• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Małe domy jednorodzinne. Wysyp ofert w Trójmieście i okolicach

Dawid Menard
18 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (471)
Nasza Strefa w Borkowie. 128 m kw. na dwóch poziomach to wystarczająco dużo miejsca dla rodziny. Nasza Strefa w Borkowie. 128 m kw. na dwóch poziomach to wystarczająco dużo miejsca dla rodziny.

Niższa cena za metr kwadratowy, brak opłat do wspólnoty, większa niż w mieszkaniu powierzchnia użytkowa, ale bez nadmetrażu, ogródek, garaż, prywatność - to najczęściej wymieniane plusy małych domów położonych na obrzeżach miasta. Takie nieruchomości stały się zatem niezwykle popularne w ofertach deweloperów. W naszym katalogu jest aż 70 takich inwestycji w sprzedaży lub w przygotowaniu.



OSIEDLA MAŁYCH DOMÓW W TRÓJMIEŚCIE I OKOLICACH



Na obrzeżach Trójmiasta dom o powierzchni 95-125 m kw., w zależności od lokalizacji i dodanych do niego technologii wykorzystujących odnawialne źródła energii, kosztuje od ok. 450 do 800 tys. zł. To mniej niż mieszkanie o podobnej powierzchni w "średniej", a często nawet peryferyjnej lokalizacji.

Zakup działek budowlanych w takich lokalizacjach nie jest tak kosztowny, a to przekłada się na niższe ceny finalnego produktu u deweloperów. Dodatkowo w koszty utrzymania nie trzeba wliczać czynszu, często obniża je także fotowoltaika i pompy ciepła.

Domy w podmiejskich lokalizacjach posiadają ogródki, a w okolicy jest sporo terenów zielonych. To kryteria wyboru miejsca do życia, na które zaczęliśmy zwracać dużo większą uwagę podczas pandemii.

Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztuje mały dom? Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztuje mały dom?

Wszystko to sprawia, że - jak wynika z naszego katalogu inwestycji - osiedla małych domów, z garażami lub bez, stanowią ponad 1/5 będących obecnie w Trójmieście w sprzedaży inwestycji.



Prywatność w domu i... księdze wieczystej



- W czasie pandemii ludzie zamknięci w domach zdali sobie sprawę, jak ważny jest dla nich kawałek zieleni - mówi Alicja Nowakowska, specjalista ds. sprzedaży w Apartrade Grupa Deweloperska. - Dlatego wiele osób przenosi się na tereny podmiejskie, gdzie w zamian za kilkanaście minut więcej dojazdu do centrum zyskują przestrzeń, własny ogród, czystsze powietrze, spokój i ciszę oraz poczucie prywatności.

Dzielnice - wizje przestrzeni. Zobacz zmiany planowane w różnych zakątkach Gdańska



Mieszkańcy dużych osiedli, gdzie budynki usytuowane są blisko siebie, mogą podziwiać za oknem widok mieszkania sąsiada, co dla niektórych osób może być uciążliwe. W domu ten problem nie występuje.

- Klienci doceniają lokalizacje pozwalające na komfortową egzystencję, swobodę, odpoczynek i rekreację, a przede wszystkim za intymność bez mimowolnego zaglądania sobie z sąsiadami w okna - potwierdza Iwona Jabłonka, specjalista ds. reklamy w AM Projekt.
Decydując się na kupno samodzielnego domu, zwykle stajemy się także jego jedynymi właścicielami, wraz z wydzieloną działką. Powoduje to oczywiście, że jesteśmy sami - także finansowo - za tę własność odpowiedzialni, ale wiele osób na dom decyduje się właśnie dlatego, że życie we wspólnocie okazało się dla nich zbyt trudne.

Atrakcyjne koszty zakupu i utrzymania



Cena nieruchomości zawsze odgrywa niebagatelną rolę przy jej zakupie, zwłaszcza teraz, kiedy rodzinom drastycznie spadła zdolność kredytowa.

Tymczasem według wskazań naszego Barometru Cen Nieruchomości za nieruchomość mieszkaniową z rynku pierwotnego w Gdańsku przyjdzie nam zapłacić powyżej 10 tys. zł za m kw., a w Borkowie jest to niecałe 7 tys. zł. Miejscowość płynnie łączy się z Gdańskiem. To różnice pokazane na średnich. Gdyby porównać koszt zakupu mieszkania na Morenie i małego domu w Baninie czy Pruszczu to różnica będzie jeszcze większa.

Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

- Istotną sprawą jest także to, że mieszkając w domu, nie płacimy czynszu. Dla realizowanej przez nas właśnie w Borkowie inwestycji Nasza Strefa wyliczyliśmy, że dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań, jak pompa ciepła i fotowoltaika, szacunkowe koszty ogrzewania wyniosą tylko 300-400 zł za miesiąc. Tyle samo kosztuje teraz ogrzanie gazem 50-metrowego mieszkania - wylicza Alicja Nowakowska.

Rodzina plus pies. Musi być ogródek



Kolejnym powodem, dla którego coraz częściej wybieramy mały domek poza miastem, jest chęć założenia rodziny. Gdy pojawia się dziecko, małe mieszkanie w bloku już nie wystarcza.

- Mieszkaliśmy z mężem i synem przedszkolakiem w dwupokojowym mieszkaniu, w nowym bloku. Większy metraż był nam coraz bardziej potrzebny, a my od kilku lat szukaliśmy nowego miejsca dla nas. Wcale nie byliśmy zdecydowani, czy to ma być mieszkanie, czy dom - po prostu byliśmy zmęczeni ciasnotą i szukaliśmy "naszego miejsca" - wspomina Anna, która 100-metrowy domek na Ujeścisku kupiła 4 lata temu. - Trafiliśmy na szeregowy domek z malutkim, niewymagającym ogródkiem. Było nas stać na jego zakup, wykończenie, a teraz utrzymanie, zwłaszcza że mamy kozę do ogrzewania. Nic więcej nam nie potrzeba. Mamy nawet garaż, ale wykorzystujemy go jako wielką przechowalnię, więc nawet jakby go nie było, to nasz domek i tak jest w sam raz - dodaje.
  • House Liberty w Chwaszczynie. Domy o powierzchni 125-127 m kw. Wszystko na jednym poziomie.
  • Sollo. Osiedle domów o powierzchni od 117 m kw. przy ul. Borkowskiej w Gdańsku- Św. Wojciechu.
  • Domy na Dobre w Rumi. Każdy ma 121 m kw.
  • Malachitowe Wzgórza na Kokoszkach. Najmniejsze domy mają tu 93 m kw.
  • Osiedle Wilga w Baninie. Domy mają powierzchnię od 114 m kw. Większe mają także garaże dwustanowiskowe.
  • Osiedle Optima na Jasieniu. Obok zabudowy wielorodzinnej powstanie w sumie 40 domów, najmniejsze mają 110 m kw.
Wysokie ceny nieruchomości w mieście wynikają przede wszystkim z tego, że działki pod zabudowę są drogie. Płaci się za lokalizację, bliskość do centrum, sklep dosłownie pod domem. Ma to jednak swoje minusy, takie jak hałas, zanieczyszczenia, brak prywatności czy wysokie koszty eksploatacji. Coraz częściej jest też problem z parkingiem. Przy zakupie domu dalej od centrum garaż jest wliczony w cenę, często do dyspozycji jest nawet kilka miejsc parkingowych.

- To ważny argument dla klientów, że kupując dom w Tokarach czy Tuchomiu, do dyspozycji będą mieli obszerne ogrody i dwa miejsca postojowe w cenie - mówi Aleksandra Rekuć, specjalista ds. sprzedaży w Lokum z Gdańska. - Proponujemy też elastyczne aranżacje wnętrz, aby maksymalnie i w zależności od potrzeb rodziny można było wykorzystać przestrzeń wewnątrz - dodaje.

Nowe Inwestycje Mieszkaniowe. Premiery w ofertach deweloperów z listopada 2022



Dom to niejedyne miejsce, które możemy zaaranżować wedle własnego gustu oraz potrzeb. Do dyspozycji jest także ogród. Większość projektów przewiduje duże okna w salonie oraz szerokie drzwi do ogrodu. Dzięki temu staje się on integralną częścią domu.

- Ogród to przestrzeń, która pozwala zorganizować na własnej działce miejsce do relaksu, grilla w rodzinnym gronie, miniplac zabaw dla dzieci, a nawet przydomowy ogródek z warzywami i owocami - mówi Alicja Zalewska-Milka z 3City Estate Sp. Z o.o. - Chociaż Jasieńskie Domy to zabudowa bliźniacza to duże ogrody są atutem inwestycji, na które, w połączeniu z lokalizacją z wygodnym i szybkim dojazdem do centrum, klienci zdecydowanie zwracają uwagę.

Garaż wielofunkcyjny



Kolejną właściwością zabudowy jednorodzinnej jest możliwość posiadania własnego garażu. Jeśli możemy z niego przejść bezpośrednio do domu, to na pewno docenimy to w mroźne czy deszczowe dni. Miejsce to pełni więcej funkcji niż tylko parkowanie samochodu.

- Dom, bez względu na to, czy jest mały, czy duży, musi posiadać garaż. Spełnia on zarówno funkcje miejsca postojowego dla samochodu, jak i pomieszczenia odpowiadającego komórce lokatorskiej w bloku. - Bez garażu nie będziemy mieli gdzie przechować rowerów czy kosiarki do trawy - mówi Robert Szubert, prezes zarządu MR Projekt II. - Dom bez garażu będzie oczywiście tańszy, ale może nie spełnić naszych oczekiwań. Poza tym w dzisiejszych czasach każde miejsce postojowe jest na wagę złota, posiadanie dwóch samochodów w rodzinie jest już praktycznie standardem, więc dom musi posiadać choć jeden garaż i przynajmniej 1-2 dodatkowe miejsca postojowe - dodaje.

Komfortowa praca zdalna



Nikogo nie trzeba przekonywać, że pandemia bezpowrotnie zmieniła nasz system pracy. Niedawno parlament przyjął nowelizację Kodeksu pracy, która na stałe wprowadza do przepisów pracę zdalną. Wiele przedsiębiorstw przeszło na tryb pracy hybrydowej. Dlatego ważna jest nie tylko dobrze rozwinięta infrastruktura w okolicy, ale też dostęp do szybkiego internetu i wydzielona przestrzeń do pracy przy komputerze, którą dom zapewnia.

Zieleń, wygoda i bezpieczeństwo. Nowe kryteria wyboru miejsca do życia



- Nowoczesny dom powinien mieć doprowadzony światłowód, co zapewni nam wygodny i szybki dostęp do internetu i usług multimedialnych. Tego rodzaju udogodnienie w dalszym ciągu nie jest standardem, szczególnie w mniej zurbanizowanych lokalizacjach. Warto zwrócić uwagę na ten aspekt, bo internet z sieci komórkowych nie zawsze zapewnia komfortowe warunki pracy - zwraca uwagę Robert Szubert z MR Projekt, które wznosi osiedle Ekosfera, gdzie szybka sieć będzie dostępna.
Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (471) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (8)

    Mały domek to jest to. Jak budowałem 88m2 dla dwóch osób to mieszkający w bloku na 60m2 mówili jak to taki mały hehe. Największą frajda dla mnie to kawałek trawnika i w sezonie kawa/obiad/piwo w ogrodzie.

    • 63 28

    • zazdraszczam :)

      • 14 7

    • 88m2 w domu to mniej niż 60m2 w bloku (3)

      Po prostu w bloku w tym metrażu nie musisz mieć schodów, kotłowni, pomieszczenia gospodarczego i wiatrołapu.

      Przeglądałem setki projektów i PU do codziennego życia odpowiadająca M4 około 70m2 dla małego domu to minimum 130m2 z garażem, biorąc pod uwagę, że prawie każde nowe M4 w mieście ma już halę garażową i komórkę lokatorską.

      • 33 9

      • (2)

        Te hale i komórki to dopiero zło, codziennie musisz sąsiadów oglądać, komórki mają typowo 2 metry i nic w zasadzie w nich nie zmieścisz, w każdej hali syf i bałagan ale kto co woli

        • 5 12

        • Ale bzdury wypisujesz

          • 8 3

        • Mam piwnice 15m2

          • 2 0

    • Mały dom do 100m. Mały domek to 35-45m (1)

      Polska trudna język.

      • 4 7

      • 35m2 to mały garaż a nie dom

        • 6 0

    • Kiedys taki jeden w pracy mowil ze ma beke z ludzi co kupuja domy po 100-120m2

      Bo on wybudowal 300m2, bylo to 15lat temu. Ciekawe jakie ma dzisiaj rachunki za prad i gaz...

      • 8 0

  • (11)

    Dom rodzinny to przeżytek zeszłej epoki. Teraz, aby w życiu do czegoś dojść, trzeba być elastycznym singlem, który umie zmieścić swój dobytek do walizki na kółkach, celem sprawnego przemieszczania się po świecie. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Wynajem mikro apartamentów z możliwością szybkiego wypowiedzenia umowy to jest przyszłość.

    • 31 97

    • (2)

      Tak jak mówisz. Najprzyjemniej masz wtedy gdy siedzisz na kibelku i śmiało sięgasz rękoma do blatu kuchennego...

      • 57 4

      • A noga otwiera drzwi gościom. (1)

        Góra dwóm....bo więcej na antresolę nie wejdzie

        • 22 1

        • Gości zaprasza się do restauracji, kawiarni

          • 0 0

    • (3)

      Haha, jeszcze żeby wynajem takiej klatki dla chomika był jeszcze opłacalny względem znoszenia takiego upokorzenia rodem z Hongkongu, ale tu z cenami odleceli na Marsa i reklamują coś takiego jako istne spełnienie życia w wielkim mieście. Znajdzie się chętny naiwniak, to i znajdzie się sprzedawca.

      • 12 2

      • Wole 2 pokoje w gdansku wrzeszcz, oliwa ewentualnie morena (2)

        niz w tej cenie szereg gdzies przy lub za obwodnicą. A to dlatego, ze nie potrzebuje owych do mieszkania ale jako lokata kapitalu i na wynajem. Lepiej sie wynajmie i duzo mniej problemowe jest mieszkanie 2 pokojowe :) a sam mieszkam w mieszkanku, 4 pokoje, nie za duze, nie za male, w sam raz aby tez utrzymanie nie przytlaczalo, jak dla nas rodziny 2+2, nie zmanierowanych ludzi. Nadwyzka kasy wlozona w dodatkowe 2 mieszkania i sie kreci. Pozwala nam to miec swiety spokoj, wakacje, wyjazdy itp. A domy czy szeregi niech se kupuje kto chce. temat nie dla mnie. Wartosc 3 mieszkan, to okolo 1,5mln lekko licząc. Mieszkalem kiedys w domu. Nigdy wiecej. Chce zyc, a nie bawic sie w majsterkowicza lub project managera budowlancow. W mieszkaniu drobne naprawy samodzielnie z pomoca castoramy ogarne w 2h, za pol darmo. W domu uzeractwo, zawsze cos i tysiace wydane. A grill rozpalony raz na rok. Bo sie nie chce czesciej.

        • 28 10

        • Szanujmy inne poglądy na życie. Naprawdę to nie polityka. Mieszkam w Gdańsku mam około 98m2, nad jeziorem dom 96 m2. Uwielbiam mieszkać " na wsi" od czerwca do września.

          • 4 2

        • Rozkmina typu wole mieszkanie niz dom nie ma sensu.

          Jeden woli zielony sweterek i chleb razowy a drugi bluze z kapturem i bulke z pasztetowa. Jeden ma tarasik i lubi majsterkowac, drugi ma dwie lewe rece i nadsluchuje sasiada w kiblu.

          • 4 1

    • To dobre jak jesteś wiecznym samotnym singlem nie masz zobowiązań, dzieci i rodziców ktorym pomagasz. (2)

      • 14 0

      • A po co mi zobowiązania jakieś. Wystarczy rozejrzec się wokół i zobaczyć jak wielu ledwo już dyszy po ciężarem tych tzw. zobowiązań.

        • 12 4

      • Zobowiazania sobie kazdy sadzi do łba.

        Choc nie musi. Leasing na suva, dom, jakies kredyty itp. Zycie ponad stan i stres. Po co to komu?

        • 9 2

    • Korpo- szczurom dziękujemy nie potrzebujemy takich komentarzy.

      • 0 1

  • A ja mam taki od 3 lat i dobrze sie zyje (3)

    • 27 11

    • Brawo każdy woli coś innego (1)

      Jedni wola np pełna wygodę i wakacje w hotelu. A inny domek w lesie. Jeśli chodzi o dom to tylko wolno stojący i duży ogród

      • 13 1

      • tylko mało takich w centrum trójmiasta i pasie nadmorskim

        ja mam w owym pasie szeregowiec i nie narzekam. jest spory ogród , jest 170m.kw. i nie stoję na spacerowej/AK/słowackiego pół dnia. to, że mam po obu stronach sąsiadów mi nie przeszkadza. przynajmniej dwie ściany dogrzeją :-)

        • 2 3

    • Ja od sześciu lat w camperze i super

      Każdy powinien mieszkać w camperze. Mieszkanie w camperze nie ma wad i same zalety :)

      • 9 2

  • (2)

    Hahaha atrakcyjna cena.

    • 24 4

    • Do tego te szeregowce/bliźniaki itp. to architektoniczny koszmar

      niezbyt udane połączenie "american dream" z chińskim osiedlem robotniczym.
      W bonusie kompletny brak infrastruktury i całkowita zależność od auta.
      Jak już miałbym kupować taki dom, to poza Trójmiastem - cena od razu dwa razy mniejsza a zamiast 2 godzin a aucie 2,5 do 3 godzin - nawet z Elbląga do centrum Gdańska nie jedzie się dużo dłużej niż np. z Banina.
      I jak kupisz dom na wiosce to w tej wiosce masz chociaż pocztę, przemysłowo-monopolowy i szkołę. A gdzieś na polu w okolicy Szemudu nie ma nic.

      • 13 2

    • 7 koła za metr w Borkowie ahahahaha

      • 3 0

  • (6)

    Niby osiedla budowane w obrębie miasta(stoloczne bloki, kurniki, patodeweloperka, brąz zieleni) nie są dobrym i przyjaznym miejscem do życia, ale takie przykładowe domki na peryferiach to też nie jest wygranie zycia. Wszystko fajnie, ale jest tez parę niuansów na które warto zwrócić uwagę:
    -budowa takiej zabudowy głównie na wypizdowach, częste przekłamania ofertowe w nazwach lokalizacji,
    -skumulowanie takiej ilości zabudowy ile się da na danej działce dewelopera, niczym klocki w tetrisie(więc posesje przed domem są malutkie)

    Wychodzi na to, że decydujący się na domek za miastem niby i trochę przyoszczedzi na metrze, ale tylko nieznacznie. Do tego dojazdy i stanie w korkach zjedzą mu to co w ten sposób przyszczedzil.

    • 94 5

    • My i tak mamy w Gdańsku niezłą tą zabudowę z lat 70 (2)

      W UK czy USA taka zabudowa jest w znacznie gorszym stanie. A jednak mieszkając w centralnych dzielnicach masz te parę godzin więcej dziennie na życie. Mieszkając na przedmieściach spędzasz czas w aucie wpatrzony w czerwone światło stopu auta przed tobą.

      • 21 3

      • Dlaczego z góry zakładasz że mieszkając poza miastem codziennie do niego dojeżdżasz? (1)

        • 5 8

        • bo patrząc na korki na drogach dojazdowych tak właśnie jest

          chyba że jest pusto? i codzienne raporty drogowe kłamią?
          i jasne jak masz koło 30 i pracujesz w IT to spoko - siedzisz tam sobie i gapisz się na te drzewa, wdychasz w ziemie to czym palą Twoi sąsiedzi
          ale potem pojawią się dzieciaki, zajęcia poza lekcyjne, pytania czy wioskowe LO czy jednak coś z większymi szansami na przyszłość w Gdy czy Gda.
          znam ludzi którzy spędzają 14h poza domem w tygodniu, a potem w weekendy podobnie
          albo odmawiają dzieciom części aktywności, bo przecież na 1,5h zajęcia 2x w tygodniu na Przymorzu nie będą pchać się 1h w jedną stronę.
          ja bym domek chciał na Aniołkach czy Diabełkowie, ale nie stać mnie. A jak już będzie mnie stać, to nie będę pewnie chciał.

          • 19 2

    • Dokładnie tak (1)

      dodatkowo okazuje się, że 1/3 parteru to garaż. A ogródek ma 30m2, tyle co nic. Oczywiście brak normalnej drogi dojazdowej, piach i błoto przez większość roku. Nie mówię o tak prozaicznych sprawach jak dojazd karetki po jakiejś godzinie.

      • 22 1

      • smieszne są znaki na tych polnych osiedlach: zwolnij, kurzysz :)

        do tego deszcz, toniesz w błocie, snieg, zakopujesz sie. I takie to zycie z ta swoja imitacją ogródka. Po kilku latach zauwazasz, ze wlasciwie masz go gdzies

        • 14 0

    • Jak mieszkasz za miastem to nie masz korków.

      Chyba ze masz na mysli jakieś dojazdy ze strony o której ty myslisz. Do granic miasta Gdanska jedziesz bocznymi drogami a korki to zaczynaja sie juz dla tych co ,mieszkaja w Gdansku i dzielnicach na obrzeżach. ja mieszkam 40 kilometrów od Gdanska i słuchając muzyczki podziwiając ładne widoczki jadę płynnie bez korków az do miejsca gdzie wszyscy blokowicze stoja w korkach. Wczesniej gdy mieszkałem w Gdansku stałem w korkach te 40 minut od domu do pracy.

      • 3 19

  • Szereg i bliźniak to namiastka domu a nie dom (15)

    Mieszkam w szeregu w Gdańsku i o ile standard mieszkania jest bez porównania lepszy niż w bloku to nie jest to to samo co dom wolnosty. Minusem szeregów/bliźniaków jest nie tylko sąsiad ale też mniej przestrzeni.
    W życiu nie zapłaciłbym za bliźniak aktualnie żądanych w Gdańsku kwot czyli powyżej 1,5mln złotych, bez wzglyna to jaki by ten bliźniak nie był. Tym bardziej, że najczęściej jest tam mały garaż na jedno auto i 3 kondygnacje wepchnięte na małej działce.

    • 101 8

    • To jest coś za coś. Więcej kondygnacji na mniwjszej działce.
      Szeregi są alternatywą dla mieszkania w mieście. Mam tu na myśli Wrzeszcz, Oliwę, Redłowo, Wzgórze Św. Maksymiliana, Morena, Przymorze i tp.
      Dom z dużą działką w tych kolalizacjach jest już dla bardzo zamożnej klienteli także nie porównywałbym ze sobą domów szeregowych i wolnostojących w miastach a nie na peryferiach. Coś kosztem czegoś. Życie.

      • 18 2

    • Nie mierzy wszystkich swoją miara (12)

      Nie każdy to ślepa na 150m działce. 400 m i bliźniak to już wystarczy.

      Jak nie masz 1.5mln to po co ten wywod.

      • 2 13

      • Wystarczy skrytykować jakiś głupi stan rzeczy funkcjonujący na rynku(sorka, ale płacić prawie dwa miliony za szeregowiec w mieście, to marnotrawstwo pieniędzy), to zaraz odezwie się jakiś wielce zamożny król życia, który wrzucił w to kasę i zgrywa wielkiego króla życia... Mam nadzieję, że leasing za skarpety jest zapłacony?

        • 16 4

      • Wspólna bryła budynku i sąsiad to problem a nie rozmiar działki (10)

        Oczywiście, są bliźniaki z większą działką, z dwustanowiskowym garażem ale to cały czas bliźniak.
        Problem to sąsiad, po pierwsze nie wiadomo kto się trafi, po drugie potencjalne problemy przy remontach itp. jeden remontuje , drugi nie . Dodatkowo ozbieżność gustów i mamy folklor.
        2 mln za coś co nie daje pełnej prywatności, niezależności i kontroli to stanowoczo za dużo. Taki bida luksus za duże pieniądze.

        • 19 2

        • Ani to dom jednorodzinny, ani mieszkanie w budynku wielorodzinnym (3)

          Brak opłat do wspólnoty nie jest zaletą, ale wadą. Wspólnota czuwa na tym, żeby roboty utrzymaniowe, naprawy, remonty, zagospodarowanie części wspólnych tworzyły spójną, estetyczną całość. "Wolnoć Tomku w swoim domku", z powodu złudnych oszczędności niektórych właścicieli, w przyszłości ich nieremontowana i źle utrzymywana nieruchomość stanie się slumsem.

          • 26 5

          • Swiete słowa. Jak nie ma bata w postaci przymusowych oplat to nikt nic nie robi wokół siebie a jak się coś stanie to tylko patrzy zeby płacił kto inny. Przy takiej mentalność tzw. wolnosc to się tylko czkawka odbija.

            • 11 4

          • ale przecież np. na osiedlach blizniakow działają np. stowarzyszenia, bo to się bardziej opłaca, niż zlecać obsługę firmie (1)

            zewnętrznej w ramach wspolnoty. są stałe składki, zdecydowanie niższe niż to, co wołały firmy, mające opiekować się wspólnotą. wystarczy tylko się ogarnąć

            • 0 0

            • Wspólnota, też może samodzielnie zarządzać nieruchomością. Wystarczy tylko się ogarnąć

              Tylko komu chce się ogarniać, tzn brać na siebie obowiązki i odpowiedzialność? Wybrany zarządca nieruchomości wykonuje wszystkie czynności za wspólnotę mieszkaniową, dzięki czemu właściciele mieszkań mają święty spokój,
              Za święty spokój trzeba zapłacić, niestety. Coś za coś

              • 2 0

        • (5)

          Nie nazwałbym tego bieda luksusem. Mimo wszystko masz powierzchnię mieszkalną ponad 100 metrów, do tego garaż i kawałek ogródka i jesteś w mieście.
          Czasy kiedy każdy malował, remontował, kładł dach w innym kolorze już raczej minęły (bylo tak w swoim czasie w Gdyni Dąbrowie).
          Ponadto takich nieruchomości nie kupują raczej "druciarze". Każdy, szczegolnie, jak ma wydać 1,5-2 mln złotych, chce mieszkać ładnie i poczucie estetyki jest na o wiele lepszym poziomie niż w latach 90.
          Można też na osiedlu szeregowców powołać wspólnotę i dbać o części wspólne i wizerunek. Żaden problem.
          Tak jak ktoś wspomniał jesteś mimo wszystko w mieście w jego centralnych dzielnicach, odpadają dojazdy, utrzymywanie kilku samochodów i ponoszenie innych kosztów braku infrastruktury.
          Także uważam, że szeregowiec w mieście jest bardzo dobrą alternatywą dla dużego mieszkania.

          • 6 8

          • (4)

            Z jednym się zgodzę, szereg to bardzo dobra alternatywa dla mieszkania, powiem nawet więcej szereg to lepszy standard niż mieszkanie, ale my tu nie mówimy o mieszkaniach tylko o domach.
            Co do pozostałych pomysłów to powiem ci good luck! Remonty to się zaczynają po 20 latach i wtedy dopiero widać jak każdy segment odbiega od początkowego projektu. Kwota 1,5-2 mln to cały czas pułap ciułacza kredyciarza a nie prezesa czy biznesmena, a sytuacja finasowa w przeciągu lat różnie się rozwija o różnych mieszkańców szeregu, jeden ma segment zadbany a inny ruderę do generalki. Sam przytocztłes szeregi z lat 90-ych, myślisz , że współczesne za 30 lat będą wyglądać lepiej?
            Co do wspólnoty to zapomnij. Wystarczy kilka osób i i nie ma jednomyślności.
            U nas na 10 domków , było aż 2 łamistrajków.

            • 10 0

            • (1)

              Szereg, to alternatywa dla mieszkania, ale czy lepszy standard?... Moim zdaniem niekoniecznie.
              Kupiłem świadomie mieszkanie w niewielkim, bardzo dobrze zlokalizowanym, dwupiętrowym apartamentowcu (77m2 pow. użyt. + 16m2 pom. przynależne + dwa miejsca parkingowe w garażu podziemnym). W budynku jest oczywiście winda i nie ma żadnych barier architektonicznych. Dla dwojga, straszych osób takie mieszkanie jest zdecydowanie mniej wymagające pod względem utrzymania i bardziej komfortowe, niż dom wolnostojący, czy szeregówka.

              • 9 4

              • pewnie jest tak jak mówisz, ale nie rozmawiamy tu o emerytach tylko ogólnie o przeciętnych ludziach którzy muszą podjąć tę decyzję, a przeciętnie to my mamy po 40 lat mniej wiecej

                • 0 0

            • ale kto będzie tam mieszkał 20 lat? dzieci wyfruną z domu i narka. no chyba ze ktos się załadował kredytem pod sam korek (1)

              i

              • 2 1

              • zdecydowana więjszość

                u mnie na osiedlu na kilkanaście segmentów , ja mieszkam 10 lat, jeszcze 2 segmenty zmieniały właścicieli, pozostali mieszkają tam blisko 30 lat

                • 0 0

    • tylko weź znajdź sensowne mieszkanie w Gdańsku, szczególnie na rynku pierwotnym

      zaczniesz szukać czegoś blisko centrum/wrzeszcza, zaspa czy tam przymorze, to zaraz się okaże, że część wykupiona pod wynajem, część pod bookingi. kilka lat temu chciałem kupić nawet fajne mieszkanko w garnizonie. jednak zorientowałem się, że nie wytrzymam imprezowego tempa "sąsiadów"

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Nam wystarczyłoby i 70 m. Duży dom =dużo sprzątania. (15)

    A także dużo kasy na ogrzewanie, oświetlenie itp.
    Wolę większą działkę a mniejszy dom.

    • 131 25

    • Może popatrz na projekty (2)

      Dom 70m2 to jak dwupokojowe w bloku. Tylko w bloku sypialnie masz 12m2 a w tym domu po 9m2, a cała kuchnia z salonem wyjdzie z 25m2 maks.

      • 22 7

      • (1)

        Dwupokojowe to obecnie 35 mkw

        • 0 0

        • Dwupokojowe, to minium ok. 45m2, częściej 50m2

          Mniejsze, to jednopokojowe kawalerki, mające czasami wydzielone miejsce na łóżko, szumnie nazywane sypialnią.

          • 1 0

    • (4)

      sprzątania tyle samo.. brudzi sie wolniej, bo jest większa powierzchnia na którą przypada brud, masz jej więcej do wysprzątania ale sprzątasz rzadziej

      • 10 16

      • (3)

        Brudzi się szybciej, bo do domu wnosisz brud prosto z dworu, w mieszkaniu zanim przejdziesz przez klatkę i windę to większość obleci po drodze.

        • 7 6

        • (2)

          tak ale tylko korytarz albo garderoba w której się rozbierasz. Generalnie kurz to głównie naskórek ludzki. To generuje najwięcej brudu ale też nie jest zależne od powierzchni domu. Generalnie polecam budować największy dom na jaki was stać. Ten komfort jest bezcenny.

          • 3 10

          • (1)

            Naskórek ludzki ! Ha ha ha ! Co za brednie .

            • 2 7

            • polecam się dokształcać, wtedy mniej rzeczy dziwi

              • 12 0

    • Kilkanaście minut na dojazd.....jak pięknie to napisali.Napiszcie raz chociaż prawdę,że kilkadziesiąt minut trzeba dojeżdżać na te wiochy.Przestańcie zawsze koloryzować.Kilkanaście minut to sie teraz jedzie w korkach ale z Gdyni do Sopotu .

      • 20 0

    • I trzeba go ogrzać (4)

      • 7 2

      • tak. i trzeba też za prąd zapłacić i woda zazwyczaj więcej wychodzi niż w chowie klatkowym 40m2 (2)

        jednak pamiętaj o tym, że jak ktoś ogarnia duży dom, to w większości przypadków stać go na wyższe opłaty

        • 2 5

        • No, no. Nie ma to jak chów na wolnym wybiegu (1)

          Jak nazwać miniogrórki w szeregowcach? Przez mikroskopijne powierzchnie takich trawniczków nawet z wybiegiem niewiele ich łączy.

          • 1 1

          • ale kawałek trawnika jest dużo większy niż balkon

            więcej swobody, a to że trzeba dom ogrzać... no proszę cię, co to za argument? Myślisz że nabywca Corvetty albo czegokolwiek z większym silnikiem jest zaskoczony tym że będzie musiał teraz więcej płacić za paliwo?

            • 0 0

      • no co ty

        • 0 0

    • jak ktoś kupuje dom np.150-200 metrów, to raczej stać go na wydatek kilku stówek tygodniowo na kogoś, kto posprząta

      • 1 7

  • obrzeża? (16)

    chyba zadu.....a, ktoś policzył ile kosztuje roczny dojazd do centrum? Borkowo to blokowiska z autohandlem przed oknami, podobnie Kowale. Zero infrastruktury kulturalnej, gastronomicznej. Spacer między blokami i autami. Park? To te przylegające do obwodnicy haszcze.

    • 126 10

    • (2)

      a po co dojeżdzc do centrum? W okolicach Borkowa i Kowal masz pełną infrasturkturę. Jedynie praca. No ale to tez mozna inaczej rozwiazać

      • 12 30

      • Tak można nie pracować (1)

        Albo na zdalnym jako kucharz, pielęgniarka czy mechanik

        • 7 3

        • głowa i komputer, tyle wystarczy do pracy

          • 0 5

    • Oni o tym nie myślą

      A później pod każdym raportem, pod każdym wątkiem o budowie/remoncie czegokolwiek płacz i lament. I na nikim to już wrażenia nie robi - widziały gały co brały. Będą się kisić w korkach do usranej śmierci.

      • 26 2

    • No odezwał sie miastowy celebryta. Mieszka w centrum w bloku obok spalin i w smogu i jest lepszy. (5)

      • 7 15

      • Smog to masz po wsiach i osiedlach domkowych właśnie, w mieście dolny taraz nikt nie pali węglem (3)

        • 17 5

        • To sobie sprawdź jakie jest (2)

          zanieczyszczenie powietrza w miejscu gdzie mieszkasz. I gdzie jest największe. Na pewno na wsi.

          • 3 1

          • Zdziwiłbyś się

            Na wsi jest mało stacji pomiaru zanieczyszczeń powietrza ale tam gdzie są to zimą wcale nie jest dobrze. Często gorzej niż w miastach.

            • 9 1

          • Sprawdź sobie, sprawdź. Na przykład na Airly sprawdź sobie gdy jest mróz Chmielno.

            Niby głębokie Kaszuby a zanieszyczenie powietrza jak na Śląsku.

            • 4 0

      • Mieszka w centrum w bloku

        pudło, od niedawna 30km od GD, z racji pracy zwiedzam okolicę.

        • 0 3

    • A po co liczyć dojazdy do centrum? (2)

      Co tam takiego jest, że miałbym codziennie jeździć? Wieczne korki? Kolejna biedra? Czy może światowej sławy barber?

      • 6 6

      • np lepsze liceum dla twojego dziecka (1)

        zajecia dodatkowe, ale zapewne nie wybiegasz myslami tak daleko ani nie uczysz sie na doswiadczeniach innych. A potem bedzie zdziwienie

        • 8 0

        • do liceum to sobie wsiądzie w kolejkę i w 15 minut dojedzie

          a zajęcia dodatkowe to ma na lotnisku w Pruszczu. Centrum nam niewiele oferuje.

          • 0 4

    • Jak pracujesz w oliwie (1)

      Jak pracujesz w oliwie na etacie to nie kupuj bliźniaka w Borkowie. Jak mieszkasz na zaspie to pracując w kowalach tez musisz dojechać. Trzeba pod swój tryb życia ustawiać sobie mieszkanie.

      • 9 0

      • Q

        Akurat prace to sie co kilka lat zmienia

        • 1 1

    • Borkowo to tak naprawdę dzieli się na dwie części, blokowiska i stare Borkowo, które od kilku lat jest zabudowywane

      nowymi domami. infrastruktura kulturalna i gastronomiczna to w centrum. Jechać do centrum Gdańska, czy to tygodniu czy w weekend to jakiś dramat. Kulturę i gastronomię można sobie w domu urządzać i jest ciekawie

      • 0 2

  • Bliźniak czy szeregowiec to nie dom (17)

    To jest leżący blok.

    Sąsiad za ścianą i pozamiatane, obojętnie czy ujada jego pies czy córka uczy się od sierpnia kolęd na fortepianie.

    • 86 9

    • Chyba twój z karton gipsu (8)

      Bo u mnie w bliźniaku nic nie słychać.

      • 8 19

      • A sąsiad zagląda co robisz na ogródku? (7)

        • 16 1

        • (5)

          Latem z sąsiadem pijemy piwo przez płot.

          • 5 8

          • ...a zimą wymieniamy się żonami (3)

            • 23 1

            • Oczywiście, bo twoja nam się znudziła... (2)

              • 4 4

              • Ja mam męża (1)

                • 3 1

              • No cóż. Związki jednopłóciowe coraz mniej dziwią

                ale jednak

                • 2 2

          • Zalosne

            • 5 1

        • A niech zagląda. Mam super sąsiadów i nie zasłaniamy okien.

          • 2 8

    • Dom wolnostojąct to też wyjący pies sąsiada, kosiarka, imprezy w ogrodzie, jedynie stukania za ścianą nie ma. (2)

      Tym bardziej że działki 1500m też nie dają prywatności, tylko rolnik z domem przy polu albo miliarder ma prawdziwą prywatność o której każdy marzy

      • 35 0

      • Potwierdzam. (1)

        Co chałupa to ujadający na powietrze kundel a "somsiad" kończy sianokosy w połowie grudnia jak nie ma śniegu. Za to lokalni złodzieje wiedzą dokładnie kiedy cię okroić jak wyjedziesz na 2 dni i nie ma samochodu przed domem.

        • 20 5

        • Dom bez garażu?

          I bez systemów alarmowych? Hmmmm

          • 2 6

    • albo grillowanie cały lipiec i połowę czerwca.

      • 12 1

    • (1)

      Mi się poszczęściło. Szereg I super sąsiedzi. Ogródek nieduży ale piękny, jest gdzie wypic kawę i odpocząć a człowiek się nienarobi.

      • 5 8

      • Też kiedyś miałem fajnych sąsiadów

        Potem sprzedali i wprowadziło się chamstwo

        • 15 1

    • (1)

      Ujadającego psa to słychać na kilkaset metrów, więc czy szereg czy wolnostojący dom, nie robi w tym wypadku różnicy. A mało kogo stać na 2 hektarową działkę...

      • 1 5

      • Trzeba bylo zostac w bloku

        • 0 0

  • Polecą ceny polecą, te pseudodomy patodeweloperów tynkowane w środku zimą (10)

    Dachy z listewek z jakich kiedyś budowało się latawce, po taniości, najpierw z zewnątrz okładają styropianem a potem w takiej temperaturze jak teraz tynkują w środku. Jeleń który to kupi za ponad 700000 nigdy nie pozbędzie się wilgoci ze środka. Narobiło się patodeweloperów dużo ich wybrakowanych produktów, ceny spadną tak jak 10 lat temu, nie 700 a po 350 będą te czworaki sprzedawać

    • 81 38

    • Oho, specjalista się znalazł :)

      W tym kraju każdy jest specjalista od wszystkiego, mamy jak widać przykład. Tak swoją drogą, ocieplenie 20 + 20 jest nie wystarczające? :)

      • 20 17

    • Ale zły jesteś, ze cie nie stać (1)

      Ja tynkowałem w zime i zadnej wilgoci nie mam(Wtf).. w zime dach robiłem i elewacje i jest ok od 10ciu lat

      • 16 15

      • naprawdę? jedyne co zdołałeś wycisnąć ze swoich zwojów to 'Ale zły jesteś, ze cie nie stać?'

        Stać to trzeba umieć. Szczerze to zwracać uwagę na takie barachła za śmietniskiem to strata czasu

        • 8 7

    • Dziewiąty rok mieszkam w deweloperskim szeregu i to co opowiadasz to stek bzdur z okrężnicy wyssanych.

      • 11 13

    • ceny nie spadną (3)

      Ludzie od lat łudzą się, że ceny nieruchomości spadną. Może w jakimś miasteczku na Podlasiu. Ale na pewno nie w pomorskim. Za dużo atrakcyjnych terenów - morze, Kaszuby, jeziora. Wiele osób chce się wyprowadzić ze śmierdzącej Warszawy i zamieszkać tu, a zarabiają lepiej niż lokalsi.

      • 22 7

      • wszystko to prawda (2)

        ale nie dotyczy to obrzeza miasta czy terenow za miastem, za chwile koszty kredytow, mediow i paliwa bedzie tak wysoki, ze nie majac 15k netto dochodu nie utrzymasz takiego domu za miastem....

        • 9 5

        • zaraz mateuszek i spółka dopłaca do kredytów

          paliwem bym sie nie przejmowal bo zdalne we wsi przejdzie a i biedronka zeby dorobic na kasie tez sie znajdzie

          • 1 2

        • jesli ktoś sie decyduje zamieszkac pod miastem musi sie z tym liczyc

          pamiętaj jednak że dużo osob pracuje zdalnie, dom można ogrzac pompą ciepła a zasili z paneli fotowoltaicznych, auta tez jezdza na prad!

          • 2 1

    • eee... a czym się różnią domki od dewelopera od bloku od dewelopera?

      To że nie wolno tym rekinom biznesu ufać i trzeba każdy kąt najpierw sprawdzić (i to najlepiej z rzeczoznawcą) to niestety wiadomo.

      • 6 2

    • Nooooo jasne

      Chciałbyś. Haha

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane