• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztują kawalerki od dewelopera

Joanna Puchala
13 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Deweloperzy zachęcają do zakupu mieszkań wizualizacjami. W przypadku kawalerek w zasadzie nie ma takiej potrzeby - i tak sprzedają się one w pierwszej kolejności. Deweloperzy zachęcają do zakupu mieszkań wizualizacjami. W przypadku kawalerek w zasadzie nie ma takiej potrzeby - i tak sprzedają się one w pierwszej kolejności.

Kawalerki z rynku pierwotnego są poszukiwane ze względu na niższą całościową cenę zakupu. Interesują się nimi nie tylko młodzi ludzie poszukujący pierwszego mieszkania, ale także inwestorzy, którzy chcą je potem wynajmować. Duże zainteresowanie przekłada się zatem na ograniczoną dostępność jednopokojowych mieszkań od dewelopera. Przeanalizowaliśmy ogłoszenia z naszego Serwisu Ogłoszeniowego, by sprawdzić, gdzie i za ile takie mieszkanie można kupić.



Gdybyś chciał(-a) zainwestować w nieruchomości, kupił(-a)byś:

Nawet rosnąca w ostatnich miesiącach popularność działek i domów nie zmniejsza dużego zainteresowania zakupem małych mieszkań.

- O ile ostatnimi czasy w inwestycjach królują działki i domy, to jednak kawalerki, z racji stosunkowo niskiego kosztu zakupu, bardzo szybko znajdują nabywców. Dotyczy to zwłaszcza dobrych lokalizacji. Zazwyczaj do czasu wybudowania budynku, takich mieszkań już dawno nie ma w ofercie - mówi Grzegorz Markowski, ekspert ds. sprzedaży z Partnerzy Nieruchomości.
Osoby, które zarabiają na obrocie nieruchomościami lub wynajmie, często kupują od dewelopera po kilka kawalerek na raz, nawet zanim trafią one do publicznej oferty sprzedaży. Dodatkowo, dostępność pogarsza atrakcyjność cenowa jednopokojowych mieszkań z rynku pierwotnego. Nic więc dziwnego, że młodym ludziom znalezienie pierwszego, niewielkiego mieszkania przychodzi z trudem.

- Na rynku pierwotnym różnica w cenie m kw. kawalerki względem mieszkania dwupokojowego to średnio pięć procent, podczas gdy na rynku wtórnym taka różnica w cenie wynosi często powyżej 10 proc. Z tego względu są to najczęściej pierwsze wyprzedawane segmenty danej inwestycji. Odnotowujemy stałą, wysoką ilość zapytań o takie oferty - mówi Łukasz Wydrowski z Estatic.
Czytaj także: Barometr Cen Nieruchomości. Mieszkania z ogródkami

W bardziej atrakcyjnych lokalizacjach kawalerki od deweloperów najczęściej są kupowane w celach inwestycyjnych. Te większe często są przekształcane w mieszkania dwupokojowe, żeby zmaksymalizować zysk.

- W dzielnicach takich jak: Przymorze, Zaspa, Oliwa, Morena czy Wrzeszcz kawalerki najczęściej są kupowane na wynajem. Większe kawalerki o powierzchniach od 29 do 35 metrów często przerabiane są na dwupokojowe mieszkania. Właściciele przerabiają kuchnie na sypialnię a do pokoju dziennego przenoszą część kuchenną. Takie mieszkanie łatwiej jest wynająć zarówno na długi, jak i krótki termin - wyjaśnia Irena Pajda z Dom Hunter.
Barometr Cen Nieruchomości. Ceny kawalerek z rynku wtórnego Barometr Cen Nieruchomości. Ceny kawalerek z rynku wtórnego

Gdańsk Śródmieście, Dolne Miasto, Stare Przedmieście, Długie Ogrody



W tych dzielnicach rozpiętość cenowa jest bardzo duża. Zakup kawalerki z rynku pierwotnego w Śródmieściu Gdańska to koszt od 11 817 do nawet 27 274 zł za m kw. Żeby kupić mieszkanie o takich parametrach na Dolnym Mieście, trzeba liczyć się z wydatkiem od 12 168 zł za m kw. do 17 900 zł za m kw.

- Zakup kawalerki w nowym budownictwie w okolicach pasa nadmorskiego, np. na gdańskim Przymorzu, może okazać się bardzo trudnym zadaniem. Kupić kawalerkę prosto od dewelopera, w dobrej lokalizacji jest bardzo, bardzo trudno. W Trójmieście szczególnie szybko sprzedają się kawalerki blisko centrum oraz wspomnianego pasa nadmorskiego. Maksymalnie w ciągu kilku pierwszych dni od premiery inwestycji wszystkie kawalerki są już wyprzedane. Bywały takie sytuacje, że przed biurem sprzedaży ustawiały się kolejki osób chętnych do zakupu - dodaje Katarzyna Ciosińska, ekspert ds. sprzedaży nieruchomości z Partnerzy Nieruchomości.


Morena, Chełm, Suchanino, Siedlce, Matemblewo, Niedźwiednik, Jasień



W południowych dzielnicach Gdańska kawalerek jest o wiele więcej, przede wszystkim z uwagi na większą liczbę prowadzonych w tej lokalizacji inwestycji. Ceny na Morenie, Chełmie, Suchaninie, Siedlcach, Matemblewie, Niedźwiedniku czy Jasieniu są znacznie niższe niż w Śródmieściu Gdańska, na Dolnym Mieście, Starym Przedmieściu czy Długich Ogrodach. Tutaj za m kw. trzeba zapłacić od 8612 zł na Morenie do 13 805 zł również na Morenie. Na Jasieniu ceny za kawalerkę rozpoczynają się od 10 700 zł za m kw., a na Siedlcach zapłacimy od 10 949 zł za m kw.

- W tych dzielnicach kawalerki są kupowane głównie jako pierwsze mieszkanie przez pary lub singli. Bardzo często kupującymi są też rodzice studiującego syna lub córki. Takie oferty są bardziej przystępne z uwagi na niższe ceny wynikające z lokalizacji. Koszty utrzymania kawalerki ze względu na metraż są niskie, dlatego rodzicom opłaca się kupić ją na okres studiów dziecka, a po zakończonej edukacji sprzedaż jednopokojowego mieszkania nie będzie problemem - wyjaśnia Irena Pajda.

Rębowo, Szadółki, Kokoszki, Kiełpino, Maćkowy, św. Wojciech, Kowale, Karczemki



Ceny w przypadku tych dzielnic zaczynają się od 8208 zł i sięgają 10 800 zł za m kw. na Szadółkach.

Warto podkreślić, że w naszym Serwisie Ogłoszeniowym jest zaledwie kilka ofert w tej lokalizacji i wszystkie znajdują się na Szadółkach.



Gdynia Śródmieście, Redłowo, Orłowo, Mały Kack, Wzgórze, Działki Leśne



W Gdyni Śródmieściu, Redłowie, Orłowie, Małym Kacku, na Wzgórzu św. Maksymiliana i Działkach Leśnych, najtańsze kawalerki z rynku pierwotnego znajdują się na Wzgórzu św. Maksymiliana, gdzie trzeba zapłacić od 9936 zł za m kw.

Trochę drożej jest w Redłowie, bo tam ceny zaczynają się od 10 259 zł za m kw. Najdrożej jest w Śródmieściu Gdyni. Tam ceny sięgają nawet 19 687 zł za m kw. Ofert sprzedaży kawalerek od dewelopera także i tu nie ma zbyt wiele. W naszym Serwisie Ogłoszeniowym we wskazanych dzielnicach jest zaledwie siedem takich ogłoszeń.


Deweloperzy w Trójmieście



Oksywie, Babie Doły, Obłuże, Pogórze, Cisowa, Pustki Cisowskie



Ceny w powyższych lokalizacjach zaczynają się od 9963 zł i sięgają 10 968 zł za m kw. na Oksywiu. Ofert w tej dzielnicy w Gdyni jest najwięcej.


Okolice Trójmiasta: Rumia, Reda, Pogórze, Pruszcz Gdański, Borkowo



W okolicach Trójmiasta w naszym Serwisie Ogłoszeniowym jest stosunkowo dużo ofert kawalerek z rynku pierwotnego.

Najtaniej jest w Redzie, gdzie ceny zaczynają się od 5560 zł za m kw. Najdroższe mieszkania jednopokojowe znajdziemy natomiast w Rumi i Pruszczu Gdańskim. W Rumi za m kw. kawalerki od dewelopera trzeba zapłacić 8387 zł, a w Pruszczu Gdańskim 8316 zł.


Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Opinie (292) 2 zablokowane

  • To nie jest tyle warte.

    • 2 0

  • Kawalerki najdroższe (6)

    Ceny za m2 są bardzo wysokie. Aby młody człowiek wchodzący na rynek pracy, który chce założyć swoją rodzinę i aby móc kupić sobie swoje malutkie mieszkano, to albo musi mieć bogatego tatusia albo wygrać w toto lotka. Młodzi po studiach i zaczynający pracę za najniższą krajową nie mają żadnych szans na własne mieszkanie, chyba, że rodzina się zrzuci, albo odziedziczą mieszkanie po babci.

    • 12 2

    • nawet jak kupisz mieszkanie M-1 (5)

      kawalerkę, np 30 metrów 2, kredyt na 25 lat albo więcej, to po ilu latach spłacisz kredyt?, no niech uda się w 10. a za 10 lat, znowu kredycie żeby kupić M2, np 40 m2
      to jest chore
      mamy czasy gdzie 2 ludzi pracuje, chce założyć rodzinę i albo stać na dziecko albo na mieszkanie....
      i co dzieciak i pod most?
      a potem dziwota że dzieci sie nie rodzą
      nikt nie chce mieszkać w ciasnocie z 2 dzieci, na 30 metrach

      • 3 1

      • (4)

        +11

        Dom w stanie surowym ukończony.
        Łączna wartość tego co na zdjęciu około 100 000 złotych. Chciałbym wykończenie jeszcze zrobić za 35 000zł ale nie wiem czy się zmieszczę.

        Bekę mam z ludzi którzy kiszą się po blokach bo myślą że budowa domu to jakieś miliony złotych. Nie, w dzisiejszych czasach można to zrobić w jakieś 2 lat oszczędzając.

        Zarabiam około 4 850 zł miesięcznie odkładam 2 600zl. Może ktoś powie że żyje przez ten czas jak karaluch ale ja po tym czasie jestem u siebie.
        Działka po ojcu więc tu miałem luz ale większość rodziców ma jakieś ziemię więc nie piszcie że nie macie takiego luksusu.

        Jeszcze 1 rok oszczędzania na wykończenie i w wieku 27 lat będę miał swój własny domek.
        Pozdro dla wariatów.

        • 1 13

        • nie każdy ma ziemię po rodzicach

          90% moich znajomych samo musi zapracować na to co ma w życiu, niektórzy mają rodziców co 5 razy w roku jeżdżą na wakacje a inni liczą każdą złotówkę czy starczy do wypłaty
          Czy dom na wsi, czy pod miastem, czy klitka w mieście, każdy chce żyć godnie. to że Tobie się udało to Twoje szczęście, ale niektórzy nie mają tak dobrze. I należy szanować tych co mają i tych co nie maja pieniędzy a nie hejtować. liczy się człowiek a nie kasa kasa kasa

          • 11 1

        • (2)

          Może i słusznie, że mój poprzedni komentarz został usunięty przez moderatora. Można było odnieść wrażenie, które nie było moją intencją.
          Ty masz bekę z ludzi, którzy kiszą się w blokach, więc musisz widzieć, że inni maja bekę z takich jak ty, którzy na wsiach, po najmniejszych kosztach budują swoje "domy", oszczędzając na czym tylko się da . Wyraz dom ująłem w cudzysłów, bo często budynek, do którego na prędce wprowadzają się właściciele, na miano domu nie zasługuje. Nie opowiadaj, że przy dzisiejszych cenach jesteś w stanie wybudować dom za 135 tys zł. (100tys zł stan surowy +35 tys zł wykończenie). Jest to po prostu niemożliwe.

          • 6 1

          • jak kogoś stać to ma dom (albo zdolność kredytową)

            inni mają mieszkania, albo wynajmują pokój, albo całe mieszkanie, gorzej jak nie stać na wyprowadzkę od rodziców
            90% ludzi mieszka tam gdzie mogą bo cos kupili a nie tam gdzie chcą
            Wniosek jest taki że jest źle, bardzo źle, Polacy są po prostu biedni
            a co do ceny 135 tys zł to może i prawda jak ktoś ukradł wszystkie materiały budowalne
            jestem w tej branży i znam ceny, nawet chińskie badziewie podrożało

            • 2 0

          • Jeszcze większą bekę powodują ludzie, którzy na totalnych zad....ach wystawiają niemalże pałace i topią żywą gotówkę nie do odzyskania kiedykolwiek. Wykorzystują kawałek ziemi po rodzicach i bez zastanowienia budują wystawne więzienia dla siebie i swojej rodziny.

            • 3 0

  • niejaki Paweł Borys - prezes Polskiego Funduszu Rozwoju widzi ryzyko kryzysu na rynku nieruchomości (7)

    Ameryki nie odkrył ale na tym forum jeszcze pełno takich co wieszczą nieskończone wzrosty, że nieruchomość to najlepsza lokata kapitału itd itp , chociaż pewnie w większości to te mądrale internetowe aktualnie sami by niczego nie kupili, raczej już coś kupili w przeciągu ostatnich dwóch lat i mają stresa czy korekty będzie aż tak głęboka, że będzie taniej niż zapłacili.

    • 6 2

    • Znasz kogokolwiek, kto poniósł klęskę na nieruchomościach? (6)

      Pomijając frankowiczów nie znam takiego przypadku. Nawet frankowicze, z bólem, ale spłacają swoje raty.
      Kogo obchodzi, że teoretycznie chleb od jutra może być 2 razy tańszy i rynek piekarniczy się załamie. Ważne, że wczoraj i dzisiaj zaspakajamy głód. W odniesieniu do nieruchomości zaspokajamy "głód mieszkania".

      • 5 4

      • (3)

        Obchodzi tych którzy mają więcej chlebów niż mogą zjeść i te nadmiarowe trzymają w lodówce.
        A tak poza tym to twoje porównanie jest z d wzięte. Mieszkania w Polsce to nie tylko zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych, to także bardzo duży rynek spekulacyjny i inwestycyjny.

        • 2 3

        • (2)

          Właśnie, że głównie chodzi o zwykłych ludzi, którzy odwlekają zakup własnego mieszkania licząc na rychłe spadki cenowe i gnieżdżą się u rodziców.
          Nie martw się o inwestorów. Oni sobie poradzą. Inwestycje, jakie by one nie były, zawsze obarczone są ryzykiem. Uważasz, że GPW jest mniej ryzykowna? Ja uważam, że nieruchomości są obarczone ryzykiem najwyżej 20%, co w pełni akceptuję. Prawdopodobieństwo spadku wartości nieruchomości o 20% obecnie i tak jest bardzo małe. To moje zdanie, a ty możesz mieć inne.

          • 2 0

          • zwykli ludzie nie kupuiją bo większości z nich nie stać (1)

            bo trudno powiedzieć, że kogoś stać na mieszkanie bo bank da mu kredyt pod korek przy stopach procentowych bliskich 0. Nikt myślący nie bierze kredytu pod korek przy zerowych stopach na nieruchomości na górce cenowej. Taka decyzja to samobójstwo

            • 1 2

            • Wydaje się, że mierzysz wszystkich swoją miarą

              Wielu ludzi właśnie kredytuje zakup swojego pierwszego mieszkania. Wielu zwleka z decyzją licząc, że ceny mieszkań spadną, dzięki czemu będą mogli wziąć mniejszy kredyt.

              • 1 1

      • ja znam (1)

        frankowicze to oczywiście jedna grupa, znam takich którzy ponieśli bezpośrednio straty kilkudziesięciu tysięcy, ale ich starta były w głównej mierze wynikiem toksycznego instrumentu finansowego jakim był tzw kredyt frankowy,
        Ale znam też przypadek niefrankowy, kobieta kupiła mieszkanie w Sopocie pod koniec 2006 roku za ok 12-13k/m2 , jeszcze przed oddaniem budynku zmieniły się jej plany czy też rozmyśliła się i chciała się "odmienić" z deweloperem. Deweloper wyraził zgodę ale po niższej cenie, nie pamiętam czy było to 10% czy więcej mniej. Ale jak się okazało w perspektywie średnioterminowej to była dobra oferta, bo ja w sąsiedniej inwestycji w roku 2015 kupiłem mieszkanie za 9k/m2.
        Ludzi, którzy stracili na krachu z lat 2009-2010 musiało być sporo, bo jak ktoś kupował mieszkanie w latach 2007-2008 to praktycznie nie było szans żeby sprzedać to za nominalną cenę zakupu lub wyższą do roku ok 2017. Takich transakcji trochę było, oczywiście ci których nie było stać na pokrycie strat byli zmuszenia do pozostania w mieszkaniach zakupionych na górce. A mówimy tu tylko o znacznej stracie nominalnej, bo strata z uwzględnieniem inflacji i w relacji do zarobków była kolosalna i spokojnie przekraczała 50%.

        • 3 0

        • Mieszkania kupione w latach 2007-2008 dzisiaj już wykazują wzrost wartości w stosunku do cen zakupu

          Biorąc pod uwagę jeszcze zysk z najmu, to całkiem nie źle. W nieruchomości inwestuje się z zasady długoterminowo.

          • 1 2

  • Ja się z mieszkaniami nauczyłem jednego... Nie warto zwlekać... Chciałem dwa lata temu kupić mieszkanie na Nowej Letnicy i niestety nie zrobiłem tego, bo czytałem analizy, które mówiły o bańce - i co? Zdrożały o dobre 50% :/

    • 3 1

  • Zmowa cenowa

    Zwykła zmowa cenowa i nagonka w mediach z przyzwoleniem ekipy rządzącej

    • 1 0

  • niestety

    na ogół jest drogo i tego się nie da ukryć dlatego ja biorąc pod uwagę mój budżet od razu szukałem mieszkania na Jasieniu, w tych tańszych lokalizacjach, gdańskie tarasy mnie skusiły w miarę niską ceną za m2 i dlatego tam mam zamiar teraz mieszkać

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane