• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobre relacje z sąsiadami. Jak je budować?

JPU
24 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Nawet drobne gesty: powitania, krótkie rozmowy czy deklaracja drobnej przysługi buduje pozytywne relacje z sąsiadami. Nawet drobne gesty: powitania, krótkie rozmowy czy deklaracja drobnej przysługi buduje pozytywne relacje z sąsiadami.

Relacje z sąsiadami oparte na wzajemnym szacunku i sympatii przynoszą ludziom radość i przyczyniają się do odczuwania szczęścia - twierdzą psychologowie. Wiele w tym zakresie zależy od naszej własnej otwartości i wyrozumiałości, ale znaczenie ma także świadome kreowanie przestrzeni, która sprzyja budowaniu takich relacji. Na nowych osiedlach deweloperskich jest ich coraz więcej.



Czy przywiązujesz wagę do dobrych relacji sąsiedzkich?

Pozytywne relacje z sąsiadami przekładają się na nasze dobre samopoczucie i mogą być nawet źródłem naszego szczęścia. Wszystko dlatego, że pomagają nam odnaleźć poczucie sensu, budować nasz dobrostan psychiczny, zapewniają o poczuciu wspólnotowości z innymi ludźmi, a także sprawiają, że czujemy się bezpieczniej. Nic dziwnego, bo dobry sąsiad potrafi wypłoszyć nawet złodzieja.

- Świadczy o tym model PERMA Martina Seligmana, który mówi o pięciu elementach dobrostanu i szczęścia. Składają się na niego: pozytywne emocje, zaangażowanie, relacje z innymi, poczucie sensu i osiągnięcia. Tak naprawdę dobre, satysfakcjonujące relacje z sąsiadami, mogą dawać nam spełnienie w kilku tych czynnikach, bo są zarówno źródłem pozytywnych emocji, pozwalają nam się zaangażować, tworzyć kolejne związki z innymi, a nasze działania na rzecz takiej wspólnoty pozwalają też cieszyć się osiągnięciami i dają poczucie sensu i spełnienia - wyjaśnia Agata Rudnik z Instytutu Psychologii, Zakładu Psychologii Klinicznej i Zdrowia, Uniwersytetu Gdańskiego i Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego UG.

Remont mieszkania w wakacje. Czy to dobry pomysł?



Wystarczą drobne gesty, by umacniać sąsiedzkie więzi. Powierzchowne rozmowy sprawiają, że osoby z naszego otoczenia przestają być anonimowe i łatwiej nam przymknąć oko, kiedy sąsiad robi remont lub ma gości do późna.

Dobrym pomysłem może być też proszenie o drobną pomoc, która uruchamia regułę wzajemności i zacieśnia więzy między ludźmi. Samo poczucie, że w razie potrzeby możemy liczyć na czyjąś pomoc w swoim otoczeniu, jest często ważniejsze od faktycznej pomocy.

Organizowanie spotkań sąsiedzkich czy dzielenie się jedzeniem przy okazji jakiejś uroczystości to gesty, które sprawiają przyjemność i świadczą o istnieniu małej, bardzo lokalnej wspólnoty.

- Przez wiele lat mieszkałam w wieżowcu, w którym nikt nikogo nie znał. Sąsiedzi często się zmieniali, więc nawet nie było możliwości ich poznania. Kiedy przeprowadziłam się na nowe osiedle, poznałam większość ludzi z mojego bloku. Zawsze gdy pozwala na to czas, ucinamy sobie krótkie rozmowy, spotykam się z innymi mamami z osiedla podczas zabaw naszych dzieci, a w razie potrzeby wyświadczamy sobie drobne przysługi. Żyje się po prostu lepiej, bardziej po ludzku - opowiada nasza czytelniczka, Monika, która od czterech lat mieszka na nowym osiedlu w Gdańsku.

Strefy, gdzie można spotkać sąsiada



Ważną rolę w tworzeniu relacji między sąsiadami odgrywają także architekci i deweloperzy odpowiedzialni za projekt osiedla. Coraz częściej realizowane przez nich inwestycje uwzględniają integrację międzyludzką.

Osiedla, w zależności od lokalizacji i grupy docelowej w postaci przyszłych mieszkańców, różnią się oczywiście pod względem zaproponowanych rozwiązań. Coraz więcej firm określa jednak pewne własne standardy, które są brane pod uwagę przy planowaniu inwestycji. Robyg, podobnie jak wielu trójmiejskich deweloperów, wspiera aktywny, zdrowy tryb życia mieszkańców, co przy okazji ułatwia nawiązywanie sąsiedzkich relacji.

- Nasz standard obejmuje między innymi udogodnienia wspierające mikromobilność czy wspólne przestrzenie coworkingowe, które powstały np. na osiedlu Nowa Letnica. Można tu w spokoju popracować, ale także spotkać się z innymi ludźmi, wymienić się myślami czy doświadczeniem - mówi Anna Wojciechowska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Gdańsku i Poznaniu w Robyg. - Projektujemy strefy do rekreacji, które umiejscawiamy wśród zieleni, przy oczkach wodnych czy fontannach. Świetnie służą do relaksu, ale i integracji.
Wszelkiego rodzaju place zabaw, siłownie zewnętrzne, wewnętrzne strefy zabaw czy boiska wielofunkcyjne umożliwiają sąsiedzkie spotkania, łatwiejsze nawiązanie relacji, dają możliwość wspólnego uprawiania sportu i spędzania czasu z innymi ludźmi.

Przy planowaniu inwestycji duże znaczenie ma sama lokalizacja, która może pomóc w zaspokajaniu potrzeb kontaktu z innymi ludźmi i w konsekwencji przekładać się na komfort życia. Ważna jest więc bliskość sklepów, restauracji czy punktów usługowych, gdzie możemy spotkać sąsiada lub sąsiadkę i chwilę porozmawiać.

Zaproszenie do integracji



Niektórzy deweloperzy dbają o nawiązywanie kontaktów sąsiedzkich jeszcze przed odbiorem mieszkań. Tak jest m.in. w przypadku inwestycji Gdańska w Brzeźnie dewelopera Invest Komfort.

- W ten weekend organizujemy dni otwarte inwestycji Gdańska w Brzeźnie. Mieszkańcy niedługo będą odbierać lokale i tym samym budowa zamieni się w osiedle. Narodzą się relacje - zarówno rodzinne, jak i sąsiedzkie. Naszym założeniem było stworzenie przestrzeni przyjaznej, zachęcającej do integracji, realizacji pasji, do czerpania z życia niezależnie od pokolenia - wyjaśnia Maja Banaszczyk, zajmująca się marketingiem i komunikacją Invest Komfort.
Deweloper podczas projektowania inwestycji wyobraża sobie mieszkańców w codziennych sytuacjach, dlatego często stawia na urządzanie wewnętrznych przestrzeni wspólnych: sal klubowych i kinowych, siłowni czy sal do fitnessu. To potwierdza, że wszystkie przestrzenie, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne, są zaproszeniem do integracji.

- Lubimy obserwować, jak nasza wizja dzięki mieszkańcom ożywa i sprawdza się w codzienności. Portova w Śródmieściu Gdyni jest kolejnym przykładem inwestycji, która świetnie realizuje funkcje społeczne. Wiemy, że mieszkańcy organizują w sali klubowej sąsiedzkie seanse filmowe i wspólnie wynajmują strefą coworkingową. W zamkniętym patio, które jest zieloną, bezpieczną przestrzenią, integrują się zarówno dzieci, jak i rodzice. Z powodzeniem działa też osiedlowa wymiana książek - dodaje Maja Banaszczyk.

Mieszkanie z eko certyfikatem. Co to znaczy?



Allcon z kolei swoją inwestycję Nowa Dąbrowa postanowił uczynić osiedlem w pełni samowystarczalnym, w którym znajdzie się miejsce na pracę i rozrywkę, spotkania i posiłki poza domem, a także na zakupy czy aktywność fizyczną.

- Zależało nam na tym, żeby mieszkańcy nie musieli w każdej sprawie jechać do centrum miasta, dlatego w projekcie zostały uwzględnione nie tylko liczne lokale usługowe, ale też lokale handlowo-usługowe i zielone place, które będą świetnym miejscem do spotkań na świeżym powietrzu i sąsiedzkiej integracji - podkreśla Anna Maj, kierownik działu marketingu Allcon.
Wśród ciekawych rozwiązań będą mogli także integrować się mieszkańcy inwestycji Atrium Oliva tego samego dewelopera. Znajdzie się tam m.in. wewnętrzne patio do spotkań, wymiany myśli i wspólnego odpoczynku w otoczeniu bogatej roślinności, a także sala klubowa, pomieszczenie fitness oraz strefa relaksu z tężnią solankową.

  • Wewnętrzna przestrzeń do integracji sąsiedzkiej znajduje się m.in. w inwestycji Gdańska dewelopera Invest Komfort.
  • W inwestycji Portova sąsiedzi mogą wspólnie pracować w strefie coworkingu.
  • Coraz częściej w inwestycjach pojawiają się przestrzenie klubowe. Ta znajduje się w inwestycji Portova.
  • Nowa Dąbrowa dewelopera Allcon ma być osiedlem samowystarczalnym, gdzie będziemy mogli spotkać sąsiada na zakupach i pójść z nim na kawę.
  • W Atrium Oliva jest zaplanowana z kolei strefa relaksu z tężnią solankową. To także ma sprzyjać integrowaniu mieszkańców.
  • Często deweloperzy tworzą miejsca dla osób aktywnych, gdzie podczas naprawy roweru można porozmawiać z innymi pasjonatami sportu.
  • Przestrzenie do relaksu wokół placów zabaw mają integrować rodziców oczekujących na swoje dzieci.
  • Dużą popularnością cieszą się także wewnętrzne przestrzenie zabaw, gdzie można przyjść z dzieckiem i porozmawiać z sąsiadem lub sąsiadką niezależnie od pogody.
JPU

Miejsca

Opinie (217) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Jak je budować? Odpowiedz jest prosta!

    Nie budować patodeweloperki tylko mieszkania i osiedla dla ludzi a nie kurniki i gołębniki!

    • 0 0

  • (3)

    Ja mam flagę Rosji na balkonie, dużo ryzykuję.
    Ale mam prawo skoro dozwolone jest wieszać obce flagi Ukrainy czy np USA, wiele takich widzialem w Warszawie i trochę w Białymstoku

    • 15 24

    • Antyki czy stare rupiecie i graty?

      • 0 0

    • Dozwolony jest ONR bąkiewicze i inne pajace nawiązujące do brunatności. Flagi, opaski, struktury....

      Taki rząd, takie nastroje.
      Nie znaczy że jest ok

      • 6 2

    • I TVP na pełen regulator

      • 2 8

  • NP---falowiec (9)

    Najgorsze to sa stare place zabaw przy blokach,dzieci wyrosły,a place nadal funkcjonują .Korzystają z nich okoliczni mieszkancy,których dzieci wydzierają się od rana do nocy.Dla mieszkańcow falowca w NP nakazy i zakazy i opłaty,a reszta przychodzi korzystać na krzywy ryj,bo u siebie nie chce się zadbać o plac zabaw,lepiej niszczyć cudze.

    • 5 2

    • (3)

      Oprócz tego placu zabaw przy falowcu,tez są inne np.przy Kamienicach Magellana,czy podwórko przy Centrum Kryzysowym itp.Tylko trzeba korzystać ze swojego,a nie być upierdliwym gościem u kogoś.

      • 0 0

      • (1)

        Te niekulturalne,zagłośne spędy obcych dzieciaków i obcej nacji są zbyt męczące dla mieszkańców falowca.Nie ma tutaj miejsca na dobre układy sasiedzkie.Nachodzą nasz plac zabaw codziennie,widocznie mamuśkom odpowiada sąsiedztwo pijanych ,młodych i starych nierobów przy piaskownicach

        • 0 0

        • Psy i wieczni pijacy na placu zabaw przy falowcu w NP

          Jak tu śmierdzi pod naszymi brzozami szczochami psów.Ludzie bez wyobraźni ,wyprowadzajcie swoje psy z dala od placów zabaw.

          • 0 0

      • Podwórko za fontanną ,przy Centrum Kryzysowy było świezo wyremontowane,dzieci tam się nie bawią ,bo ludzie wyprowadzają tam psy.Właściciele upodobali sobie plac zabaw przy falowcu i to podwórko,a to nie są miejsca dla psów.Chyba brak tam tabliczek,że to nie są miejsca dla zwierząt i po prostu śmierdzi.

        • 0 0

    • Plac przy falowcu sp.mieszkaniowa Kolejarz powinna oznakować,że to jest teren spółdzielców a nie bezpański .W okolicy wiele terenów ma swoich właścicieli i dbają o nie i pielęgnuja.Widać nasadzoną nową zieleń .Przy falowcu czas się zatrzymał 40 lat temu,a najpierw należy uzupełnić ogrodzenie.

      • 0 0

    • (1)

      Pod kl.C przy piaskownicy to jest jeden krzyk,nie wiadomo,kto głosniej krzyczy,dzieci czy ich wulgarne matki,z okolicznych domów.Jak mieszkańcy falowca to wytrzymują?Chyba trzeba będzie wzywać straż miejską,nie chcemy tu obcych ,niewychowanych ludzi.

      • 0 0

      • Opiekunowie nie mówią,oni krzyczą do dzieci,a dzieci odkrzykuja.Przed falowcem to codzienny horror z mamuskami w tle,nie umieją wychowywać swoich dzieci.Może to pokolenie głuchych lub głupich?

        • 0 0

    • (1)

      Karuzela powinna być ustawiona w innym miejscu.Okoliczne wyrostki zachowują się nieodpowiednio,głośno i wulgarnie.Trzeba przestawić w inne miejsce.

      • 0 0

      • Przecież po drugiej stronie falowca,koło parkingu jest dosyć miejsca na takie uciązliwe urządzenie.Ale to trzeba pomyśleć i przestawić.

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Dobre relacje? (13)

    Czy widzicie co sie dzieje na nowszych osiedlach, w jaki sposób gospodarowane są partery z" ogrodem"? Nikt nie bierze pod uwagę sąsiadów z góry że nie chcą oglądać dzieciaka skaczącego na trampolinie, czy mieć przy oknie
    widoczny koniec zjeżdżalni, sąsiad w kąpielówkach w dmuchanym basenie, smrod kielbasy z grilla a ostatnio co widziałem....To przywiązana hustawka-hamak do barierki balkonu sąsiada z 1 pietra....który prawdopodobnie jeszcze nie zdążył się wprowadzić...i jak nie popaść w konflikt? Wiem...kupiłem to moje i mogę wszystko.

    • 80 14

    • (5)

      Sąsiedzi z parteru myślą chyba, że jak robią imprezę w ogródku otoczonym dwumetrowym płotem to nikt ich nie widzi i nie słyszy i mogą się bawić do rana. Ale dlaczego ja mam z tego powodu nie spać do trzeciej w nocy ? Nie mam nic przeciw zabawie ale wystarczyłoby o 23-ej przenieść się do mieszkania i zamknąć okno.

      • 45 0

      • Jest różnica między frustracją z powodu (4)

        "widocznego końca zjeżdżalni" czy mocowania czyjejś huśtawki do dołu szczebla na balkonie, gdzie nikt nie mieszka czyli czyjego sznurka, którego się domyślasz i którego obecność nijak ciebie nie dotyczy a imprezami do rana. A może po prostu się lecz z paranoi? Kredę też wypatrzyłaś trzy klatki dalej i rysunek rzucił ci się do oczu?

        • 9 27

        • (3)

          Człowieku nie każdy chce mieszkac w przedszkolu

          • 29 7

          • nadmiar decybeli

            Najgorsze to place zabaw pod oknami,kiedyś był gwar dzieci bawiły się i uczono jak mają się zachowywać,teraz to jest jeden wielki wrzask skumulowany przez wielką liczbę dzieci w 1 miejscu.

            • 0 0

          • no to właśnie w takich blokowiskach mieszkają rodziny z dziećmi. Nie masz wyboru. Większość ludzi jednak ma dzieci. Inaczej byśmy tu nie rozmawiali.

            • 6 3

          • to trzeba było nie kupować mieszkania w bloku skoro sąsiedzi przeszkadzają!

            • 7 15

    • (2)

      Dzieci szybko rosna I za kilka lat zjezdzalnia i hustawka nie będą potrzebne.

      • 0 6

      • NP (1)

        Tak powinno być,naturalna kolej rzeczy.Natomiast przy falowcu sp.mieszkaniowa nie dba o swoich mieszkańców,powinna polikwidować te stare sprzęty a nie reanimować.Przez to mamy pod oknami codzienne krzyki i kłótnie obcych dzieciakow.Po 40 latach powinny być nowe nasadzenia zieleni.

        • 1 0

        • Brakuje drzew,kwiatów,łąki miejskiej na ul.Wyzwolenia dla mieszkańców falowca,ponieważ ta ulica jest przeciązona ogromnym ruchem samochodowym.

          • 0 0

    • zawsze mozesz kipować na dól.

      • 9 1

    • albo mają psy, które szczekają na wszystko co sie rusza (1)

      ale pańcia nic nie reaguje. nie mówię o jakimś sporadycznym szczeknięciem raz, czy dwa - to normalne. ale jak pies ujada kilka minut, co kilkanaście minut, to krew zalewa. i nie przetłumaczysz, że pimpuś może komuś uprzykrzać życie

      • 17 0

      • NP

        Robią zakupy i psy wyprowadzają.Dwa w jednym.Psy wiążą pod blokiem w okolicach sklepu,a te szczekają ,do dopóki pańcia nie zrobi zakupów.

        • 8 0

    • Nie możesz zakazać skakać komuś na trampolinie

      • 14 25

  • Mieszkam na osiedlu domków i nikt (1)

    Nie zna a może nie chce znać swoich sąsiadów. O znajomości nazwisknawet nie wspomnę.Inna spraw że część domków jest wynajmowana i mieszkańcy się zmieniają

    • 1 0

    • ja mieszkam na ulicy domków, konkretnie na Feliksa Muzyka w Gdańsku

      tutaj prawie wszyscy się znają i są dla siebie życzliwi

      • 1 0

  • Smutne

    Wykwit chamstwa i głupoty od siedmiu lat z nami obecny. Ja też trafiam na dziadostwo, które nawet "dzień dobry" przy mijaniu się nie jest w stanie normalnie wyartykułować. Smutne ale niestety prawdziwe.

    • 1 0

  • Teraz jest duża rotacja nawet w budynkach 3-4 piętrowych. Inaczej ma się sprawa jak masz dom w mieście i sąsiadów masz stałych (7)

    To z sąsiadem trzeba omówić problemy z dachem (dom bliźniak) to płot, to szczekający pies, to drzewo do wycięćia itp.

    • 36 0

    • Dom bliźniak to gorzej jak blok (2)

      • 28 4

      • Wydajesz na to pieniądze życia,

        a ono (to życie) nie różni się niczym od mieszkania w bloku. Hałas za ścianą, hałas za płotem. Dbasz o swoją część, wydajesz pieniądze na malowanie elewacji, a sąsiad ma to gdzieś, bo to jego i nikt mu nie będzie mówił, czy obsypujący się tynk, różowy kolor albo eternit na dachu podobają się czy nie. Jeśli będzie miał ochotę, urządzi w swoim garażu mały warsztat albo pralnię.

        • 1 0

      • wyjasnij

        • 2 14

    • A omawiacie drzewa do zasadzenia

      czy u was tylko tylko wycinka, grill z podpałką, spaliny w okna i ubezpieczenie pokrywające koszt prywatnego hospicjum?

      • 5 1

    • Zalezy gdzie mieszkasz. Jesli w hipsterskich (2)

      nowych inwestycjach premium gdzies blisko długiej czy morza, ochroniarzem, kortem tenisowym, salą zabaw i czynszem 1k, to jest duza rotacja i bufonada. W klasycznych blokach mieszkają normalni ludzie. U mnie w mieszkaniu drzwi sie nie zamykają, przychodzą kolezanki do mojej corki, panuje przykazna sasiedzka atmosfera. Mimo, ze nowy blok. Ale bez nadęcia i nowobogackiego blichtru. Nikt nie ma pretensji i choroby dyrektorskiej.

      • 16 2

      • Wy nie macie nadęcia, bo wam wszystko na raty idzie. (1)

        • 5 7

        • Jakie raty czlowieku? Przeciez pisze, ze normalny blok, nie premium na pokaz.

          • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    Często zależy to od bloku (3)

    W nowym budownictwie większość wprowadza się w podobnym czasie ,wszyscy remontują nikt nie mieszka potem się na raz wprowadzają i jest względny spokój przez kilka lat a w blokach z lat 70-80 jest albo notoryczny remont przez cały rok często starszych mieszkańców bloku którzy nieraz robią po zlosci z rana lub wieczorem albo ciągła impreza wynajmujących np studentow z racji dobrych lokalizacji starszych osiedli to jak można budować dobre relacje-ktos nie szanuje ciebie takim zachowaniem to niech nie wymaga szacunku w drugą stronę...

    • 18 3

    • U mnie codzień o 22 słychać jęczącą sąsiadkę i sprężyny łóżka :/ (2)

      • 3 1

      • To film, a nie sąsiadka.

        • 2 0

      • Zazdroszczę sąsiadki. Znaleźć taką co ma ochotę codziennie nie jest łatwo.

        • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Mieszkam na starym osiedlu, na blokowisku. (7)

    Moja rodzina była tu od powstania osiedla. Bardzo się lubimy z sąsiadami. Niestety dotyczy to tylko zasiedziałych mieszkańców. Nowi to problem. Trafia nam się dziadostwo, które nawet "dzień dobry" przy mijaniu się nie jest w stanie wyartykułować a ekscesy wynajmujących oraz mieszkających tu od niedawna to reguła.

    • 74 3

    • (4)

      Szczerze mowiac mi tez sie coraz czesciej nie chce mowic dzien dobry. Istnienie sasiadow mi kompletnie wisi. A juz te klatkowe pogawedki to wogole.

      • 18 11

      • No właśnie zanikają międzyludzkie kontakty

        Pewnie tylko smartfon przed nosem

        • 2 0

      • Nie wiem jak jest u ciebie ale u nas wymienia się (2)

        uwagi o pogodzie, dzieciach, drobnych sprawunkach lub... o pośpiechu, co też jest czytelne. Wszystko z pozdrowieniami i uśmiechem, i to też doładowuje akumulatory. Jako samotniczka i introwertyczka wiem co mówię.

        • 18 5

        • kto z kim uprawiał seks w tym tygodniu i takie tam

          • 1 3

        • Człowiek,człowiekowi przyjacielem,a nie wilkiem.

          • 2 0

    • Sąsiadka trzy razy dziennie

      • 1 1

    • Gfd

      A ja mam patologię nad swoim mieszkaniem która już 2 lata robi remont i wali kopytami w sufit. Nie da się funkcjonować we własnym mieszkaniu. Chyba sprawa skończy się w sądzie, nie mamy wyjścia.

      • 10 1

  • w relacje sąsiedzkie dużo różnych czynników się zakrada, które potem kształtują te relacje

    o niemówieniu dzień dobry to cecha powszechna- odnoszę wrażenie że nie kryje się pod tym jakaś złośliwość, po prostu ludzie boją się do siebie odezwać z jakiegoś wewnętrznego powodu, u części z nich wychodzi brak wychowania. poza tym na relację istotnie wpływa powodzenie sąsiada- ładne i drogie wykończenie lokalu, dobry samochód itd. generują zazdrość, która nie pozwala przemóc się z utrzymywaniu dobrej relacji, kolejnym czynnikiem i chyba obecnie najpowszechniejszym jest frustracja swoim życiem, swoją pracą, zarobkami i przelewaniem tych niepowodzeń na relacje z najbliższym otoczeniem

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Forum Rynku Nieruchomości - Korekta Kursu

3590 zł
forum

ERES Annual Conference

600 - 2200 zł
konferencja
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane