• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frankowicze wygrywają w sądach, złotówkowicze też zaczynają składać pozwy

Dawid Menard
23 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (169)
Orzecznictwo w sprawie kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim staje się coraz bardziej jednoznaczne. Orzecznictwo w sprawie kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim staje się coraz bardziej jednoznaczne.

Konsumenci posiadający kredyt hipoteczny we franku szwajcarskim nadal pozywają banki do sądów i prawie zawsze wygrywają. Sprzyjają temu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego. Niedawno dołączyli do nich kredytobiorcy posiadający zobowiązanie w złotych, których umowa opiera się na wskaźniku WIBOR. Dotychczas wygrane sprawy były dla nich korzystne.



Liczba pozwów przeciwko bankom rośnie



Kredytobiorcy, którzy w poprzednich latach podpisali umowę o kredyt waloryzowany do franka szwajcarskiego, czyli tzw. frankowicze, masowo zakładają sprawy w sądach przeciwko bankom.

Trend ten może się jeszcze nasilić po niedawnej opinii prawnej przedstawionej przez rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika z niej, że bank nie ma prawa domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Konsument ma natomiast prawo w takiej sytuacji dochodzić od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych.

- Do 2013 r. banki zawarły ponad 700 tys. umów kredytów denominowanych i indeksowanych na łączną kwotę ok. 90 mld zł. Prawdopodobnie dziś do 30 proc. kredytobiorców zdecydowało się na rozpoczęcie procesów. Sprzyja temu stabilizująca się linia orzecznicza, uwzględniająca zdanie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejski - mówi Grzegorz Sikorski prowadzący kancelarię adwokacką w Gdyni.


Również Sąd Najwyższy wielokrotnie wydawał wyroki korzystne dla konsumentów. Od listopada 2019 roku obowiązują zmiany procedury cywilnej, które pozwalają na pozywanie banków w sądach właściwych miejscowo dla miejsca zamieszkania powoda, co jest kolejnym ułatwieniem dla dochodzących swych roszczeń.

- W Gdańsku sprawy te rozstrzygają przede wszystkim I i XV Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Gdańsku, w Warszawie XXVIII Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Warszawie. W Gdańsku sędzia ma średnio ok. 500 spraw, w Warszawie ok. 4000 spraw. W Gdańsku okres oczekiwania na pierwszą rozprawę wynosi około dwóch lat, w Warszawie około czterech. W Gdańsku na ten moment sprawa trwa do 3 lat przed sądami dwóch instancji. Skala zjawiska jest bardzo duża, sądy ledwo zipią - mówi Katarzyna Warecka prowadząca kancelarię adwokacką w Gdańsku.
Jak zmniejszyć ratę kredytu hipotecznego? Jak zmniejszyć ratę kredytu hipotecznego?

- W prowadzonych przeze mnie sprawach przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, w rekordowym tempie została rozstrzygnięta w I instancji sprawa: w ciągu 3,5 miesiąca od złożenia pozwu. Ale mamy również sprawy, w których pozwy zostały złożone w 2021 roku, i nadal oczekujemy na wydanie wyroku - mówi Dominika Sęder prowadząca kancelarię adwokacją w Gdyni. - Faktyczne usprawnienie w rozpoznawaniu spraw frankowych było zauważalne w momencie, kiedy sądy coraz rzadziej wydawały postanowienia o dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych z zakresu bankowości czy ekonomii, bowiem czas oczekiwania na opinię biegłych wynosił średnio 6-8 miesięcy.
Opinia biegłych okazuje się w tych sprawach zbędna, gdyż ich przedmiotem są niedozwolone treści umowy, o których nie wiedzieli kredytobiorcy.

Konsumenci na wygranej pozycji



Sąd Okręgowy w Gdańsku odnotował w 2022 roku rekordową liczbę wpływających spraw dotyczących unieważnienia umów frankowych. Roszczenia frankowiczów przeciwko bankom co do zasady nie przedawniają się. Dlatego osoby, które jeszcze tego nie zrobiły, nadal mogą wytoczyć proces. Pozew może złożyć praktycznie każdy, kto podpisał umowę zawierającą klauzule abuzywne, czyli nieuczciwe. Niektóre banki proponują ugodę nawet zanim sprawa trafi do sądu, jednak często na mało korzystnych warunkach.

- Konsumenci w zasadzie już masowo wygrywają te procesy. Szczególnie wadliwe są umowy z lat 2005-2009. Owszem, banki aktualnie przesyłają propozycje ugodowe, ale jak okazuje się nie są one wcale takie korzystne. Pozwać bank mogą również tacy kredytobiorcy, którzy kredyty już spłacili. Wówczas nie dochodzi się ustalenia nieważności umowy, która już została wykonana, lecz żąda się zasądzenia samej zapłaty będącej nadwyżką spłaconej kwoty nad kwotą wypłaconą przez bank - mówi Małgorzata Lipińska prowadząca kancelarię radcy prawnego w Gdańsku.


To korzystny moment dla tych, którzy jeszcze nie uregulowali sprawy swojego kredytu frankowego. Sądy rozpoznają sprawy frankowe coraz szybciej, a zapadające wyroki, zgodnie ze statystykami, są już praktycznie zawsze korzystne dla kredytobiorców. Według trójmiejskich prawników, wygrane sprawy stanowią ponad 95 proc. wszystkich wytoczonych przeciwko bankom.

- Z pewnością warto zainteresować się złożeniem pozwu w sprawach kredytów frankowych udzielanych przez mBank, Bank Millennium, Bank BPH, Getin Noble Bank, Santander Bank Polska, Raiffeisen Bank International, PKO BP czy ING Bank Śląski. Chodzi przede wszystkim o umowy zawierane w okresie 2002-2011. W sprawach tych banków sędziowie często znają już wzory umów z konkretnych lat. Obserwujemy, że jest to jeden z czynników przyspieszających rozpoznanie sprawy - mówią Paweł Galiński oraz Marcin Rodziewicz, radcy prawni z Galiński & Kleina Kancelarie Radców Prawnych. - Banki w większości nie odpuszczają i procesują się do końca, coraz więcej z nich przedstawia jednak propozycje ugodowe. Część banków wszczyna postępowania sądowe o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, albo o zwrot kapitału jeszcze przed zakończeniem sprawy sądowej, co najlepiej chyba oddaje określenie "dolewać oliwy do ognia". Na pewno pewnym liderem jeśli chodzi o propozycje ugodowe jest bank PKO BP, który pierwsze propozycje ugodowe składa często już przed wszczęciem procesu. To na ile korzystne są to propozycje, rośnie wraz z tokiem sprawy sądowej - dodają.
Pozew zbiorowy przeciwko deweloperowi wciąż mało popularny Pozew zbiorowy przeciwko deweloperowi wciąż mało popularny

Banki po przegraniu sprawy najczęściej składają apelację do sądu drugiej instancji, natomiast coraz rzadziej składają skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Jedyny bank, który nie składa apelacji to Getin Bank będący w przymusowej restrukturyzacji. Jeśli zostanie zaproponowana ugoda, należy ją rzetelnie przeanalizować, pomoc prawnika może tu okazać się nieoceniona.

- Bank wychodząc z propozycją ugody przesyła jej projekt i proponuje spotkanie z udziałem zaproszonego przez bank mediatora. Podpisanie takiej ugody musi być poprzedzone analizą, po to, by klient był w pełni świadomy co do jej skutków prawnych, a także co do aktualnych wyroków sądów - mówi Małgorzata Lipińska. - Banki zawsze składają apelację, nawet w przypadkach gdy same w procesie przedstawiają propozycję ugodową. Banki ożywiły takie instytucje prawa cywilnego jak zarzut zatrzymania, które stosują w zasadzie od zeszłego roku w każdym procesie. Ma to na celu przede wszystkim wstrzymanie odsetek ustawowych, które po zakończonym procesie mogą być ogromne i przysługują klientowi banku, który wygrał - dodaje.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Kredyty oparte o WIBOR również można zaskarżyć w sądzie



W chwili obecnej rośnie również zainteresowanie regulowaniem spraw kredytów udzielanych w złotówkach. Dotyczy to głównie kredytów, których oprocentowanie opiera się na wskaźniku WIBOR. - Jest to pokłosie dynamicznie wzrastających rat kredytów w PLN, niekiedy nawet o 250 proc. Kredyty ze zmiennym oprocentowaniem według stawki WIBOR były i są oferowane przez znaczną część banków w Polsce. Są to między innymi: Alior Bank, BNP Paribas, mBank, Bank Pocztowy, Citi Handlowy, Credit Agricole, ING Bank i Santander Bank Polska.

- Kredytobiorcy powołują się często na nieotrzymanie od banków wystarczających informacji o sposobie ustalania stawki WIBOR. Wskaźnik ten jest ustalany pośrednio przez banki, często na podstawie transakcji międzybankowych, które nie miały miejsca. Osoby zaciągające kredyty z takim oprocentowaniem zmiennym często nie miały powodów liczyć się z tym, że ich raty wzrosną tak drastycznie. Część kredytobiorców znalazła się w sytuacjach zbliżonych, a nawet mniej korzystnych, niż kredytobiorcy frankowi. Znamy przypadki, w których kredytobiorcy mają do zapłaty ratę, z której 90% stanowi oprocentowanie, a ogólna kwota do spłaty sięga trzykrotności wypłaconego kapitału - mówią Paweł Galiński i Marcin Rodziewicz.

Jak wzrosły koszty budowy mieszkań?



- Jeśli z umowy zostałby wyeliminowany WIBOR (tzw. odwiborowienie) jako niedozwolona klauzula umowna, to jedynym składnikiem oprocentowania kredytu byłaby stała marża banku. Ustalenie zaś przez Sąd nieważności takiej umowy prowadzi do tzw. kredytu darmowego. Błąd banków polegał też na tym, że nie informowały w należyty sposób o możliwości wzrostu oprocentowania kredytu i jego skali oraz odsyłały do wzorca (regulaminu), i po informację do podmiotu trzeciego jakim jest spółka GPW Benchmark, czyli administrator tego wskaźnika - mówi Małgorzata Lipińska.
Należy pamiętać, ze w skali kraju zapadło jeszcze niewiele orzeczeń sądów w takich sprawach. Część z wyroków była bardzo korzystna dla kredytobiorców. Sprawy złotówkowiczów są podobne do spraw fankowych, jednak istotnie się różnią w pewnych kwestiach. Jeśli chodzi o kurs franka szwajcarskiego, banki mają pełną dowolność w jego kształtowaniu, natomiast na wartość WIBOR działają pośrednio.

- Zakładając pozytywne rozstrzygnięcie sprawy umowy powiązanej z WIBORem, kredytobiorcy byliby zobowiązani do spłaty udzielonego im kapitału, bez oprocentowania i marży banku. Prawdopodobnie w perspektywie kilku lat będziemy znać odpowiedź czy Sądy podzielą poglądy konsumentów w zakresie abuzywności klauzul "wiborowych" - zapowiada Dominika Sęder.
Istotne jest to jaką informację otrzymał konsument od banku przed podpisaniem umowy o zasadach zmienności oprocentowania. Należy przeanalizować umowę oraz towarzyszącą jej dokumentację w poszukiwaniu klauzul nieuczciwych. Jeśli zdecydujemy się na wystąpienie z pozwem o ustalenie nieważności umowy kredytu złotowego, warto zasięgnąć opinii Kancelarii zajmującej się tematem.

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (169) ponad 10 zablokowanych

  • (4)

    Pięknie to rozegrane zostało. Takie pranie mózgu, że hoho ludziom zgotowali. Ludzie jka mucha do g bezmyślnie polecieli. Jka dają to bierzemy. Rozumiem, że niektórzy nie mieli wyjścia, ale duża część brała bo koleg/koleżanką wzięli...

    • 8 1

    • (1)

      Millennium i Santander tylko franki dawali. Na złotówki nie miałeś zdolności.

      • 5 4

      • Na mniejsze mieszkanie miałeś zdolność.

        Kłamczuchu.

        • 3 4

    • Ja tak wziąłem jak piszesz... (1)

      Nie miałem kredytu a wszyscy dookoła mieli. Jak siadałem z kolegami do wódki to nie było o czym rozmawiać to wziąłem i ja. Jak przyszedł czas to spłaciłem 250 tysięcy i dalej się bawię a Koledzy dalej spłacają. Trzeba zarabiać i wtedy kredyty niestraszne ;-)

      • 0 0

      • I dobrze robią, ja dysponując kwota 250 tys napewno bym nie robił nadpłaty ani nie spłacał wcześniej bankowi tylko wziął następny kredyt albo dwa na dwa mieszkania z dużym wkładem własnym, wszystko puścił na wynajem

        • 0 0

  • (4)

    Ile konkretnie kasy można odzyskać z np. 100 tys. pln kredytu? Ps. nigdy nie bierz kredytu w innej walucie niż zarabiasz, przecież to była operacja z góry zaplanowana przez banksterów. Teraz kancelarie zarobią i interes się kręci, ci co mają zarobić i tak zarobią. Jest geszeft.

    • 2 9

    • (3)

      Pytanie godne gimnazjalisty. Jeśli chodzi o konkretne kwoty to odpowiedź zależy od wielkości kredytu. Ale jeśli chodzi o procenty to prosty przykład. Kredyt 300.000 z 2008 roku (udzielono najwięcej kredytów w tym roku). Przez 15 lat w ratach (kapitał + odsetki) spłaciłeś już 100% udzielonego kapitału tj. 300.000. Przez kolejne 15 lat spłacisz bankowi jakieś 150% udzielonego kapitału czyli. 450.000. Warto iść do sądu po sprawiedliwość? Hm....

      • 2 4

      • Z tego pijawki (1)

        Pobiora 20 procen minimum. A jak przegrasx to jeszcze dodatkowo 10.

        • 0 1

        • Szansa na wygraną i pozbycie kredytu 98%. Praca kancelarii kosztuje i tak się opłaca. Jesli przy takich statystykach boisz sie przegranej twoja sprawa. Ja nie odpuszcze złodzieją z banku na m.

          • 1 0

      • O czym Ty mówisz, przy 300tys kredytu przy kursie franka obecnym i z ostatnich lat to oddasz ok. 900 tys płn nie 450, na tym polega pułapka tego kredytu. Odsetki akurat do tego momentu to nie był duży problem bo były niskie stopy Libor, na kursie głównie rosło

        • 0 1

  • Darmy kredyt (7)

    Wszyscy sie zrzucimy na roszczeniowcow. Umow wam nie kazano podpisywac

    • 10 16

    • (1)

      Nikt nie kazał im przygotowywać nieuczciwości umów.

      • 10 3

      • Przygotowali uczciwe.

        Nieuczciwe się stały, gdy kurs CHF tąpnął. Cud nad Wisłą!

        • 3 4

    • Zapomniałes ze do takich kredytów namawiali POlitycy a POkemony sa bardzo posłuszne tylko dlaczego my mamy za to placic (2)

      • 0 6

      • PiS też namawiał, mimo że w 2005 było wiadomo, że to wał!!!

        • 5 1

      • A to już bezczelność.

        Sprawdź, kto pyszczył najgłośniej przeciw planom zakazania kredytów hipotecznych w obcej walucie.
        Ówczesna opozycja - PiS. Bo to ograniczy możliwości mieszkaniowe polskich rodzin. A teraz się w piórka obrońców stroją...

        • 3 1

    • Tak?

      Zwłaszcza Ty?

      • 0 0

    • Roszczeniowe to są banki, które postanowiły ostrzyc frankowiczów bez żadnych oporów.

      Chciałeś ... Freda, to teraz Fred ... ciebie...

      • 2 1

  • 2 lata i prawomocnie po sprawie! (3)

    Pozew z dnia 31 marca 2021, trafił do xxviii wydziału Cywilnego (frankowego) Sądu Okręgowego w Warszawie. Jedna rozprawa jawna 24 maja 2022 i wyrok 26 maja 2021. Uzasadnienie wyroku przesłane stronom pi 3 dniach od złożenia wniosku!!! Apelacja pozwanego banku trafia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Znów jedna rozprawa jawna dnia 22 marca 2023 i wyrok tego samego dnia! Pozamiatane - Bank Millennium przerżnął po całości. Dwa razy przed złożeniem pozwu proponowałem ugodę i bank mnie olał. W czasie procesu dwie propozycje ugodowe ze strony banku, ale dla mnie było już za późno. Walczcie o swoje!!! Warto.

    • 18 4

    • Bredzisz !Rozprawę jawną miałeś w 2022 roku ! A wyrok w 2021 roku ! Ha ha ha a to ciekawe !

      • 4 2

    • Pitu pitu

      Podaj sygnature to sprawdze.

      • 1 1

    • Przyznajsz się do tego że nie rozumiałeś umowy, którą podpisujesz?

      Może pomyśl o samo-ubezwłasnowolnieniu, dla dobra swojego i rodziny?

      • 0 1

  • To nie są takie oczywiste sprawy (3)

    My byliśmy ze swoim kredytem w kilku kancelariach i różne tam opinię prawnicy mieli. Ostatecznie dopiero po rozmowie z mec. Galińskim dostaliśmy konkretną informację co trzeba dalej robić.

    • 1 34

    • Dobre.

      Mecenasie...

      • 17 0

    • Galiński ha ha ha to prawnik ,który boi się własnego cienia , a przed sądem siedzi cicho i nic nie mówi . Najlepiej wychodzą mu ugody ,gdzie nie musi o nic walczyć dla klienta . Nie polecam tego pana .

      • 0 1

    • A u księdza pytaliście?

      Pomodliliście się przed podpisaniem umowy?

      • 1 1

  • Artykuł sponsorowany? (3)

    Czyżby kancelariom się klienci wyczerpali albo co gorsza sprawy się ślimaczą i potrzeba nowych frajerów do zapłacenia prowizji?
    Z sądu z kasą zawsze wyjdzie tylko on: wynajęty prawnik. Wynik rozprawy nieistotny.
    A już pisanie o rzekomej pewności wygranej w sprawach o kredyty w PLN zakrawa na świadome kłamstwo.

    • 8 1

    • O klientów frankowych dla kancelarii się nie martw. (1)

      Liczba pozwów wobec mizerii propozycji ugodowych, na których de facto zarabiają nadal tylko banki, spowodowała już wzrost liczby pozwów. Wyrok TSUE jeszcze zwiększy tą liczbę. Będą mieli co robić przez długie lata!

      • 0 4

      • Znasz dowcip o starym żydowskim adwokacie i jego synie?

        • 3 0

    • Prawda ! Kancelarie to hieny zarabiające na nieświadomych klientach !

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Największym draństwem ze strony banków jest "groszowa" rata kapitałowa przez pierwsze lata spłaty kredytu. (23)

    Ludzie brali 500 tys. zł. Przez kilka lat oddali bankowi 200-300 tys., a tak naprawdę spłacili może 20-30 tys. zł z tych 500 tys.
    Rata kapitałowa powinna równa przez okres spłaty kredytu + odsetki, ale wtedy bank by zarobił dużo mniej, bo kapitał pozostały do spłaty, od którego liczy się odsetki, dużo szybciej by się zmniejszał.

    • 128 19

    • (3)

      Przecież to by się kompletnie nie opłacało. Obecnie masz możliwość bezpłatnych nadpłat kredytu, poprzez spłacanie czystego kapitału, co generuje możliwość bezpłatnego skrócenia okresu kredytowania. Bank bierze to pod uwagę, dlatego większość odsetek spłaca się w początkowym etapie. W przeciwnym razie od XX% kredytów bank nie zarobiłby praktycznie nic, biorąc po uwagę nadpłaty kredytu i, poprzez to, szybsze spłacenie kredytu. Niestety, bank to nie organizacja charytatywna.

      • 14 20

      • (2)

        Nie wiem kto Cie minusuje ale raczej ludzie co już w podstawówce mieli problemy z liczeniem . Jak bank pożycza Ci 500 np na 10% rocznie to logicznie ze musisz spłacić 50 tys odsetek rocznie (no dobra mniej bo cos tam kapitał jednak spada) a kapitału sobie możesz oddać ile chcesz. Ale skoro chcesz mieć niska ratę to nie da się tego inaczej policzyć. To nie magia ani niczyja zła wola tylko czysta matematyka. Ludzie nie rozumieją ale komentują... masakra. Nic dziwnego ze w tym kraju wygrywa wybory ten co więcej obieca bo nikt się nie zastanawia jaki będzie tego koszt...

        • 16 0

        • Ludzie nie rozumiejąjak sie liczy i z czego wynika

          rata. A wynika z matematyki i czasu, a nie widzimisie banku :) Bierzecie kredyty na 100 lat, chcecie miec rate 100zl i jednoczesnie splacac w tym 99zl kapitalu. To sie nie spina :)

          • 7 1

        • dokładnie... najniższa rata byłaby taka że spłaca się tylko odsetki i zero kapitału (i spłaca się taki kredyt wtedy w nieskończoność).
          Dlatego pierwsze raty niewiele się od tego schematu różnią.

          Biorąc kredyt na 40 lat i nadpłacając pierwszą ratę zaledwie dwkurotnością raty, długość kredytu spadła mi o ponad 3 lata :)

          • 3 0

    • (4)

      Ale to było można wybrać. Można było wziąć ratę malejącą.

      • 27 2

      • Owszem, ale tak były kreowane kalkulatory zdolności kredytowej, by prawie nikogo nie było stać na raty malejące (3)

        Które przez pierwsze lata są o ok 50% większe od równych...

        • 8 9

        • Ale to jest tylko matematyka

          Nie doszukuj się tu spisku banków

          • 8 4

        • Czyli chcesz, żeby spłacać więcej kapitału, ale magicznie raty nie były większe?

          • 2 1

        • rata malejąca w obecnym czasie nie ma żadnego sensu, no chyba że dla jakiś półgłówków którzy sami sobie muszą kaganiec założyć

          Rata malejąca miała sens jedynie dawno temu gdy banki naliczały kary za wcześniejszą spłatę.

          Dziś gdzie wszystkie oferty można dowolnie nadpłacać od pierwszego dnia, należy wybrać zawsze ratę równą, kredyt na najdłuższy możliwy okres kredytowania i po prostu założyć sobie comiesięczną kwotę do nadpłacania kredytu.
          Nawet niewielka kwota ogromnie zmniejsza ilość pieniędzy do oddania bankowi.

          A jednocześnie nie uwiązuje nas, bo w razie jak nadejdzie jakiś niespodziewany wydatek to można sobie tego miesiąca nadpłatę darować i np. wyrównać w przyszłym. A takiej możliwości nie ma się w ratach malejących czy kredytując na krótszy okres.

          • 1 0

    • Istnieje taka opcja. Część kapitałowa jest stała a odsetkowa malejąca, ale wszyscy wolą równe raty zamiast malejących. Z resztą dla opcji rat malejących nie wychodzi zdolność kredytowa.

      • 15 1

    • Otóż to (5)

      Niech ludzie wkoncu przestaną hejtowac i przyklaskiwac lichwiarzom z tym braniem kredytów pod korek czy ilus tam mieszkań na wynajem ,bo większość jednak brała te kredyty z wiadomego powodu na własne potrzeby mieszkaniowe(dach nad głową to podstawa a nie żaden luksus).Jak to możliwe że ktoś uczciwie spłaca powiedzmy z 10 lat ,spłacił np 120 tys a z kapitału mu zeszło raptem 6-8 tys?!Ale co tu się dziwić skoro jak ktoś wyżej napisał rata przykładowo 2tys a odsetki 1800 żeby było 1000 i 1000 to już by było dużo...

      • 21 4

      • Ja pożyczyłem w 2007 roku 374tys, (4)

        Po 16 latach spłacania mój kapitał do spłaty przekracza 660tys zł - dwa razy więcej, niż pożyczyłem. W ciągu tych 15 lat "oddałem" bankowi Millennium ponad 500tys.. Ktoś naprawdę uważa, że to jest uczciwe?

        • 30 7

        • A podpisując godziłeś się na taki plan spłat?

          No to o co chodzi?

          • 7 22

        • Tak, oczywiscie. Jesli nie rozumiales konsekwencji

          umowy ktora podpisujesz to jestes tam gdzie jestes.

          • 4 16

        • Nie kłam

          Kapitał do spłaty nie może rosnąć!!!!!

          Maleje z każdą spłaconą ratą!!!!

          • 13 1

        • 347 tys. w 2007r to równowartość dzisiejszych 900 tys. Doliczając odsetki wygląda spoko.

          • 1 3

    • Największym dranstwem to jest udzielanie kredytu osobom

      intelektualnie ponizej przyzwoitej sredniej. Chcesz splacac proporcjonalnie kapital to bierz raty malejace, a nie stale. Odsetki zawsze placisz od pozostalej czesci kapitalu do splaty. I są one proporcjonalne do oprocentowania i czasu splaty. Na oprocentowanie nie masz wplywu ale masz wplyw na czas splaty. I tak dzis bierzesz 500k kredytu, jak jutro splacisz zaplacisz 50pln odsetek i caly kredyt wyniesie cie 500050zl. Jak wezmiesz na 100 lat z kolei to zapewne bedziesz co miesiac splacal 10pln kapitalu i 2000 odsetek :)

      • 2 0

    • Z matmy miałeś mierny pewnie. Co?? Nie rozumiesz co to procenty, odsetki i kapitał.. ale marursisz bo "bank tak chce ". Zal komentować.

      • 2 0

    • chlopie, jakie 20-30 tys... (2)

      ja przez blisko 17 lat spłaciłem coś koło 280 tys, ale wg banku, który pożyczył mi 265 tys. nam nadal do spłaty 275 tys. czyli nie dość, że nic nie spłaciłem przez ten czas, to jeszcze mój dług się zwiększył. Dodam tylko, ze kredyt w chf, ktorych na oczy nie widziałem, bo dostałem kasę w pln i kiedy nie spojrzę na wyliczenia banku to moj dług jest inny, zazwyczaj wyższy

      • 7 2

      • a pln widziałeś? (1)

        ciekawe...

        • 0 0

        • tak widzialem

          wg banku powinienem dostac 278 tys. ale bank wyplacil mniej bo akurat kurs lecial w dol..... wiec nawet tego co na umowie nie dostalem ale splacic musze 2x wiecej bo akurat kurs poszybowal do gory, od 15 lat byl stabilny a tu taka sytuacja......

          • 0 1

    • Biorąc kredyt miałeś wybór!

      Ratę równą lub malejącą. Trzeba było wybrać malejącą.

      • 1 1

    • Niech zgadnę, jesteś jednym z przeciwników obowiązkowej matury z matematyki i dumnie głosisz hasło że dziś jest kolejny dzień w którym nie przydały mi się wzory skróconego mnożenia.
      Ale procent składany, to pewnie by się jednak przydał ;)

      Bo to co powiedziałeś jest na mniej więcej tym samym poziomie jakby się ktoś dziwił że to draństwo jest bo zarabia 2000zł, a kupuje tylko rzeczy za 500zł i po kupieniu czterech skończyły mu się pieniądze ;)

      • 3 0

  • Rząd wam da wam krydyty 0% (2)

    Wystarczy poczekać

    • 9 2

    • buhaha

      buhaha :))))))

      • 3 0

    • Rząd nie ma swoich pieniędzy

      Gdy rząd mówi tobie, że ci coś da, to znaczy że zabierze komuś innemu

      • 6 1

  • Ludzie biorą a potem pretensje :)

    To śmieszne. A co z kredytami w erło? Też nieważne?

    • 5 6

  • Tak to jest jak umowę podpisuje klient bez mózgu (6)

    Wszystko jest zawarte w umowach, wystarczy czytać i interesować się co się podpisuje, ale nie byle szybciej bo już się oczy świeca na tysiące na koncie.

    • 6 16

    • Co to znaczy "wszysytko" dla ciebie?! (3)

      A widziałeś jakąś umowę na własne oczy? Czy u mamusi mieszkasz?

      • 5 3

      • (1)

        Mam kredyt w polskich złotówkach ! Brałem świadomie , i wiedząc że za kilka lat będzie wyższy . A jak ktoś brał we frankach za 3 zł i myślał że przez 30 lat trwania kredytu ,będzie płacił tyle samo , to gratuluję głupoty !!! Myslenie nie boli !

        • 3 2

        • A dostałeś franki do ręki czy złotówki bo to różnica

          Jeżeli dostałeś złotówki to prawdopodobnie dostałeś kredyt w oparciu o franki a to różnica... Jeżeli takich ludzi było np milion a potem faktycznie musieli oddawać franki to z
          kad Szwajcarzy mieli mieć tak wielka ilość franków podaż i popyt

          • 0 0

      • Ty będziesz też mieszkał.

        Roszczeniowcu. Z pensji minimalnej pisowej nie spłacisz kredytu.

        • 1 2

    • co z tego że wszystko jest napisane

      większość nie ma wyboru! nikt nie bierze kredytu dla zabawy. Ludzie biorą bo muszą i nie fajnie że robi się z takich osób zakładników i obarcza się ich kosztami nieudolnej polityki rządzących

      • 5 1

    • Chyba ty jesteś takim geniuszem

      Ja czytałem umowę ale jest ona napisana nie jak dla osoby która jest technikiem tylko jak dla prawników... Ale mniejsza o to, banki w swojej chciwości nie informują ludzi co to jest np wskaźnik WIBOR na jakiej podstawie się go ustala ... Poza tym od ok 6 lat praktyka stosowania tego wskaźnika była zakazana przez Unię europejską Polska miała to zmienić i co dalej udzielają kredyty ... Więc geniuszu jeżeli jesteś taki inteligentny to idź do NASA a ja czekam na pierwszą wygraną i sam składam pozew

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane