• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakie dokumenty sprawdzić przed zakupem mieszkania używanego

Ewa Budnik
11 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zanim wpadniesz w euforię związaną z zakupem nowego mieszkania musisz mieć pewność, że nie czekają na ciebie przykre niespodzianki. Na przykład w postaci kosztownego procesu sądowego, który toczy wspólnota mieszkaniowa. Zanim wpadniesz w euforię związaną z zakupem nowego mieszkania musisz mieć pewność, że nie czekają na ciebie przykre niespodzianki. Na przykład w postaci kosztownego procesu sądowego, który toczy wspólnota mieszkaniowa.

Najważniejszym dokumentem jaki sprawdzić trzeba przed zakupem mieszkania jest księga wieczysta nieruchomości. Warto jednak poprosić sprzedającego o kilka innych papierów, aby mieć pewność, że planowana transakcja nie przysporzy nam w przyszłości problemów.



Przed zakupem mieszkania sprawdziłeś

Pisaliśmy już na co należy zwrócić uwagę oglądając mieszkanie używane z zamiarem zakupienia go. Ale to nie wszystko. Kiedy po oględzinach kolejnych lokali uznamy, że znaleźliśmy to na czym nam zależy - jeszcze zanim wpadniemy w przedzakupową euforię - sprawdźmy nieruchomość od strony prawnej. Dzięki temu ani w czasie ostatecznej wizyty u notariusza ani - co jeszcze gorsze - po kilku tygodniach czy miesiącach od zakupu nie będziemy rozczarowani.

Najważniejszym dokumentem z którym musimy się zapoznać jest księga wieczysta. Jest ona swego rodzaju dowodem osobistym nieruchomości. Właściciel musi posiadać jej numer i na naszą prośbę powinien nam go udostępnić. Sprawdzanie informacji zawartych w księdze jest w tej chwili bardzo proste, nie wymaga wizyty w sądzie. Wystarczy wpisać jej numer na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości w Centralnej Bazie Danych Ksiąg Wieczystych.

Sprzedaż mieszkania. Z biurem nieruchomości czy bez?



Kto jest właścicielem
Dowiemy się z niej kto i od jak dawna jest właścicielem nieruchomości (jeśli jest to dla nas interesujące również kto był właścicielem wcześniej). Z księgi wieczystej wynikało będzie czy mieszkanie nie jest przedmiotem współwłasności. Jeżeli tak jest, to upewnić się musimy czy pozostali współwłaściciele wyrażają zgodę na sprzedaż mieszkania.

Jeżeli jednak obiektem naszego zainteresowania jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, dla którego może, ale nie musi być prowadzona księga wieczysta, to osoba z którą chcemy zawrzeć umowę sprzedaży powinna przedstawić nam zaświadczenie ze spółdzielni, wskazujące że przysługuje jej takie prawo.

Czytaj także: Księga wieczysta i hipoteka to nie to samo

Prawa rzeczowe i służebności
Również w księdze wieczystej znajdziemy informacje dotyczące innych ograniczonych praw rzeczowych, czyli użytkowania i służebności (dział trzeci księgi wieczystej). Zdarza się przecież, że mieszkanie jest przekazywane rodzinie, ale z zastrzeżeniem, że darczyńca będzie miał prawo dożywotniego zamieszkania w tym lokalu. Takie i podobne roszczenia i prawa osobiste, np. prawo najmu, odkupu, pierwokupu, dożywocia, wynikające z umowy timesharingu prawo korzystania z pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku, a także roszczenia o przeniesienie własności albo o ustanowienie ograniczonego prawa rzeczowego umieszczane są właśnie w dziale trzecim księgi wieczystej.

Obciążenia hipoteczne

Istotną informacją zawartą w księdze (dzieła czwarty) jest istnienie obciążeń hipotecznych. Dowiemy się z niego, czy mieszkanie jest obciążone hipoteką, a jeżeli tak, to z jakiego tytułu i na jaką sumę. Wpisany będzie tam np. kredyt hipoteczny jaki właściciel zaciągnął na zakup mieszkania czy obciążenia wpisane bez woli właściciela, np. na podstawie tytułu wykonawczego. Jednak to, że mieszkanie ma obciążoną hipotekę nie wyklucza jej kupna czy sprzedaży.

Czytaj także: Jak sprzedać nieruchomość obciążoną kredytem hipotecznym?

Zaświadczenie o stanie zameldowania w lokalu
Poza sprawdzeniem księgi wieczystej Przyda się również zaświadczenie o stanie zameldowania w lokalu. Może dostarczyć je nam właściciel lub sami możemy udać się do właściwego ze względu na położenie interesującej nas nieruchomości urzędu celem jego uzyskania.

- Informację taką może uzyskać właściciel w obecności kupującego lub sam kupujący, ale wtedy musi mieć przy sobie dokument potwierdzający własność lokalu, np. odpis księgi wieczystej oraz pisemne upoważnienie właściciela do uzyskania takich informacji
- tłumaczy Halina Stobierska z Referatu Ewidencji Ludności w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

Uregulowanie należności za mieszkanie
Aby upewnić się, że wszystkie opłaty związane z mieszkaniem są na bieżąco regulowane warto zażądać zaświadczenia o tym. Wystawia je spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa (z tytułu opłacenia czynszu). Przy okazji zażądać warto przedstawienia dowodów opłat za energię elektryczną, gaz czy podatek od nieruchomości. Zapoznanie się z tymi dokumentami będzie także doskonałą okazją do tego, aby czarno na białym ustalić jakie są realne koszty eksploatacji lokalu (zapewnienie od właściciela, że czynsz jest niski to za mało).

W jakiej kondycji jest wspólnota lub spółdzielnia
Spółdzielnia mieszkaniowa lub zarządca nieruchomości na wyraźną zgodę właściciela nieruchomości udzieli nam informacji na temat tego czy nie trwają właśnie sprawy sądowe, które w przyszłości mogą obciążyć kosztami (czasem nawet znacznymi kosztami) członków wspólnoty czy spółdzielni. Przy okazji warto dowiedzieć się o stan techniczny budynku (nie wszystko widać gołym okiem!) - jakie są ewentualne usterki, jakie większe remonty są planowane w najbliższym czasie oraz czy na koncie wspólnoty są pieniądze na ich przeprowadzenie.

Plan zagospodarowania przestrzennego
Jeśli chcemy być pewni, że już nic nie zmąci nam spokojnego korzystania z upragnionego mieszkania, warto jeszcze przejrzeć plan zagospodarowania przestrzennego najbliższej okolicy (w Gdańsku, Gdyni i Sopocie znajdziemy je na stronach urzędów miast). Dzięki temu upewnimy się, czy w najbliższych latach nie planuje się w okolicy żadnych inwestycji, które mogłyby wzbudzić nasze zaniepokojenie, np. budowy wysokiego budynku czy ruchliwej drogi.

Własność czy wieczyste użytkowanie
Dla kosztów eksploatacji mieszkania znaczenie będzie miało także czy grunt pod nieruchomością jest własnościowy czy w użytkowaniu wieczystym. Stawki różnią się od siebie, w przypadku bardzo dobrze zlokalizowanych nieruchomości czasem nawet znacznie.

Porównanie kosztów umieścimy za tydzień.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (63) 4 zablokowane

  • Mieszkania na Szadółkach czy przy drogach nie są wcale złe. (9)

    Jakiś czas temu czytałem na tej stronie o tym, jak to ludzie narzekają na uciążliwość wysypiska śmieci. Postanowiłem to zweryfikować, sprawdzając ceny mieszkań w tym rejonie. Spodziewałem się cen na poziomie 3-3,5 tys za m2. Okazało się jednak inaczej, bo za interesujące mnie mieszkania (nie parter i nie ostatnie piętro), sprzedający życzyli sobie tak 5,5-6,5tys. za m2. Jedynym słowem, ceny podobne jak w innych dzielnicach, może o około 1 tys. zł mniej, niż gdzie indziej. Tak wysokie ceny mieszkań w tych rejonach (teraz jak i rok, czy 2 lata temu) świadczą o tym, że nie ma czegoś takiego jak uciążliwość wysypiska. Wysypisko tak naprawdę nikomu nie przeszkadza, bo gdyby tak było, to nikt by nie kupował mieszkań za tak wysokie ceny. Zresztą to samo tyczy się mieszkań przy ruchliwych drogach - kosztują tyle samo, jeśli nie więcej, niż mieszkania oddalone od tego typu infrastruktury. Paradoksalnie inwestycja typu hipermarket czy nowa droga (nawet i trasa jak nowa Słowackiego) podnosi wartość mieszkań wokół takiej inwestycji. Korzyści (bliskość taniego sklepu, łatwość dojazdu) bowiem są większe od niedogodności (hałasu, spalin czy mniejszych terenów zielonych).

    • 11 26

    • rozbawilem sie (4)

      wiesz ile cos jest warte? nie tyle, ile Ty chcesz dac, czy zyczy sobie sprzedajacy. warte jest tyle, ile rzeczywiscie ktos w momencie transakcji zaplaci. to, ze sobie jakis (z calym szacunkiem) jelen zyczy za mieszkanie kolo szadolek i korkami ruskich w weekend - to jego sprawa.

      p.s. mam do sprzedania bmw, 1997, za 88tys, kupisz?:) ,

      • 20 3

      • (3)

        Zgadzam się z Tobą, tyle tylko, że jest to potwierdzeniem tego co napisałem. Skoro nikt tych mieszkań na Szadółkach (i w najbliższej okolicy) nie sprzedaje, po 3-3,5 tys. zł.m2. To albo nie dochodzi tam do żadnych transakcji kupna/sprzedaży (w co trudno mi uwierzyć), albo wysypisko przeszkadza tak naprawdę tylko garstce ludzi tam mieszkającym i "forumowiczom", którzy z opowiadań wiedzą, że tam śmierdzi.

        • 4 3

        • (2)

          Zauważyłem, że mieszkanie w tamtych okolicach (a raczej "niemieszkanie") przeszkadza najbardziej forumowym hejterom, którzy odzywają się nieproszeni przy okazji każdej dyskusji o tamtych rejonach... A rzeczywistości to zapewne frustraci z falowców, którzy nie mogą się stamtąd wyrwać a tutaj leczą swoje kompleksy... ot, co.

          • 3 5

          • Udowadniają na siłę, że dobrze zrobili kupując w falowcu za 8k/m (1)

            na górce jakieś stare zapyziałe prlowskie coś. Bo przecież wyłącznie lokalizacja się liczy.

            • 1 2

            • tak

              Lokalizacja to podstawa...

              • 1 0

    • uwierz mi mieszkałam w wynajętym i to tylko dlatego że było mega tanio z powodu smrodu własnie

      teraz szukam na kupno i okolice Szadółek nie wchodzą w grę, nawet za trzy tysie. Po pierwsze smród po drugie beznadziejna infrastruktura. Nie rozumiem tych cen tam za metr.

      • 3 0

    • nie odróżniasz ceny ofertowej od transakcyjnej (1)

      Po drugie, Oliwa, Wrzesz i Śródmieście jest znacznie droższe

      • 9 1

      • Nie do końca droższe.

        W Oliwie, we Wrzeszczu i Śródmieściu jest pełno mieszkań, których pies z kulawą nogą nie chcę obejrzeć. Wszelkiej maści zapuszczone kamienice do remontu, z elementem sąsiedzkim. Takie mieszkania chodzą po 3-3,5k/m. Wystarczy ogłoszenia poprzeglądać. Nie tyko lokalizacja jest ważna dla ludzi kupujacych mieszkania. Większość woli nowsze budownictwo, kosztem lokalizacji.

        • 2 1

    • Każdy pomyśli tak jak ty

      i kupują na tym wysypisku.. :)) W końcu gdy całe stado much leci do g.wna to te miliony much nie mogą się mylić !!

      • 14 1

  • Zastanawia mnie, czy sprzedający mieszkania mają coś z głowami. (1)

    Chodzi mi o ceny mieszkań. Np. kawalerka przy Góralskiej, są trzy do sprzedania. Ceny 160-170 tys. zł czyli 6,7 tys za m2! Ciemna kuchnia, cienkie ściany, gdzie słychać każdy dźwięk u sąsiadów + duży hałas z ulicy, dzięki ustawieniu bloków pod odpowiednim kątem do drogi.
    Albo ul. Wejhera. Też kawalerka i cena ponad 6 tys. za m2! 40 letni blok, kuchnia to jakaś klitka, a łazienka niewiele większa od szafy, gdzie praktycznie nawet pralka się nie mieści.
    O co tu chodzi? Te ceny za m2 są wyższe niż w nowych mieszkaniach np. na Przymorzu, Piecewskiej, czy Czajkowskiego.

    • 10 0

    • tak Niedźwiednik się ceni masakrycznie

      mieszkam w wynajętym i chciałabym kupić, ale na pewno nie za 6 tysi za metr. Lokalizacja fajna i na czwartym piętrze u mnie nie ma hałasu z ulicy o jakim mówisz, ale nie za taką cenę!!! Kuchnia bez okna, łazieneczka jak piszesz mikro. Bez przesady.
      Ludzie zawsze przeceniają to co ich.

      • 0 0

  • Sprawdzić czy popłacone są rachunki za gaz i prąd? Po co? (1)

    "Zapoznanie się z tymi dokumentami będzie także doskonałą okazją do tego, aby czarno na białym ustalić jakie są realne koszty eksploatacji lokalu". Bzdura.
    Zużycie w dużej mierze zależy od ludzi i sprzętu w domu a nie od mieszkania. Jak ktoś robił codziennie pranie na 90 stopni w pralce, miał starą lodówkę i palił światło w całym mieszkaniu to będzie miał rachunki w kosmos. Podobnie z gazem. Ile gotujesz tyle spalasz.
    Z drugiej strony mieszkanie mogło stać rok puste i rachunki mogą być praktycznie zerowe.

    • 6 3

    • Od rachunków odejmij wodę i prąd - to wiesz dobrze ile używasz z poprzedniego mieszkania. Przemnóż je przez stawkę w tym mieszkaniu.
      To co zostanie to opłaty stałe, które się nie zmienią.

      • 0 0

  • Ja kupiłam mieszkanie przez pośrednictwo (1)

    Moim zdaniem najlepiej powierzyć sprawę sprawdzonemu pośrednikowi z naszego rejonu. Ja kupiłam mieszkanie za pośrednictwem małej agencji nieruchomości z Gdańska i jestem zadowolona.Transakcja była zabezpieczona a mieszkanie jest takie jak sobie wymarzyłam

    • 3 5

    • "Transakcja była zabezpieczona"

      W kondomie to podpisywałaś ?

      • 5 3

  • okiem goscia, co kupił używane (5)

    w 2010 kupiłem mieszkanie (z 2005) od pierwszego właściciela, bez pośredników.

    Plusy:
    1. widziały gały co brały
    2. cała infrastruktura osiedlowa, sklepowa dokonczona
    3. brak chorób wieku dzieciecego, czyli wszystkie niedorobki co mialy wyjsc, to wyszly. wszystkie szpary (sztuk 1), jak byly tak sa. nic nowego nie doszlo
    4. atrakcyjna cena, mozliwosc negocjacji ze sprzedajacym (pozdrawiam, uczciwy chlop), wyposazenia ktore zostawi
    5. blok jeszcze sprzed boomu budowlanego, wiec sciany ma porzadne, miedzy pokojami, a nie papier czy karton
    6. bardzo wazne jest parkowanie. od razu widzialem ile miejsc wolnych/zajetych, czy bedzie klopot, czy nie (3 auta w gospodarstwie domowym wowczas byly)
    7. mieszkanie z garazem (a nie miejscem w hali) - garaz suchy, wylewka, sciany - ulozyly sie juz
    8. sprawy administracyjne, wspolnotowe, oplaty - czynsz widzialem REALNY (sprzedajacy udostepnil wyciagi), a nie obiecany.
    9. i wiele, wiele innych...

    Minusy:
    1. trzeba zrobic remont "pod siebie". ale hola hola! w nowym czeka nas to samo

    wnioski mam na podstawie siebie i kolegow, co kupili nowe. standardowo wszyscy remonty. u paru osob zalamka bo sciany osiadly (w nowych) i remont od nowa w paru miejscach. rzniecie glupa przez deweloperow nagminne. obiecane ploty, place zabaw, pozalewane hale garazowe - rozczarowanie. a u mnie? WIDZIALY GALY, CO BRALY, PRAKTYCZNIE ZERO ROZCZAROWAN. nawet sasiadow mozna bylo poznac przed wprowadzka, co na nowym roznie bywa. tam sie wszystko musi dotrzec.

    • 72 8

    • Tak, tak. Na forum każdy ma kupione mieszkanie

      w Oliwie, w kameralnej okolicy 10min spacerkiem od skm, nowe, wykończone z najlepszych materiałów po negocjacjach za 3k/m.

      • 3 0

    • Do minusów można dodać: (2)

      - Sąsiedzi dopiero zobaczą jakie zioło się wprowadziło.
      - Zaczyna się od jakiegoś obcego samochodu zaparkowanego jak wygodnie było nowemu sąsiadowi.
      - Następnie na trawniku pod balkonami zaczyna rosnąć plantacja petów.

      ZERO PRAKTYCZNIE ZERO

      • 5 13

      • ze co? (1)

        o czym ty bredzisz? To moze sie zdarzyc niezaleznie od tego, czy nowe czy stare....

        • 8 2

        • a w czym problem ? gdzieś to zostało rozgraniczone?

          • 1 0

    • I jeszcze dodam (bo też kupiliśmy takie mieszkanie):

      1. brak takich dodatkowych kosztów jak ochrona czy chcemy czy też nie. W nowych domach często nie wszystkie mieszkania są sprzedane i koszt ochrony czy sprzątania dzieli się między właścicieli już wykupionych lokali, co czasem sprawia, że t.zw. czynsz gwałtownie rośnie, przynajmniej przez jakiś czas,
      2. Nie wszyscy wiercą, walą młotkiem itp. jednocześnie jak wtedy kiedy wprowadzamy się do nowego domu. My nawet nie zrobiliśmy dużego hałasu, bo tylko odnawialiśmy ściany i wieszaliśmy obrazy.
      3. Wiele rzeczy było już gotowych - okna nowe, parkiet pięknie polakierowany, drzwi antywłamaniowe i nawet żaluzje antywłamaniowe. Mój mąż nie jest majsterklepką, więc bardzo nam to ułatwiło życie. Ale przyznam, że szukając mieszkania do kupna, zwiedziliśmy wiele mieszkań, gdzie gruntowny remont byłby nieodzowny. W tym podobała nam się nawet glazura i terrakota - nic nie trzeba było zmieniać. Warto dłużej poczekać i znależć to, co nam naprawdę odpowiada.

      • 14 0

  • u kolego można się wbić na niezła minę z meldunkiem zwłaszcza jeżeli (1)

    zameldowane jest nieletnie, niepełnosprawne dziecko - powodzenie w wymeldowaniu :) dodatkowo nie wiem czy słyszałeś o lokalach zastępczych ? jak chcesz zgodnie z prawem to musisz bardzo uważać abyś nie został/ała z ręką w nocniku i z lokatorem który wyciągnie rękę bo mu się należy.

    • 22 3

    • meldunek a miejsce zamieszkania to dwie różne rzeczy

      nie myl eksmisji z wymeldowaniem...

      • 5 1

  • Zlote Rady

    Zwykli pośrednicy mogą nie dopilnować niuansów, np: mają ogólne, słabe umowy albo jest służebność w mieszkaniu (dla lokali sprzed 2004, gdzie nie ma w zaktualizowanych KW o tym wzmianki). W ogóle nawet bez pośrednika nie ma lekko (choć lepiej bez nich, bo itak trzeba samemu się narobić :) - umowa przedwstepna? czarny scenariusz to zabranie zadatku i ucieczka za granice przez Sprzedającego (latami można się sądzic) potem sie okaze umowa byla na zasadzie upowaznienia, ktore zostalo odwolane (+ jest sporo zaniedban z tytulu zlego skojarzenia osoby z dowodem os.) kolejny przykład to firma zarejestrowana na lokal i nagle wyskoczą długi. Nie ma lekko

    • 13 1

  • deweloperka

    Rzeczywiscie odpuszcze sobie zakup uzywanego. Kupie od uczciwego dewelopera, on w 100% gwarantuje mi slowianska uczciwosc, z deweloperem nie ma problemow z wlasnoscia dzialki, tym czy wogole wybuduje a nie wejdzie na konto mu komornik, gwarantuje tez ze wybuduje zgodnie z umowa jak o 2m2 wiecej to bedzie chcial kase na podstawie nieleglanej klauzuli a jak 5m2 mniej to kasy nie odda, z pewnoscia nie zmusi mnie i wspolnoty do wyboru jedynego slusznego zarzadcy na pierwsze lata i firmy ochrony. Dziekuje za trn artykul teraz wiem co kupic :-)

    • 38 21

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane