• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie Plus. Co dalej z mieszkańcami z Kaczych Buków?

Dawid Menard
17 marca 2024, godz. 12:00 
Opinie (128)
Mieszkańcy osiedla powstałego w ramach Mieszkania Plus twierdzą, że większości z nich nie stać na opłacanie czynszu na nowych warunkach, ani na wykup mieszkania na "Kredyt 2 proc.". Mieszkańcy osiedla powstałego w ramach Mieszkania Plus twierdzą, że większości z nich nie stać na opłacanie czynszu na nowych warunkach, ani na wykup mieszkania na "Kredyt 2 proc.".

Beneficjenci programu Mieszkanie Plus otrzymali w zeszłym roku od państwowej spółki oferty umów z dojściem do własności lub zaciągnięcia kredytu w ramach programu Kredyt 2 proc. Niektórzy mieszkańcy skorzystali z tej propozycji, ale większość mieszkańców wciąż jest jedynie na wynajmie. Co dalej z tymi, którzy skorzystali z programu Mieszkanie Plus? Sprawdziliśmy to.




Rządowy program Mieszkanie Plus miał w założeniu pomóc osobom mniej zamożnym, których nie stać na zaciągnięcie kredytu w banku na zakup własnych "czterech kątów".

Kacze Buki - jedno z pierwszych osiedli w ramach Mieszkania Plus



W ubiegłym roku program został ostatecznie zamknięty, a mieszkańcy, którzy z niego skorzystali, już po wprowadzeniu się do mieszkań powstałych w ramach jednego z pierwszych w Polsce osiedli powstałych w ramach Mieszkania Plus otrzymali umowy, których nie chcą zaakceptować. Jak mówią, nie stać ich na tak drogie mieszkania.

Mieszkanie na osiedlu zająć można było jako najemca lokalu wykończonego pod klucz bądź jako najemca, który po samodzielnym wykończeniu mieszkania, płacąc wyższy czynsz, w którym zawiera się rata kapitałowa ceny nieruchomości, po 25 latach stanie się jego właścicielem (tzw. dojście do własności - DDW).



Mieszkanie Plus. Historia nieudanego programu rządowego



PFR Nieruchomości, spółka zależna od państwa, działa między innymi w ramach Funduszu Mieszkań dla Rozwoju (FMdR). To właśnie w ramach tego tworu, w czerwcu 2016 r., ówczesny rząd ogłosił program Mieszkanie Plus. Zakładał on m.in. powstanie tanich mieszkań na wynajem na terenach należących do Skarbu Państwa.

W Gdyni, przy ulicy Puszczyka na Kaczych BukachMapka, zbudowano 172 mieszkania. Jeszcze w czasie wbicia symbolicznej pierwszej łopaty pod osiedle była mowa, że mieszkania dostępne będą na preferencyjnych warunkach. Ale już na uroczystym zawieszeniu wiechy zaczęto podkreślać, że osiedle i mieszkania powstają w ramach pilotażowej, komercyjnej części programu Mieszkania dla rozwoju. Wiązało się to z wynajmowaniem ich na zasadach komercyjnych. Tym samym pierwotnie zakładana kwota czynszu za wynajem znacząco wzrosła. Mieszkania oddano do użytku z dużym opóźnieniem.

Rok temu, już po wprowadzeniu się do nowych mieszkań, mieszkańcy osiedla otrzymali umowy. Nie było w nich mowy o obiecanych preferencyjnych stawkach, a na podpisanie umów z dużo wyższymi stawkami rynkowymi się nie zgodzili.

Przykładowe mieszkanie, które w 2021 r. w formule dojścia do własności miało kosztować 548 tys. zł, dwa lata później wyceniono na 1 mln 477 tys. zł. Na dodatek, po waloryzacji o wskaźnik inflacji, drastycznie wzrosły czynsze i kaucje. Ich stawki ostatecznie, po licznych protestach, zostały zamrożone do końca 2025 r.

PFR Nieruchomości przedstawiła nowe warunki umów mieszkańcom w 2023 r. PFR Nieruchomości przedstawiła nowe warunki umów mieszkańcom w 2023 r.

Czynsz został zamrożony, ale co dalej?



PFR Nieruchomości tłumaczy, że w pierwszych umowach najmu znajduje się zapis o waloryzacji najmu, i wszystkie działania są zgodne z podpisanymi przez mieszkańców dokumentami.

- W 2020 r. kiedy zawieraliśmy pierwsze umowy najmu na osiedlu w Gdyni przy ul. Puszczyka, średni czynsz najmu wynosił 18,80 zł za m kw. wobec średnio 36 zł za m kw. występującego w dzielnicy Wielki Kack, w której znajduje się gdyńska inwestycja Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Oznacza to, że oferowany czynsz był o blisko 50 proc. niższy niż rynkowy. W umowach najmu instytucjonalnego znajduje się zapis dotyczący waloryzacji czynszu o bieżący wskaźnik inflacji, co oznaczało zmianę średniej stawki czynszu najmu - wyjaśnia Ewa Syta, dyrektor biura prasowego w PFR Nieruchomości. - Wszyscy najemcy, niezależnie od tego, czy posiadają umowę najmu instytucjonalnego, czy umowę najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, korzystają z zamrożenia czynszu, które wprowadzono w lutym 2023 r. Oznacza to, że jeszcze przez blisko dwa lata ich stawka czynszu nie ulegnie zmianie, tzn. nie będzie waloryzowana w odniesieniu do wskaźnika inflacji. To wsparcie, na które nie mogą liczyć najemcy korzystający z rynku prywatnego. Zgodnie z aktualnymi danymi średnia stawka czynszu najmu w dzielnicy Wielki Kack wynosi 51 zł za m kw. Odnosząc się do tych danych, najemcy osiedla przy ul. Puszczyka płacą czynsz o ok. 50 proc. niższy niż występujący na prywatnym rynku najmu w tym rejonie miasta.


- To prawda, ze zamrozili nam podwyżki czynszu, ale to nie rozwiązuje problemu. Jeżeli teraz nam zamrozili ceny, to nie wiemy, czy nie będą sobie chcieli odbić tych dwóch lat i nie zażyczą sobie np. 4 tys. zł za czynsz. Chcemy wiedzieć, ile by dzisiaj wynosił czynsz bez zamrożenia oraz ile będzie wynosił czynsz w 2025 r. Może za rok nie będzie mnie już stać, by tu mieszkań. Chcę być przygotowany - dopytuje Patryk Malinowski, mieszkaniec osiedla przy ulicy Puszczyka.
Spółka PFR nieruchomości tłumaczy, że obecne stawki czynszu są poparte szeregiem analiz oraz dostosowaniem się do obecnych warunków rynkowych.

- Nasze inwestycje są realizowane na zasadach rynkowych i są finansowane ze środków funduszu inwestycyjnego. Z jednej strony jesteśmy zobowiązani do zapewnienia określonej stopy zwrotu inwestorowi, z drugiej zaś do zaoferowania stawki czynszu, która będzie atrakcyjna dla osób, które nie posiadają zdolności kredytowej. Każda decyzja inwestycyjna jest poprzedzona szeregiem analiz - nie tylko technicznych czy prawnych, ale także raportem komercyjnym, który analizuje sytuację na lokalnym rynku - mówi Ewa Syta.
Mieszkańcy z osiedla Mieszkanie Plus czują się oszukani Mieszkańcy z osiedla Mieszkanie Plus czują się oszukani

Na państwowym osiedlu Kacze Buki przybywa pustych mieszkań



Na osiedlu w chwili obecnej jest kilka mieszkań, które są puste.

- Wielu mieszkańców już się wyprowadziło z osiedla, bo stwierdzili, ze ich nie stać na opłacanie mieszkań. Wystarczy się przejść po osiedlu, by zobaczyć, ile mieszkań stoi pustych, szczególnie w budynku nr 7. Na początku 2020 r. wszystkie mieszkania były zajęte, było przecież 3,5 tys. chętnych. Obecnie mieszkania są wynajmowane na rynku komercyjnym. Duża cześć mieszkańców rozważa wyprowadzenie się stąd, bo ich po prostu nie stać na takie warunki. Jeden z zarządców PFR, pan Wojciechowski, powiedział jasno, że dla nich to jest biznes. "Załatwcie pieniądze od ministra rozwoju i technologii, to wtedy obniżymy" - powiedział mi. Mówią nam, że to były symulacje [stawki czynszu-red.], ale nigdy nas nie informowali, że to symulacje. Zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Chcą na nas zarobić. Chcą pieniądze na budowę kolejnych osiedli - ocenia Patryk Malinowski.
Na osiedlu Mieszkanie Plus odcięto prąd Na osiedlu Mieszkanie Plus odcięto prąd

Umowa najmu jest co roku przedłużana. Zanim to jednak nastąpi, mieszkańcy są weryfikowani pod katem dochodowym, obawiają się eksmisji.

- Jeśli nie będę spełniał minimum socjalnego, to PFR może wypowiedzieć umowę i kazać się wyprowadzić. Mieszkanie będę musiał doprowadzić do stanu deweloperskiego, czyli konieczne będzie zerwanie wszystkiego, co tu zrobiłem [mieszkańcy lokali z dojściem do własności wykańczali je na własny koszt - dop. red.]. Cały trud na marne. Kto mi zwróci te 70 tys. zł, które wydałem na wykończenie? Czy płacąc miesięcznie 3 tys. zł, łącznie z opłatami za wynajem, i wrzucając tyle kasy na wykończenie, możemy nazywać taką ofertę konkurencyjną? To osiedle leży na skraju Gdyni, jeszcze niedawno tu drogi nie było. Gdybym wiedział, że takie jaja tu będą, to bym nie włożył w ten biznes ani złotówki. Czuję się oszukany. Oni myślą, że ludzie, którym w życiu się nie powiodło, nie będą dochodzić swoich praw - mówi Paweł Szyszko, jeden z mieszkańców osiedla w Gdyni przy ul. Puszczyka, zaangażowany w wyjaśnienie sytuacji.
Część mieszkań jest pusta. Oferty najmu pojawiły się na rynku komercyjnym. Część mieszkań jest pusta. Oferty najmu pojawiły się na rynku komercyjnym.

15 lat dopłat do czynszu



Najemcom o niższych dochodach przysługuje dopłata do czynszu w ramach programu Mieszkanie na Start. Obecnie maksymalna dopłata w Gdyni wynosi ok. 850 zł miesięcznie. Można je pobierać nawet przez 15 lat. Mimo możliwości otrzymywania dopłat nasi rozmówcy są niepewni co do tego, czy będzie ich stać na wynajem po kolejnych waloryzacjach czynszu.

- W Ministerstwie Rozwoju i Technologii przygotowano nowelizację ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania. Nowelizacja, której celem było dostosowanie wysokości dopłaty do rosnących stawek czynszu w najmowanych lokalach, weszła w życie w lipcu 2023 r. Najemcy otrzymujący dopłaty do czynszu mogą składać wnioski o jednorazową waloryzację kwoty dopłat (zmianę wysokości dopłat). Waloryzacja ta odnosi się do okresu poprzedzającego wejście w życie przepisów nowelizacji i dotyczy zmiany wysokości dopłat w przypadku podwyżki czynszu, która nastąpiła w okresie od wydania decyzji w sprawie dopłat do wejścia w życie nowelizacji. Waloryzacja kwoty dopłat odpowiada różnicy wartości czynszu obowiązującego w dniu wejścia w życie nowelizacji i wartości czynszu obowiązującego w dniu zawierania umowy najmu. Przepisy nowelizacji wprowadziły także zmianę, zgodnie z którą podczas corocznej weryfikacji uprawnień do otrzymywania dopłat jest weryfikowana również stawka czynszu najmowanego mieszkania. [...] - informuje Biuro Komunikacji Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Płacą za czyszczenie okien na klatkach, choć tam nie ma okien



- Płacę obecnie czynsz za wynajem w wysokości 1 300 zł oraz dodatkowo opłatę eksploatacyjną, za wywóz śmieci oraz za miejsce parkingowe. Całość wynosi 1920 zł. Dodatkowo prąd 450 zł oraz media 800 zł, co daje całkowity koszt w wysokości 3170 zł. Spółka PFR podaje sam czynsz, który wynosi 1300 zł, ale nie podaje tych dodatkowych kosztów - wylicza Paweł Szyszko. - Od tego można odliczyć dodatek mieszkaniowy, który jest przyznawany dla mieszkańców. To jest od ok. 400 do 800 zł, ale tu trzeba zaznaczyć, że nie każdy lokator kwalifikuje się do przyznania dodatku - jest to uzależnione od sytuacji życiowej mieszkańców. Dodatkowo włożyłem 70 tys. zł w wykończenie tego mieszkania.
Opłata eksploatacyjna i pozycje, które są w nią wliczone, to kolejny element, który rozsierdza mieszkańców i dowodzi niegospodarności w zarządzaniu nieruchomościami.

- W PFR mówią, że średnia cena mieszkań jest niższa od przeciętnych cen za mieszkania w Gdyni, tylko że oni porównują ceny mieszkań w centrum z tymi na Puszczyka, a osiedle to znajduje się na peryferiach miasta - mówi Patryk Malinowski. - Rocznie PFR wydaje 120 tys. zł na "pozostałe media" na jeden blok. My się pytamy, co to są te "pozostałe media"? To jest ta tzw. opłata eksploatacyjna. Płacą za monitoring od 4 lat, a monitoring założono dopiero 4 tygodnie temu i nadal nie działa; za utrzymanie zieleni, która jest w złym stanie; za osiedlowe Wi-Fi, którego nie ma. Płacą duże sumy za czyszczenie okien na klatkach schodowych, tylko że tu nie ma żadnych okien. Za utrzymanie czystości płacimy 155 tys. zł. rocznie na jeden blok. Są tutaj dwie panie sprzątające, które zarabiają najniższą krajową. Obok nas jest osiedle Portoverde. My płacimy wyższe stawki za ogrzewanie niż mieszkańcy sąsiedniego osiedla, a ciepło jest dostarczane z tej samej kotłowni. Spółka PFR nie potrafi wytłumaczyć tych różnic cenowych, zasłaniając się tajemnicą handlową. Robią na nas po prostu biznes - dodaje.
Na klatkach schodowych nie ma okien, ale mieszkańcy płacą za ich czyszczenie. Na klatkach schodowych nie ma okien, ale mieszkańcy płacą za ich czyszczenie.

Dojście do własności jak zakup na wolnym rynku



Tym, co najbardziej spędza sen z powiek mieszkańcom, którzy zdecydowali się podpisać umowę na wynajem mieszkania z dojściem do własności, jest impas w rozmowach na temat przywrócenia obiecanych warunków ratalnego wykupu mieszkań.

- Chcemy, aby PFR Nieruchomości wywiązał się z prezentowanych warunków wykupu mieszkań przedstawianych podczas rekrutacji i podpisywania pierwszych umów. Zależy nam na negocjacjach z FPR Nieruchomości. My nie jesteśmy patologią, która chce coś za darmo, tutaj mieszkają normalne rodziny. Chcemy tylko wywiązania się rządu Rzeczpospolitej Polskiej z obietnic. Chcemy się zebrać i porozmawiać. My sami wynajmiemy pomieszczenie. Co miesiąc wysyłamy zapytanie do FPR, kiedy możemy się spotkać. Do tej pory się z nami nie spotkali. PFR Nieruchomości usunęło wszystkie informacje dotyczące warunków, na które się umówiliśmy. Wyłączyli komentarze na Facebooku - skarży się Paweł Szyszko.
Jedno spotkanie odbyło się w Gdyni 15 czerwca 2023 r. Media nie zostały na nie wpuszczone, również redakcja Trojmiasto.pl nie otrzymała wstępu. PFR argumentowało, że ma to być merytoryczne spotkanie, a nie wydarzenie medialne.

- Mieliśmy spotkanie w zeszłym roku z PFR. Przedstawiciele spółki byli agresywni na spotkaniu, bo wzięliśmy adwokata. Chcieli rozmawiać tylko na temat nowych umów oraz o Kredycie 2 proc. Przedstawili nam zupełnie inne warunki, a ceny były kilkukrotnie wyższe. Powiedzieli, że to jest nasza jedyna okazja, by podpisać umowy z dojściem do własności, i więcej takiej szansy nie będzie - mówi Paweł Szyszko. - Moje mieszkanie o metrażu 66 m kw. na nowych warunkach podrożało kilkukrotnie. Cena urosła z 550 tys. zł. do 1 mln 500 tys. zł. Poszedłem do banku, by sprawdzić zdolność. Rodzina jest pięcioosobowa, dwójka dzieci niepełnosprawnych, żona nie pracuje, bo musi się zająć dziećmi. W banku mi powiedzieli, że nie dostanę kredytu i muszę żyć na wynajmie. Program "Mieszkanie Plus" powstał, by pomóc ludziom, których nie stać na mieszkanie komunalne, a teraz proponują nam Kredyt 2 proc. - dodaje.
Mieszkanie Plus. Koniec programu, a co z mieszkańcami w Gdyni? Mieszkanie Plus. Koniec programu, a co z mieszkańcami w Gdyni?

Miały być warunki preferencyjne, a teraz "weź pan kredyt w banku"



Rzeczywiście mieszkańcy osiedla w Gdyni otrzymali jako pierwsi w Polsce nowe warunki wykupu mieszkań na własność.

- Po zamknięciu rynkowej części programu Mieszkanie Plus, które ogłosił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, zadeklarowano możliwość wykupu najmowanych mieszkań za gotówkę, na kredyt lub poprzez zawarcie umowy z dojściem do własności na 25 lat. Oferta dotyczy najemców 14 osiedli Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Jako pierwsi otrzymali ją mieszkańcy osiedla przy ul. Puszczyka w Gdyni. Warunki finansowe wykupu zostały przedstawione 15 i 16 czerwca 2023 r. - mówi Ewa Syta.
Rząd po wycofaniu się ze sztandarowego programu Mieszkanie Plus przygotował propozycje skorzystania z innego programu rządowego Bezpieczny Kredyt 2 proc. lub dopłat do różnic między komercyjnym a dwuprocentowym oprocentowaniem kredytu. Rzecz w tym, że program utworzono z myślą o osobach, które nie mają zdolności kredytowej, by zaciągać kredyt w banku, a teraz wymaga się od nich by się nią wykazali.

Mieszkanie Plus. Mieszkańcy nie zgadzają się na propozycje Ministerstwa Mieszkanie Plus. Mieszkańcy nie zgadzają się na propozycje Ministerstwa

Mieszkańcy osiedla boją się o swoją przyszłość.

- Poprzedni rząd PiS-u, a dokładniej minister Buda, zdecydował, że zwijają Mieszkanie Plus, a ludzi, którzy dali się nabrać na ten program rządowy, wrzucają do kolejnego programu, jakim jest "Kredyt 2 proc.", tylko że większości mieszkańców nie stać na zaciągnięcie kredytu. Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość tak łatwo poddało się z ich flagowym Programem Mieszkanie Plus i go zamknęło? Co z rodzinami wielodzietnymi, z osobami niepełnosprawnymi, którzy wam zaufali? - pyta Paweł Szyszko.
W 2023 r. mieszkańcy udali się do sejmu w Warszawie, by rozmawiać z politykami osobiście. Na ulicy udało im się spotkać ówczesnego ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę, który obiecywał, że spotka się beneficjentami programu "Mieszkanie Plus". Jak mówią nasi rozmówcy, żadnego spotkania nie było.

Mieszkańcy próbowali rozmawiać z ministrem Budą nawet na ulicy, skoro nie było odpowiedzi na prośby o spotkanie.

Jak zostaliśmy poinformowani przez PFR Nieruchomości, część najemców skorzystała z przedstawionej oferty, podpisując umowy najmu z dojściem do własności.

- Średnia cena zakupu mieszkania na osiedlu przy ul. Puszczyka w Gdyni, w dniu ogłoszenia oferty, wynosiła 7,7 tys. zł za m kw. wobec średniej ceny obowiązującej na rynku wtórnym w Gdyni na poziomie 12 tys. zł za m kw. Z kolei średnia stawka czynszu przy zawarciu umowy najmu z dojściem do własności wynosiła 46 zł za m kw. Z tej bardzo preferencyjnej wobec cen obowiązujących na lokalnym rynku oferty skorzystała część najemców. Pozostali mieszkańcy mogą kontynuować najem na dotychczasowych zasadach - wylicza Ewa Syta.

Czekają, co wymyśli nowy rząd



- Liczymy, ze nowy rząd przedstawi nam nowe rozwiązania. Prezydent Szczurek nie może wiele zrobić, bo nasze osiedle jest zarządzanie przez Warszawę, a nie Gdynię. Pan Szczurek zajmuje się tylko sprawami ewentualnych dopłat i administracją. Czekamy na informacje od poseł Agnieszki Pomaskiej. Nawet jeśli nowy rząd zaproponuje nam kredyt 0 proc., i ja dostanę ten kredyt na wykup tego mieszkania, to i tak jest tu wiele niewiadomych. Bo ja nie chcę mieć takiego zarządcy, z którym nie ma kontaktu. Widzę, ile jaj tutaj jest z usterkami, ja mam mieszkanie, które nie spełnia norm budowlanych - ocenia Paweł Szyszko. - Z zewnątrz to osiedle ładnie wygląda, ale w środku nie jest tak dobrze. Przecieka dach, zalewana była winda. Kolegi mieszkanie zostało zalane fekaliami. Są problemy z grzybem i wilgocią. Okna są nieszczelne, zimą jest w mieszkaniu zimno. Deweloper ogłosił upadłość. Nie wiemy do dzisiaj, czy my będziemy ponosić koszty napraw, czy nie. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi - dodaje.
Mieszkańcy skarżą się na brak kontaktu z zarządcą, którym jest PFR Nieruchomości Mieszkańcy skarżą się na brak kontaktu z zarządcą, którym jest PFR Nieruchomości
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.



Dalsze działania PFR Nieruchomości



Działania PFR Nieruchomości, w ramach części rynkowej programu Mieszkanie Plus, prowadzone są na zasadach rynkowych, tj. bez wykorzystania środków budżetu państwa. Źródłem finansowania inwestycji powstających w latach 2016-2023 jest Fundusz Mieszkań dla Rozwoju. Inwestycje w ramach rynkowej części programu Mieszkanie Plus, które PFR Nieruchomości SA realizowała do zamknięcia programu w maju 2023 r., były finansowane ze środków Funduszu Mieszkań dla Rozwoju (FIZAN), a spółka nie korzystała i nadal nie korzysta z preferencyjnego finansowania.

W 2024 r. spółka planuje oddać do użytku niemal 1,3 tys. mieszkań. Potencjał inwestycyjny spółki wynosi obecnie 17 tys. mieszkań. Lider branży PRS (ang. Private Rented Sector, czyli sektor najmu instytucjonalnego) w Polsce, z największym zasobem 5,6 tys. lokali, zamierza także kontynuować działania na rzecz profesjonalizacji rynku najmu. Spółka zrealizowała inwestycje mieszkaniowe o wartości blisko 3 mld zł w 46 lokalizacjach w całej Polsce. Osiedla PFR Nieruchomości znajdują się zarówno w największych polskich miastach, w których zapotrzebowanie na mieszkania jest największe - w Krakowie, Katowicach czy w Gdyni oraz w mniejszych samorządach, w których nie było oferty stabilnego, długoterminowego najmu, jak Świdnik, Radom, Dębica czy Łowicz.

Najem od instytucji rządowych w Gdańsku. Czy to się opłaca? Najem od instytucji rządowych w Gdańsku. Czy to się opłaca?

Opinie (128) 10 zablokowanych

  • (1)

    Co to za traktowanie ludzi? Co tutaj się dzieje, kto tak brzydko wykorzystuje ludzi? Odechciewa się żyć w Polsce...

    • 26 8

    • golą frajerów

      • 3 1

  • Kacze Buki. Wszystko co kacze to sobacze.

    • 14 8

  • Wydawalo sie

    Ze zrobimy biznes i bedziemy miec mieszkanie za pol ceny. A tu zonk bo 'nie ma darmowych obiadow'. Kazda placic. Jak to. Mialo byc za pol ceny! Larum

    • 18 17

  • Programy socjalne

    Z tego co piszą to stawki i tak są poniżej rynkowych wynajmów. Przykre tylko że PiS zrobił w balona ludzi biednych. No cóż, ale tego akurat można się było po PiS spodziewać

    • 28 5

  • cały wic jest oparty o wycenę lokalu (2)

    Gdyby wzięli kredyty hipoteczne kilka lat temu to dzisiaj płaciliby sobie spokojnie ratę od tamtej wartości np 500 000zł
    Wiadomo, że ceny nieruchomości rosną i okolice, które niegdyś uważaliśmy za 'koniec świata' dzisiaj są świetną lokalizacją.
    Cały myk polega na tym, że zamiast płacić wedle wyceny na moment wprowadzenia się mieszkańców próbuje się ich zmusić do płacenia według bieżącej wyceny!
    Tak jakby koszty budowy w 2018 wzrosły bo dzisiaj jest drożej.

    Ceny w mojej okolicy w ostatnie 10-12 lat skoczyły 5x.
    Gdybym miał taki system jak na tym osiedlu to musiałbym spłacać hipotekę, której wartość wzrosłaby 5x w trakcie jej spłacania.

    • 38 3

    • I to jest dobry komentarz

      Pokazuje wałek państwa

      • 11 1

    • Człowieku, czy ty nie rozumiesz że duża część tych osób nie kwalifikowała się do kredytu? Nie mieli zdolności! Czy tak trudno zrozumieć że są ludzie którzy maja mniej szczęścia w życiu? I nie zawsze wyciągają rączki po socjal socjal socjal?

      • 0 7

  • Dostali mieszkanie (2)

    I nie stać ich na czynsz.. Niektórym po prostu nie da się pomoc.

    • 68 28

    • Taaa jasne

      W prezencie pod choinkę dostali, po babci albo bezdomnym . Weź się zastanów. Przecież płacą za te mieszkania czynsz i opłaty

      • 5 2

    • Jak ktoś ma dwie lewe ręce i nie umie pracować, to nie będzie

      • 2 4

  • Opinia wyróżniona

    Noc nie ma za darmo (6)

    Byliście po prostu naiwni .a za naiwność ....się płaci ......szkoda mi was ale takie jest życie .ppk będzie następnym takim "programem "tam gdzie jest państwo tam nigdy nie ma coś dobrego.Panstwo połakomiliscie się jak pies na kiełbasę ....kiełbasa zjedzona ,ból żołądka pozostał .
    "Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze ,Jeśli ktoś mówi że komuś coś da to zabierze Tobie ,bo rząd nie ma własnych pieniędzy "-M.Thatcher

    • 101 22

    • No ale właśnie rząd miał zabrać innym i dać im. A tymczasem pis zabrał innym i dał sobie, co za niespodzianka ;)

      • 19 2

    • nie bardzo rozumiem, (2)

      moze mi ktos wytlumaczy, bierzesz mieszkanie w najem, placisz mniej wiecej polowe stawki rynkowej i narzekasz? jezeli nie stac sie, to zmieniasz lokal na taki, na ktory Cie stac, nikt nie kaze mieszkac w gdyni, czy w polsce....

      • 8 4

      • dokładnie, są inne miasta do klepania biedy

        takie do 100tys mieszkańców albo nawet do 10tys.
        Kazdy wie ze tylko patologia kozysta z takich programów, im ktoś coś daje..
        Sami sobie wezcie!

        • 6 5

      • Ponad 3k na kaczych bukach to polowa stawki rynkowej?

        • 4 0

    • państwo?

      A czy różnią się w tym względzie inni uczestnicy rynku?
      Każdy czyha na "luźny" pieniądz, który można przejąć i pod byle pozorem wycofać się ze zobowiązań.

      Oczernianie "państwa" przez "liberałów" to żadna alternatywna propozycja a jedynie tępienie konkurencji i przejmowanie nabrzmiałych od kasy pasywnych funduszy z rozproszonym akcjonariatem i skorumpowanym zarządem. A potem, uuups, kryzys mieliśmy.
      Forma własności nie ma żadnego związku z efektywnością. Ta jest związana z jakością i skutecznością nadzoru.
      W podmiotach państwowych jest trudniej zdefiniować jej kryteria.
      Jednak w przypadku rozproszonego akcjonariatu, faktyczną władzę również sprawują ludzi, których interesy nie muszą współgrać z interesem akcjonariatu. Realizują więc własne "widzimisę", mając w tym celu do dyspozycji środki powierzonych podmiotów.
      Bez odpowiedzialności, bez ryzyka i bez skrupułów...
      Najwyżej zrobi się kontrolowane bankructwo.
      Mało mamy takich "feniksów" wokół?
      Zawsze zapłaci szary człowiek, czy to bezpośrednio tracąc dochody i zaangażowane środki, czy jako ofiara makroekonomii, która po cichu będzie mu podnosić koszty życia.

      "bo rząd nie ma własnych pieniędzy"
      To nie jest uniwersalna reguła i dotycząca jedynie państwa.
      To założenie klasy "dyktatorów do wynajęcia", którym w ten czy inny sposób powierzamy majątek w zarząd.
      Bardzo podobne do kasyna, którego podstawową regułą jest fakt, że nie bierze udziału w grze.

      • 3 1

    • Przerasta cie czytanie ze zrozumieniem?

      Napisane, że gosciu włożył 70k w nieswoje mieszkanie, z myślą, ze kiedys bedzie wlascicielem przez stopniową spłate. Zawierzył RP, zresztą nie on jeden, wielu fanatyków PIS do tej pory dałoby palce pokroic za patriotyzm i narodowy socjalizm PIS. Niemniej trudno tu mówić o jakimś socjalizmie skoro to gość zrobił za swoje, nieswoje mieszkanie. Wskaż najemce, który wlascicielowi remont robi. No wlasnie. Bardziej oszustwo z frazesami patriotycznymi w ustach aniżeli rozdawnictwo.

      • 14 0

  • Kolejni którzy chcą coś za darmo a Ja dalej mam bulić 10% na kredycie.

    • 18 6

  • (2)

    Trzeba poinformować nową ministrę rodziny, pracy i polityki społecznej Polski z Nowej Lewicy, panią Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

    • 15 5

    • i co, przyjdzie i im za mieszkanie zapłaci?

      • 8 2

    • Trzeba poinformować ludzi Kaczego, nakradli tyle, niech się podzielą ;)

      • 6 2

  • Opinia wyróżniona

    Wyjasnienie (9)

    Czego tu nie rozumieć. Jeśli Państwo realizuje program mieszkaniowy i 2018r. Kwalifikuje rodziny do zamieszkania na tych osiedlach przedstawiając im jasne warunki wykupu mieszkań, a 2022 przedstawia zupełnie coś innego. Niedziwmy się ,że ludzie są oburzeni ta sytuacją. Druga kwestią jest to, że czynsz tam płacą wszyscy , spóźnienie się z rozliczeniem oznacza eksmisję... Mieszkańcy są oburzeni, że nie mają możliwość wykupu mieszkań na warunkach przy których byli rekrutowani. Jeśli Państwo nie może być gwarantem bezpieczeństwa, to kto ??? To nie są mieszkania socjalne, ani komunalne ... miały przedstawiony program w którym po przez opłacanie DDW czynszu plus wykupu stopniowo miały być własnością wynajmujących. Tu jest problem, że co innego PiS przedstawiał opinii publicznej i rekrutowanym mieszkańcom , a co innego mieszkańcy otrzymali podczas podpisywaniu kolejnych umów. Zamiast krytykować wejdź w buty Matki, która samotnie wychowuję 2 dzieci, Rodziny, która posiada dzieci niepełnosprawne, osobę starsza, która nie może mieć poczucia bezpieczeństwa czy osobę niepełnosprawną. Przemysł i myślę wtedy komentuj zamiast wypisywać komentarze o nierobach czy patologi.

    • 65 11

    • Daj spokój

      Na tym forum jedni pogryźliby drugich za kawałek cukierka. Albo ludzie są tak krótkowzroczni albo zawistni, nie wiem czy ktoś tu sobie zdaje sprawę z clue problemu? Ludzie widzą tylko - dopłaty, minimum socjalne, preferencyjne warunki i już włącza im się agresor. Przykre to jest. Najpierw chodziły teksty, że na tych kaczych bukach będzie mieszkać patologia i lokalna biedota, cuda się tam będą działy, podnosiły się głosy żeby nie /dawac/ nikomu tych mieszkań, a teraz złośliwość i wyśmiewanie ludzi których oszukani. Bo to jest oszustwo w majestacie prawa.

      • 15 0

    • Jedyna wina tych ludzi to zapewne fakt, że uwierzyli

      w narodowy socjalizm. Wierni partii, wierzyli, że PIS, z frazesami patriotycznymi, dba o Polaków, w przeciwieństwie do PO. Dlatego weszli w temat zapewne ze łzami w oczach (ze szczęścia). Zwyczajnie mi ich szkoda. Bo zapewne niejedna z tych rodzin spokojnie mogla w owym czasie otrzymac rynkowy kredyt i już by byla w trakcie splacania swojego mieszkania.

      • 16 1

    • Super komentarz , po ludzku dziekujemy

      • 1 1

    • Czy ludzie byli zmuszani do podpisania jakiejkolwiek umowy? (1)

      Warunki się zmieniły, to dziękuję i nie przyjmuję mieszkania na niekorzystnych warunkach. Strony nie mogą zmuszać się do czegokolwiek nawzajem. Przyszli najemcy nie mogą zmuszać PFR do zmian treści umowy, jak i PFR nie może zmuszać najemców do przyjęcia mieszkań.na podstawie niekorzystnej dla nich umowy. I nie jest ważne, czy najemcą jest osoba w pełni sprawna, czy nie, albo czy jest to matka samotnie wychowyjąca dziecko, czy cała rodzina.

      • 3 6

      • Można w zupełności założyć, że umowa przedstawiana

        przez instytucje zaufania publicznego, nie zawierają tzw. Min. I gdy pytasz to odpowiadają zgodnie ze stanem faktyczno prawnym. Założę się, że nikt z was nie idzie podpisywac umow o kredyt do banku z prawnikiem. Po prostu bank, zresztą jak rząd jest instytucją zaufania publicznego. Więc ppdlega regulacjom, kontrolom itp.

        • 2 0

    • Xxxxx

      Mało kto to rozumie ale obrzucać się błotem w sieci to każdy potrafi na maksa. Starając się o te mieszkania musieli Ci ludzie spełnić określone warunki by je dostać czyli finansowe,ilość dzieci i inne. Były komisje ludzie się zakwalifikowali było przedstawione ile to będzie kosztować i tak dalej. Więc nie ma co się dziwić że po czasie wezwali telewizję pokazali jak to jest wykończone i efekt końcowy trzeba zapłacić kosztami ponad normę nie za mieszkanie tylko za pałac mówiąc
      w przenośni. I to nie tylko tam o takich programach i oszustwach było więcej reportaży w Polsce.
      W Polsce gdzie organy które to wymyślają i puszczają w obieg są bezkarne a ludzie płacą frycowe i ponoszą dramaty rodzinne i oto tu chodzi. A nie o wyzwiska że po co to brali bo brali i państwo im to dało bo spełnili wtedy wymogi.
      Tyle i aż tyle... .

      • 7 0

    • Współczuję ludziom którzy znaleźli się w tej sytuacji.

      Obojętne kto wygrywa wybory zawsze kolejny Rząd wymyśli coś aby utrudnić życie . Niby wybieramy władze, niby powinni stanowić takie prawo aby ludziom żyło się dobrze a jednak gdy dochodzą do władzy z każdym rokiem, każdy Rząd podkręca bardziej śrubę . Jakaś dziwna ta demokracja, coraz bardziej przypomina niewolnictwo . Gdyby wybory miały coś zmienić - były by zakazane.

      • 2 0

    • Tysiące ludzi marzy o własnym m. (1)

      i większość niestety jest za to dym..a. Rząd, bank, Janusz wynajmu, fliper, licencjonowany poślednik nieruchomości - bardzo wielu żyje z żerowania na podstawowych ludzkich potrzebach.
      Nieudolny kapitalizm prędzej czy później zmienia się w autorytaryzm.

      • 3 1

      • Na zaspokojaniu ludzkich potrzeb żyję, albo jak napisałeś "żeruje", również, piekarz , lekarz, rolnik, krawiec, szefc itd... Produkcja i wszelkie usługi kosztują, bo producenci i usługodawcy też mają swoje potrzeby

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane