• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk. Opóźnienia na budowie osiedli Robyga

Ewa Budnik
11 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Budowa osiedla Lawendowe Wzgórze. Tu opóźniania dotyczą budynków D1 i D2. Zgodnie z oświadczeniem dewelopera na budowie już jest "ruch". Budowa osiedla Lawendowe Wzgórze. Tu opóźniania dotyczą budynków D1 i D2. Zgodnie z oświadczeniem dewelopera na budowie już jest "ruch".

Wysoka sprzedaż mieszkań deweloperskich powoduje, że branża wykonawcza ma pełne ręce roboty. Brakuje kadr, na niektórych budowach są opóźnienia. Coraz bardziej nerwowi są klienci firmy Robyg, która problemy z terminowym oddaniem mieszkań ma już na trzech osiedlach. Niektóre opóźnienia sięgają nawet roku.



Czy uważasz, że klienci deweloperów są bezpieczni?

Do portalu Trojmiasto.pl spływa coraz więcej informacji od klientów firmy deweloperskiej Robyg, którzy są zaniepokojeni opóźnieniami na budowach trzech gdańskich osiedli tej firmy.

- Grupa Robyg z przykrością informuje, że termin zakończenia prac budowlanych w budynkach W1 i W2 realizowanych w ramach przedsięwzięcia inwestycji Słoneczna Morena, R2 i R3 realizowanych w ramach przedsięwzięcia Morenova oraz w budynkach D1 i D2 realizowanych w ramach inwestycji Lawendowe Wzgórza uległ zmianie - czytamy w oficjalnym stanowisku zarządu Robyga. - Niestety brak wykwalifikowanych pracowników budowlanych, z którymi boryka się cała branża deweloperska oraz niesprzyjające warunki atmosferyczne, w tym duża liczba dni wietrznych, niepozwalająca na prowadzenie prac na wysokości, uniemożliwiły zrealizowanie poszczególnych etapów inwestycji zgodnie z zakładanym pierwotnie harmonogramem.

Najgorzej na Lawendowym Wzgórzu



- Najbardziej poszkodowani są mieszkańcy budynków D1 i D2 na Lawendowym Wzgórzu. To właśnie tam odbiór mieszkań przesunął się o około rok. Budynki W1 i W2 na Słonecznej Morenie są opóźnione o około 4 miesiące. Deweloper nie poinformował wszystkich przyszłych mieszkańców o takim opóźnieniu - napisał czytelnik, który pragnie pozostać anonimowy. - Ludzie piszą maile do dewelopera. Ten przeważnie nie odpowiada. Gdy mieszkańcy piszą o zwrot kosztów aneksów do umów kredytowych, czy zwrot kosztów wynajmu innego mieszkania, deweloper odpisuje nic nieznaczące pismo, w którym oświadcza, że nie zapłaci za takie rzeczy. Tłumaczenia opóźnień też są dziwne, w szczególności na Lawendowym, gdzie mowa jest o nieustannych opadach deszczu. Nie pamiętam, żeby w ostatnich latach były ciągłe opady deszczu....
W umowach, które podpisali klienci firmy nie ma też mowy o karach za opóźniania w wydaniu lokalu. Z ostatnich informacji jakie mieszkańcy Lawendowego Wzgórza otrzymali od dewelopera wynika, że budynki, które miały być gotowe na koniec 2017 roku będą miały ostateczny odbiór na koniec 2018 roku.

- Kupiliśmy mieszkanie około rok temu, podpisaliśmy umowę deweloperską po uzyskaniu kredytu. Pierwszą transzę zapłaciliśmy przy podpisaniu umowy, kolejna wpłata miała być po wybudowaniu stropu nad garażem. Kiedy informacja o terminie wpłaty nie przychodziła zacząłem dopytywać się o to, kiedy nadejdzie jej termin, wiedziałem że ruch na budowie jest niewielki - opowiada swoją historię przyszły mieszkaniec budynku D1 na osiedlu Lawendowe Wzgórza przy ulicy Jabłoniowej zobacz na mapie Gdańska. - W końcu udało mi się uzyskać informację, że są opóźnienia. Deweloper zaznaczył przy tym, że to nie z jego winy. Po jakimś czasie, bez żadnych przeprosin, otrzymałem informację, że odbiór mojego mieszkania będzie do końca czerwca 2018 roku, a przecież miał być w końcu stycznia. Na maila z żądaniem zadośćuczynienia otrzymałem odpowiedź, że nic mi się nie należy, bo w umowie jest napisane, że akt będzie do końca czerwca i oni do tego czasu wyrobią. Niestety po jakimś czasie przyszedł nowy harmonogram, z którego wynika, że odbiory będą na koniec lipca 2018, a akt notarialny na koniec roku.
Czytaj także: Co robić gdy deweloper nie wywiązuje się z umowy

Nasz czytelnik kupił mieszkanie w budynku D1. W tej chwili powstaje w nim piąta kondygnacja. W gorszej sytuacji są przyszli mieszkańcy sąsiedniego budynku D2, którego budowa jest mniej zaawansowana.

- Stanęło na tym, że zaproszono mnie na podpisanie aneksu do umowy. Jestem w patowej sytuacji, bo jak go nie podpiszę, to stracę 35 tysięcy dofinansowania z MdM, a z drugiej strony boli mnie, że nie usłyszałem prostego przepraszam, przekonującego wyjaśnienia na temat przyczyn opóźnienia, jakiejś na przykład obietnicy wykończenia mieszkania w wyższym standardzie. Najchętniej poszedłbym do innego dewelopera - żali się klient Robyga.

Na Morenie również oczekiwanie



Na Słonecznej Morenie powstają ostatnie - najwyższe, wsparte na wspólnej podstawie - budynki.  Na Słonecznej Morenie powstają ostatnie - najwyższe, wsparte na wspólnej podstawie - budynki.
- Na Słonecznej Morenie po raz kolejny otrzymaliśmy listy z Robyga o kolejnych opóźnieniach i możliwych kolejnych... Za powód podają wietrzną pogodę oraz brak personelu na budowie. Mimo wszystko nie przeszkadza im to w kończeniu innych inwestycji na czas oraz rozpoczęciu nowych kolejnych w innych lokalizacjach - napisał pan Grzegorz.
W listopadzie 2017 roku było wiadomo, że odbiór budynku W1 (to jeden z dwóch 55-cio metrowych budynków powstających tuż przy ulicy Piekarniczej zobacz na mapie Gdańska), który miał być gotowy na koniec 2017 roku przesunął się na II kwartał 2018 roku. Osoby, które kupowały mieszkania pod koniec roku w umowie miały już podaną datę odbioru 28 lutego 2018, a nawet 31 marca. Szybko się jednak okazało, że termin ten przesuwa się na maj - czerwiec. Pod koniec stycznia Robyg informował już klientów, że budynek W1 oddawany będzie do 31 sierpnia 2018, a W2 do końca listopada.

Dwie wysokie wieże Słonecznej Moreny docelowo maja mieć po 55 metrów wysokości. Dwie wysokie wieże Słonecznej Moreny docelowo maja mieć po 55 metrów wysokości.
Opóźnienia na powstającym niemal po sąsiedzku osiedlu Morenova dotyczą dwóch budynków: R2 i R3. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku klienci, którzy mieszkania mieli odebrać w marcu usłyszeli, że odbiory będą do końca czerwca, inne osoby że dopiero w lipcu. Przy czym pod koniec grudnia deweloper w rozmowach ze swoimi klientami podkreślał, że termin ostatecznego przeniesienia własności nie ulegnie zmianie.

Opóźnienie na budowie osiedla Morenova dotyczy budynków R2 i R3. Opóźnienie na budowie osiedla Morenova dotyczy budynków R2 i R3.

Budowa się opóźnia, klientom rosną koszty



Klienci dewelopera narzekają nie tylko na brak przeprosin od firmy, ale też na narastające lawinowo koszty wynikające z niemożności przelewania transz pieniędzy w ustalonych pierwotnie terminach oraz tego, że klienci zwyczajnie nie mogą zamieszkać w nowym lokum w planowanym wcześniej terminie.

- Teoretycznie odbiory miały być do końca lutego, więc od marca ponoszę dodatkowy koszt wynajmu - martwi się jeden z klientów, który kupił mieszkanie w budynku W1 na Słonecznej Morenie.
Kolejne osoby wyliczają straty idące w tysiące złotych z tytułu najmu mieszkań w okresie, kiedy powinni już mieszkać w swoich wykończonych lokalach. Nie wiedzą też jak będą te lokale wykańczać, bo musieli zrezygnować z umówionych dużo wcześniej usług ekip remontowych. Są także przypadki osób, które mają problem z przechowaniem mebli, które zostały zamówione na precyzyjnie wyliczony moment wprowadzenia się do nowego M.

Problem mają także osoby, które zaciągnęły kredyty. Muszą podpisywać aneksy do umów kredytowych, a każdy z nich kosztuje 500 - 1000 złotych. Konieczne jest także ponoszenie kosztów wyższego ubezpieczenia kredytu do czasu przeniesienia własności aktem notarialnym. Osoby, które otrzymały dopłatę z programu Mieszkanie dla Młodych martwią się, że jeśli nie odbiorą mieszkań w 2018 roku, to stracą te pieniądze, bo kryteria programu nie zostaną spełnione.

Czytaj: poradniki z cyklu Zanim kupisz od dewelopera

- Mieszkańcy budynków o roboczej nazwie D1 i D2 [Lawendowe Wzgórze-red.] nie mają praktycznie żadnego kontaktu z deweloperem, pisze on tylko w momencie wpłaty kolejnej transzy kredytu lub - co gorsza - przesuwa już drugi raz termin odbioru mieszkań. Nie obchodzi go, że prawie roczna zwłoka w oddaniu nieruchomości powoduje u wielu osób poważne straty finansowe. Deweloper tłumaczy się, że są to trudności niezależne od niego, a tak naprawdę pogoda w tym roku była bardzo łaskawa więc są to tylko wymówki żeby spłacić klientów - czytamy w liście do redakcji.

Przedstawiciele Robyga podkreślają jednak, że rozmawiają z każdym kto pojawi się w ich biurze. Codziennie obywa się kilkanaście spotkań z klientami z opóźnionych budynków.

- Nowe terminy zostały wskazane w pismach skierowanych do klientów przez Grupę Robyg
w grudniu (D1 i D2) oraz styczniu (W1 i W2). Wraz z informacją o nowym terminie, Robyg podkreślił gotowość zawarcia porozumienia rozwiązującego umowę deweloperską na warunkach ustalonych przez obie strony w przypadku, gdy nowy planowany termin rodzi dla klientów znaczne niedogodności. Robyg ustosunkowuje się pisemnie do wszystkich składanych przez klientów wniosków i skarg, jak również przedstawiciele Robyg spotykają się z klientami zgłaszającymi się do firmy. Spółka rozpatruje indywidualnie każde zgłoszenie - czytamy w przesłanym stanowisku.

Deweloper podkreśla także, że czas przestojów na budowach się skończył i praca wre.

- W chwili obecnej generalny wykonawca Robyg Contruction posiada odpowiednie, profesjonalne kadry, które realizują plan budowy zgodnie z przyjętymi założeniami. Nasi klienci są też na bieżąco informowani o postępach prac budowlanych - oświadczył zarząd Grupy Robyg.

Co mogą w tej sytuacji zrobić klienci?


Bartłomiej Gliniecki Bartłomiej Gliniecki
Bartłomiej Gliniecki
adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UG
prowadzi serwis umowadeweloperska.pl

Nabywcy mają przynajmniej dwie możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu opóźnienia dewelopera w przedstawieniu mieszkania do odbioru lub podpisaniu umowy przenoszącej własność nabywcy. Pierwszym z nich są kary umowne, które powinny na taką ewentualność być przewidziane w treści umowy deweloperskiej. Obliczenie ich wysokości nie powinno stanowić problemu, aczkolwiek możliwe to będzie dopiero po dokonaniu odbioru lub po przeniesieniu własności - wtedy będzie wiadomo jaka jest rzeczywista skala opóźnienia.

Po drugie, jeśli umowa nie przewiduje kar umownych (aczkolwiek powinna, według przepisów tzw. ustawy deweloperskiej), nabywcom przysługuje możliwość żądania odszkodowania z tytułu poniesienia dodatkowych kosztów wywołanych opóźnieniem lub utracenia korzyści, które nabywcy osiągnęliby, gdyby opóźnienie nie nastąpiło. Zazwyczaj dość dobrze udokumentowane mogą być dodatkowe koszty związane z obsługą kredytu (aneksowanie umowy, ubezpieczenie pomostowe, podwyższona marża itd.), ewentualnie także koszty wynajmowania mieszkania, które służy jako miejsce zamieszkania nabywcy. Nie da się wykluczyć możliwości żądania przez nabywcę także podwyższonych kosztów związanych z wykończeniem mieszkania (np. jeśli przez okres opóźnienia ceny rynkowe usług wykończeniowych się wymiernie zwiększyły) albo żądania zapłaty utraconego czynszu za okres najmu, jeśli mieszkanie budowane przez dewelopera miało być przeznaczone na wynajem. W obu tych przypadkach jednak sporym problemem może być udokumentowanie rozmiaru szkody, ewentualnie jednoznaczne i niebudzące wątpliwości wskazanie jej wysokości. Możliwość żądania odszkodowania również w tym przypadku powstaje dopiero po odbiorze lub przeniesieniu własności - bowiem wówczas zamyka się okres opóźnienia, więc można skalkulować jego konsekwencje.

Po trzecie, jeśli dojdzie do przekroczenia terminu zawarcia umowy przenoszącej własność, nabywca ma możliwość wyznaczenia deweloperowi dodatkowego terminu 120 dni z zagrożeniem odstąpienia od umowy, a jeśli deweloper mimo tego w ciągu owych 4 miesięcy nie przeniesie własności (co jest uwarunkowane wcześniejszym zakończeniem budowy i odbiorem), nabywca może odstąpić od umowy otrzymując zwrot całości wpłaconych pieniędzy oraz ewentualnie karę umowną (lub podwójny zadatek), jeśli przewidywała to umowa deweloperska.

Podejrzewam, że dotychczasowe żądania wypłacenia rekompensaty finansowej były przez dewelopera zbywane także z tego powodu, że nie wskazywały na wysokość tej rekompensaty lub jej nie uzasadniały (np. "oczekuję 10 000 zł zadośćuczynienia" z wyjaśnieniem dlaczego akurat tyle). Uważam, że dobrze udokumentowane, bezsporne koszty poniesione przez nabywców powinny zostać zrekompensowane. Dużo też będzie zależało od determinacji poszczególnych nabywców - deweloper na pewno oczekuje, że część z nich odpuści sprawę.

Przed podpisaniem umowy przenoszącej własność należy zwrócić uwagę, czy w jej treści deweloper nie proponuje postanowienia przewidującego zrzeczenie się wszelkich roszczeń wynikających z umowy deweloperskiej lub uznającego, że strony są całkowicie rozliczone ze zobowiązań zaciągniętych w umowie deweloperskiej.

Inwestycje

Lawendowe Wzgórza

Lawendowe Wzgórza

ROBYG

Gdańsk Jasień, ul. Jabłoniowa Mapa

27.8 do 88 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja
Słoneczna Morena

Słoneczna Morena

ROBYG

Gdańsk Morena, ul. Piekarnicza Mapa

28.8 do 203.7 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja
Morenova

Morenova

ROBYG

Gdańsk Morena, ul. Rakoczego Mapa

29 do 68 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja

Miejsca

Opinie (638) ponad 50 zablokowanych

  • Lada chwila banki przestaną udzielać kredyty na mieszkania budowane przez Robyg

    A to będzie definitywny koniec tej firmy

    • 8 2

  • (1)

    Brak kasy zaraz padną na mordę

    • 4 3

    • Kase mają

      • 2 0

  • Ja właśnie kupiłem mieszkanie w COMO (Ekolan) na starym Jasieniu (3)

    Na początku też się rozglądałem u Robyka za mieszkaniem na sł. morenie. Jak dobrze że nie wszedłem w ten Alcatraz. To nic, że mam nieco dalej, ale przez to dużo taniej i pewniej.

    • 4 5

    • a podzielisz się ceną za m2 ile sobie życzy Ekolan??? (1)

      też się tam rozglądamy za mieszkaniem

      • 2 0

      • a podziele

        390 tysi za 70m2 juz w tym piwnica i hala garażowa na 2 auta. Mieszkanie na 5 piętrze od zachodu

        • 3 0

    • I śmierdzi

      • 2 3

  • Nie dziwię się. (1)

    Mieszkam na Sł. Morenie.
    Robotnicy przychodzą o 7 i zostają do 14/13 lub 10 do 17
    a w soboty od 9 do 13

    • 4 0

    • Jest zima, nikt nie będzie nap... 16h/24

      • 4 2

  • Ech... (4)

    Taka piękna ta Morena vel Piecki-Migowo była póki nie zaczęli tej betonowej dżungli stawiać. Tragedia. Jeden drugiemu w okna zagląda. Zieleni coraz mniej. Korki coraz większe. Brakuje żłobków i przedszkoli już teraz a co będzie jak tyle ludu tu się wprowadzi...?? Nie będzie czym oddychać..

    • 36 4

    • (1)

      To jest miasto! W mieście są budynki i ludzie. Mam nadzieję że będzie coraz gęściej i gęściej. Jeżeli się nie podoba zamieszkaj w lesie, proste.

      • 1 4

      • miasto to też infrastruktura (żłobki itd,) o której pisze Pamela

        A nastawiać klocków i w środku biedronkę to ja bym tego miastem nie nazwał a kołchoz...

        • 5 0

    • Lepiej do lasu

      Jak ci zieleni tak brakuje to przenieś się do lasu. Tylko nie traktuj tego dosłownie, ale w przenośni.

      • 1 3

    • ech:(

      Wszędzie już tak jest:( Przymorze,Oliwa,Zaspa,Wrzeszcz,Główne Miasto jeden wielki beton i nadal coraz więcej i więcej.A władze Gdańska mydlą nam oczy powieszaniem reklam no płakać się chce:(((

      • 4 2

  • Nie cackać się tylko dokumentować wszystkie straty i składać pozwy. (3)

    Dodatkowo żądać odszkodowań.

    Najlepiej powołać stowarzyszenie poszkodowanych przez dewelopera i razem sobie pomagać, wymieniać się informacjami, nagłaśniać to itp

    • 30 1

    • Ch... im zrobicie (2)

      Jeszcze się będziecie modlić żeby się udało dokończyć budowę.
      Dodatkowo nikt z tych co "kupili" od Robygu dziurę rok-dwa temu tak naprawdę nie zamierza się wycofywać bo musiałby znaleźć jakąś alternatywę a to przy obecnych wzrostach cen oznaczałoby mieszkanie o 10-30% droższe.

      • 6 1

      • Wreszcie mądrze napisane (1)

        Kto na rozwiązaniu umowy teraz by stracił a kto zarobił ? A tak w ogóle to wielu tu piszących nie zdaje sobie sprawy co dzieje się na rynku budowlanym. Ceny mat budowlanych, transportu, ekip budowlanych itd. poszły i idą nadal w górę . Pracowników brakuje i coraz większe wymagania płacowe. Firmy celowo już nie podchodzą do każdych kontraktów tylko sobie wybierają dla siebie najkorzystniejsze. Nie ma firmy na rynku budowlanym, która nie miałaby problemów mniejszych lub większych . Dotyczy to na pewno każdego dewelopera. I nie jest tak, ze jeden jest super a drugi do niczego. Wszyscy jadą na tym samym wózku . A co do Robyga i jego kondycji finansowej, firma Golden Sachs ( pośrednio) ogłasza wezwani na sprzedaż akcji Robyga, płacąc kilkadziesiąt procent więcej niż aktualna była wycena rynkowa nie po to by na tym stracić tylko zarobić ! Robyg to czy się podoba czy nie , ale obiektywnie, elita wśród deweloperów na rynku polskim.

        • 0 3

        • nie zgadzam się

          Nie zgadzam się do końca, ponieważ w mojej opinii, właśnie ten deweloper, który dba o markę, wywiąże się z umowy, nawet za cenę potencjalnych mniejszych zysków. Reputacja i marka to często wartości, które są wyceniane o wiele wyżej niż np. zysk na metrze takiego mieszkania, a o zaufaniu mówi się, że buduje się je przez lata, a można stracić w ciągu chwili. Krótkofalowo taka strategia może im się opłacić, oszczędzając na ekipach, wygenerują większe zyski, ale później oddadzą to lub więcej w sądzie, szykują im się pozwy zbiorowe chyba? No i dodatkowo stracą rzesze potencjalnych Klientów lub będą musieli schodzić z ceny, ponieważ nikt nie będzie chciał przepłacać za markę, do której nie ma zaufania. A zaufanie w branży, gdzie kupuje się dziurę w ziemi jest ogromnie ważne. Długofalowo stracą. No i oby za ich stratą nie poszły straty Klientów. Wg. mnie jest to mało przemyślana strategia.

          • 0 0

  • oj oj oj (6)

    ... nie chcę wieszczyć, ale pachnie to zbliżającym się bankructwem...

    • 24 6

    • Bzdura, żadne bankructwo (4)

      Robyg ma spore marże, zastoje są poniekąd z tego że nie chcieli podpisywać umów wykonawczych z wyższymi stawkami bo "juiceowali" podrasowali wyniki - pokazali Goldmanom że cena sprzedaży to powiedzmy 6000zł a koszt budowy z wszystkimi kosztami pobocznymi to 4000. Goldman przyszedł i teraz zobaczy że bez podwyżek budowy nie dokończy, wyjdzie mu koszt wszystkiego nie 4000 a 4500zł a być może ciut więcej ale taki to już interes. Prawdziwie żydowski, bez cackania się. Koszernie wydymani.
      A bankructwo nie grozi - Robyg oszczędza i po prostu osiedla zakontraktowane (sprzedane) taniej dokańcza gdy któraś z ekip z osiedli z wyższą rentownością akurat nie ma co robić.
      Niczym nie ryzykują co najwyżej tym że ktoś im zrezygnuje z mieszkania które zaraz ktoś chętnie weźmie zwłaszcza jak dostanie cenę poprzednika.

      • 11 0

      • Niby jest w tym co piszesz jakaś logika ale ... (3)

        Czy wiedząc o bardzo dużych opóźnieniach na wielu budowach kupiłbyś u nich mieszkanie? Bo ja nie. Wygląda na to, że sytuacja wymknęła się spod kontroli i nie wierz w teksty, że ceny będą rosnąć w nieskończoność, ja raczej obstawiam korektę.

        • 7 2

        • Opóźnienia na wielu budowach ? (1)

          Jeśli tak twierdzisz to podaj dokładnie ile budów (osiedli) aktualnie buduje Robyg w skali kraju, tzn. Warszawa i Trójmiasto i na ilu z nich są opóźnienia (ale takie "sensownie konkretne") i jaki to stanowi % ich całkowitego wolumenu w trakcie budowy mieszkań.

          • 0 0

          • Przeczytaj artykuł

            Na 6 budów w Gdańsku w artykule wymienione są 3 z opóźnieniami, co stanowi 50%, ja słyszałem jeszcze o opóźnieniach na letnicy czyli byśmy mieli 66%, dodatkowo z wyliczeń wyeliminowałbym Nadmotławie bo to co dopiero zaczeli sprzedawać i to w cenie niewspółmiernej do lokalizacji tak więc nie sądzę, żeby coś tam już sprzedali. Tak więc na 5 inwestycji problemy są na 4, czyli na 80%. Czy według Ciebie to mało?

            • 0 0

        • Może na to czekają - będzie korekta to będzie mniej inwestycji/ łatwiej będzie znaleźć taniego wykonawce..

          Póki co przedsprzedają ile wlezie wykorzystując boom.
          Opóźnienia roczne to na pewno sytuacja która wymyka się spod kontroli.
          Czy ja bym kupił? Na dziś nie bo nie mają gotowych.. Nie kupuje dziur w ziemi, mieszkanie to i tak ryzyko, niepotrzebne mi dodatkowe zmartwienia, kupuje gotowe (wcześniej od devów gdy były spokojniejsze czasy i były takie w ofercie), teraz z wtórnego.
          Gotowego od nich też raczej bym nie kupił bo nigdy nie ceniłem Robygu i mają słabe w ch... lokalizacje za ceny niewspółmierne do produktu..

          Muszą po prostu zacząć przedsprzedając wizualizacje dodawać 1 rok do terminu oddania.

          • 0 0

    • zupełnie jak Hossa

      • 2 0

  • :) (1)

    no to fajna 'reklama' dla Robyga:)

    • 23 1

    • może się zmobilizują

      Jak zainteresowanie ofertą spadnie, to może się zmobilizują, nadrobią straty, bo sądzę, że teraz tylko już to ich może uratować. Fajna reklama i chwytliwe slogany nie przekonają co rozsądniejszych Klientów. Kto ulokuje swoje oszczędności i jeszcze zaciągnie kredyt na mieszkanie w takiej sytuacji, gdy już teraz są problemy, problemy, które mogą zwiastować gorszy scenariusz. Do tego dorzućmy wycofanie spółki z giełdy, brak obowiązku informacyjnego, brak danych o kondycji spółki, nowego właściciela ..i wystarczy dodać dwa do dwóch, żeby przekalkulować ryzyko, chwila refleksji, żeby za dwa, trzy lata nie płakać. Nie jeden deweloper upadł i nie raz słyszało się o niedokończonych inwestycjach i Klientach, którzy nie otrzymali swoich mieszkań. Oby historia Robyga tak się nie skończyła, żal tych ludzi, którzy czekają na swoje cztery ściany, ale historia lubi pisać różne scenariusze

      • 0 0

  • Planuje zakup mieszkania (4)

    m. in. odwiedziłem biuro ROBYGa, jednak to co się dzieje z opóźnieniami wykluczyło na starcie zakup u tego dewelopera. Jeśli kupuję mieszkanie to chciałbym mieć zagwarantowany termin odbioru, a nie przesuwanie go wedle widzimisię dewelopera oraz informowanie na ostatnią chwilę o opóźnieniach - znajomi na Słonecznej Morenie dostali informacje na 2 miesiące przed planowanym zakończeniem budowy. Też słyszałem o pięknych zapewnieniach, że te spółki córki to zabezpieczenie dla dewelopera, jakby jedna spółka zbankrutowała to z automatu druga przejmuje budowę i nie ma opóźnień... jak widać jest to też piękny 'd*pochron' w postaci zwinięcia spółki po zakończeniu budowy i wymigania się od jakichkolwiek roszczeń klientów.

    • 28 4

    • to też tak nie jest

      Nie jest tak, że spółka matka nie ponosi konsekwencji, kodeks spółek handlowych reguluje te kwestie. Do sądu zawsze iść warto, gdy deweloper podaje tłumaczenia jak w treści artykułu, bo są do podważenia, podając takie argumenty deweloper sam sobie szkodzi, bo jako także potencjalny Klient wiem, że coraz więcej Klientów Robyga jest zdeterminowanych do zakończenia sporu w sądzie. To mnie martwiej martwi. Postępowanie sądowe lub kilka jednocześnie to są koszty, które mogą wpłynąć na kondycje każdej spółki. O ile Ci aktualni mieszkańcy coś może jeszcze ugrają, to im późniejsza inwestycja tym większe wydaje się być ryzyko. Także bym się nie zdecydował na ofertę tego dewelopera. Muszą odzyskać zaufanie.

      • 0 0

    • Tyle gadania a ludzie sami sobie winni. (1)

      Większość deweloperów tak robi. Takie mamy prawo. Moim zdaniem sprzedaż powinna ruszać dopiero przy 60-70% wykończeniu budynku. Cóż ktoś wybiera tych posłów. Więc nie powinien teraz wieszać psów na deweloperach czy ich pochodzeniu (Izrael, USA lub Sanescobar). Mają taką możliwość więc z niej korzystają a wy ludzie bądźcie mniej zawistni. Wszystkim nam będzie żyło się lepiej.

      • 0 0

      • Kokoszki tak robią

        Miałem rezerwacje w robyg zrezygnowałem wziąłem w kokoszki oni sprzedają dopiero jak jest min 50 % 2ybudowane

        • 2 0

    • Przesuniecia to zadna nowosc. Niedlugo bedzie tego wiecej na tym portalu od innych deweloperow

      Nigdzie juz nie kupisz

      • 2 2

  • Spółki celowe z kapiatełm 50 tyś zł i co ???????????

    Każdy już chyba deweloper powołuje spółki celowe na inwestycję które są tworzone przecież nie dla bezpieczeństwa kupujących tylko DEWELOPERA. Oczywiście jak ich zapytasz to ci powiedzą ,że to po to aby w przypadku jakichś problemów cała spółka nie odpowiadała za jedną inwestycję
    bo wtedy jest szansa ,że spółka matka przetrwa i firma nie padnie. Ale jest ale bo deweloper tak sobie robi i co z gwarancją na inwestycję ,która jest na 5 lat a kapitał spółki to 50 tyś ? Jak się będzie wywiązywał w przypadku roszczeń gwarancyjnych jak w spółce kasy brak ? Spółka matka zasili ? Wątpię. Może źle główkuję ale to oznacza ,że tak naprawdę deweloper nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wybudowane budynki bo po skończeniu inwestycji celowej spółka praktycznie nie ma żadnych pieniędzy .

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane