• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frankowicze wygrywają w sądach, złotówkowicze też zaczynają składać pozwy

Dawid Menard
23 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (169)
Orzecznictwo w sprawie kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim staje się coraz bardziej jednoznaczne. Orzecznictwo w sprawie kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim staje się coraz bardziej jednoznaczne.

Konsumenci posiadający kredyt hipoteczny we franku szwajcarskim nadal pozywają banki do sądów i prawie zawsze wygrywają. Sprzyjają temu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego. Niedawno dołączyli do nich kredytobiorcy posiadający zobowiązanie w złotych, których umowa opiera się na wskaźniku WIBOR. Dotychczas wygrane sprawy były dla nich korzystne.



Liczba pozwów przeciwko bankom rośnie



Kredytobiorcy, którzy w poprzednich latach podpisali umowę o kredyt waloryzowany do franka szwajcarskiego, czyli tzw. frankowicze, masowo zakładają sprawy w sądach przeciwko bankom.

Trend ten może się jeszcze nasilić po niedawnej opinii prawnej przedstawionej przez rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika z niej, że bank nie ma prawa domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Konsument ma natomiast prawo w takiej sytuacji dochodzić od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych.

- Do 2013 r. banki zawarły ponad 700 tys. umów kredytów denominowanych i indeksowanych na łączną kwotę ok. 90 mld zł. Prawdopodobnie dziś do 30 proc. kredytobiorców zdecydowało się na rozpoczęcie procesów. Sprzyja temu stabilizująca się linia orzecznicza, uwzględniająca zdanie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejski - mówi Grzegorz Sikorski prowadzący kancelarię adwokacką w Gdyni.


Również Sąd Najwyższy wielokrotnie wydawał wyroki korzystne dla konsumentów. Od listopada 2019 roku obowiązują zmiany procedury cywilnej, które pozwalają na pozywanie banków w sądach właściwych miejscowo dla miejsca zamieszkania powoda, co jest kolejnym ułatwieniem dla dochodzących swych roszczeń.

- W Gdańsku sprawy te rozstrzygają przede wszystkim I i XV Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Gdańsku, w Warszawie XXVIII Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Warszawie. W Gdańsku sędzia ma średnio ok. 500 spraw, w Warszawie ok. 4000 spraw. W Gdańsku okres oczekiwania na pierwszą rozprawę wynosi około dwóch lat, w Warszawie około czterech. W Gdańsku na ten moment sprawa trwa do 3 lat przed sądami dwóch instancji. Skala zjawiska jest bardzo duża, sądy ledwo zipią - mówi Katarzyna Warecka prowadząca kancelarię adwokacką w Gdańsku.
Jak zmniejszyć ratę kredytu hipotecznego? Jak zmniejszyć ratę kredytu hipotecznego?

- W prowadzonych przeze mnie sprawach przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, w rekordowym tempie została rozstrzygnięta w I instancji sprawa: w ciągu 3,5 miesiąca od złożenia pozwu. Ale mamy również sprawy, w których pozwy zostały złożone w 2021 roku, i nadal oczekujemy na wydanie wyroku - mówi Dominika Sęder prowadząca kancelarię adwokacją w Gdyni. - Faktyczne usprawnienie w rozpoznawaniu spraw frankowych było zauważalne w momencie, kiedy sądy coraz rzadziej wydawały postanowienia o dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych z zakresu bankowości czy ekonomii, bowiem czas oczekiwania na opinię biegłych wynosił średnio 6-8 miesięcy.
Opinia biegłych okazuje się w tych sprawach zbędna, gdyż ich przedmiotem są niedozwolone treści umowy, o których nie wiedzieli kredytobiorcy.

Konsumenci na wygranej pozycji



Sąd Okręgowy w Gdańsku odnotował w 2022 roku rekordową liczbę wpływających spraw dotyczących unieważnienia umów frankowych. Roszczenia frankowiczów przeciwko bankom co do zasady nie przedawniają się. Dlatego osoby, które jeszcze tego nie zrobiły, nadal mogą wytoczyć proces. Pozew może złożyć praktycznie każdy, kto podpisał umowę zawierającą klauzule abuzywne, czyli nieuczciwe. Niektóre banki proponują ugodę nawet zanim sprawa trafi do sądu, jednak często na mało korzystnych warunkach.

- Konsumenci w zasadzie już masowo wygrywają te procesy. Szczególnie wadliwe są umowy z lat 2005-2009. Owszem, banki aktualnie przesyłają propozycje ugodowe, ale jak okazuje się nie są one wcale takie korzystne. Pozwać bank mogą również tacy kredytobiorcy, którzy kredyty już spłacili. Wówczas nie dochodzi się ustalenia nieważności umowy, która już została wykonana, lecz żąda się zasądzenia samej zapłaty będącej nadwyżką spłaconej kwoty nad kwotą wypłaconą przez bank - mówi Małgorzata Lipińska prowadząca kancelarię radcy prawnego w Gdańsku.


To korzystny moment dla tych, którzy jeszcze nie uregulowali sprawy swojego kredytu frankowego. Sądy rozpoznają sprawy frankowe coraz szybciej, a zapadające wyroki, zgodnie ze statystykami, są już praktycznie zawsze korzystne dla kredytobiorców. Według trójmiejskich prawników, wygrane sprawy stanowią ponad 95 proc. wszystkich wytoczonych przeciwko bankom.

- Z pewnością warto zainteresować się złożeniem pozwu w sprawach kredytów frankowych udzielanych przez mBank, Bank Millennium, Bank BPH, Getin Noble Bank, Santander Bank Polska, Raiffeisen Bank International, PKO BP czy ING Bank Śląski. Chodzi przede wszystkim o umowy zawierane w okresie 2002-2011. W sprawach tych banków sędziowie często znają już wzory umów z konkretnych lat. Obserwujemy, że jest to jeden z czynników przyspieszających rozpoznanie sprawy - mówią Paweł Galiński oraz Marcin Rodziewicz, radcy prawni z Galiński & Kleina Kancelarie Radców Prawnych. - Banki w większości nie odpuszczają i procesują się do końca, coraz więcej z nich przedstawia jednak propozycje ugodowe. Część banków wszczyna postępowania sądowe o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, albo o zwrot kapitału jeszcze przed zakończeniem sprawy sądowej, co najlepiej chyba oddaje określenie "dolewać oliwy do ognia". Na pewno pewnym liderem jeśli chodzi o propozycje ugodowe jest bank PKO BP, który pierwsze propozycje ugodowe składa często już przed wszczęciem procesu. To na ile korzystne są to propozycje, rośnie wraz z tokiem sprawy sądowej - dodają.
Pozew zbiorowy przeciwko deweloperowi wciąż mało popularny Pozew zbiorowy przeciwko deweloperowi wciąż mało popularny

Banki po przegraniu sprawy najczęściej składają apelację do sądu drugiej instancji, natomiast coraz rzadziej składają skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Jedyny bank, który nie składa apelacji to Getin Bank będący w przymusowej restrukturyzacji. Jeśli zostanie zaproponowana ugoda, należy ją rzetelnie przeanalizować, pomoc prawnika może tu okazać się nieoceniona.

- Bank wychodząc z propozycją ugody przesyła jej projekt i proponuje spotkanie z udziałem zaproszonego przez bank mediatora. Podpisanie takiej ugody musi być poprzedzone analizą, po to, by klient był w pełni świadomy co do jej skutków prawnych, a także co do aktualnych wyroków sądów - mówi Małgorzata Lipińska. - Banki zawsze składają apelację, nawet w przypadkach gdy same w procesie przedstawiają propozycję ugodową. Banki ożywiły takie instytucje prawa cywilnego jak zarzut zatrzymania, które stosują w zasadzie od zeszłego roku w każdym procesie. Ma to na celu przede wszystkim wstrzymanie odsetek ustawowych, które po zakończonym procesie mogą być ogromne i przysługują klientowi banku, który wygrał - dodaje.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Kredyty oparte o WIBOR również można zaskarżyć w sądzie



W chwili obecnej rośnie również zainteresowanie regulowaniem spraw kredytów udzielanych w złotówkach. Dotyczy to głównie kredytów, których oprocentowanie opiera się na wskaźniku WIBOR. - Jest to pokłosie dynamicznie wzrastających rat kredytów w PLN, niekiedy nawet o 250 proc. Kredyty ze zmiennym oprocentowaniem według stawki WIBOR były i są oferowane przez znaczną część banków w Polsce. Są to między innymi: Alior Bank, BNP Paribas, mBank, Bank Pocztowy, Citi Handlowy, Credit Agricole, ING Bank i Santander Bank Polska.

- Kredytobiorcy powołują się często na nieotrzymanie od banków wystarczających informacji o sposobie ustalania stawki WIBOR. Wskaźnik ten jest ustalany pośrednio przez banki, często na podstawie transakcji międzybankowych, które nie miały miejsca. Osoby zaciągające kredyty z takim oprocentowaniem zmiennym często nie miały powodów liczyć się z tym, że ich raty wzrosną tak drastycznie. Część kredytobiorców znalazła się w sytuacjach zbliżonych, a nawet mniej korzystnych, niż kredytobiorcy frankowi. Znamy przypadki, w których kredytobiorcy mają do zapłaty ratę, z której 90% stanowi oprocentowanie, a ogólna kwota do spłaty sięga trzykrotności wypłaconego kapitału - mówią Paweł Galiński i Marcin Rodziewicz.

Jak wzrosły koszty budowy mieszkań?



- Jeśli z umowy zostałby wyeliminowany WIBOR (tzw. odwiborowienie) jako niedozwolona klauzula umowna, to jedynym składnikiem oprocentowania kredytu byłaby stała marża banku. Ustalenie zaś przez Sąd nieważności takiej umowy prowadzi do tzw. kredytu darmowego. Błąd banków polegał też na tym, że nie informowały w należyty sposób o możliwości wzrostu oprocentowania kredytu i jego skali oraz odsyłały do wzorca (regulaminu), i po informację do podmiotu trzeciego jakim jest spółka GPW Benchmark, czyli administrator tego wskaźnika - mówi Małgorzata Lipińska.
Należy pamiętać, ze w skali kraju zapadło jeszcze niewiele orzeczeń sądów w takich sprawach. Część z wyroków była bardzo korzystna dla kredytobiorców. Sprawy złotówkowiczów są podobne do spraw fankowych, jednak istotnie się różnią w pewnych kwestiach. Jeśli chodzi o kurs franka szwajcarskiego, banki mają pełną dowolność w jego kształtowaniu, natomiast na wartość WIBOR działają pośrednio.

- Zakładając pozytywne rozstrzygnięcie sprawy umowy powiązanej z WIBORem, kredytobiorcy byliby zobowiązani do spłaty udzielonego im kapitału, bez oprocentowania i marży banku. Prawdopodobnie w perspektywie kilku lat będziemy znać odpowiedź czy Sądy podzielą poglądy konsumentów w zakresie abuzywności klauzul "wiborowych" - zapowiada Dominika Sęder.
Istotne jest to jaką informację otrzymał konsument od banku przed podpisaniem umowy o zasadach zmienności oprocentowania. Należy przeanalizować umowę oraz towarzyszącą jej dokumentację w poszukiwaniu klauzul nieuczciwych. Jeśli zdecydujemy się na wystąpienie z pozwem o ustalenie nieważności umowy kredytu złotowego, warto zasięgnąć opinii Kancelarii zajmującej się tematem.

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (169) ponad 10 zablokowanych

  • Może poza Sikorskim to nie widzę tutaj opinii tych prawników z trójmiasta, którzy się naprawdę na tym znają (1)

    • 5 16

    • Wstyd

      Ha ha, chyba tylko on siedzi na forum i se pisze pozytywne komentarze dla siebie. Wstyd!

      • 5 0

  • gdy bank (4)

    dzwoni z ugodą to napewno nie dla korzyści klienta tylko dla siebie, u mnie chcieli przewalutowanie na złote w grudniu a później był boom i stopy w górę i teraz bym miał jeszcze więcej niż we frankach, jak wzrosły stopy procentowe to już nikt nie dzwoni, tylko sądy na złodzieji

    • 8 2

    • 100 procent racji (3)

      My już po korzystym wyroku sądu I instancji

      • 3 2

      • (2)

        A ja przegrałem i to z dobrą kancelarią !

        • 0 0

        • Jaką?

          • 0 1

        • Dobra

          Bo ona zarobila. O to chodzi. Nie liczy sie Twoja sprawa tylko ich zysk

          • 1 0

  • W Polsce edukacja ekonomiczna nie istnieje (6)

    Natomiast każda z tych osób dobrowolnie brała kredyt, więc skoro dana osoba nie ma ograniczonych lub nie jest pozbawiona praw powinna dalej spłacać kredyt, a nie próbować pozbyć się odpowiedzialności.

    • 10 11

    • Kłamstwo! (1)

      • 2 0

      • A co jest nieprawda?

        Brali pod przymusem?

        • 1 3

    • Bo ty tak sobie wymyśliłeś?

      Na szczęście spóry finansowe w cywilizowanych krajach są rozstrzygane przez sądy, a nie internetowych myślicieli po weekendowym kursie prawa cywilnego.

      • 5 1

    • a co to zmienia? co ma do tego edukacja? (1)

      masz wybór? nie masz! musisz wziąć jak chcesz normalnie żyć.
      chyba że twoim wyborem życiowym jest mieszkać z mamą na 40m2 lub masz bogatych rodziców co ci kupią za gotówkę.

      • 2 2

      • Istnieje też opcja nr 3: sam masz gotówkę na zakup i nie robisz problemów swoim kredytem innym

        • 1 0

    • Jeżeli nie mam ograniczonych praw to

      Mogę a) zobaczyć że tracę na kredycie
      B) przyjrzeć się dlaczego i ocenić np.. że np jestem nieodpowiedzialny
      C) pójść do osoby która spróbuję mi pomóc np. Prawnik najlepiej znający się
      D) jeżeli znajdzie zapisy w umowie błędne niezgodne z prawem próbujemy iść na ugodę albo sąd na ostro
      Jako osoba rozumna nie mająca zaplecza finansowego tak jak bank mam do tego prawo.... Tak samo w innych sprawach życiowych też mam prawo acha na wszystkim nie muszę się znać... Oczywiście że czytałem umowę i to wyraźnie mój obowiązek.... Mam też prawo zaskarżyć umowę jeżeli jest do tego podstawa...

      • 0 0

  • Ankieta jest do bani (2)

    Pytanie powinno być zupełnie inaczej postawione, mianowicie, "Czy banki powinny ponosić konsekwencje finansowe i prawne proponowania i zawierania umów kredytowych zawierających klauzule niedozwolone godzące w interes konsumentów" To jest naprawdę mało istotne, w jakiej walucie jest kredyt, bardziej istotne jest to, że banki występując z pozycji siły wobec konsumentów, mając za sobą sztab specjalistów celowo konstruowały umowy w taki sposób, by z klientów robić dojone krowy. To co się w tej chwili dzieje, to powolny proces wyrównywania szans konsumenta w straciu z sektorem bankowym, dysponującym miliardami złotych i rzeszą specjalistów od "strzyżenia owiec".

    • 20 2

    • Te umowy KTOŚ konstruował. Ktoś je zatwierdzał... I KTOŚ nie pójdzie za to siedzieć...a szkoda.

      • 3 1

    • Dyrektywa 93/13 daje odpowiedź!

      Dlatego banki masowo przegrywają sprawy w sądach.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Bez sensu (7)

    Ja nie wiem, że ludzie muszą brać kredyt na mieszkanie jakby nie mogli po prostu odziedziczyć mieszkania po babci czy dostał po rodzicach. A tak na poważnie każdy brał kredyt jaki bank dawał. Były frankowe to nikogo nie było stać na złotówkowy, a później na odwrót. Kto nie dostał mieszkania od rodziców to kupował i się godził na warunki. Bank też się zabezpiecza przed inflacją aby po 20 latach klient nie spłacił kredytu jedna wypłatą. Problem się robi gdy ktoś brał kredyt pod korek zamiast racjonalnie.

    • 46 15

    • "Nie miałem zdolności w PLN, bank mi dawał tylko w CHF" (2)

      Uwielbiam to kłamstwo.
      Otóż miałeś zdolność w PLN. Tylko na 45 m2. Ale jak się uparłeś na 90m2, to został ci CHF.
      Bajka o koniku polnym i mrówce. Kojarzysz?

      • 12 23

      • fakty... (1)

        jeśli umowa którą podpisałaś/eś zawiera wady prawne to przysługuje Ci jak w każdej innej sprawie spór sądowy i to SĄD orzeka czy umowa jest ważna czy nie.
        Wszelkie inne kwestie schodzą na dalszy plan.

        Umowy które oferowały banki zawierają klauzule abuzywne , nie są zgodne z prawem.

        Sami ukręcili na siebie bicz...

        • 21 2

        • Fakt numer dwa

          Wszystkie umowy frankowe były uczciwe dopóki kurs CHF był niski.
          Nieuczciwość nastała cudem z dnia na dzień, gdy Bank Szwajcarii uwolnił kurs.

          • 3 2

    • Dlatego potrzebna jest kontrola państwa - państwa gdzie rządzą obywatele a nie Gates czy Bezos (1)

      Bank powinien móc zrobić tylko to, co jest mu dozwolone w prawie - a tymczasem prawo pęta ludzi, natomiast kapitaliści mogą wszystko i właśnie mamy tego efekt - do tego nie możesz po prostu iść do innego banku czy sklepu, bo oni sobie ustalają między sobą minimalne marże czy standardy umów.
      Zobaczcie jak w ostatnich latach zaufanie do jakże wielu niegdyś szacownych instytucji sięgnęło bruku, "jak w banku" - akurat, "banki narodowe stoją na straży" - no jaha, po drodze wałek z covidem i planowane nowe wałki na paszportach CO2 i innych takich - ciekawe tylko, kiedy cierpliwość obywateli zacznie się wyczerpywać.
      Wenezuela upadła bo kapitaliści byli zbyt chciwi i nie chcieli się podzielić - następna w kolejce Nigeria masakrowana przez nafciarzy, pamiętajcie drodzy kapitaliści, że rewolucje są wszczynane przez ludzi biednych! A jeśli wybuchnie globalna rewolucja to banksterów nie ocalą żadne prywatne odrzutowce ani jachty. Gdzie jest granica chciwości i akumulacji bogactwa?

      • 2 3

      • Obywatele? masz na myśli zwykłego obywatela Kaczyńskiego jak o sobie mówi? dziękuję, nie skorzystam, to wolę już Gatesa

        • 3 0

    • Ale ty jesteś dowciapny, po prostu dowcip tysiąclecia na miarę Glapińskiego

      • 0 0

    • Polka

      Nieprawda. Były różne kredyty. Były złotówkowe i frankowe. Mnie też naciskano, ażebym wzięła we franku. Pamiętam doskonale.

      • 0 0

  • ... (6)

    Wiadomo, każdy by chciał mieć darmowy kredyt... A Ci co przyjdą później to już nikogo nie obchodzi. Niech płacą po 10k za metr^2 mieszkania przy śmietnisku.
    A że akcje banków lecą w dół, przez co normalne osoby mające oszczędności w PPE czy innych tego typu programach również są stratne, to już nawet nie ma co wspominać. Jak ktoś ma oszczędności w akcjach to wiadomo że burżuj i w sumie to dobrze mu tak.
    Dla tutaj komentujących bank chyba powinien najpierw dla osób które chcą dostać kredyt hipoteczny zrobić kurs matematyki i ekonomii, zakończonym egzaminem dającym prawo do otrzymania kredytu. Bo przecież każdy wnioskujący to de*il, nie wie jak policzyć procent z kwoty, że stopa zmienna jest zmienna a kursy walut nie są stałe. No dali kawałek papieru do podpisania, to podpisało się.

    • 8 6

    • Banki rażąco łamały prawo UE! (3)

      I to jest najważniejsze. Bank był stroną silniejszą. Za bankiem stała cała maszyneria prawna i ich prawnicy. Tak więc jeśli bank mimo to nie był w stanie działać zgodnie z prawem UE to niech teraz ponosi tego konsekwencje!!! A teraz my jako kredytobiorcy mamy prawo aby angażować prawników od spraw kredytowych i nikomu nic do tego!!!

      • 5 3

      • (2)

        I powinny ponieść tego współmierne konsekwencje w postaci kary nałożonej przez odpowiednie do tego instytucje. A istniejące kredyty frankowe powinny zostać przewalutowane na kredyty w PLN, tak jak zostało to zrobione w innych krajach. Ale że legislaturę mamy taką jaką mamy, to niestety jest jak jest.

        Oczekiwanie darmowych kredytów to po prostu cwaniactwo kosztem reszty społeczeństwa. Ja jak kupowałem mieszkanie, wziąłem mniejsze niż chciałem i tak wyliczyłem ratę aby mi się wszystko spinało gdyby stopa procentowa została podwojona. I jak widać jestem frajerem, bo "rząd" dołoży... Trzeba było brać bezmyślnie pod kurek, jak reszta.

        • 2 2

        • (1)

          Na szczęście twoja opinia, to myślenie życzeniowe i żadnej konwersji na kredyty PLN nie będzie, a banksterzy będą płacić!

          • 1 3

          • A samolubni cwaniacy będą cwaniakować, taka to już natura ludzka i nic z tym nie możemy zrobić. Ja już pogodziłem się z faktem że żyje w społeczeństwie które jednocześnie dogłębnie wyznaje (frankowicze) i potępia (banki) egoizm. Każdy szuka sposobu by zyskać, bez zważania na to, czy ich działania szkodzą innym. Bo w tym przypadku szkodzą. Jeśli myślisz że jedynym stratnym w tej sytuacji są banki to szkoda mi nawet czasu na dyskusję. "Trudno jest przekonać kogoś do czegoś, jeśli jego interes polega na tym, aby nie zrozumieć tego".

            • 2 1

    • Myślisz, że jak banki wygrywałyby 99% spraw dotyczących produktów frankowych, a nie 1% to Ty byś miał tańszy nowy kredyt ? (1)

      Buhahahahaahaaaa

      • 1 3

      • Nie bezpośrednio, myślę że gdyby rynek nieruchomości nie został zalany darmowymi pieniędzmi i dopłatami, a ludzie rozważnie i ze zrozumieniem podchodzili by do brania kredytów hipotecznych, ceny mieszkań i domów byłyby rozsądniejsze, a inflacja mniejsza. Co by potencjalnie mogło przełożyć się na mniejsze stopy procentowe. Bardziej dokapitalizowane banki miałyby też więcej środków aby konkurować między sobą i prowadzić działalność inwestycyjną.

        I gwoli ścisłości, ja mieszkanie mam na własność (kredyt już spłacony). Mi wręcz na rękę rosnące ceny. Ja myślę o innych osobach właśnie chcących nabyć swoje pierwsze mieszkanie (realistycznie w Gdańsku 40m^2 klitkę na peryferiach). Ale wiem, niektórym nie do pomyślenia jest że można dbać nie tylko o swój bezpośredni interes...

        Ostatecznie wszystko na swoje konsekwencje, a gospodarka to system naczyń połączonych. Sto miliardów darmowych kredytów, w połączeniu z dopłatami, z pewnością wpłynęło na rynek nieruchomości. A potem ludzie się zastanawiają dlaczego wszystko takie drogie i snują teorie spiskowe jacy to Ci bankierzy niedobrzy a deweloperzy chciwi... A sami na siebie nie spojrzą.

        • 2 0

  • Kredyty

    Każdy mądry Polak wie , że nie bierze się kredytu w obcej walucie ,tylko swojej polskiej ! Ale jak barany , brały we frankach ,to teraz niech spłacają !

    • 4 6

  • Pamietam jak Nowoczesna z Powcami namawiali na kredyty we frankach a teraz my mamy za to placic niech płacą POKOlitycy (1)

    z własnej prywatnej kasy

    • 2 2

    • A PiSowcy nie spłacają różnicę

      Pomiędzy ceną normalną a ceną po inflacji. Sprawiedliwe?

      • 0 1

  • Nieuczciwe są kredyty ze zmienną stopa procentową (1)

    Każdy kredyt powinien być ze stałym oprocentowaniem
    Inną sprawą to w niektórych bankach nie możesz robić od tak nadpłat, są obostrzenia typu trzeba iść do banku i złożyć wniosek i nie można zrobić nadplaty więcej niż w regulaminie
    Sama procedura wyliczania zdolności kredytowej, przecież to kredyt na jakieś 25 lat, więc licznie zdolności to kpina dziś mam pracę, zdrowie wszystko, nie wiem co będzie za 5 czy 10lat
    Kolejna rzecz to polityka banku typu dodatkowe ubezpieczenie, karta kredytowa, konto w banku itd

    • 4 0

    • każdy nie! tylko te na własne potrzeby mieszkaniowe powinny być stałe!

      reszta to inwestycja, a inwestycja to ryzyko

      • 1 0

  • to dziki kraj. taka lichwa - bo to nie są kredyty a lichwa - tylko w polszy (1)

    wszystko pielęgnowane przez parówy pokroju mordazdradzieckiego. W cywilizowanych krajach są kredyty na stałą stopę. Ale nie tak jak teraz u nas przy inflacji 20% oprocentowane 13-14%. tylko w 'normalnych' czasach oprocentowane na 2-3 %. każdemu dbilowi banksterskiemu co będzie pytał dzie dzie dzie. W DE, w UK, W US and A

    • 5 0

    • malo tego rzady w niektorych wypadka partycypija w kredycie tak ze, za mieszkanie

      mlody czlowiek placi na ile go stac i wzglednie ogarniety moze sobie w wieku 17 lat mieszkac we wlasnym mieszkaniu co jest niemozliwe w Polsce bo tu potrzebowalby by zyc 160 lat i to w pracy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane