Troska o środowisko w obliczu zmian klimatycznych, tworzenie przestrzeni do wypoczynku, obniżanie temperatury w mieście, oczyszczanie powietrza z dwutlenku węgla - to argumenty, które coraz częściej przekonują architektów i deweloperów do realizacji zielonych powierzchni na dachach budynków. To, co jeszcze kilka lat temu było ekstra udogodnieniem, teraz staje się powszechną praktyką. Także w Trójmieście.
Jedną z procedur urzędowych, której muszą przestrzegać deweloperzy, jest pozostawienie na terenie zabudowywanej działki odpowiedniej tzw. powierzchni biologicznie czynnej, czyli gruntu, który nie jest zabudowany, ale pokryty roślinami i wchłaniający wodę opadową.
Nic więc dziwnego, że przez lata głównym powodem tworzenia w projektach zielonych pokryć dachów było właśnie wykazanie, że na terenie inwestycji powierzchni biologicznie czynnej jest wystarczająco dużo. Umożliwia to zwiększenie powierzchni zabudowy gruntu, przy zachowaniu wymogów narzuconych np. w planie miejscowym.
Nie brakowało też przypadków, w których celem dla którego dachy obsadzane były zielenią było pozytywne rozpatrzenie ekologicznych certyfikacji, które narzucają uwzględnienie bioróżnorodność.
- Projektowanie zieleni dachowej było też niekiedy podyktowane chęcią uzyskania przez inwestora jednego z - modnych szczególnie w budynkach biurowych - zielonych certyfikatów. Najmodniejsze w Polsce są BREEAM i LEED, rośnie też popularność WELL - mówi Joanna Rayss z Rayss Group. Pracownie architektoniczne w Trójmieście
Jednak w ostatnim czasie coraz wyraźniejsza staje się zmiana w myśleniu inwestorów.
Coraz więcej deweloperów faktycznie bierze pod uwagę ekologię i z przekonaniem podejmuje działania na rzecz poprawy środowiska. Zjawiska pogodowe, które towarzyszą zmianom klimatycznym napędzają też rozwój technologii wykorzystywanych przy realizacji zielonych dachów.
Tworzenie takich ekosystemów poprawia retencję wód opadowych, oczyszcza powietrze, oraz pozytywnie wpływa na bioróżnorodność w przestrzeni miejskiej. - Zielone dachy to klucz do wielopiętrowego i wielofunkcyjnego miasta przyjaznego ludziom i zwierzętom, lepiej przygotowanego na zmiany klimatyczne. Mogą być ważnym remedium na coraz dłuższe i dotkliwsze okresy suszy potęgowanej efektem miejskiej wyspy ciepła, które przeplatane są intensywnymi opadami deszczu powodującymi miejskie powodzie - wyjaśnia Joanna Rayss. - Jednym z pierwszych miast, które zauważyło zalety zielonych dachów jest Gdańsk. Tu już od lat, w przypadku wniosku o podłączenie do miejskiego systemu kanalizacji deszczowej, wymaga się od inwestora wykazania przestrzeni na opad o objętości spływu 30 litrów na m kw. z uszczelnionego terenu.Czy Gdańsk będzie zwalniał z podatku od nieruchomości mieszkańców budynków z zielonymi dachami?
Ekologia to także energooszczędność
Rośliny pochłaniają CO2 i produkują tlen, a w konsekwencji tworzą mikroklimat wpływający na regulację temperatury otoczenia i zapobiegają tworzeniu się miejskich wysp ciepła. Nie bez znaczenia są także
właściwości izolacyjne takich rozwiązań, które pozwalają ograniczyć m.in. koszty ogrzewania czy klimatyzacji.
- Istotne są również kwestie związane z energooszczędnością. Poprzez swoją konstrukcję w technologii stropodachu odwróconego z powierzchnią żwirową, dachy budynków pełnią funkcję termoizolacyjną i obniżają koszty ogrzewania zimą i klimatyzacji latem - mówi Anna Wojciechowska, dyrektor sprzedaży i marketingu Robyg w Gdańsku i Poznaniu.Czytaj także: Zielone dachy budynków mieszkaniowych w TrójmieścieZielone dachy dobrze sprawdzają się w zwartej tkance zabudowy, gdzie nie można pozwolić sobie na realizację rozległych terenów zielonych na gruncie, bo oznaczałoby to stratę kosztownych gruntów i obniżanie intensywności zabudowy, która w ściśle śródmiejskich częściach miasta utrzymywana musi być na wysokim poziomie.
Zielone dachy w trójmiejskich inwestycjach
Jednym z deweloperów, który chętnie wprowadza zieleń na dachach budynków jest Euro Styl. Przykładem takiej inwestycji jest
Doki Living w Gdańsku.
- Na najwyższych kondygnacjach inwestycji Doki Living zostaną zrealizowane zielone dachy ekstensywne obsadzone rozchodnikiem, natomiast na niższych kondygnacjach będą się znajdować zielone dachy intensywne z bogatą roślinnością - licznymi krzewami i drzewami takimi jak: świdośliwa lamarcka, kalina japońska, migdałowiec karłowy czy jaśminowiec - mówi Bartosz Podgórczyk, dyrektor marketingu w Euro Stylu.Zielone dachy budynków możemy spotkać również na osiedlach
Zajezdnia Wrzeszcz,
Nowa Letnica,
Park Południe czy
Młode Stogi dewelopera Robyg.
Technologię zielonych dachów w swoich inwestycjach od kilku lat stosuje też Moderna Holding. W Trójmieście deweloper zdecydował się na projekt zielonych dachów w zespole architektonicznym
Bank Polski 1929 przy ul. 10 Lutego w Gdyni, a aktualnie aranżuje dachy
apartamentów Scala w Śródmieściu
Gdańska. W jednym z budynków powstaje 700 m kw. zieleni, a na terenie osiedla powstanie ich łącznie siedem.
- Stosowana przez nas technologia sprawia, że efekt jest natychmiastowy i trwały. Po ułożeniu warstw drenażowych oraz specjalnie przygotowanego substratu, rozkładamy maty rozchodnikowe. Maty są już wstępnie obsadzone roślinnością, która w 90 proc. pokrywa powierzchnię i nie wymaga specjalnej pielęgnacji - mówi Bożena Szydłowska, kierownik ds. projektowania i budowania ogrodów z Moderna Garden.
Nieruchomości
Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.