a nawet całe bloki.
      Jednak problem z rozwojem miast jest taki, że podaż prawie nigdy nie nadąża - prowadzi to do tak zwanego niekontrolowanego rozwoju miast, co może się zemścić w przyszłości.

      • 11 4

    • Nie uwzględniłeś tego, że każde mieszkanie trzeba urządzić i wyposażyć a to dodatkowe koszty.

      • 2 1

  • A myślało się, że mieszkania do zakupu są drogie... (1)

    a potem przychodzi podliczenie ile kosztuje wynajem i przychodzi ultra szok. masakra, odp...ło totalnie ludziom. Pensje praktycznie te same, podatki wysokie, ceny w sklepach w górę, a do tego ten wynajem. Generalnie w normalnych lokalizacjach i w "ludzkich" cennikach to zakup 3-pokojowego (rata) to tyle, co wynajem 2-pokojowego.

    • 30 1

    • Dokladnie

      Żywność , podatki w ogóle życie jest coraz droższe , płace te same , ale głupi lud podnieca się 500+ i 300 +
      Tylko , ze politycy nie sięgają do własnej kieszeni...
      Demokracja kończy się tam , gdzie
      władza przekupuje obywateli ich pieniędzmi :(

      • 21 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane